Konserwacja podwozia
czy są jakieś kruczki?
Moderatorzy: pirul, Moderatorzy
Witam,
w tym tygodniu oddaję moją Mazdę do konserwacji podwozia. Będzie ją robił mój znajomy, więc raczej mam pewność wykonania rzetelnej usługi, ale podejrzewam, że moja Miata będzie pierwszą, jaką on będzie robił, więc proszę o wskazówki, na co ma zwrócić uwagę podczas demontażu poszczególnych układów i samej konserwacji. Z tego co mówi, to musi trochę podwozia zdemontować
Z góry dziękuję
w tym tygodniu oddaję moją Mazdę do konserwacji podwozia. Będzie ją robił mój znajomy, więc raczej mam pewność wykonania rzetelnej usługi, ale podejrzewam, że moja Miata będzie pierwszą, jaką on będzie robił, więc proszę o wskazówki, na co ma zwrócić uwagę podczas demontażu poszczególnych układów i samej konserwacji. Z tego co mówi, to musi trochę podwozia zdemontować
Z góry dziękuję
- Konrad
- Posty: 516
- Rejestracja: 23 mar 2006, 10:39
- Model: NA
- Wersja: BRG TAN
- Lokalizacja: Boat City
- Kontakt:
PT pisze:Witam,
w tym tygodniu oddaję moją Mazdę do konserwacji podwozia. Będzie ją robił mój znajomy, więc raczej mam pewność wykonania rzetelnej usługi, ale podejrzewam, że moja Miata będzie pierwszą, jaką on będzie robił, więc proszę o wskazówki, na co ma zwrócić uwagę podczas demontażu poszczególnych układów i samej konserwacji. Z tego co mówi, to musi trochę podwozia zdemontować
Z góry dziękuję
Jeśli masz w planach demontaż zawieszenia, to czeka Cię geometria. W trakcie można przyjrzeć się silentblockom i te nadwyrężone wymienić (50-60 pln za sztukę, tyle że coś koło 34 jest wszystkich...). Z tego co pamiętam wyciąganie śrub, które są jednocześnie mimośrodami i sworzniami wahaczy nie należy do przyjemności i jak mocno toto zapieczone, to można potracić. Podobnie jak 'występy' na wahaczach, na których te mimośrody się opierają. W tym drugim przypadku trzeba toto nadspawać (wielkie cuda - smarknąć trzeba, żeby coś wystawało). Piotr z Poznania opisywał kiedyś jak malował całe podwozie Hammeritem - podobno trzyma super. Jakieś czary robił też Tymon... Ja co zimę konserwuję podwozie solą - skoro służy to śledziom, to czemu nie miacie?
ALWAYS BLUE SKY !!!
2004-2019 1.6 NB '99 Bandit
2019- NA'92 BRG TAN
2004-2019 1.6 NB '99 Bandit
2019- NA'92 BRG TAN
jest coś takiego jak rust check - zabezp antykorozyjne
pozdróvka,
Radek
90 NA BRG
Radek
90 NA BRG
- LeszekMX5
- Moderator
- Posty: 800
- Rejestracja: 04 sie 2006, 22:27
- Model: NC
- Wersja: 3RD
- Lokalizacja: Leszno
mox pisze:jest coś takiego jak rust check - zabezp antykorozyjne
Czytałem trochę na ten temat, podobno rewelacja.
W czerwcu napiszę coś więcej. Auto będzie już po konserwacji.
Ostatnio zmieniony 04 maja 2007, 22:00 przez LeszekMX5, łącznie zmieniany 1 raz.
"Z wiatrem w zawody" - pozdrawiamy - Leszek i Lidka
NA & NC
archiwum foto: https://picasaweb.google.com/112926031581487386687?noredirect=1
foto z kolejnych zlotów tylko w indywidualnych linkach
NA & NC
archiwum foto: https://picasaweb.google.com/112926031581487386687?noredirect=1
foto z kolejnych zlotów tylko w indywidualnych linkach
oo to super, ja bym się przymierzył, czekam na info
pozdrawiam
Radek
www.mx5.prv.pl
Miata Klub Polska
Radek
www.mx5.prv.pl
Miata Klub Polska
Konserwowalem autko juz dwa razy.
Robie to u mojego sasiada, ktory polecil mi smar przeznaczony do konserwacji stalowych lin na grubie .
Mechanikuje od ok 30 lat i jest sceptycznie nastawiony do wszelkiego rodzaju smarowidel, ktore zamalowuja konserwowana powierzchnie (i nie widac co sie dzieje pod spodem). Specyfik ktoyrm potraktowal moje podwozie jest przezroczysty jak olej i bardzo lepki
(jak zywica).
Ogolnie polecam, u mnie sie sprawdzil (ogladalem po dwoch zimach). Podwozie jest tak samo klejące jak po sprayowaniu i co najciekawsze czyste..? Brud ktory sie przykleja jest chyba splukiwany podczas deszczowej pogody.
Nie wiem natomiast jak jest z jego dostepnoscia w handlu.
Donald
Robie to u mojego sasiada, ktory polecil mi smar przeznaczony do konserwacji stalowych lin na grubie .
Mechanikuje od ok 30 lat i jest sceptycznie nastawiony do wszelkiego rodzaju smarowidel, ktore zamalowuja konserwowana powierzchnie (i nie widac co sie dzieje pod spodem). Specyfik ktoyrm potraktowal moje podwozie jest przezroczysty jak olej i bardzo lepki
(jak zywica).
Ogolnie polecam, u mnie sie sprawdzil (ogladalem po dwoch zimach). Podwozie jest tak samo klejące jak po sprayowaniu i co najciekawsze czyste..? Brud ktory sie przykleja jest chyba splukiwany podczas deszczowej pogody.
Nie wiem natomiast jak jest z jego dostepnoscia w handlu.
Donald
Ja konserwuje podwozie firmy boll.Farba w pendzlu do podwozia,1 puszka gdzie pedzel nie dojdzie,profil zamkniety i baranek.
Mam pytanie jak żywotna jest taka konserwacja podwozia przez calą zime?
Czy to sie w sniegu bardzo sciera ? mazda jest niska wiec na ile czasu takie coś wystarcza?
Mam pytanie jak żywotna jest taka konserwacja podwozia przez calą zime?
Czy to sie w sniegu bardzo sciera ? mazda jest niska wiec na ile czasu takie coś wystarcza?
Właśnie odebrałem swoja Maćkę po konserwacji i renowacji podwozia.
Cała operacja trwała 7 dni.
Na początku całe podwozie zostało gruntownie umyte (Karcherem), następnie porządnie osuszone jakimś wielkim wentylatorem, potem odrdzewione mechanicznie i chemicznie. Okazało się, że progi z tyłu ( od nadkoli) są przerdzewiałe, przestrzenie nad kołami tylnymi rownież, wiec wszystko zostało wymienione ( progi) i załatane (łaty ze zdrowej blachy) Cała reszta była ok, wiec zostało zakonserwowane niemieckim środkiem do konserwacji- nazwy nie pamiętam. Dodatkowo progi i drzwi zostały zalane środkiem konserwujacym.
Efekt jest taki, że auto od spodu wygląda jak nowe i mam na nie 5 lat gwarancji.
Do zakładu trafiłem z polecenia dobrego znajomego i wiszę mu porządna flaszkę, bo Panowie odwalili kawał porządnej roboty.
Szukałem w Wawie ludzi, ktorzy sie zajmuja konserwacją podwozia i wiedzą w czym rzecz ale wiekszosc obdzwonionych zakładów albo mówiła przez tel. że zrobia pełna konserwację w 1-2 dni za 450 PLN albo twierdzili,że zapaćkaja mi podwozie barankiem i cała rdza zniknie....ehh.
Dla zainteresowanych mogę podać namiary na zakład.
Cała operacja trwała 7 dni.
Na początku całe podwozie zostało gruntownie umyte (Karcherem), następnie porządnie osuszone jakimś wielkim wentylatorem, potem odrdzewione mechanicznie i chemicznie. Okazało się, że progi z tyłu ( od nadkoli) są przerdzewiałe, przestrzenie nad kołami tylnymi rownież, wiec wszystko zostało wymienione ( progi) i załatane (łaty ze zdrowej blachy) Cała reszta była ok, wiec zostało zakonserwowane niemieckim środkiem do konserwacji- nazwy nie pamiętam. Dodatkowo progi i drzwi zostały zalane środkiem konserwujacym.
Efekt jest taki, że auto od spodu wygląda jak nowe i mam na nie 5 lat gwarancji.
Do zakładu trafiłem z polecenia dobrego znajomego i wiszę mu porządna flaszkę, bo Panowie odwalili kawał porządnej roboty.
Szukałem w Wawie ludzi, ktorzy sie zajmuja konserwacją podwozia i wiedzą w czym rzecz ale wiekszosc obdzwonionych zakładów albo mówiła przez tel. że zrobia pełna konserwację w 1-2 dni za 450 PLN albo twierdzili,że zapaćkaja mi podwozie barankiem i cała rdza zniknie....ehh.
Dla zainteresowanych mogę podać namiary na zakład.
Chcieć znaczy móc
Koszt uzależniony jest od stanu podwozia i zakresu robót, które muszą być wykonane , u mnie wyglądało to kiepsko- tzn podwozie było w słabym stanie mimo , iż nie jezdziłem autem w zimie:
1. wycięcie części przerdzewiałych progów, wspawanie "świeżych" wraz z zalaniem i lakierowaniem 600 PLN
2. Czyszczenie całego podwozia wraz z nadkolami oraz odrdzewianie podwozia chemią ( jakis odrdzewiacz) wraz z wycięciem przerdzewiałych elementów w nadkolach 900 PLN
3. Konserwacja całego podwozia ( jakiś niemiecki środek elastyczny) oraz zalanie innym srodkiem drzwi od wewnątrz oraz wyczyszczenie z rdzy bagażnika przy akumulatorze wraz z pomalowaniem 1000 PLN
razem 2500 PLN
Fotki postaram sie zrobic - ale nie wiem kiedy wyląduję na podnośniku. Do mechanika nie zwykłem chodzić z aparatem, więc będziecie musieli chwilę zaczekać. ( Niebawem wymieniam olej, to będzie okazja)
Zakład mieści się w Broniszach. Właścicel zjadł na konserwacji zęby gdyż robi to od 12 lat i z relacji moich znajomych, którzy robili u niego auta ( Fiat Uno i Opel Astra- oba wiekowe) wynika,że nie maja żadnego problemu z rdzą. Opla sam widziałem i jest w idealnym stanie.
Wiem, że nie jest to tanio ale mój samochód prosił się juz o generalny remont podwozia, stąd taka cena.
Jeżeli chcecie skorzystać z usług tego warsztatu to poniżej daje namiar:
tel.504 586 301
Panowie robią wycenę na miejscu po obejrzeniu dokładnym auta na podnośniku.
1. wycięcie części przerdzewiałych progów, wspawanie "świeżych" wraz z zalaniem i lakierowaniem 600 PLN
2. Czyszczenie całego podwozia wraz z nadkolami oraz odrdzewianie podwozia chemią ( jakis odrdzewiacz) wraz z wycięciem przerdzewiałych elementów w nadkolach 900 PLN
3. Konserwacja całego podwozia ( jakiś niemiecki środek elastyczny) oraz zalanie innym srodkiem drzwi od wewnątrz oraz wyczyszczenie z rdzy bagażnika przy akumulatorze wraz z pomalowaniem 1000 PLN
razem 2500 PLN
Fotki postaram sie zrobic - ale nie wiem kiedy wyląduję na podnośniku. Do mechanika nie zwykłem chodzić z aparatem, więc będziecie musieli chwilę zaczekać. ( Niebawem wymieniam olej, to będzie okazja)
Zakład mieści się w Broniszach. Właścicel zjadł na konserwacji zęby gdyż robi to od 12 lat i z relacji moich znajomych, którzy robili u niego auta ( Fiat Uno i Opel Astra- oba wiekowe) wynika,że nie maja żadnego problemu z rdzą. Opla sam widziałem i jest w idealnym stanie.
Wiem, że nie jest to tanio ale mój samochód prosił się juz o generalny remont podwozia, stąd taka cena.
Jeżeli chcecie skorzystać z usług tego warsztatu to poniżej daje namiar:
tel.504 586 301
Panowie robią wycenę na miejscu po obejrzeniu dokładnym auta na podnośniku.
Ostatnio zmieniony 06 cze 2010, 12:18 przez rabe, łącznie zmieniany 1 raz.
Chcieć znaczy móc
ło matko, toż to 1/3 wartości miaty z tego rocznikarabe pisze:razem 2500 PLN
516 566 767
Piszę poprawnie po polsku.
Piszę poprawnie po polsku.
Wiem jak może wyglądać stan podwozia Miatki z 91r. Przeleżałem pod swoją chyba ze dwa miesiące i poznałem dokładnie każdy zakamarek i niedoróbę tych roczników. Praktycznie od połowy auta, cały tył jest fabrycznie pomalowany jedynie jakąś szarą farbą. Zero konserwacji i zabezpieczeń jakie były w późniejszych modelach. Diamencik Jaro który trafił pod moją szlifierę było niebo lepiej zakonserwowany przez producenta. Ale do rzeczy - żeby ogarnąć temat tyłu kompleksowo należy zdjąć zbiornik paliwa, wózek z całym zawiasem, kratownicę,wydech + jego osłony termiczne, wał, zdemontować linki hamulca ręcznego, odkręcić zderzak, uchwyty do holowania, osłonę filtra paliwa + filtr z mocowaniem, nadkola itd.itp. Pod wszystkimi elementami można znaleźć ogniska korozji i tylko ogołocenie auta "do gołej blachy" daje pełny sukces. Przód auta to oddzielna historia....no i wszystkie elementy zawieszeń które w moim aucie wylądowały na złomie.
reasumując - nie wierzę że w tydzień można ogarnąć to wszystko kompleksowo, łącznie z naprawą blacharską progów....chyba że auto ląduje na podnośniku, pracuje nad nim kilka osób, wszystkie elementy lecą na glebę, ogniska korozji są piaskowane i nakładane są poszczególne warstwy farb (podkład, nawierzchniowa, na wszystkie łączenia blach elastyczny uszczelniacz, baranek, bitex itd.) Ale takie rzeczy to tylko w TV, w programach takich jak "Poturbowani" albo "Odpicujemy Twoją Brykę"
reasumując - nie wierzę że w tydzień można ogarnąć to wszystko kompleksowo, łącznie z naprawą blacharską progów....chyba że auto ląduje na podnośniku, pracuje nad nim kilka osób, wszystkie elementy lecą na glebę, ogniska korozji są piaskowane i nakładane są poszczególne warstwy farb (podkład, nawierzchniowa, na wszystkie łączenia blach elastyczny uszczelniacz, baranek, bitex itd.) Ale takie rzeczy to tylko w TV, w programach takich jak "Poturbowani" albo "Odpicujemy Twoją Brykę"
vox pisze:ło matko, toż to 1/3 wartości miaty z tego rocznikarabe pisze:razem 2500 PLN
mysle ze wg eurotaxu to nawet 2/3...
Pozdrawiam
Jaro
MX-5 NA 1.6T
Jaro
MX-5 NA 1.6T
irakleo- takie rzeczy to tyko w Erze )
Robótka o ktorej piszesz kosztowałaby ....jakieś...5000 PLN, a to już dla mnie za dużo, tym bardziej ,że za auto dałem 13.000 PLN.
Na to, co zostało zrobione dostałem 5 lat gwarancji wiec jestem zadowolony. Zobaczymy jak bedzie wyglądało podwozie za rok.
A w kwestii cen i wycen Mazd Mx-5 z 1990r...to ciekawe,że Eurotax mówi oczywiście bzdety wyceniając ten rocznik na ok. 6000 PLN z drugiej zaś strony spróbujcie pójść do ubezpieczalni ( nie każde chce ubezpieczyc cabrio) i usłyszycie już inna, dużo wyższą cenę za Mazdę i składkę roczną....mnie zmurowało...
Robótka o ktorej piszesz kosztowałaby ....jakieś...5000 PLN, a to już dla mnie za dużo, tym bardziej ,że za auto dałem 13.000 PLN.
Na to, co zostało zrobione dostałem 5 lat gwarancji wiec jestem zadowolony. Zobaczymy jak bedzie wyglądało podwozie za rok.
A w kwestii cen i wycen Mazd Mx-5 z 1990r...to ciekawe,że Eurotax mówi oczywiście bzdety wyceniając ten rocznik na ok. 6000 PLN z drugiej zaś strony spróbujcie pójść do ubezpieczalni ( nie każde chce ubezpieczyc cabrio) i usłyszycie już inna, dużo wyższą cenę za Mazdę i składkę roczną....mnie zmurowało...
Chcieć znaczy móc
Odkopie trochę.
W poniedziałek odstawiam auto do lakiernika na małe poprawki i przy okazji gadałem z nim o podwoziu.
Gość chce mi spryskać całe jakąś ciężka farbą do tego, która zabezpieczy je przed korozją Wszystko ma zając chwile . Powiedział, że zamaskuje mi hamulce i gwinty
Po przeczytaniu wątku już wiem, że raczej nie mam sobie co głowy zawracać tą usługą?
A wpadłem, żeby zapytać a co z wałem napędowym i dyferencjałem - przecież jego też powinno się zamaskować.
Ktoś z was robił takie pryskanie pistoletem całego podwozia? Jak to było u was z tym wałem itp itd.
Ogólnie robić coś takiego czy nie ma sensu?
Pozdro
W poniedziałek odstawiam auto do lakiernika na małe poprawki i przy okazji gadałem z nim o podwoziu.
Gość chce mi spryskać całe jakąś ciężka farbą do tego, która zabezpieczy je przed korozją Wszystko ma zając chwile . Powiedział, że zamaskuje mi hamulce i gwinty
Po przeczytaniu wątku już wiem, że raczej nie mam sobie co głowy zawracać tą usługą?
A wpadłem, żeby zapytać a co z wałem napędowym i dyferencjałem - przecież jego też powinno się zamaskować.
Ktoś z was robił takie pryskanie pistoletem całego podwozia? Jak to było u was z tym wałem itp itd.
Ogólnie robić coś takiego czy nie ma sensu?
Pozdro
MX-5 Love | Wisdom comes with Age. Sometimes, Age comes Alone....
- dmk
- Posty: 4572
- Rejestracja: 16 sie 2009, 22:19
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom, Recaro
- Lokalizacja: Komorniki
sebna pisze:Upaprane = niewyważone do jakiegoś stopnia.
PS Po co malować podwozie czymś, czym jest już pomalowane? Problemem są wszystkie profile i belki nieco wyżej, które nie mają praktycznie żadnego zabezpieczenia. Samo podwozie jest dość dobrze wybabrane fabrycznie
Jest: MX-5 NDRF 2.0 - viewtopic.php?f=22&t=26399
Była: MX-5 NB 1.8T - viewtopic.php?f=22&t=2932
Była: RX-8 HP - http://forum.rxklub.pl/index.php?/topic ... x-hp-aka-wóz-rodzinny/
Była: MX-5 NB 1.8T - viewtopic.php?f=22&t=2932
Była: RX-8 HP - http://forum.rxklub.pl/index.php?/topic ... x-hp-aka-wóz-rodzinny/
- dmk
- Posty: 4572
- Rejestracja: 16 sie 2009, 22:19
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom, Recaro
- Lokalizacja: Komorniki
sebna pisze:Czyli co? nie ma sensu takie malowanie pistoletem?
Samego podwozia? Moim zdaniem nie ma. Za to rozebranie zawieszenia, sanek i konserwacja w tych trudno dostępnych miejscach itd. - owszem.
Jest: MX-5 NDRF 2.0 - viewtopic.php?f=22&t=26399
Była: MX-5 NB 1.8T - viewtopic.php?f=22&t=2932
Była: RX-8 HP - http://forum.rxklub.pl/index.php?/topic ... x-hp-aka-wóz-rodzinny/
Była: MX-5 NB 1.8T - viewtopic.php?f=22&t=2932
Była: RX-8 HP - http://forum.rxklub.pl/index.php?/topic ... x-hp-aka-wóz-rodzinny/
Dzięi dmk. To chyba zrobię jednak same poprawki lakiernicze w takim wypadku.
Piszcie proszę jak macie jakieś inne wizje / uwagi bo mam czas na decyzję do niedzieli
Pozdro
Piszcie proszę jak macie jakieś inne wizje / uwagi bo mam czas na decyzję do niedzieli
Pozdro
MX-5 Love | Wisdom comes with Age. Sometimes, Age comes Alone....
-
- Posty: 844
- Rejestracja: 27 lip 2011, 1:06
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Poznań
koogut pisze:vox pisze:ło matko, toż to 1/3 wartości miaty z tego rocznikarabe pisze:razem 2500 PLN
Faktycznie trochę drogo. W Warszawie można o połowę taniej i to naprawdę porządna robota. Nie przepłaciłeś ?
2 lata temu to nawet kurs złotego był inny. A poza tym... czego to nie macie w warszawie.
dmk pisze:Samego podwozia? Moim zdaniem nie ma.
z tego co widzę moje podwozie jest raczej dobrze zabezpieczone, mam warstwę chyba bitumu, nie mam raczej jakiejś strasznej rdzy. za to parę razy po obniżeniu przytarłem podłużnicami o różne progi i zdarłem ten bitum. dlatego też się zastanawiałem nad jakimś odnowieniem tej warstwy. uważasz, że to też nie ma sensu?
Życie jest za krótkie, żeby jeździć nudnymi samochodami.
- dmk
- Posty: 4572
- Rejestracja: 16 sie 2009, 22:19
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom, Recaro
- Lokalizacja: Komorniki
Szczupak pisze:dmk pisze:Samego podwozia? Moim zdaniem nie ma.
z tego co widzę moje podwozie jest raczej dobrze zabezpieczone, mam warstwę chyba bitumu, nie mam raczej jakiejś strasznej rdzy. za to parę razy po obniżeniu przytarłem podłużnicami o różne progi i zdarłem ten bitum. dlatego też się zastanawiałem nad jakimś odnowieniem tej warstwy. uważasz, że to też nie ma sensu?
Zamalowanie przytarć - owszem. Klejenie gumą od spodu całego podwozia - nie.
Samo podwozie jest przyzwoicie zakonserwowane - szkoda, że kilka centymetrów wyżej są praktycznie gołe blachy
Jest: MX-5 NDRF 2.0 - viewtopic.php?f=22&t=26399
Była: MX-5 NB 1.8T - viewtopic.php?f=22&t=2932
Była: RX-8 HP - http://forum.rxklub.pl/index.php?/topic ... x-hp-aka-wóz-rodzinny/
Była: MX-5 NB 1.8T - viewtopic.php?f=22&t=2932
Była: RX-8 HP - http://forum.rxklub.pl/index.php?/topic ... x-hp-aka-wóz-rodzinny/
- SponeR
- Posty: 1097
- Rejestracja: 28 mar 2010, 18:10
- Model: NA
- Wersja: ultra old
- Lokalizacja: Góra Św.Anny/Warszawa
konserwacja fabryczna jest ale przy solnych drogach szybko ją bierze
a konserwować możesz sam w kanale, pistolet z allegro i dwie butle litrowe i masz dobra warstwę :] koszt 100zł
coś to daje u mnie po zimie nie ma żadnych oznak rudej (oprócz progu ale on już był rudy)
a konserwować możesz sam w kanale, pistolet z allegro i dwie butle litrowe i masz dobra warstwę :] koszt 100zł
coś to daje u mnie po zimie nie ma żadnych oznak rudej (oprócz progu ale on już był rudy)
MIATA nim jak szatan
PT pisze:Witam,
w tym tygodniu oddaję moją Mazdę do konserwacji podwozia. Będzie ją robił mój znajomy, więc raczej mam pewność wykonania rzetelnej usługi, ale podejrzewam, że moja Miata będzie pierwszą, jaką on będzie robił, więc proszę o wskazówki, na co ma zwrócić uwagę podczas demontażu poszczególnych układów i samej konserwacji. Z tego co mówi, to musi trochę podwozia zdemontować
Z góry dziękuję
Nie ma sensu konserwować to jest tylko dla oka, i tak wyjdzie rdza po zimie, rudy nie zatrzymasz nawet jak wspawasz blache w miejsce dziury to i tak wyjdzie, bo przegrzewasz ją podczas spawania, jak zaprowadzisz do warsztatu to i tak oni mają gdzieś malują byle jak nic nie czyszczą a klient zadowolony bo ma ładną zamazaną rdze