sebna pisze: Nie lubię go ale jest lepszy od Alonso. Jest też w ogólnym rozrachunku lepszy od Hamiltona.
Ja to widzę tak (to moja prywatna klasyfikacja kierowców ) pod względem czystej szybkości:
1. Hamilton
2/3. Alonso/Kubica
4. Vettel
5.Grosjean
6. Raikkonnen
7/8/9/10. Button/Webber/Massa/Perez
Najlepiej jednak wychodzą Alonso, Kubica ze względu na opanowanie i coś co bym nazwał rozsądkiem wyścigowym. Olbrzymie pokłady tego ma jeszcze Button, ale jest przy tym trochę za wolny.
sebna pisze: jest bardziej opanowany i nie łamie się pod presją jak Hamilton i co najważniejsze robi bardzo duże i bardzo szybkie postępy
Jak dla mnie nie robi on prawie żadnych postępów. Co wyścig gdy jest w środku stawki coś się dzieje z jego udziałem. A to wpadnie na Karthikeyana (Malezja), a to wjedzie w tył Sennie lub staranuje znak DRS, bo nie pomyśli, że ktoś może rozgrzewać hamulce (Abu Zabi), wypchnie Alonso poza tor (Włochy), a to znów Senna (Brazylia).
Niczym się to nie różni od jego występów w 2009 i 10. Z Kubicą w Australii, Webber w Turcji, Button w Belgii i tak dalej i tak dalej. Dużo tego ma w swoim CV.
sebna pisze:Vettel jest mistrzem, ponieważ jest najmłodszy z nich, ma już 3 tytuły na koncie
Niekoniecznie. Ferrari składa apelacje na sędziów. Dwa wyprzedzania pod żółtymi flagami i spowodowanie wypadku. Zero zainteresowania.
Film z drugiego wyprzedzania: http://www.facebook.com/photo.php?v=496975817013472
sebna pisze:Co do komentarzy SKYa - wyprzedzanie było legalne bo to nie były żółte flagi tylko szachownica czerwona / żółta, która oznacza śliska nawierzchnie i nic więcej - jest to tylko ostrzeżenie nie ma żadnych nakazów i wyprzedzanie jest dozwolone.
Na torze w tamtym miejscu nie ma dojścia dla panów z obsługi wyścigu więc zamiast machać flagą włączyli światła. Pomarańczowe ciągle światło oznacza właśnie taką flagę.
Gdyby było żółte i migało to by oznaczało żółtą flagę i zakaz wyprzedzenia - zespoły wiedziały jaka jest flaga wywieszona bo zostały poinformowane niezależnie od świateł na torze tylko biedni komentatorzy się nie dowiedzieli na czas stąd całe zamieszanie.
sebna, poczytaj zasady FIA dotyczące flag i świateł, bo niestety to co piszesz nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością
Flaga to nie szachownica, a pasy czerwono żółte. Nie ma do niej wyświetlanego żadnego światła. Nie ma czegoś takiego jak światło pomarańczowe. Masz tylko czerwone, żółte, zielone, niebieskie i białe odpowiednio do flagi lub zamiast niej.
W tamtym sektorze toru była żółta flaga, jak i flaga żółto czerwona pokazana na początku razem z żółtą.
"Overtaking is not permitted between the first yellow flag and the green flag displayed after the incident."
Drive through w obu przypadkach.
sebna pisze:Senna próbuje zyskać kilka pozycji naraz jadąc mokrym pasem o wiele za szybko i nie dając nikomu miejsca na nic a sobie szansy na wyhamowanie
Na zdjęciach z góry http://youtu.be/oczIYZ1c8QA?t=12s widać że Senna zmieścił się w zakręcie bez problemów i trzymał linię jazdy przy wewnętrznej krawędzi, więc nie jechał za szybko.
Vettel nie jechał racing line, bo wszedł w zakręt o wiele za późno i za głęboko, mijając przy tym apex. Jak dla mnie wina Vettela bo nie patrzył dookoła siebie lub coś jak Pietrow w Japonii 2010 miał nadzieje, że jak skręci to auto po lewej zniknie
Dla mnie Senna wykonał świetny manewr.
sebna pisze:Ukarali Hulka być może także po to żeby Ferrari nie mogło się rzucać o wypadek Vettela z pierwszego okrążenia, który nie ważne czyja była wina sam sobie wymierzył karę w postaci P18
A to już dziwne podejście. Przewinienie jest przewinieniem i nie ważne co ze sobą zrobił sprawca kara jest mu normalnie wymierzana. Patrz Schumacher w Hiszpani i Singapurze czy Grosjean w Belgii. Jeżeli byłoby tak jak to napisałeś nie powinno się ich karać po staranowaniu innego auta, bo wymierzyli już sobie najwyższą możliwą karę czyli wykluczenie z tego wyścigu. Byłby to absurd.
Jeżeli ktoś niszczy sobie wyścig jest to jego problem. Jeżeli niszczy przy tym wyścig komuś innemu jest za to kara. Na tej zasadzie działali sędziowie do GP Brazyli.
Vettel wjechał w Sennę i zniszczył mu wyścig jak i Perezowi.
Edit:
Pooglądałem nowe onboardy i wychodzi jednak, że oba wyprzedzania Vettela były legalne mimo, że oznaczenia z kokpitu wskazywałyby inaczej.