Linka predkosciomierza
terkotanie przy mrozie
Moderatorzy: pirul, Moderatorzy
- Fiveopac
- Administrator
- Posty: 5460
- Rejestracja: 06 mar 2006, 13:56
- Model: NC
- Wersja: 2,5 Turbo
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Wystarczy lekka minusowa temperatura, by zaczela odzywac sie linka predkosciomierza, terkocze w funkcji prędkosci. Na miata.net radza by to posmarowac jakims plynnym smarem odpornym na niskei temperatury, praktykowal ktos to jakims konkretnym produktem?
W sumie to coś mi czasami terkocze lekko z przodu po stronie kierowcy jakby zaraz pod deską. Może to to? Druga sprawa która mi terkocze to ta wajcha do otwierania maski. Przy dodawaniu gazu troszke zawibruje czasami. Ktoś ma na to jakis patent ?
- Fiveopac
- Administrator
- Posty: 5460
- Rejestracja: 06 mar 2006, 13:56
- Model: NC
- Wersja: 2,5 Turbo
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Otóż:
Zakupiwszy "TECHNICOLL SUCHY SMAR PTFE" - http://allegro.pl/item269016675_technicqll_suchy_smar_ptfe_spray_50ml_.htm przystapilem do działania.
Rozebralem obudowę kolumny kierownicy a nastepnie obudowę zegarów (dwie srubki od spodu, nastepnie energicznie wyciagniecie z trzech zaczepów w stronę kierownicy). Zegary trzymaja sie na 4 śrubkach. Odczepiłem dwie wtyczki od zegarów i postawiłem zegary do gory nogami. Napisikałem do gniazda linki predkosciommierza smaru i zostawiłem aby spłyneło. Nastepnei spsikalem linkę z wystającym bolcem starajac sie trafić by choc troche smaru wplynelo w pancerz (wyginanie, wciskanie, wyciaganie, itp kazda metoda dobra).
Zlozylem wszystko do kupy i na razie cisza, poza tym zniknelo takze delikatne drżenie wskazowki przy 40-50 km/h. Zoabczymy ile dni spokoju sobie zafundowałem.
Zakupiwszy "TECHNICOLL SUCHY SMAR PTFE" - http://allegro.pl/item269016675_technicqll_suchy_smar_ptfe_spray_50ml_.htm przystapilem do działania.
Rozebralem obudowę kolumny kierownicy a nastepnie obudowę zegarów (dwie srubki od spodu, nastepnie energicznie wyciagniecie z trzech zaczepów w stronę kierownicy). Zegary trzymaja sie na 4 śrubkach. Odczepiłem dwie wtyczki od zegarów i postawiłem zegary do gory nogami. Napisikałem do gniazda linki predkosciommierza smaru i zostawiłem aby spłyneło. Nastepnei spsikalem linkę z wystającym bolcem starajac sie trafić by choc troche smaru wplynelo w pancerz (wyginanie, wciskanie, wyciaganie, itp kazda metoda dobra).
Zlozylem wszystko do kupy i na razie cisza, poza tym zniknelo takze delikatne drżenie wskazowki przy 40-50 km/h. Zoabczymy ile dni spokoju sobie zafundowałem.