Pali bezpiecznik 30A od wtrysków
Moderatorzy: pirul, Moderatorzy
Hej, dziś mazda zgasła podczas jazdy i już nie odpaliła. Okazuje się, że pali główny bezpiecznik 30A od wtrysków paliwa. W samochodzie jest LPG, więc pomyślałem, ze winowajcą jest komputer gazowy, ale po jego wypięciu dzieje się dokładnie tak samo. W samochodzie poprzedni właściciel zamontował odcięcie paliwa (przycisk wymagany do odpalenie), niestety nie wiem jakiej firmy ani nic (będę dopiero go szukał). Co w sumie można jeszcze sprawdzić?
Odpowiem sobie sam, bo troszkę pogrzebałem. Ta blokada to PK-10, odcina niebieski przewód. Podejrzenie padło na nią, bo normalnie po odblokowaniu jest "piknięcie", a teraz jest cisza i od razu po naciśnięciu pali bezpiecznik wtrysków. Jutro spróbuję ją obejść, ale wiem na ile ma to sens...
Update, bo niestety dalej problem nie rozwiązany:
- wstępnie wykluczam blokadę. odcina ona co prawda zapłon, ale została przejrzana i nic się z nią nie dzieje
- dziś po odpaleniu pracował ok, przełączył się na gaz i na nim też pracował ok. następnie dodałem kilka razy gazu i najpierw przełączył się na benzynę (wrócił potem na gaz sam), potem po dodaniu gazu znów przełączył się na benzynę, a chwilę potem zgasł.
- na tę chwilę przekręcenie kluczyka powoduje spalenie bezpiecznika. Odpięcie lambdy, komputera gazowego (on ma też własny bezpiecznik) nic nie daje, instalacja elektryczna pod maską przejrzana (nie rozbierana jeszcze) i wygląda ok wszystko.
Co dalej? Rozbierać wszystko i dobrać się do pompy paliwa?
- wstępnie wykluczam blokadę. odcina ona co prawda zapłon, ale została przejrzana i nic się z nią nie dzieje
- dziś po odpaleniu pracował ok, przełączył się na gaz i na nim też pracował ok. następnie dodałem kilka razy gazu i najpierw przełączył się na benzynę (wrócił potem na gaz sam), potem po dodaniu gazu znów przełączył się na benzynę, a chwilę potem zgasł.
- na tę chwilę przekręcenie kluczyka powoduje spalenie bezpiecznika. Odpięcie lambdy, komputera gazowego (on ma też własny bezpiecznik) nic nie daje, instalacja elektryczna pod maską przejrzana (nie rozbierana jeszcze) i wygląda ok wszystko.
Co dalej? Rozbierać wszystko i dobrać się do pompy paliwa?
Dobra, pogadałem sobie sam ze sobą. Problem rozwiązany, w moim przypadku była to przetarta wiązka o śrubę pokrywy zaworów. Jako, że tragedii tam jeszcze nie było, zaizolowane taśmą plastikową, całość taśmą szmacianą i odsunięte od śruby. Temat do zamknięcia.
-
- Donator
- Posty: 1200
- Rejestracja: 22 lip 2013, 21:20
- Model: NA
- Wersja: 1.6 '92
- Lokalizacja: Warszawa
Czasem metoda gadania samemu ze sobą jest najskuteczniejsza. Tak nietypowe problemy w instalacji, w którą ktoś ingerował raczej są nie do rozwiązania przez internet, ale ważne, że się udało
była: Mała aka MX-5 NB Twilight Blue '99 1.6 110KM
była: Babcia aka 323 BF Canal Blue Metallic '88 1.6 88KM
jest: Zygzak aka MX-5 NA Classic Red '92 1.6 115KM
była: Babcia aka 323 BF Canal Blue Metallic '88 1.6 88KM
jest: Zygzak aka MX-5 NA Classic Red '92 1.6 115KM
-
- Donator
- Posty: 403
- Rejestracja: 19 sie 2010, 10:12
- Model: NB
- Wersja: Magic
- Lokalizacja: Łańcut
- Kontakt:
Podoba mi się ten wątek Po nitce do kłębka. Sorry za offtop
Zdrówko!
to tylko dopiszę jeszcze bo na pomysł rozwiązania problemu naprowadziło mnie jedno z zagranicznych forum. jeśli nie mamy nikogo do pomocy, to najlepszy jest miernik z sygnalizacją dźwiękową zwarcia i spięcie wychodzącej nóżki bezpiecznika z masą poprzez miernik. Jeśli mamy zwarcie w instalacji to będzie piszczał. Następnie ruszamy kablami, które mają związek z tym bezpiecznikiem i w którymś momencie przestanie piszczeć. Jak przestanie to wiemy już gdzie szukać zwarcia. Przy okazji przydaje się pająk z końcówek 9mm i wodoszczelne gniazdko na bezpiecznik płytkowy (pamiętać o odpowiednim amperażu zarówno bezpiecznika jak gniazdka), bo mazdowe kosztują swoje (ja płaciłem 9zł szt, a uwaliłem w międzyczasie 4) i są trudno dostępne. A o to awaria: