Hydrołapa

Turbo, kompresor, podtlenek azotu, modyfikacje wolnossaka

Moderatorzy: pirul, Moderatorzy

autopaga
Posty: 3342
Rejestracja: 05 sie 2012, 22:37
Lokalizacja: Szczecin

25 lis 2016, 22:06

Ruszyłem z tematem zrobienia niewidocznej hydrołapy. Plan jest taki aby wpiąć się w przewód idący na tył przy filtrze paliwa za go osłaniającym plastikiem, pompę schować w górnej części tunelu nad wydechem tuż za fabryczną dźwignią ręcznego. Połączyć pompę z fabryczną wajchą. Po wstępnych oględzinach myślę że uda się wszystko schować na tyle aby diagnosta nie zauważył całej przeróbki.

Zaopatrzyłem się już w narzędzia do zarabiania i wyginania miedzianych przewodów, teraz czas na pompę. Zastanawiam się pomiędzy epmanem (80zł) a OBP (160zł). Warto dopłacać?

Drugie pytanie jaki jest gwint w trójniku przewodów hamulcowych który znajduje się na tylnych sankach przy prawym kole? Metryczny czy calowy?
RS
Donator
Donator
Posty: 1552
Rejestracja: 27 wrz 2011, 18:37
Model: NA
Lokalizacja: Krosno/Kraków

26 lis 2016, 8:33

autopaga pisze:jaki jest gwint

M10x1 o ile mnie pamięć nie myli.

Zastanawiałem się kiedyś na hydrołapą. Porozmawiałem z kilkoma osobami mającymi hydrołapę wpiętą szeregowo. Moim wnioskiem było, że lepiej to zrobić na drugiej parze lekkich zacisków.

Teraz czas na luźne przemyślenia.
Pamiętam, że kilka lat temu oglądałem jakiś motocykl (chyba japoński, pojemność minimum 1000, a pewnie 1300 lub więcej) i miał zaciski sześciotłoczkowe. 4 tłoczki były podpięte pod pompę na kierownicy, a 2 pod nożną. Może to jest jakaś droga?
Lexx
Donator
Donator
Posty: 1269
Rejestracja: 22 cze 2013, 9:20
Model: NA
Wersja: Eunos
Lokalizacja: Bristol

27 lis 2016, 19:35

RS pisze:
autopaga pisze:jaki jest gwint

M10x1 o ile mnie pamięć nie myli.

Zastanawiałem się kiedyś na hydrołapą. Porozmawiałem z kilkoma osobami mającymi hydrołapę wpiętą szeregowo. Moim wnioskiem było, że lepiej to zrobić na drugiej parze lekkich zacisków.

Teraz czas na luźne przemyślenia.
Pamiętam, że kilka lat temu oglądałem jakiś motocykl (chyba japoński, pojemność minimum 1000, a pewnie 1300 lub więcej) i miał zaciski sześciotłoczkowe. 4 tłoczki były podpięte pod pompę na kierownicy, a 2 pod nożną. Może to jest jakaś droga?



Tyle ze grubosc tarczy w moto to jakies 6mm a jej sredica w przecinaku to 320mm.
Takie rozwiazanie nazywa sie Combined Brake System, dosyc szeroko stosowane w dzisiejszych konstrukcjach.
autopaga
Posty: 3342
Rejestracja: 05 sie 2012, 22:37
Lokalizacja: Szczecin

27 lis 2016, 19:41

Raczej obstaję przy szeregowym wpięciu, na początku byłem sceptyczny, ale jak poznałem zasadę działania do końca to w sumie nie widzę przeciwwskazań. Ponawiam pytanie o pompki słyszał ktoś o tych firmach?
RS
Donator
Donator
Posty: 1552
Rejestracja: 27 wrz 2011, 18:37
Model: NA
Lokalizacja: Krosno/Kraków

27 lis 2016, 21:48

Pompki Epmana nie miałem, ale inne graty tej firmy były przyzwoite jak na swoje ceny.

Wysłane z mojego Che2-L11 przy użyciu Tapatalka
Mayk
Posty: 2346
Rejestracja: 10 sty 2008, 9:21
Model: NB FL
Wersja: 1.6T
Lokalizacja: Poznań

28 lis 2016, 6:28

Dziwię się, że szeregowo podłączona łapa Ci odpowiada...

Kombinowałem swego czasu nad różnymi rozwiązaniami, wraz z zaworem proporcjonalnym ale zawsze można było uzyskać efekt spadającego ciśnienia w przednich kołach i/lub zablokowanych tylnych kół po wciśnięciu hamulca roboczego i puszczeniu hydrołapy.

Jak chcesz to podłączyć by uniknąć problemów?
110@???KM
134@???Nm
ree
Posty: 2576
Rejestracja: 05 paź 2009, 22:51
Model: NA
Lokalizacja: Szczecin

28 lis 2016, 6:37

Ja miałem hydro w maluchu właśnie szeregowo. Idea podobna bo na tył idzie jeden wspólny przewod, który się rozdziela. Nigdy nie było problemów, a 2 lata upalalem w kjs. Jedynym problemem było odpowietrzenie ale na to mam patent.
Mayk
Posty: 2346
Rejestracja: 10 sty 2008, 9:21
Model: NB FL
Wersja: 1.6T
Lokalizacja: Poznań

28 lis 2016, 7:44

No dobrze.

Dwa przypadki:

1. Hamujesz mocno dochodząc do zakrętu, ciśnienie w układzie wysokie - zaciągasz hydrołapę by przyspieszyć nawrót (załóżmy ciasna 180tka). W tym momencie blokuje tylne koła jednak ciśnienie skądś się bierze wyższe w tylnych hamulcach - zaciągamy płyn z Master'a, efekt - wpadający w podłogę hamulec roboczy i osłabnięcie przednich hamulców.
Jeśli komuś to nie przeszkadza - ok, co kto lubi.

2. Nie używając hamulca roboczego zaciągamy hydrołapę, płyn swobodnie przepływa przez otwartego Mastera i blokuje tylne koła. W tym momencie chcemy użyć hamulca roboczego (np. mamy podsterowność i chcemy się poratować dociskiem przedniej osi).
Naciśnięcie hamulca roboczego powoduje rozpoczęcie hamowania przednich kół ale równocześnie dopompowuje tył i nie pozwala się płynowi cofnąć - nawet jeśli puścimy hydrołapę - efekt? Tylne koła pozostają zablokowane niezależnie od pozycji hydrołapy, mamy dużo wyższe ciśnienie z tyłu niż być powinno używając tylko hamulca roboczego, tylne koła pozostają zablokowane do momentu puszczenia hamulca roboczego.

Pierwszy przykład pokazuje sytuację lekko niebezpieczną jednak powiedzmy, że akceptowalną jak ktoś jest desperatem.
Przypadek drugi pokazuje bardzo niebezpieczną sytuację chyba, że poruszamy się tylko na KJS'ach gdzie nie przekraczamy prędkości 20km/h.

W każdym razie, utrzymuję z pełnym przekonaniem, że hydrołapa szeregowa to zło.

Pozdrawiam,
Mayk
110@???KM
134@???Nm
autopaga
Posty: 3342
Rejestracja: 05 sie 2012, 22:37
Lokalizacja: Szczecin

28 lis 2016, 12:03

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=gg85C8-iwRY?t=3m22s[/youtube]

Od trzeciej minuty jest dobry schemat.

Patrząc na tą zasadę działania, nie powinno być takiego efektu o którym piszesz. Poza tym opisujesz sytuacje, które według mnie nie występuje w naturze, przynajmniej ja nie miałem dotąd potrzeby używać najpierw ręcznego a potem nożnego. W odwrotnej kolejności jeszcze się może zdarzyć, lekkie dohamowanie i rękaw ale wtedy wszystko działa.

Drugi punkt to kompletnie nie rozumiem o co Ci chodzi, po opuszczeniu rękawa nic nie układ wraca do punktu wyjścia. Ja na razie podchodzę do sprawy czysto teoretycznie, nie mam doświadczenia praktycznego.
Mayk
Posty: 2346
Rejestracja: 10 sty 2008, 9:21
Model: NB FL
Wersja: 1.6T
Lokalizacja: Poznań

28 lis 2016, 12:12

Odnośnie pk2 - właśnie nic nie wraca, płyn zostaje w tylnych zaciskach.

Ciągnąc za łapię ciągniesz płyn przez mastera, on się nie rozszerza - po prostu go zaciąga. Wciśnięcie hamulca roboczego ustawia tłoczek w takiej pozycji, że płyn nie może się cofnąć - skoro nie może się cofnąć to ciśnienie w tylnym układzie się nie zmienia mimo odpuszczenia hydrołapy :)
110@???KM
134@???Nm
ree
Posty: 2576
Rejestracja: 05 paź 2009, 22:51
Model: NA
Lokalizacja: Szczecin

28 lis 2016, 15:36

Powiem tak maluch to wolne auto fakt. Maksymalnie hydro używałem przy 60-70 kmh (jak robiłem aaltonen na suchym). Maksymalnie na RS udawalo si się rozpędzać do trochę ponad 100kmh. Sytuacje o których mówisz albo nie miały okazji się wydarzyć albo ja ich nie odczulem. Zdarzało mi się hamować na maksa do nawrotu i strzelać rekaw, nie było problemu. Co do sytuacji 2 to u mnie hydro miało skok jakieś 2-3cm więc odrazu pełny blok. Ogólnie wedle tego co mnie o rajdowej jeździe uczyli to ręczny to tylko strzał i koniec. Auto ma być tak złożone do manewru, że 1 impuls hydro ma starczyć. Więc nie było nigdy sytuacji abym lecia z rękawem zaciagnietym i w tym czasie hamował noga.
autopaga
Posty: 3342
Rejestracja: 05 sie 2012, 22:37
Lokalizacja: Szczecin

28 lis 2016, 18:39

Ciągnąc za łapię ciągniesz płyn przez mastera, on się nie rozszerza - po prostu go zaciąga. Wciśnięcie hamulca roboczego ustawia tłoczek w takiej pozycji, że płyn nie może się cofnąć - skoro nie może się cofnąć to ciśnienie w tylnym układzie się nie zmienia mimo odpuszczenia hydrołapy :)


No nie zgodzę się. Ciągnąc za hydrołapę momentalnie odcina wejście do pompy hydrołapy, a cały płyn hamulcowy który idzie do tłoczków pochodzi z pojemności pompy, widać to jak na dłoni w 4 minucie, nic nie zaciąga z mastera.
Mayk
Posty: 2346
Rejestracja: 10 sty 2008, 9:21
Model: NB FL
Wersja: 1.6T
Lokalizacja: Poznań

28 lis 2016, 19:22

To co się dzieje przed hydrołapą? Powstaje próżnia skoro płynu nie ciągnie z mastera?

Gdyby było tak jak mówisz to mógłbyś napełnić układ i zaślepić wejście do hydrołapy - co sądzisz, co by się wtedy stało?
Jak dla mnie stworzyłoby się na tyle duże podciśnienie wewnątrz pompy, że nie byłoby możliwości zablokowania kół z tyłu.

To, że przed hydrołapą nie ma wysokiego ciśnienia nie znaczy, że płyn tam nie przepływa.
Wierzysz we wszystko co widzisz na filmikach, które obrazowo pokazują jak niby coś działa?

Jak dla mnie fizyka to fizyka, spójrz na to tak:
1. Wyobraź sobie strzykawkę
2. Napełnij strzykawkę do połowy
3. Zatkaj palcem wlot i spróbuj ją dalej zaciągnąć - nie da się ;)

Tak samo pompa hydrołapy ciągnie płyn z mastera by pchać go dalej do zacisków. Jedyna różnica polega na tym, że płyn jest z obu stron - na tym polega połączenie szeregowe pompy. Płyn hamulcowy ma to do siebie, że mało się ściska ale również i rozszerza.

Jeśli nie byłoby przepływu w przewodzie zasilającym pompę od łapy to nie miałbyś możliwości jej używania.
Tym samym wciśnięcie hamulca roboczego blokuje możliwość cofnięcia się płynu z tylnych zacisków.

Mam nadzieje, że wystarczająco obrazowo to wyjaśniłem - jeśli nadal nie jesteś przekonany to ja się poddaję ;)

Zresztą masa ludzi tak robi i jakoś żyją - jeśli będziesz chciał w ten sposób zmontować hamulce to Twoja decyzja i nic mi do tego :git:
Po prostu wyrażam swoją opinię i odradzam - moim zdaniem - kiepskie rozwiązanie :)
110@???KM
134@???Nm
Awatar użytkownika
Sowaone
Posty: 229
Rejestracja: 10 kwie 2016, 19:28
Model: NA
Lokalizacja: London / Rybnik

28 lis 2016, 19:58

Pytanie z innej beczki - po co ukrywac hydro przed diagnosta?
Moze samochod nie przejsc przegladu, bo ma dodatkowy hamulec?

Pytam bo wiele moich znajomych ma hydro normalnie widoczne i nigdy nie slyszalem zeby ktos mial z tym problem przy przegladzie..
Obrazek
szymek
Posty: 1491
Rejestracja: 06 cze 2013, 14:55
Lokalizacja: Poznań

28 lis 2016, 20:28

Mój diagnosta był zachwycony, bo siła hydrołapy doszła do końca skali pomiaru i auto wyskoczyło z rolek :D
ree
Posty: 2576
Rejestracja: 05 paź 2009, 22:51
Model: NA
Lokalizacja: Szczecin

28 lis 2016, 22:10

Ingerencja w układ hamulcowy = duże problemy z przeglądem.
autopaga
Posty: 3342
Rejestracja: 05 sie 2012, 22:37
Lokalizacja: Szczecin

28 lis 2016, 22:31

Według mnie na screenie w załączniku widać bardzo jasno że w momencie rozpoczęcia zaciągania rękawa master jest odcięty i tłoczki wciska płyn pochodzący z objętości tłoczka pompy hydrołapy. Więc w układzie hamulcowym "na przód" nic się nie dzieje, ani pod ani nadcisnięcia, bo tył jest całkowicie odcięty.

Poza tym nawet gdyby coś zasysał (a tego nie robi), to do mastera spłynąłby płyn ze zbiorniczka, więc nie ma mowy o jakiś podciśnieniu.

Natomiast teoretycznie mając zaciągniętą hydrołapę i hamując nożnym może wystąpić efekt nacisku na tłoczek hydrołapy, czyli pedał hamulca zamiast zatrzymywać przednie koła będzie próbował opuścić ręczny, ale sądzę że tutaj wchodzi w grę powierzchnia tłoka hydrołapy w stosunku do powierzchni tłoczków w przednich zaciskach i tak również nie będzie. Poza tym dalej nie widzę momentu kiedy hamowuje się przednie koła z zaciągniętym ręcznym.

Wierzysz we wszystko co widzisz na filmikach, które obrazowo pokazują jak niby coś działa?

Nie wiem co Ci się nie podoba w tym schemacie, według mnie jest bardzo dobrze odwzorowany:
Obrazek

Przykład ze strzykawką kompletnie nie odnosi się do tego układu.

Gdyby było tak jak mówisz to mógłbyś napełnić układ i zaślepić wejście do hydrołapy - co sądzisz, co by się wtedy stało?


Dokładnie tak można zrobić. Przecież w pompie masterze masz podobny system:
Obrazek
Jak wciskasz pedał hamulca w pierwszym momencie zamykasz połączenie ze zbiorniczkiem i układ masz zamknięty. Tłoczki w zaciskach wysuwają się o tyle o ile pompa ma skok tłoka. Zbiorniczek w układzie hamulcowym jest tylko po to aby można było kontrolować poziom płynu, wygodnie odpowietrzać układ i niwelować jakąś małą rozszerzalność temperaturową płynu hamulcowego w czasie.

Gdyby zbiorniczek nie był odcinany przy wciśnięciu hamulca, to by ciśnienie wywalało płyn. Tak samo z hydrołapą, gdyby nie odcinała przodu w układzie szeregowym to by wywalała płyn do zbiorniczka w masterze, przy nie wciśniętym pedale hamulca.
Załączniki
hydrolapa3.jpg
Mayk
Posty: 2346
Rejestracja: 10 sty 2008, 9:21
Model: NB FL
Wersja: 1.6T
Lokalizacja: Poznań

29 lis 2016, 8:02

Patrząć na schemat pompy od hydrołapy masz rację, wyobrażałem sobie inną budowę tego elementu - tutaj zwracam honor, pompa będzie działała nawet bez dopływu płynu jeśli jest napełniona.

Przyznam się, że nie widziałem filmu bo moja przeglądarka go nie ładuje...

Nadal jednak utrzymuję, że wciśnięcie hamulca i puszczenie hydrołapy spowoduje zapadnięcie się pedału hamulca roboczego i osłabienie działania hamulców roboczych (trzeba będzie to kompensować dociskając pedał głębiej). Jeśli pompa nie będzie miała wbudowanego inteligentnego zaworu kierunkowo-proporcjonalnego to również podciągnięcie hydrołapy w trakcie używania normalnych hamulców będzie miała głupi efekt podnoszenia się pedału hamulca w trakcie zaciągania łapy.

Nadal uważam, że lepszym rozwiązaniem jest osobny układ, który nie wpływa na pracę normalnego układu hamulcowego.
Można dorzucić głupi element bezpieczeństwa - w przypadku awarii chińskiej pompy hydrołapy (nieszczelność) tracisz hamulec roboczy.
110@???KM
134@???Nm
autopaga
Posty: 3342
Rejestracja: 05 sie 2012, 22:37
Lokalizacja: Szczecin

29 lis 2016, 8:34

Dlatego w pierwszym poście pytam o jakość pomp. Bardziej mnie martwi inna sytuacja. Przy każdym normalnym hamowaniu nogą płyn napiera na pompę i próbuje wypchnąć tłoczek z pompy, więc trzeba tutaj się dobrze zabezpieczyć i dobrze zaprzeć wajchę ręcznego.

Z drugiej strony gdyby pompa się rozpadła nawet na pół to tracimy tylko tylne hamulce, bo master jest dwusekcyjny, więc nie jest to aż tak niebezpieczne.

Ja się chyba zdecyduje najpierw na to rozwiązanie, jeżeli będę miał zastrzeżenia w praktyce to dołożę drugie zaciski. Żeby wrócić do serii jeden nowy przewód wystarczy zrobić. Zarabiarkę i giętarkę mam więc trzeba próbować.
szymek
Posty: 1491
Rejestracja: 06 cze 2013, 14:55
Lokalizacja: Poznań

29 lis 2016, 8:37

W NA zwrotnice są spawalne. Przyspawanie adapterów i dołożenie drugiego zestawu zacisków nie jest filozofią. Można mieć wtedy hydrołapę i do tego seryjny postojowy. W NB/NBfl zwrotnice nie są już spawalne i zrobienie hydro staje się drogą przez mękę ;)
autopaga
Posty: 3342
Rejestracja: 05 sie 2012, 22:37
Lokalizacja: Szczecin

29 lis 2016, 8:42

Wow o tym nie wiedziałem. Ciekawe czy wszystkie NA, czy np. jak mam ABS to już może jest jak w NB? Swoją drogą jak hydrołapa radzi sobie z ASBem? Mam zrobiony wyłącznik ABSu ale tak dla czystej ciekawości.
szymek
Posty: 1491
Rejestracja: 06 cze 2013, 14:55
Lokalizacja: Poznań

29 lis 2016, 8:59

Nie odnotowałem żadnych problemów. Żeby zapaliła się kontrolka abs, to musi potrwać dłuższą chwilę (jedne koła się kręcą a drugie unieruchomione) jak np. po wizycie na hamowni. Ale wtedy wystarczy zgasić auto i zapalić i błąd znika sam.
Andy
Posty: 1147
Rejestracja: 30 maja 2012, 19:48
Lokalizacja: Gorzów wlkp

04 gru 2016, 9:08

Tak to działa że nie działa .układy zaklucaja swoją pracę wzajemnie i tak to zawsze będzie. Układ bez sensu i jeszcze niebezpieczny.

Zaciski z kawasaki mam na tylnej osi.da się je zmodzic na tarcze dowolnej grubości.
autopaga
Posty: 3342
Rejestracja: 05 sie 2012, 22:37
Lokalizacja: Szczecin

04 gru 2016, 12:14

A ja od niego zacznę, bo jeżeli faktycznie będzie lipa to w plecy mam 3 metry miedzianego przewodu za 15zł.

Akurat w maździe ten układ przez sekcje podzielone na przód i tył jest bezpieczny w razie awarii. Tym bardziej że jednocześnie z hydrołapą będę wstawiał heble od mietka, więc z przodu będzie możliwa blokada kół przy każdej prędkości. Gdyby MX miał sekcje krzyżowe to chyba bym się nie zdecydował, nie wiem jak często są one w samochodach spotykane, ale może tutaj pojawiają się problemy z hydrołapą, bo w takim przypadku sytuacja się komplikuje.
ODPOWIEDZ