Wilgoć, tylna półka i problemy

Ogólny dział techniczny związany z tematami eksploatacyjnymi, mechanicznymi i elektroniką wszystkich generacji Mazd MX-5.

Moderatorzy: pirul, Moderatorzy

Ancymon
Posty: 210
Rejestracja: 02 sty 2007, 12:59
Lokalizacja: Z za zakrętu..

29 lis 2007, 15:31

Zauważyłem że tylna półka jest mokra:(... Wiem że ten wątek przewijał się na naszym forum ale wstępne poszukiwania nie przyniosły oczekiwań. Jak zdjąć wykładzine tylnej półki? (czy trzeba zdjąć dach a jak tak czy ma ktoś rys. poglądowy do NB). I jak przeczyścić rynienki (te odprowadzające wode z tylnej połaci dachu). Z góry dziękuje za pomoc, temat jest ciut pilny bo musze uporać się z tym przed mrozami...
Dizajer
Posty: 1101
Rejestracja: 16 kwie 2007, 9:04
Lokalizacja: Poznań / Kujawy
Kontakt:

29 lis 2007, 16:19

Nie wiem cz w nb jest tak samo ale w na otwory opływowe są blisko mocowania pasów. Trzeba podważyć troszke tę wykładzine. Ja wepchnołem tam jakiś kabel aż wyszedł na dole pod autem. Poruszałem tym troszke i przeczyszczone. Nie sciągałem dachu. Spokojnie z wnętrza można sięgnąć.

Poszukaj na miata.net pod hasłem "drain holes".
dimmu
Posty: 125
Rejestracja: 07 paź 2007, 8:49
Lokalizacja: bielsko-biała
Kontakt:

29 lis 2007, 19:36

Z tyłu za pasami sa takie plastiki posiadajce odprowadzenia wody, rozmontowałem całosc ( troche z tym roboty) przeczyscilem oba wymieniłem wygłuszenie na nowe ( ten filc po zamoknieciu nie wyglada dobrze ), wyprałem tapicerke ktora przychodzi na niego, oczyscilem z brudu i lekkiej rdzy cala polke tylna. W aucie jest sucho, ciszej, cieplej, nie unosi sie zapach wilgoci polecam wszystkim, jak ktos jest pedantem to zabawa na kilka dni ale warto. (trzeba uwazacz zeby nie polamac tych plastikowych bolcow co trzymaja wszystko do kupy razem ciezko dopasowac pasujace zamienniki )
Sławek
Posty: 33
Rejestracja: 01 sie 2007, 13:41
Lokalizacja: Łódź

30 lis 2007, 10:31

a przepchałeś oba odpływy aż do progu ? do tego dobrze jest użyć fabrycznej giętkiej anteny, ew mozna na koncu zawiązać jakąś małą szmatkę w pędzelek. Przy okazji warto też sprawdzić drożność odpływów z progów (poszukaj na foro)
pzdr
koń w galopie, baletnica w tańcu, fregata pod żaglami, roadster topless
dimmu
Posty: 125
Rejestracja: 07 paź 2007, 8:49
Lokalizacja: bielsko-biała
Kontakt:

30 lis 2007, 16:14

nie czyscilem az do progow, wlasnie balem sie tam grzebac zeby czegos nie uszkodzic, jak sciagne hardtop to pokombinuje cos jeszcze
szuwib
Posty: 13
Rejestracja: 16 wrz 2007, 1:19

30 lis 2007, 19:18

Zacznij od przeczyszcenia odplywow-jesli to nie pomoze to zaczniesz szukac gdzie indziej przyczyny-ra na rok dobrze sie upokorzyc i wczlapac sie pod auto-po zimie - te przewody sa zabite.
Pozdrawiam
Cientki
Posty: 524
Rejestracja: 28 cze 2007, 22:58
Lokalizacja: Warszawa

03 kwie 2008, 22:47

Czy w nb te odplywy w progach sa tak samo jak w na ? Moze w jakims innym miejscu ?
Awatar użytkownika
Konrad
Posty: 516
Rejestracja: 23 mar 2006, 10:39
Model: NA
Wersja: BRG TAN
Lokalizacja: Boat City
Kontakt:

04 kwie 2008, 10:44

W tym samym miejscu. Przy złożonym dachu trzeba się trochę nagimnastykować, żeby je dojrzeć.
ALWAYS BLUE SKY !!!
2004-2019 1.6 NB '99 Bandit
2019- NA'92 BRG TAN
Cientki
Posty: 524
Rejestracja: 28 cze 2007, 22:58
Lokalizacja: Warszawa

04 kwie 2008, 10:51

Chodzi mi o te dziuru juz na dole... czy sa w progu jakies 10 cm przed tylnim kolem ?
Awatar użytkownika
Fiveopac
Administrator
Administrator
Posty: 5460
Rejestracja: 06 mar 2006, 13:56
Model: NC
Wersja: 2,5 Turbo
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

04 kwie 2008, 14:21

Cientki pisze:10 cm przed tylnim kolem ?

tylnim i przednim. Spinacz idealnie spisuje sie w roli przetykacza ;)
Less roof, more fun!
Obrazek
blow-off.pl Najlepsze zawory blow-off i dv w sieci :mrgreen:
Awatar użytkownika
Konrad
Posty: 516
Rejestracja: 23 mar 2006, 10:39
Model: NA
Wersja: BRG TAN
Lokalizacja: Boat City
Kontakt:

04 kwie 2008, 19:25

Te tylne, to koniecznie trzeba przepychać od góry, od strony dachu! Potrafi z tego wylecieć z pół kilo syfu.
ALWAYS BLUE SKY !!!
2004-2019 1.6 NB '99 Bandit
2019- NA'92 BRG TAN
andi68
Posty: 107
Rejestracja: 03 wrz 2008, 19:12
Lokalizacja: Kraków, Kwaczała

21 wrz 2008, 0:45

Sławek pisze:a przepchałeś oba odpływy aż do progu ? do tego dobrze jest użyć fabrycznej giętkiej anteny

Mam swoją od niedawna.Po deszczach sprawdziłem te odpływy.
Zastosowałem antenę z 125p, i jest pewien problem.
Drut wchodzi na jakieś 30-40 cm i jest opór, dalej nie mogę tego "patyka" wepchnąć, .
Przed oczyszczeniem odpływu zobaczyłem małe jeziorko w tej plastykowej rynience, drut i widać było spływającą wodę pod spodem samochodu.Wszystko spłynęło, ale tutaj przeczytałem, że powinien ten przetykacz wyjść na dole.U mnie ,za cholerę , nie można tego dalej wepchnąć, :mrgreen: bez skojarzeń.
Widziałem zdjęcia z NA, jak z NB ?
Dodam, że po tej operacji zero wilgoci itd. ale wiem, że w tych kanałach jest brud.
Jak to najlepiej wyczyścić?
Odprowadzenia wody z progów już znalazłem (dzięki forum i zdjęciom).
Adi
Posty: 105
Rejestracja: 17 mar 2007, 19:20
Lokalizacja: Hiszpania

21 wrz 2008, 13:28

andi68 pisze:Drut wchodzi na jakieś 30-40 cm i jest opór, dalej nie mogę tego "patyka" wepchnąć, .

może da rade od dołu? coś elastycznego powinno się dać tam wtyknąć.
powodzonak
rafal
Posty: 945
Rejestracja: 26 maja 2008, 18:41
Lokalizacja: Warszawa Urs/Wil

22 wrz 2008, 8:31

Fiveopack, czy z przodu tez sa takie otwory ktore trzeba przepchnac od gory? napisales ze 10 cm za przednim i 10 cm przed tylnym kolem sa odplywy. z tylu znalazlem i przepchnalem. z przodu w progach sa otworki ale czy jest tez jakis odplyw od gory? z tego co namierzylem to tylko odplywy w uszczelkach. te mam drozne a przy wiekszych opadach kapie mi woda z obu stron w miejscu styku szyby z dachem. uszczelki dachu sa w dobrym stanie i jak myje auto pod cisnieniem to nigdzie wtedy nie ma wody. pojawia sie po dluzszych opadach.
urgowatosc
Posty: 26
Rejestracja: 26 lip 2008, 23:39
Lokalizacja: Świętochłowice

22 wrz 2008, 17:16

przepraszam że się wetnę w topic, ale czy macie też wilgoć w bagażniku? bagażnik nie przemaka ale skrapla się na klapie ogromna ilość wody i spada na wykładzinę. Pojawiło się to wraz z ochłodzeniem co jest zrozumiałe dla skraplania ale jak to wygląda u was? być może podobny powód jest przyczyną wilgoci u kolegi.
DieSpinnePL
Posty: 1982
Rejestracja: 05 paź 2007, 18:03
Model: NA
Lokalizacja: Skawina/Kraków

22 wrz 2008, 17:47

u mnie susza.

Ale ja auto garażuje może dlatego ?

Nigdy nie było u mnie mokro w bagażniku.
Dizajer
Posty: 1101
Rejestracja: 16 kwie 2007, 9:04
Lokalizacja: Poznań / Kujawy
Kontakt:

22 wrz 2008, 18:40

Może uszczelka pokrywy bagażnika jest gdzieś uszkodzona ?
Awatar użytkownika
Fiveopac
Administrator
Administrator
Posty: 5460
Rejestracja: 06 mar 2006, 13:56
Model: NC
Wersja: 2,5 Turbo
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

22 wrz 2008, 21:33

urgowatosc pisze:przepraszam że się wetnę w topic, ale czy macie też wilgoć w bagażniku? bagażnik nie przemaka ale skrapla się na klapie ogromna ilość wody i spada na wykładzinę. Pojawiło się to wraz z ochłodzeniem co jest zrozumiałe dla skraplania ale jak to wygląda u was? być może podobny powód jest przyczyną wilgoci u kolegi.


Wilgoc przewanei wiaze sie z popekana rynną plastykowa, ktora otula dach da dole i jest do niego przynitowana. Jesli ma ona pekniecia w poprzek to woda zamiast do odplywuj plynie bezposrednio pod wykladzine. Wykladizan jest od spodu gumowa, wiec od razu tego nie widac, po jakism czasie czuc wilgoc, paruaj szyby i mozliwe ze takze skraplanie jest efektem wigloci wpuszczonej przez ta rynne. Schowana ona jest pod wpsomniana wykladzina i przytrzymuja ja (i tym samym dach) trzy zagiete metalowe listwy ktore widzimy obracajac glowe do tylu ;)

Fiveopack, czy z przodu tez sa takie otwory ktore trzeba przepchnac od gory?


FiveopaC :razz: z przodu przepychasz tylko od dolu. U gory woda bodajrze splywa w dol usczelka na slupku.
Less roof, more fun!
Obrazek
blow-off.pl Najlepsze zawory blow-off i dv w sieci :mrgreen:
urgowatosc
Posty: 26
Rejestracja: 26 lip 2008, 23:39
Lokalizacja: Świętochłowice

23 wrz 2008, 22:54

jeżeli chodzi o kanaliki to przeczyściłem sobie dziś przednie i tylne. Faktycznie dostęp do tylnych nie jest zbyt trudny. trzeba jedynie lekko uchylić róg wykładziny pod którym znajduje się plastikowa "wanienka" a w niej jeden tylko otwór. Jeżeli chodzi o kanalik przedni to znalazłem po obu stronach tylko jeden a nie dwa (z tyłu zresztą też). Po wciśnięciu tam wyciora, który wszedł skośnie, wycior znalazł się w dużej przestrzeni i raczej o manewrach nie było mowy. Co do bagażnika to niestety nic ciekawego nie znalazłem. No może jeden otwór w pobliżu otworu na śrubę przytwierdzającą koło. Nie ma wymiany powietrza dostatecznej i woda się skrapla.. może są tam jakieś lufciki oryginalnie.. hmm...
Milosz
Posty: 34
Rejestracja: 01 wrz 2008, 22:30
Lokalizacja: Kraków

08 kwie 2009, 11:04

Witam mam taki problem przetkałem te kanaliki kolo płeczki i teraz w aucie jest dużo głośniej ponieważ przez nie wpada powietrze minimalnie ale zawsze do kabiny jak się jedzie z zamkniętym dachem jest to dość irytujące... jakoś można zaradzić??
Dizajer
Posty: 1101
Rejestracja: 16 kwie 2007, 9:04
Lokalizacja: Poznań / Kujawy
Kontakt:

08 kwie 2009, 11:40

wepchnij tam gąbke albo jakąś szmate tylko nie zapomnij wyciągnąć jak zacznie padać :wink:
Milosz
Posty: 34
Rejestracja: 01 wrz 2008, 22:30
Lokalizacja: Kraków

08 kwie 2009, 11:42

no tak można zrobić ale myślałem nad jakimś trwalszym rozwiązaniem ...
callum
Posty: 743
Rejestracja: 31 maja 2008, 18:42
Lokalizacja: Warszawa/Kraków

08 kwie 2009, 11:51

Milosz, albo chcesz je mieć otwarte, żeby Ci auto nie zgniło, albo zatkane, zeby było ciszej :) Mam wrażenie, że nie mogą być jednocześnie otwarte i zamknięte ;-) Tak to Ci tylko w Erze zrobią, nie w Maździe :D
"Race car driving is like sex: all men think they're good at it" - Jay Leno

"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours." - O. Wilde
majkel
Administrator
Administrator
Posty: 6890
Rejestracja: 26 mar 2007, 17:30
Model: Inny
Lokalizacja: Warszawa

08 kwie 2009, 12:38

U mnie w NBfl te rurki mają w prześwicie takie elastyczne listki... No tak jakby docisk sprzęgła w miniaturze :mrgreen: Wydaje mi się to ma pozwalać wodzie spływać, a jednocześnie sam odpływ nie stanowi otwartej rury... Nic mi tamtędy nie hałasuje... Albo inne hałasy są głośniejsze :mrgreen: Nie masz tam czegoś takiego ?

Pozdr
Michał
Milosz
Posty: 34
Rejestracja: 01 wrz 2008, 22:30
Lokalizacja: Kraków

08 kwie 2009, 14:20

majkel_c - no właśnie nie mam mógł byś zrobić fotkę jak to u Ciebie wygląda albo dokładnie opisać to by rozwiązało problem

generalnie myślałem na jakimś bardzo cienkim materiałem żeby woda spływała a powietrze było choć trochę zatrzymywane ... :)
Awatar użytkownika
Dżunior
Donator
Donator
Posty: 4106
Rejestracja: 09 lis 2008, 13:42
Model: ND
Wersja: SkyFreedom Recaro
Lokalizacja: Calpe / NDM
Kontakt:

08 kwie 2009, 14:23

Milosz pisze:majkel_c - no właśnie nie mam mógł byś zrobić fotkę jak to u Ciebie wygląda albo dokładnie opisać to by rozwiązało problem

generalnie myślałem na jakimś bardzo cienkim materiałem żeby woda spływała a powietrze było choć trochę zatrzymywane ... :)

To nie przejdzie - woda tamtędy spływająca jest na tyle zabrudzona, że materiał zapewne szybko by się zapchał i miałbyś niedrożne kanaliki. :razz:
MX-5 ND SkyFreedom 8-)
Elise S2 111R '06 | Boxster 981 GTS '15 | Cayman 981 GT4 '16 | i3 120Ah '18 | Multivan T5 '15 #TriWóz | Taycan GTS Sport Turismo
CE 04 | RnineT
Wroniasty
Posty: 1645
Rejestracja: 02 sie 2008, 21:45
Lokalizacja: Białystok

08 kwie 2009, 20:49

majkel_c, u mnie wygląda to w dokładnie ten sam sposób. Chociaż po przetkaniu odpływów mimo wszystko z zamkniętym dachem jest głośniej.
irakleo
Posty: 3316
Rejestracja: 22 mar 2008, 13:59
Lokalizacja: 3-mia-100 / Szczecin

08 kwie 2009, 21:09

To już zdecydowanie wolę większy hałas niż smród wilgoci i stęchlizny za plecami. Moja Miata cuchnęła jak sklep typu lumpex dopóty, dopóki nie wyjąłem wszystkiego co było za plecami i nie osuszyłem tego solidnie. Nawet te ocynkowane blachy miałem zaśniedziałe od wilgoci...szczelność dachu oraz drożność tych kanałów to elementarna sprawa wpływająca niebagatelnie na samopoczucie....
Wroniasty
Posty: 1645
Rejestracja: 02 sie 2008, 21:45
Lokalizacja: Białystok

08 kwie 2009, 21:44

irakleo, dlatego cały ostatnio weekend naciągałem dach, czyściłem cały ten syf na półce, prałem i suszyłem tapicerki i odtykałem otwory odpływowe... faktycznie - teraz jeździ się inaczej - lepiej. Polecam każdemu spędzić te kilka godzin w ładny słoneczny dzień na rozebranie tapicerek i zrobienie z nimi porządku.
irakleo
Posty: 3316
Rejestracja: 22 mar 2008, 13:59
Lokalizacja: 3-mia-100 / Szczecin

08 kwie 2009, 21:50

Zwłaszcza że ta operacja jest naprawdę banalna, no może poza tym że kołki mocujące tylną tapicerkę przydałoby się wymienić....a jest ich całkiem sporo.
ODPOWIEDZ