Roadster 3fazowy

Rozmowy inne, nie koniecznie o MX-5 ... wchodzisz tu na własną odpowiedzialność.

Moderator: Moderatorzy

SNCF
Posty: 306
Rejestracja: 09 mar 2009, 19:41
Lokalizacja: Wrocław

15 maja 2009, 18:49

moze nie kazdy zna model roadstera na prąd.

[URL=http://www.auto-motor-i-sport.pl/wiadomosci/Tesla-Roadster-silnik-elektryczny-prad-2048.html]Tesla-Roadster[/URL]

prąd ładowania 70A - kto ma takie przyłącze w swojej ZK ? :)
"Wymaganie od wyzyskiwanego niewolnika, żeby rozpaczał po śmierci oprawcy, wydaje się przesadnym okrucieństwem"
dirty
Posty: 265
Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:12

16 maja 2009, 10:27

mam nadzieję, że w przyszłości ładowanie będzie szybsze i że pomyślą o skrzyniach, które mają więcej biegów - radość z redukcji itd....
SNCF
Posty: 306
Rejestracja: 09 mar 2009, 19:41
Lokalizacja: Wrocław

16 maja 2009, 10:48

nawet jakby aku wytrzymly szybsze ładowanie ale fizyki nie oszukasz, skad wezmiesz złącze by przeniesc chocby te 70A przy 240V?

dla 1h, powyzej 200A wtyk to juz jak do lokomtywy jest.
no i tak jak pisałem kto ma takie przyłącze w swojej ZK ? wiekszosc domow pobiera 5-15kW a tu musisz miec 25kW tylko na ładowanie auta w 3h, albo mniej - zwykle gniazdko 16A ale czekac 3dni.
"Wymaganie od wyzyskiwanego niewolnika, żeby rozpaczał po śmierci oprawcy, wydaje się przesadnym okrucieństwem"
Cientki
Posty: 524
Rejestracja: 28 cze 2007, 22:58
Lokalizacja: Warszawa

16 maja 2009, 14:25

eee wszystko co nie pali benzyny jest g.... warte :twisted:
dirty
Posty: 265
Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:12

16 maja 2009, 15:02

SNCF pisze:nawet jakby aku wytrzymly szybsze ładowanie ale fizyki nie oszukasz, skad wezmiesz złącze by przeniesc chocby te 70A przy 240V?

dla 1h, powyzej 200A wtyk to juz jak do lokomtywy jest.
no i tak jak pisałem kto ma takie przyłącze w swojej ZK ? wiekszosc domow pobiera 5-15kW a tu musisz miec 25kW tylko na ładowanie auta w 3h, albo mniej - zwykle gniazdko 16A ale czekac 3dni.


koncertujesz się na problemie dostępu i możliwości gniazdek ja to raczej postrzegam jako usprawnione akumulatory w przyszłości, które będą miały dużo mniejsze wymagania a więcej będą osiągały...
Adrian
Posty: 82
Rejestracja: 18 sie 2008, 11:33
Lokalizacja: Łódź

16 maja 2009, 15:55

dirty, jak już kolega SNCF zauważył fizyki nie oszukasz :wink: Takie rzeczy tylko w erze...
Po pierwsze silnik elektryczny trójfazowy sterowany elektronicznie generuje praktycznie niezmienny moment obrotowy niezależnie od obrotów i zmiana biegów tu nic nie pomoże (tak samo będzie przyspieszał przy 4tyś obrotów jak przy 8tyś). Skrzynia jest tu raczej tylko po to, aby rozpędzić się do większych prędkości i jednocześnie zachować duże przyspieszenie.

Po drugie kwestia akumulatora... nie wiem co rozumiesz przez "mniejsze wymagania", ale akumulator który ładuje się szybciej = większe zapotrzebowanie na prąd i tego nikt nie zmieni (bo to właśnie fizyka). Można oczywiście zmniejszyć pojemność akumulatorów, co za tym idzie także prąd ładowanie, ale efektem ubocznym będzie znacznie mniejszy zasięg pojazdu. :wink:
Sebi
Posty: 373
Rejestracja: 31 lip 2008, 18:28
Lokalizacja: Koło

16 maja 2009, 17:18

Dlaczego większość geniuszy wynalazców i odkrywców rzeczy które wydawały się nie możliwe to zwykli ludzie a nie naukowcy?
Bo naukową pewne rzeczy wydają się nie realne i nie możliwe są oni bowiem tak mocno ukierunkowanie przez zastany stan teorii i poglądów. (to nie są moje słowa, ale też to nie jest cytat bo ani nie pamiętam autora tej wypowiedzi an dokładnie jej brzmienia).
Chodzi bowiem o to, że wszyscy piszą o tym co jest a co nie jest możliwe. Ludzie udowodnili na przestrzeni setek lat możliwości są ogromne trzeba je tylko odkryć. Dlatego nie możemy jednoznacznie stwierdzić co będzie napędzało samochody naszych wnuków (tudzież inne pojazdy) jedno jest pewne, jeżeli coś będzie się opłacało tak jak dzisiaj opłaca się sprzedaż benzyny, to będzie to wdrażane.
florek
Posty: 294
Rejestracja: 18 kwie 2009, 0:00
Lokalizacja: Warszawa

16 maja 2009, 23:38

byla w top gearze testowana, swietne przyspieszenie, szybko sie rozladowuje i przez to ze ma cholernie duzo malych akumulatorow (takich jak w lapkach) beznadziejnie trzyma sie w zakretach.
dirty
Posty: 265
Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:12

17 maja 2009, 1:21

dzięki za wyjaśnienie, nie znam się na takich rzeczach mocno
ale zdaję sobie sprawę, że co dziś ładuję się 3,5h za 10 lat będzie ładowało się o wiele krócej
a to, że pisałem o skrzyni to bardziej pod względem kierowców w naszym wieku jako grupy docelowej przyszłych takich samochodów - myślę, że opcja posiadania nawet 4 biegów cieszyła by dużo bardziej... nic więcej, nowi kierowcy pewnie będą pukali się w głowie widząc jakąkolwiek gałkę...
i tu bym nie wchodził w prawa fizyki czy też możliwości silnika odnośnie skrzyni biegów - bo nie znam się na tym mocno, biorę pod uwagę tylko przyszłych klientów :mrgreen:
Skyluker
Donator
Donator
Posty: 848
Rejestracja: 15 maja 2009, 15:31
Model: NB
Wersja: Miracle
Lokalizacja: Kraków

17 maja 2009, 7:27

Z tymi biegami to nie do końca tak jest.
Zauważ, że w autach sportowych lub wyższej klasy coraz rzadziej można znaleźć manualną skrzynię biegów. Automaty ze zmianą przy kierownicy są szybsze i precyzyjniejsze.
Choć to dotyczy silników spalinowych. Elektryczne nie potrzebują skrzyni biegów.
callum
Posty: 743
Rejestracja: 31 maja 2008, 18:42
Lokalizacja: Warszawa/Kraków

17 maja 2009, 10:20

dirty pisze:ale zdaję sobie sprawę, że co dziś ładuję się 3,5h za 10 lat będzie ładowało się o wiele krócej


Miejmy nadzieję, że za 10 lat te absurdalne pomysły z akumulatorami i samochodami na prąd odejdą do lamusa. Samochody na prąd to jeden z najbardziej NIEekologicznych wynalazków - oczywiście emisje są zerowe, ale firmy produkujące je sprytnie nie mówią nic o wpływie na środowisko składowania zużytych akumulatorów, które są niewiarygodnie szkodliwe dla środowiska.

Mam nadzieję, że za 10 lat wejdą już samochody na ogniwo paliwowe i będziemy tankowali wodór a zamiast spalin będzie czysta woda. Już teraz da się jeździć takimi samochodami (produkują je m.in. BMW i Honda), ale rozsądna sieć stacji wodorowych jest tylko w okolicach Monachium i w Kalifornii. Ale za 10 lat może będzie ich więcej.
"Race car driving is like sex: all men think they're good at it" - Jay Leno

"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours." - O. Wilde
Awatar użytkownika
Qbatron
Donator
Donator
Posty: 2549
Rejestracja: 10 kwie 2009, 20:23
Lokalizacja: Lublin

17 maja 2009, 10:40

CmOs pisze:(...) silnik elektryczny trójfazowy sterowany elektronicznie generuje praktycznie niezmienny moment obrotowy niezależnie od obrotów i zmiana biegów tu nic nie pomoże (tak samo będzie przyspieszał przy 4tyś obrotów jak przy 8tyś). Skrzynia jest tu raczej tylko po to, aby rozpędzić się do większych prędkości i jednocześnie zachować duże przyspieszenie.


Ale dochodzi jeszcze przelozenie. Zalozmy ze mamy silnik ktory ma plaski(poziomy) wykres mocy. Przyspieszanie na nizszym biegu bedzie i tak dynamiczniejsze niz na wyzszym, bo silnik ma "lzej".
SNCF
Posty: 306
Rejestracja: 09 mar 2009, 19:41
Lokalizacja: Wrocław

18 maja 2009, 9:37

dirty pisze:...zdaję sobie sprawę, że co dziś ładuję się 3,5h za 10 lat będzie ładowało się o wiele krócej


nie to nie tak. to nie żadne odkrycia. jesli dzis 2+2=4 to za 10lat nie będzie się równać np 7

jeśli masz akumulator o pojemnosci np 50Ah to niewazne z czego on jest, ołowiowy,kwasowy,wodorowy czy nawet z rabarbaru :) 50Ah i juz, czyli poda ci 50Amper przez 1godzine lub np: 1Amper przez 50godzin i koniec, za 10lat bedzie tak samo, to sie nigdy nie zmieni, i tak samo wyglada kwestia jego ładowania, pomijajac histereze,straty przetowrnicy,impuls. itd, poprostu 2+2 zawsze bedzie 4 :)

Auto osobowe zawsze bedzie coś ważyc, załóżmy ze z ludzmi i bagazem 1,5tony i aby to rozpedzic przy znanych oporach do załóżmy 120km/h trzeba włożyć X Watt energii i tyle samo bedzie trzeba włożyć za 100lat, a czy ta ilość X Watt energii bedzie pochodzic z paliwa,wegla, uranu, gazu czy poprostu prąd to zupelnie nieistotne.

Oczywiscie w przypadku paliwa z czasem auta pobieraja coraz mniej ale to wynika z poprawy sprawnosci silnika ktora w przypadku spalania czegokolwiek i tak jest mierna bo wynosi zaledwie ok 20-30% (reszta to strata, odprowadza reszte energi w powietrze chlodnica) a w przypadku prądu to praktycznie 100% i daltego tu sie nic nie zmieni :) z czasmi ładowania akum.

W tym przypadku energia pochodzi z akumulatorow czyli musza miec X Watt pojemność i ich naładowanie danym prądem o danym natężeniu za 100lat tez sie nie zmieni, nawet jak będą z tego np: rabarbaru je robic ;)

Auta na prąd beda miały ogromną zalete w przeciwienstwie do tankowania czymkolwiek.
Jest to MIERZALE. o tym sie nic nie mowi.

kto ma w domu swoje paliwo? czy tam, ten wodór będzie mieć? NIKT! (pomijam aspekt ze nawet jakbysmy sami wytworzyli swoje paliwo to za to jest więzienie, takie sa przepisy by i tak 3zl za litr panstwu akcyzy i vatu zaplacic)
a prąd ma każdy i każdy może kupic sobie multimetr za 30zł i go superdokładnie mierzyć.
Dysponujac np taryfą G12g mozna ładowac w 2giej taryfie zmierzyc ile sie pobrało i wiedziec ile to kosztowało co do setnej grosza.

Znika problem chrzczenia paliwa i oszustw na mierzeniu itd itd co jest udowodnione jak kombinuja posrednicy i sprzedawcy paliw płynnych. W zasadzie nigdy nie wiemy co i ile wlalismy do baku,niezaleznie od "renomy" nazwy stacji.

Nastepna sprawa to akumulatory litowojonowe ktorymi sie teraz tak podniecaja wszyscy, tu tez malo sie mowi ze po roku codziennego uzywania maja max60% swojej nominalnej pojemosci i to jest całkowita dyskwalifikacja do dużych mocy, bo ołowiowych nikt do pojazdu ruchomego nie zastosuje,waga.

Pozdr
"Wymaganie od wyzyskiwanego niewolnika, żeby rozpaczał po śmierci oprawcy, wydaje się przesadnym okrucieństwem"
Adrian
Posty: 82
Rejestracja: 18 sie 2008, 11:33
Lokalizacja: Łódź

18 maja 2009, 10:49

Qbatron, w samochodach z napędem elektrycznym maksymalne przyspieszenie wyznacza przyczepność opon do podłoża. Między innymi po to jest ta wyrafinowana elektronika sterująca silnikiem - utrzymuje moment obrotowy tuż poniżej granicy tej przyczepności, tak aby wykorzystywać moc silnika jak najefektowniej.
Mogę się założyć że te dwa biegi i ich przełożenia to doskonale wyliczony kompromis między przyczepnością a prędkością maksymalną :wink:

Gdyby zrobili cztery biegi to na takiej jedynce sterownik nie miałby szans dać silnikowi pełnej mocy, tak aby nie zmielić opon.... nawet na discovery był o tym jakiś program :razz:


SNCF dobrze gada, polać mu. (oczywiście paliwa :wink: )
ODPOWIEDZ