MX-5 Klub Polska

a admini nie dysponują jakimiś logami by policja mogła namierzyć gościa?

Moim zdaniem jednak powinniśmy się trzymać zdrowego rozsądku ... ze szczyptą nieufności.

W swoim zachowaniu zamierzam jedynie zmienić sposób informowania sprzedającego o tym, że paczka dotarła i wszystko jest ok - nie będę tak jak do tej pory pisał tego w PW, a w wątku sprzedażowym. W ten sposób potencjalny przyszły kupca innych rzeczy od danego użytkownika będzie wiedział, że takowy ma na koncie już kilka udanych transakcji.

Gatka pisze:Jeśli jeszcze ktoś ma wątpliwości co do słuszności mojego postu, to proszę bardzo:

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic. ... 1&t=268444

Nie tylko Nas oszukał...

Tydzień temu widziałem jakiś wpis na fejsie dot. Hondy Civic i podobnej akcji z opłatami za niewysłane części więc może nie tylko Mx-5 i BMW...

Przez bmw dotarłem do kilka innych forum/forów (?) gdzie gość działał. Na subaru piszą, że gość wysłał nawet zdjęcie dowodu na nazwisko Marcin Jabłoński, generalnie historii kilka już ma, nicków forumowych też, imion i nazwisk parę podają, ale może się przyda, ktoś podobno pieniądze odzyskał. Oto linki:
http://forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.php?f=1&t=8887
http://passwordjdm.pl/login.php?redirec ... hp&t=25990
http://mustangklub.home.pl/forum/viewto ... 0&start=45
http://www.honda-crx.info/viewtopic.php ... ak#p562348
Ciekawe, że na forum mustanga nawet się odezwał później, ktoś znalazł jego adres, a ten spokojnie odpisał, że go pod tym adresem nie zastanie... A hajs odda "jeśli ktoś czuje się oszukany". Człowieku, jeśli to czytasz to weź się opanuj, albo chociaż oddaj pieniądze i skocz z mostu.

Maciek, ale Ty go widziales podczas tych ogledzin NA???

Pewnie już ma obstukane większość forów..sobie znalazł chłop zajęcie..Niezbyt wyszukana forma okradania. Jak widać trzeba być bardziej ostrożnym komu wysyłamy pieniądze, a wszelkie zakupy grupowe tylko od osób które tutaj już są jakiś czas, odzywają się, ktoś ich zna.. Moim zdaniem jedyna forma zabezpieczenia to po prostu nasza ostrożność.
W sumie wszelkiego rodzaju tego typu sprawy najlepiej załatwiać na PW lub na forum..w sensie, żeby w razie czego była dokumentacja..albo nagrywać rozmowy w przypadku ludzi, którzy nie są na forum widoczni zbyt mocno.

Jak go widziałeś to popatrz na fejsie po tych nazwiskach, które podają - może uda Ci się ustalić który to (jesli któreś jest oczywiście prawdziwe)...

Hm, nie wiem na ile to ma związek ale, na forum mazdaspeed parę lat temu grasował taki "wszystko mający w dobrej kasie". Na dzień dzisiejszy mam w szufladzie prawomocny wyrok. Sprawę zgłosiłem na policji, wydział jakiś "internetowy", jako dowody miałem korespodencję PW/email/nr. telefonu. Parę lat to trwało, ale dzisiaj jest rozwiązane (kasy nigdy nie zobaczyłem.. ale są tacy którzy otrzymali).
Tylko i wyłącznie "od razu" na policję.



http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopi ... 6&t=133001

grzes to jest właśnie to o czym pisałem wcześniej, wyroki prawomocne są a kasy brak....czasem mam wrażenie, że nasze prawo wręcz chroni ludzi pokroju opisywanego w tym wątku złodzieja.

A wyrok masz karny czy cywilny? Jeśli karny to masz w nim naprawienie szkody? Podejmowałeś jakieś kroki w celu egzekucji wyroku czy tylko leży w szufladzie?

kap pisze:Maciek, ale Ty go widziales podczas tych ogledzin NA???

Mar pisze:Jak go widziałeś to popatrz na fejsie po tych nazwiskach, które podają - może uda Ci się ustalić który to (jesli któreś jest oczywiście prawdziwe)...

Sprawa jest już załatwiana na pw z poszczególnymi osobami, lepiej tak niż publicznie

Mogę w 100% potwierdzić że państwo chroni oszustów i złodziei. ok 5 lat kupowaliśmy samochód przy przerejestrowaniu auta w komunikacji wyszło że gostek który sprowadzał auto podrobił jakiś tam stempel . Stwierdzili że auto nie może być poprawnie zarejestrowane . Wiec dowód próbny miękki się skończył po miesiącu twardego nie otrzymałem ze względy na powyższe błędy. Auto stało przez 2 lata w szopie bez prawa do jazdy .auto traciło na wartości ( wiadomo auto stoi , niszczeje traci na wartości ) Po dwóch latach zdecydowaliśmy się na sprzedaż auta na części bez prawa rejestracji . Ponieważ sąd odbezpieczył auto , ponieważ wcześniej było jako dowód w sprawie. Po rozmowach z prawnikami powiedziano nam że tak będzie najlepiej. Sprawa zakończyła się w listopadzie 2014. po prawie 5 latach !!!!! Ze umorzono postępowanie ( na brak dowodów ) !!!!, pomimo że miałem nagrane rozmowy , zdjęcia papiery wszystko. I tak bym nie otrzymał żadnej kasy od kupującego ponieważ komornik już próbował ściągać kase i nic nie miał na siebie wszystko był na babcie , brata , stryja i kogo tam jeszcze można sobie wymyślić.
Były wielokrotne rozprawy w sądzie stawiałem się na nie , i co z tego jak oszust sie nie stawił na żadną z rozpraw !!!
Tyle w temacie może troche zawile napisałem i nie ma to zbytnio powiązania z powyższym tematem. Ale to nic nie znaczy jak sie ma rozmowy i wszystko po nagrywane. Jak sądy i tak wolą umorzyć postępowania i mieć problem z głowy.

Mimo tego pozdrawiam i życzę powodzenia w pozytywnym rozwiązaniu tej sprawy .

Książkowa sytuacja, w rodzinie też mamy prawomocny wyrok karny. Oszust jest bez majątku "według prawa" mimo, że prowadzi dalej interesy i co rusz afiszuje się nowymi autami. Mimo, że na chwilę obecną powinien oddać ok 100 tyś złociszy komornicy rozkładają ręce - klient ma rozdzielność i nie posiada majątku ...reasumując, te wyroki można sobie włożyć między cztery litery.

Mimo, że Ci ludzie są głupi - bo dla mnie tylko głupi, pusty człowiek dopuszcza się takich czynów to trzeba przyznać, że są świetnie zorganizowani i w swoim "fachu" często profesjonalni.

Powiedział bym że są na tyle inteligentni ( oczywiście w złym tego słowa znaczeniu ) Oni wiedzą że mogą zrobić wiele bardzo wiele nakraść . I nic z tego nie będą mieli. Nie stawią się na rozprawę , tu i tam potrafią pisać nawet odwołania . I tak z roku na rok jest to ewidentna gra na zwłokę. Potem w ostateczności otrzymają dwa lata w zawieszeniu. I co z tego jak pokrzywdzeni przeważnie nie otrzymują tego co stracili.

Myślę że jakieś blokady nieszczególne tu pomogą, a w niektórych przypadkach - na przykład moim - zaszkodzą. Rzadko się udzielam - a to z racji że jestem 'młody szczyl' i jeszcze muszę się dużo nauczyć, na zloty też póki co nie jeżdżę bo nie zawsze coś koliduje - a to wcale nie oznacza że jestem złodziej i oszust, tak po prostu jest. Ja bym proponował po każdej transakcji temat uzupełnić komentarzem kupującego nt. sprzedawcy, w przypadku gdy sprzedawca jest niepewny - pytać o dane/skan dowodu i tyle. Niestety tego się nie uniknie i trzeba być ostrożnym. Swoją drogą martinj i endrju stworzyli całkiem wiarygodną otoczkę.

Problem jest z egzekucją prawa. Bo skoro gość podał numer rachunku bankowego, numer telefonu to dopaść go nie powinno stanowić problemu dla państwa prawa. A że jego bandziorstwo jest szczególnie uciążliwe powinien gnić w więzieniu.

Gatka pisze:

DEXTER pisze:WoW! A ja mu prawie hajs za alu przelałem :O

A otrzymałeś jakieś dane?

Nie, choć bardzo chciałem puścić mu przelew za te alu Teraz będę bardziej ostrożny.

m1k0 pisze:Problem jest z egzekucją prawa. Bo skoro gość podał numer rachunku bankowego, numer telefonu to dopaść go nie powinno stanowić problemu dla państwa prawa. A że jego bandziorstwo jest szczególnie uciążliwe powinien gnić w więzieniu.

Ale niestety żyjemy w państwie bezprawia albo inaczej ujmując państwie prawa dla wybranych.Nie chcę tu politykować ale wszyscy chyba wiedzą o jakie sfery chodzi.Co wolno wojewodzie...
Wracając do tematu nr tel ani nr konta nie daje żadnej gwarancji złapania złodzieja o czym sam się ostatnio przekonałem.Odbyłem dłuższą rozmowę z policjantką prowadzącą moje zgłoszenie które właśnie zostało umorzone z powodu "nie wykrycia sprawcy".Nie będę tu na forum ogólnym opisywał konkretnego sposobu wyłudzania kasy na lipne zakupy ale gwarantuję Wam że to dla inteligentnego złodzieja bułka z masłem.Wszystko mają na tacy a polskie prawo wręcz zachęca do tego typu praktyk.

Poszkodowani mogą spróbować złożyć reklamację w... banku. Nie testowałem, ale podobno się czasem udaje.

szy pisze:Poszkodowani mogą spróbować złożyć reklamację w... banku. Nie testowałem, ale podobno się czasem udaje.

A co ma bank do tego?

kermit01 pisze:

szy pisze:Poszkodowani mogą spróbować złożyć reklamację w... banku. Nie testowałem, ale podobno się czasem udaje.

A co ma bank do tego?

Też właśnie nie wiem na jakiej zasadzie bank by miał zapłacić jakieś odszkodowanie

Z kartami kredytowymi to działa. Ale chyba tyczy się płatności za usługę.

Bank można poprosić o wycofanie przelewu. Nie próbowałem, ale pewnie uzasadnienie z opisem sytuacji może pomóc.

Krzywy pisze:Z kartami kredytowymi to działa. Ale chyba tyczy się płatności za usługę.

Tyczy się płatności za cokolwiek, nie ma znaczenia czy towar czy usługa. Tyle, że to nie jest reklamacja bankowa a procedura operatora kart płatniczych.

Po
eM

majkel pisze:

Krzywy pisze:Z kartami kredytowymi to działa. Ale chyba tyczy się płatności za usługę.

Tyczy się płatności za cokolwiek, nie ma znaczenia czy towar czy usługa. Tyle, że to nie jest reklamacja bankowa a procedura operatora kart płatniczych.

Po
eM

Pewnie chodzi wam o charge back - http://pl.wikipedia.org/wiki/Chargeback

Ale to trochę inna bajka i dotyczy tylko platności kartą. Operacji zwrotu przelewu żaden bank wam nie zrobi. Nawet jak się pomylisz, to bank nie zwróci Ci pieniędzy.

Kermit, citi tak robi przez telefon. Been there done that, cofnięcie przelewu bez mądrego uzasadnienia.

Torpeda pisze:Kermit, citi tak robi przez telefon. Been there done that, cofnięcie przelewu bez mądrego uzasadnienia.

A to ciekawe - nie wiedziałem. Pytanie, czy działa to dla przelewów które zrobilaś np. tydzień wcześniej Koniec OT.

Napewno kilka dni po zaksięgowaniu tak zrobiłam. Szczegóły face2face

Znam historie osób, które zarzekają się, że banki im wycofywały przelewy. Jedna historia nawet była opowiedziana przez osobę zarejestrowaną na tym forum. Banki wbrew pozorom dbają o swoich klientów, reklamację albo wniosek zawsze można złożyć, w najgorszym przypadku zostaną rozpatrzone negatywnie. Na miejscu osbób pokrzywdzonych w tym wątku spróbowałbym. Co do kart, to tak, chodzi o chargeback, ale to rzeczywiście inna bajka, choć mało znana to bardzo fajna.


_______________
3 posty zanim skończyłem pisać - Torpeda sama się przyznała

Cofnięcie przelewu jest możliwe (o ile w ogóle) przed zaksięgowaniem przez bank odbiorcy na jego koncie i nie mówcie ze pozniej to się zdarzyło jakim bowiem prawem bank miałby zabierać komuś kasę z konta? Na podstawie prośby płacących?? Dopiero byłoby pole do popisu dla oszustów