MX-5 Klub Polska

MikeyMike pisze:A ja mam taki dylemat,

Bo właśnie zakupiłem od forumowicza B6+ Spreżyny ze sportiva i teraz się waham. Zostawić te sprężyny czy zakupić Pro Kit? Bo czytałem na forum, że te B6 ze sportive to nie to samo co kupione w sklepie. Zależy mi na leciutkim obniżeniu, bo moja NBFL to straszna koza, ale też względnym komforcie jazdy.

Kup Pro kit. Będzie dobrze, będzie Pan zadowolony

Pozdr
Rafa

Rafa pisze:Kup Pro kit. Będzie dobrze, będzie Pan zadowolony

To już wiem co mi Mikołaj w tym roku przyniesie

To ja ze swojej strony polecę Vogtlanda - taniej i lepiej

sophisty pisze:To ja ze swojej strony polecę Vogtlanda

Rozważę, a to sprawdzony setup?

Jeszcze taka sprawa - przy wymianie (sam zamierzam to zrobić w garażu) - co mogę urwać? Które śruby sobie od razu na zapas dokupić? Na co uważać?

Opinii słyszę co najmniej 2 a i na forum nie ma zgodności - jak obniżyć NA o jakiś 1 maks 2 centymetry w stosunku do serii?

Czy pakiet Bilstein B6 + Eibach Pro Kit (lub odpowiednik) z NB sprawią, że przód i tył się obniży w miarę równo czy niekoniecznie?

tomasz01 pisze:Opinii słyszę co najmniej 2 a i na forum nie ma zgodności - jak obniżyć NA o jakiś 1 maks 2 centymetry w stosunku do serii?

Czy pakiet Bilstein B6 + Eibach Pro Kit (lub odpowiednik) z NB sprawią, że przód i tył się obniży w miarę równo czy niekoniecznie?

Chyba będzie wyżej niż zestaw dedykowany do NA-jak dobrze pamiętam. Ale mogę się mylić heh

sophisty pisze:To ja ze swojej strony polecę Vogtlanda - taniej i lepiej

Taniej i bardziej twardo

Pozdr
Rafa

Rafa pisze:jak dobrze pamiętam. Ale mogę się mylić heh

No własnie - dlatego szukam opinii z placu boju

MikeyMike pisze:Rozważę, a to sprawdzony setup?

sprawdzony

MikeyMike pisze:Jeszcze taka sprawa - przy wymianie (sam zamierzam to zrobić w garażu) - co mogę urwać? Które śruby sobie od razu na zapas dokupić? Na co uważać?

Nie jestem do końca przekonany czy dasz radę to sam ogarnąć, raczej przydałaby się druga osoba.

Rafa pisze:Taniej i bardziej twardo

Nie mogę się z tym zgodzić bo sam na niej jeżdżę. To bardzo kulturalnie działająca sprężyna progresywna

sophisty pisze:

Rafa pisze:Taniej i bardziej twardo

Nie mogę się z tym zgodzić bo sam na niej jeżdżę. To bardzo kulturalnie działająca sprężyna progresywna

Jeżdziłem na Pro i na Vogach i na HR. I Pro jest bardziej miękki od Vogów

Pozdr
Rafa

sophisty pisze:Nie jestem do końca przekonany czy dasz radę to sam ogarnąć, raczej przydałaby się druga osoba.

Nie no to kogoś do pomocy bym sobie wziął. Chyba, że nie ma się co męczyć i dać to do warsztatu? Czytałem cennik i maja od 30zł od amortyzatora. Tylko pytanie - co oni mogą urwać i co mam dokupić na wszelki wypadek?

Teoretycznie każdą śrubę można ukręcić jak nieumiejętnie do niej podejdziesz. Nie wiem jakie masz doświadczenie w wymianie zawieszenia ale skoro pytasz to pewnie nie jest ogromne Jeśli masz kogoś kto Ci to ogarnie za 30zł od strony to nawet się nie zastanawiaj. Co masz dokupić na wszelki? Nic, kupisz ewentualnie to co uwalisz/uwalą a to już wróżenie z fusów

Ja zrobiłem wymiane całkowicie sam (jakieś tam podsumowanie w moim wątku). U mnie chcieli około 100 PLN za wymianę jednej sprężyny. Około 150 PLN wydałem na: 4x kobyłki (to akurat był dobry zakup, bo przy 3-4 autach w rodzinie, już kilka razy były w użyciu a i znajomi pożyczają ), ściągacz do sprężyn, odrdzewiacz do śrub. Auto postawiłem na dwa dni na kobyłki. Spsikałem wszystkie śruby odrdzewiaczem 2h przed robotą i najpierw zacząłem od tego, że każdą śrubę spróbowałem ruszyć. Gdybym z którąś miał problem to zawsze można auto opuścić i zaprowadzić do warsztatu. U mnie wszystkie puściły, więc już pojechałem z całym rozkręcaniem.
Kupować na zapas jakiś śrub nie ma co. To od razu możesz kupic pół kompletu zawieszenia, bo w kilkunastoletnim aucie, to właściwie z każdą śrubą może być problem. Moim zdaniem najbardziej newralgiczny punkt to śruba w w tylnym zawiasie, trzymająca na dole amortyzator. Siedzi głęboko, nie da się jej spryskać odrdzewiaczem... a jak się urwie, to z tego co tu inni pisali, trzeba nacinać wahacz (jak ktoś ma dojście do palnika, to widziałem że w warsztatach na gorąco jeszcze próbują odkręcać).
Dodatkowo ja chwaliłem sobie przedłużkę o długości około 50-60cm do nasadek. Na takim ramieniu jest spora siła. Wiadomo, trzeba z delikatnością, ale na mocno dokręconą śrubę nie ma bata. Albo się odkręci albo się urwie U mnie wszystkie się odkręciły.
A na YoutTube masz kilka filmów instruktażowych. Dwa z nich, moim zdaniem najbardziej pomocne podlinkowałem też w swoim wątku.

No i też nie musiałem wydawać kasy na jakieś klucze. Mam jakiś taki zestaw kluczy około 100 elementów Honitona, do tego właśnie jakieś takie przedłużki (dłuższe i krótsze) , klucze płaskie... także z każdą śrubą sobie poradziłem.

Dzięki @polokokt za wyczerpującą odpowiedź

Akurat z zawieszenia to wymieniałem jedynie łączniki stabilizatora tył, także moje doświadczenie jest niewielkie. Ściągacz do sprężyn pożyczę i zaopatrzę się w dobry odrdzewiaczo-penetrator. Spróbuję poluzować śruby i zobaczę co dalej. Może niczego nie urwę Jak urwę to wtedy zacznę siać panikę. Wolę sam coś urwać niż dać komuś, żeby urwał i później samochód będzie stał w jakimś warsztacie 2 tygodnie.

Pomyłka. Do usunięcia.

Właśnie pytanie jak warsztat do tego podchodzi. Bo jak ja podjechałem zapytać o wymianę przewodów hamulcowych na oplot, to owszem cena spoko (tez jakos 30-40 PLN za sztuke, więc może nawet sam bym się nie bawił) ale Pan od razu zaznaczył, że w tak starym aucie to wszystko na moją odpowiedzialność robią. Wiadomo, jak coś urwą, to dalej chętnie pomogą, ale gwarancji żadnej nie dadzą a i koszta dalej ponoszę ja. A jak auto będzie stało na placu u mechanika, to juz raczej sam z tym nie powalczę "po taniosci" tylko wszystko trzeba będzie przez nich zlecać. Także są plusy, są minusy... W każdym razie nie jest to kosmiczna technologia, wszystko sprowadza się do tego, czy Ci się wszystko odkręci czy nie. I dokładnoć przy rozbieraniu i składaniu kolumny, żeby wszystkie części włożyć tą samą stroną i w odpowiedniej kolejności

A jak wymieniałeś łacznik, to tu właściwie różnica jest taka, że trzeba odkręcić jakieś 4 śruby więcej przy każdym kole. Pooglądaj te filmy na YT. Jest tam wszystko co potrzeba.

polokokt pisze:Pooglądaj te filmy na YT. Jest tam wszystko co potrzeba.

No i tak zrobię, ale to pewnie dopiero zimą - teraz nie kupię jeszcze Pro-Kita, bo muszę podreperować budżet. Jak coś to ta śruba od wahacza to chyba ta powinna być:
http://allegro.pl/sruba-wahacza-tyl-for ... 07732.html
(sorki za tymczasowy link)
3,50 nie piniądze, zamówię od razu cztery na zapas

polokokt pisze:Wiadomo, jak coś urwą, to dalej chętnie pomogą, ale gwarancji żadnej nie dadzą a i koszta dalej ponoszę ja.

No to akurat nie dziwne bo z jakiej paki warsztat ma wykonywać dodatkową robotę za friko? Jak przyjeżdżasz z zawieszeniem skorodowanym na amen i zapieczonymi śrubami (co u nas akurat przeważnie jest normą) i niektóre z nich możesz wykręcić jedynie po uprzedniej walce palnikiem uszkadzając przy tym np. tuleje gumowo/metalowe to dlaczego warsztat ma za to płacić? Prawda jest taka, że praca warsztatów w PL na autach często a nawet przeważnie w stanie agonalnym to bardzo ciężki kawałek chleba. Tymczasem klienci często nieświadomi chcą by ta praca była wykonana za pół darmo....ogólnie temat rzeka.

polokokt pisze:A jak wymieniałeś łacznik, to tu właściwie różnica jest taka, że trzeba odkręcić jakieś 4 śruby więcej przy każdym kole. Pooglądaj te filmy na YT. Jest tam wszystko co potrzeba.

Filmik swoją drogą, rzeczywistość swoją (z powodów wyżej opisanych)

Sophisty. Jasna sprawa, ja tez nie lubie pracowac za darmo. Bardziej chodzilo mi o nacisk na fakt iz jak auto bedzie juz rozebrane z urwanym czyms to raczej ciezko bedzie je zabrac i zrobic samemu za ulanek kwoty. A tu kazda godzina walki z tematem kosztuje. Takze ja jestem za tym aby kazdy byl wynagradzany sowicie za wykonywana prace.

Panowie mam pytanko czy ktoś miał i ewentualnie co powiecie o pomarańczowych amorkach KONI (wersja STR.T). Koszt kompletu to 1500zł max, a taka marka za taki pieniądz nie brzmi źle. Szukam samych amorków, bo nowe eibachy pro kity mam już na aucie od ponad roku

Tutaj 2 linki z tym zawiasem:
http://www.otokoni.pl/wyszukiwanie-Mx-5.html

http://allegro.pl/amortyzatory-mazda-mx ... 61489.html

Wojtek JDM pisze:Panowie mam pytanko czy ktoś miał i ewentualnie co powiecie o pomarańczowych amorkach KONI (wersja STR.T). Koszt kompletu to 1500zł max, a taka marka za taki pieniądz nie brzmi źle. Szukam samych amorków, bo nowe eibachy pro kity mam już na aucie od ponad roku

Dołączam się do pytania bo tez myśle o zmianie a na porządny gwint budżetu nie wystarczy. Jak KONI wypada w porównaniu z KYB AGX czy B6???

Wojtku - nie umiem pomóc , nie mam doświadczenia w takich oemowych zawiasach, z tego co czytałem szukając budżetowego kwintu , to tylko małe wskazanie na Koni, ale pewności nie ma jak to się zachowa z krótką sprężyną ...

PS: może dozbierać kasy, imho - naprawdę warto , amor jest najważniejszy ...

http://forum.miata.net/vb/showthread.php?t=384415

Tu masz coś o nich, w kicie sprzedaja je z sprezynami h&r do -40mm producent podaje możliwe obniżenie.

Ja będę własnie zmianieł zawiechę na zestaw:
- Koni SRT.T
- Vogtland -35mm

Cena poniżej 2 tys. Więc wyraźnie taniej niż b6/b8 + eibach pro kit.

Co prawda nie mam porównania ani do serii ani do bilsteina. Aktualnie mam u siebie gwint TA i bardzo chce się go pozbyć.
Koni SRT.T jest przystosowany do niższych, twardszych sprężyn. Na oficjalnej stronie Koni pisze o zestawach z sprężynami HR.

Przed dycyzją sporo czytałem i wyszło, że Koni będzie przynajmniej tak dobre jak b6. Zresztą czy amator (a takich na pewno tu najwięcej) serio będzie w stanie wyczuć różnice między nowymi b6 a Koni? Mam spore wątpliwości, więc zadecydowała cena. I fakt, że chciałem spróbować czegoś innego niż "wszyscy"

MarekJ pisze:Koni SRT.T jest przystosowany do niższych, twardszych sprężyn. Na oficjalnej stronie Koni pisze o zestawach z sprężynami HR.

hmmm, ciekawe jakby to wspólgrało z seryjnymi sprężynami ze sportiva. Nie bardzo mi pasuje obniżanie auta.

ja bym tez bral te Koni str.t tylko czekam az ktos pierwszy kupi i zobaczy jak na tym miata siadzie nie chce jezdzic koza, ale tez nie chce szurac dokladka na kazdym progu wiec jak nie gwint, to musze wiedziec jak to siadzie ;D

Normalnie będzie ok, to zwykle amory prawie oemy z trochę większym tłumieniem.
https://goo.gl/images/6fwhRU

ubek pisze:Normalnie będzie ok, to zwykle amory prawie oemy z trochę większym tłumieniem.
https://goo.gl/images/6fwhRU

pomysle jeszcze nad kyb agx ale koni wychodzi 25-30% taniej za zestaw

Jak założę zestaw to zrobię foty:)

Mialem kiedy w NA koni..
Twardsze od b6. Krotsze z tego co pamietam.

A nie miales czasem zoltych koni sport bo to już co innego?