Strona 1 z 3

rollbar czy stylebar

: 17 sty 2010, 10:02
autor: magdage
grzecznie pytam ;)

staram się zrozumieć z waszych postów czym się różni stylebar od rollbaru i czy dobrze rozumiem że to te srebrne tudzież czarne rury;) za siedzeniami?

i co to u licha jest windshot?!

: 17 sty 2010, 10:26
autor: vox
Śpieszę z odp.
Stylebar jak sama nazwa wskazuje coś dla lansu raczej, czyli tzw. tuning optyczny.
Rollbar to znacznie mocniejsza konstrukcja, często oparta na 6. punktach mocowania do nadwozia, mająca chronić przy wywrotce :???:
A windshot to jak najbardziej wskazane urządzenie mocowane za siedzeniami, chroniące cię przed zawirowaniami powietrza (od tyłu) podczas jazdy.

pzdr

Re: rollbar czy stylebar

: 17 sty 2010, 10:32
autor: majkel
magdage pisze:grzecznie pytam ;)

staram się zrozumieć z waszych postów czym się różni stylebar od rollbaru i czy dobrze rozumiem że to te srebrne tudzież czarne rury;) za siedzeniami?
i co to u licha jest windshot?!


Stylebar to dokładnie takie rurki w różnych kolorach i wygięciach zamontowane za siedzeniami. Jedynym ich zadaniem jest wygląd. Rollbar natomiast jest to solidna konstrukcja z rur przytwierdzona w kilku miejscach do konstrukcji samochodu mająca na celu ochronę zawartości emiksa w przypadku dachowania. Rollbar może występować w wersji pełnej klatki (zdjęcia takiego czegoś możesz zobaczyć w wątku Sluby w naszych samochodach) lub w wersji mniejszej zakładanej za fotelami (fotki tu: http://forum.mx5klubpolska.pl/viewtopic.php?t=1977&start=0 ). Stylebar i rollbar różnią się oczywiście zasadniczo ceną.

Windshott jest to osłona przeciwwiatrowa mocowana za siedzeniami (często do stylebara) chroniąca przed przeciągiem w trakcie jazdy. Są różne wersje, niskie (takie jak seryjny windshott w NBfl który jest generalnie do *oopy i wieje :wink: ) oraz wysokie znacznie lepiej chroniące... Ja osobiście w moim NBfl na miasto używam seryjny ale na dłuższe wypady zakładam wysoki windshott...

Uprzedzając Twoje ewentualne pytanie (jak tak grzecznie pytasz :mrgreen: ) persening jest to taki kawałek szmaty, którym się zakrywa złożony dach, aby emiks wyglądał zasadniczo lepiej :wink:

Pozdr
Michał

: 17 sty 2010, 10:32
autor: Tomai
Proszę !

To jest style bar z windchotam w środku ( wiatrołap)

http://img94.imageshack.us/img94/8108/48407838.jpg


To jest rollbar

http://img200.imageshack.us/img200/8749/miataacerollbar.jpg

: 17 sty 2010, 10:37
autor: magdage
pieknie dziękuję :)
za chiny nie mogłam dojść gdzie się montuje ten przeklęty windshot :)
moja ciekawość została w pełni zaspokojona - zatem do klimy i turbo dorzucam jeszcze rollbar z widnshotem ;)
tylko samochodu brak ;)

: 17 sty 2010, 10:54
autor: irakleo
wielokrotnie zamieszczany link - crash test.....chyba najlepiej uświadamia jakie są konsekwencje wynikające z braku roll bara
http://www.youtube.com/watch?v=vGHzyNJ3-kI
a tu znajdziesz kilka fotek z Miatami po dachowaniach
http://www.youtube.com/watch?v=kRJXFtyzcqw

: 17 sty 2010, 11:00
autor: majkel
irakleo pisze:chyba najlepiej uświadamia jakie są konsekwencje wynikające z braku roll bara

Polemizowałbym. Aby taki wniosek wysnuć, do tego testu powinien być załączony drugi, wykonany w takich samych warunkach emiksem wyposażonym w rollbar...

Po
eM

: 17 sty 2010, 11:11
autor: irakleo
majkel_c pisze: Aby taki wniosek wysnuć, do tego testu powinien być załączony drugi, wykonany w takich samych warunkach emiksem wyposażonym w rollbar...

albo emiksy wyposażone w różne modele rollbarów....osobiście nigdy nie chciałbym się o tym przekonać , póki co czuję się mało bezpiecznie bez rollbara w swojej Miacie

: 17 sty 2010, 13:39
autor: Wroniasty
vox pisze:A windshot to jak najbardziej wskazane urządzenie mocowane za siedzeniami, chroniące cię przed zawirowaniami powietrza (od tyłu) podczas jazdy.


Swój wymontowałem w cholerę - po prostu lubię jak wieje, czuję że jadę :mrgreen:

: 17 sty 2010, 15:56
autor: Rover
Wroniasty pisze:
Swój wymontowałem w cholerę - po prostu lubię jak wieje, czuję że jadę :mrgreen:

Mnie się windshot nie podoba, ale o nim myślę wyłącznie ze względu na opinie nt. zawirowań powietrza. Nie jeździłem jeszcze top down. Od listopada nie miałem okazji. Szczerze - czy windshot realnie pomaga i czy bez niego, przy pozytywnym nastawieniu do świata, można przejechać np. 500 km w jednym kawałku nie pozbywając się przyjemności z jazdy :?:

: 17 sty 2010, 16:18
autor: Skyluker
To zależy od temperatury. Jeśli jeżdżę w chłodniejsze dni 15-20stopni windshot przyjemnie odcina zimne podwiewanie od tyłu. A jak jest gorąco to go nie podnoszę.

Choć nawet niepodniesiony zdecydowanie bardziej blokuje powietrze niż zupełny brak jak w NA.

: 17 sty 2010, 16:23
autor: Wroniasty
Rover pisze:można przejechać np. 500 km w jednym kawałku nie pozbywając się przyjemności z jazdy :?:


300 km top down z prędkością przelotową 140 km/h bez windshota to nie problem. Ja lubię jak naprawdę mocno wieje - sprawia mi to radochę, ale znam takich, którym przeszkadza każdy nawet najmniejszy podmuch wiatru... pomijam moją dziewczynę, której to przeszkadza, bo rozwiewa jej grzywkę :lol:

: 17 sty 2010, 17:48
autor: Tomai
Rover pisze: Szczerze - czy windshot realnie pomaga i czy bez niego, przy pozytywnym nastawieniu do świata, można przejechać np. 500 km w jednym kawałku nie pozbywając się przyjemności z jazdy


Tak windschot realnie pomaga. Niweluje podmuch od tyłu. Da się jeździć bez niego ale po co ? Koszt 150 zł - 200 używany. Komfort jazdy jest dużo lepszy niż bez niego. Szczególnie poniżej 20 stopni.

: 17 sty 2010, 18:25
autor: Cientki
Tomai,
Chyba 20 stopni ponizej zera :wink:

: 17 sty 2010, 19:30
autor: Qbatron
Oryginalny windshot z NB daje bardzo malo - czy jesl zlozony czy nie, rozlozony - wieje. Moim zdaniem z seryjnym windshotem przyjemnosc z jazdy konczy sie przy ~90km/h.

Ale po powyzszych postach widac duza rozbieznosc w tolerancji, wiec polecam przejechac sie top down i wtedy myslec co z windshotem.

: 17 sty 2010, 19:37
autor: Ja_Misiek!
Wroniasty pisze: pomijam moją dziewczynę, której to przeszkadza, bo rozwiewa jej grzywkę


hehe, skad ja to znam.. :)

: 17 sty 2010, 20:57
autor: montanka
eee wystarczy jakaś czapka albo przepaska i grzywki nie będzie rozwiewać :P
i przy temp. około 5-10 stopni też się da jeździć bez windshota :)
nie miałam okazji się przekonać, ale podejrzewam, że jeżeli jest to komfort jazdy jest o wiele większy :wink:

: 18 sty 2010, 1:54
autor: sq2jul
irakleo pisze:
majkel_c pisze: Aby taki wniosek wysnuć, do tego testu powinien być załączony drugi, wykonany w takich samych warunkach emiksem wyposażonym w rollbar...

albo emiksy wyposażone w różne modele rollbarów....osobiście nigdy nie chciałbym się o tym przekonać , póki co czuję się mało bezpiecznie bez rollbara w swojej Miacie


ogladajac te filmiki mozna dojsc do wniosku, ze rollbar tez niie za wiele daje, bo tak czy siak zginiesz od przygniatajacej Cie ramki przedniej szyby... :roll:

: 18 sty 2010, 2:02
autor: majkel
sq2jul pisze:
irakleo pisze:
majkel_c pisze: Aby taki wniosek wysnuć, do tego testu powinien być załączony drugi, wykonany w takich samych warunkach emiksem wyposażonym w rollbar...

albo emiksy wyposażone w różne modele rollbarów....osobiście nigdy nie chciałbym się o tym przekonać , póki co czuję się mało bezpiecznie bez rollbara w swojej Miacie


ogladajac te filmiki mozna dojsc do wniosku, ze rollbar tez niie za wiele daje, bo tak czy siak zginiesz od przygniatajacej Cie ramki przedniej szyby... :roll:

Tia... Albo od kawałka betonu który oderwie się od wiaduktu akurat wtedy, kiedy będziesz pod nim przejeżdżać... Czarnowidztwo jakieś uprawiacie :mrgreen: Rozumiem, że zima i wszyscy zestresowani ale czemu od razu aż tak :wink:

Po
eM

: 18 sty 2010, 4:08
autor: montanka
zgadzam się z przedmówcą, zawsze "coś" się może przytrafić,
filmiki do mnie też nie przemawiają, a co do zimy hmmm jeszcze trochę wytrzymamy :mrgreen:

: 18 sty 2010, 7:47
autor: Rover
montanka pisze:eee wystarczy jakaś czapka albo przepaska i grzywki nie będzie rozwiewać :P
i przy temp. około 5-10 stopni też się da jeździć bez windshota :)
nie miałam okazji się przekonać, ale podejrzewam, że jeżeli jest to komfort jazdy jest o wiele większy :wink:


Grzywki nia mam, ale IMO potrzebę instalowania windshota jednoznacznie określi odpowiedź na pytanie, czy bez windshota i np. przy 100 km/h kierowca jest w stanie zapalić papierosa benzynową zapalniczką i czy w takiej sytuacji windshot cokolwiek daje ?

: 18 sty 2010, 10:03
autor: pmcomp
sq2jul pisze:ogladajac te filmiki mozna dojsc do wniosku, ze rollbar tez niie za wiele daje, bo tak czy siak zginiesz od przygniatajacej Cie ramki przedniej szyby... :roll:


Ramka przedniej szyby nie powinna zawadzić o głowę jeżeli jesteś w wyprostowanej pozycji na fotelu. Choc chyba ciężko mówić o wyprostowanej pozycji podczas dachowania gdzie ciało ludzkie zachowuje się jak szmaciana lalka. Natomiast przy wjechaniu od tyłu pod Tira powinno sie udać :wink: .

Jeste pewne, że dobry rollbar poprawia bezpieczeństwo i zwiększa szanse podczas dachowania. A na pewno poprawia samopoczucie :mrgreen: .
Czego wszystkim życzę.

PS. ja podjąłem deczyję o instalacji rollbara Hard Dog M2 Sport ze względu na podniesienie mocy auta co zwiększa prawdopodobieństwo rzeczonych krytycznych sytuacji.

Pozdro

: 18 sty 2010, 12:34
autor: montanka
Rover, czy da radę odpalić papierosa, to nie wiem, bo w mojej Miacie jest zakaz palenia :D
nie mam porównania, więc moja opinia co do windshota oparta jest tylko na domysłach ;)

: 18 sty 2010, 17:29
autor: sq2jul
pmcomp pisze:Ramka przedniej szyby nie powinna zawadzić o głowę jeżeli jesteś w wyprostowanej pozycji na fotelu.


nie ktore fotki nie wygladaly zachecajaco :cry:

pmcomp pisze:Jeste pewne, że dobry rollbar poprawia bezpieczeństwo i zwiększa szanse podczas dachowania.


Dawac na pewno cos daje ale dla wlasnego komfortu psychicznego chyba uderzalbym w klatke.

: 18 sty 2010, 17:43
autor: Qbatron
Tylko ze klatka to juz hardcore - roadster z klatka nie jest letnim autem do zabawy, tylko wyczynowka...

: 18 sty 2010, 23:12
autor: sq2jul
zgadza sie, niestety :( Ale powiem Wam, ze chyba troche to zadzialalo na moja wyobraznie :shock: W kazdym razie jakiegos roadstera chcialbym kiedys zanabyc... ;)

: 18 sty 2010, 23:39
autor: Qbatron
mnie tez to czasem dopada... ale wtedy uciekam myslami w jakies szczesliwsze miejsce :D

Jesli bede jezdzil duzo na tor, to napewno wsadze rollbara... W codziennej jezdzie bilans bezpieczenstwa roadstera wychodzi na zero (w porownaniu do mojego poprzedniego auta, ktore mialo 2gwiazdki euroNCAP :) )

: 20 sty 2011, 7:20
autor: kammich
majkel_c pisze:niskie (takie jak seryjny windshott w NBfl który jest generalnie do *oopy i wieje :wink:


właśnie rozgladam się za windschotem na chłodniejsze wiosenne i jesienne poranki i wieczory, jako że większość drogi do pracy to jazda w trasie chcę coś kupić żeby nie marznąć z rana czy wieczorem wracając do domu :)

stylebara czy rollbara nie mam, cena stylebara wraz z windem z plexy
Obrazek
to koszt ok 160 euro

lub pietryga
http://allegro.pl/mazda-mx-5-nanb-palak-windschott-plexi-i1419059897.html

dokładając pare zł mogę kupić rollbar forumowy, co dżunior załatwił w sopocie

tylko że, przy stylebarze mam winda o którego w sumie mi najbardziej chodzi :) a do rollbara bym musiał kupić ori winda.. tylko widzę z opini że nie do końca spełnia swoje zadanie,

w sumie najbardziej jestem ciekaw czy on zupelnie nic nie daje czy np do pewnej predkości jednak redukuje zawirowania powietrza? :)

: 20 sty 2011, 11:07
autor: sebna
Warto pamiętać, że Rollbar niesie bardzo duże zagrożenie dla życia w znacznie częściej spotykanej sytuacji na drogach czyli strzał w tył niż dachowanie.

Zdania są podzielone co do rollbarow - chroni przed dachem ale może Ci zrobić kuku jak na publicznej drodze ktoś Ci w dupę wjedzie - miatki nie były projektowane z myślą o Rollbarach i wszystkie jak jeden mąż ze względu na mało miejsca w aucie znajdują się w najlepszym wypadku kilka centymetrów od głowy, która podczas wypadków lata najbardziej z wszystkiego ...

To tak, żeby nie było za prosto i kolorowo ;)

Z drugiej strony ja już mam dwa dachy za sobą a strzał w tył tylko jeden ;) więc w moim przypadku statystyka przemawia raczej za rollbarem :mrgreen:

Pozdro

: 20 sty 2011, 12:12
autor: Dżunior
sebna, przecież to jakaś okrutna herezja! :shock:
Nie wiem w jaki sposób można ucierpieć z winy rollbara przy uderzeniu w tył pojazdu - nie wyobrażam sobie tego. Od tego w aucie jest zagłówek, by chronił głowę przed tego typu urazami.
W sytuacji krytycznej wolałbym leczyć siniaka nabitego przez pałąk niż obawiać się o złamanie kręgosłupa w odcinku szyjnym czy też, bardziej dobitnie: o urwanie głowy... :roll:

Przyznaj się: zaczerpnąłeś to z tego samego forum na którym doradzano mieszanie olejów do skrzyni biegów? :razz: :mrgreen: