Witam!
Od niedawna jestem właścicielem swojej MX-5 NA, rok 1992.
Wracając samochodem na kołach z Niemiec, niemalże spod Szwajcarii aż do Świdnicy padł mi alternator, na szczęście już na terenie Polskiej granicy. Następnego dnia wrzuciłem auto na lawetę (miałem 5-dniowe zjazdowe blachy, które akurat po północy w dniu powrotu skończyły mi się, ot tak dla dociekliwych czemu nie mogłem zamontować nowego aku i pojechać ) i odstawiłem na swój plac w bezpiecznym miejscu.
Pierwsza diagnoza oczywista - zużyty alternator i całkowicie wyładowany aku. Alternator oddany do regeneracji i Aku naładowany. Po zamontowaniu jakoś tydzień po wszystkim (wcześniej nie miałem czasu, zawody w Poznaniu) auto odpaliło bez najmniejszego problemu, nie było kontrolki ładowania, silnik pracował bez kłopotu.
Zauważyłem jednak pewną rzecz - zegary nie wskazywały obrotów. Przejechałem się dosłownie parę metrów po placu, aby zobaczyć czy działa prędkościomierz, no i ten dziala. Temperatura jest, ciśnienie oleju jest, poziom paliwa jest, jedynie brak obrotów. Jedyne, co się dzieje dodatkowo, to przy przekręceniu zapłonu wskazówka unosi się minimalnie przed pierwszą, białą kreskę i przy lekkim obstukaniu zegarów dookoła gołą ręką - wskazówka luźno lata, ale po ponownym przekręceniu zapłonu - również tak samo wskakuje do tej samej wysokości.
Jedyne co wymontowywałem wcześniej, to akumulator i alternator. Do alternatora wystarczało zdjąć jedynie dolot z gumowymi przewodami na opaski zaciskowe, aby latał sobie luzem, odpiąć dwie wtyczki od czujników przy przepustnicy i możemy zabierać się za alternator, który oprócz śruby mocującej i regulacji na gwint ma jedną wtyczkę i jeden kabelek masowy. Nie wiem więc co mogło mieć wpływ na to, że obroty nie chcą się wskazywać.
Starałem się jeszcze wcześniej przekopać forum i jak znalazłem nawet nie tyle, co cały wątek a krótką rozmowę, to raczej musiało się skończyć na zdjęciu zegarów. W dodatku temat tyczył się NBFL. Google też zbyt wiele nie pomogło.
Może ktoś miał inny przypadek?
Pozdrawiam!
Problem z obrotomierzem
Moderatorzy: pirul, Moderatorzy
DamianL pisze:Może ktoś miał inny przypadek?
W NA '92 obrotomierz jest zasilany sygnałem z ignitora cewek zapłonowych (na prawym błotniku). Więc albo moduł zapłonowy albo zegarek. nic innego nie ma.
Po
eM
chwilowo bezmiatowy
była: BlackBird (Ptaszyna) NBfl'03 1.8 Memories --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=1149
był: Ptaszor NA'96 1.8 (BP-Z3)--> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=4852
jest: "Saabina" Saab96 V4 '76 --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=9196
jest: Hieronim.......
była: BlackBird (Ptaszyna) NBfl'03 1.8 Memories --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=1149
był: Ptaszor NA'96 1.8 (BP-Z3)--> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=4852
jest: "Saabina" Saab96 V4 '76 --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=9196
jest: Hieronim.......
Nie wiem o co chodziło, ale... naprawiłem
Spojrzałem w okolice modułu zapłonowego przy prawej stronie, tam na 200% nic nie ruszałem. Przy samym dolocie przecież nic nie ma od obrotomierza, a tam na 100% wszystko spiąłem ponownie. Obrotów dalej był brak....
Aż przy krótkiej przejażdżce wkręciłem moją NA do ~5000RPM, przy czym wskazówka nagle weszła na górę i od tej pory ponownie zaczęła wskazywać poprawnie prędkość obrotową naprawione? naprawione
Opisałem ten przypadek, bo być może ktoś też miał coś takiego u siebie, żeby nie rozbierał zegarów i tym bardziej - od razu nie zamawiał niczego.
Pzdr!
Spojrzałem w okolice modułu zapłonowego przy prawej stronie, tam na 200% nic nie ruszałem. Przy samym dolocie przecież nic nie ma od obrotomierza, a tam na 100% wszystko spiąłem ponownie. Obrotów dalej był brak....
Aż przy krótkiej przejażdżce wkręciłem moją NA do ~5000RPM, przy czym wskazówka nagle weszła na górę i od tej pory ponownie zaczęła wskazywać poprawnie prędkość obrotową naprawione? naprawione
Opisałem ten przypadek, bo być może ktoś też miał coś takiego u siebie, żeby nie rozbierał zegarów i tym bardziej - od razu nie zamawiał niczego.
Pzdr!