10 wrz 2018, 8:50
Od kilku miesięcy jeżdżę z nowym audio w swoim samochodzie, mianowicie:
- drzwi oklejone matą (obustronnie)
- głośniki Alpine SPG-17CS (woofer+tweeter)
- radio Alpine UTE-72BT
Wrażenia dobre, gra to teraz całkiem fajnie. Początkowo bas był zaskakująco słaby, musiałem na EQ podbić na +6 czy +7 (przy pozostałych ustawieniach na płasko). Nie wiem z czego to wynika, ale nawet przy tak mocnym podbiciu gra czyściutko, więc uznaję, że to żaden problem. Poziom basów jest przyzwoity (rock, metal), choć nie zaszkodziłby jakiś mały subwooferek. Tweetery z tego zestawu dupy nie urywają, soprany są szorstkie. Ale są. Początkowo nie mogłem się przyzwyczaić do tego, że w MX-5 nie mam żadnych głośników za sobą, ale teraz już nawet tego nie zauważam.
Co do radioodtwarzacza, to o samej jakości dźwięku się nie wypowiem, bo musiałbym usłyszeć jakieś inne w tym samym samochodzie i z tymi samymi głośnikami. Natomiast co do jego obsługi mam pewne uwagi:
- Łączy się ze sparowanym telefonem prawie zawsze z automatu. Prawie. W Golfie z fabrycznym radio BT łączy się 100/100...
- Bardzo często pomimo sparowania i odtwarzania dźwięku na telefonie w głośnikach samochodowych nic nie słychać. Żeby było słychać, muszę wcisnąć 4-krotnie przycisk Source (czyli przelecieć przez wszystkie połączenia z powrotem do BT)
- Jakość rozmów jest dobra, biorąc pod uwagę hałas jaki panuje w MX-5. Ponoć po drugiej stronie też słychać mnie dobrze (mikrofon na obudowie kolumny kierownicy).
- Dźwięk przychodzącego połączenia jest wkurzająco głośny i nie znalazłem jeszcze sposobu żeby go ściszyć (choć przyznam że w instrukcji nie sprawdzałem)
- Nawigowanie po menu jest mało intuicyjne, ergonomia jest generalnie taka sobie
- Do wnętrza NB (zwłaszcza Miracle) pasuje jak świni siodło, ale to samo można powiedzieć o większości modeli na rynku
- W Wa-wie można spokojnie słuchać radia bez wysuniętej anteny (choć może z każdym tak jest, nie miałem nigdy okazji sprawdzić)
Reasumując, teraz jest bardzo przyzwoicie. Gdybym jednak miał pewność, że autko zostanie u mnie na dłużej, zainwestowałbym jeszcze we wzmacniacz i w jakiś mały subwoofer. A gdybym kupował jeszcze raz odtwarzacz, to sprawdziłbym inne modele, choć może ostatecznie i tak kupiłbym ponownie Alpine'a.