12.5 to na setkę w miejskich korkach, jak było 16, to się strasznie martwiłem o co cho
Lambda oscyluje od 0 do 0.7 z jakimiś groszami na końcu (noPB 0-0.8)
W środku niestety wiem co siedzi: bieda (Zenit jz 2005; alaska; rail ig1). Jak jest ciepło, to śmiga elegancko, ale zimą i chłodniejszymi porankami kuleje, także do końca sezonu mam zamiar wymienić reduktor i wtryski. Już trochę z tym szitem powalczyłem, ale daleka droga przede mną.
Może ew. mi podpowiesz, czy zaniżone podciśnienie na LPG (według MAP sensora instalki) to wynik tego, że jest on podłączony do kolektora trójnikiem, razem z podciśnieniem reduktora? Bo to był powód rozjechania strojenia, MAP przekłamuje na LPG i mapa jest zebrana w zakresie ciśnienia od 0.2 do 0.8 bara... (noPB od 0.3 do 1 bar) I nie da się z tego przeliczyć modelu niestety. Jak będę miał czas, to ułożę oddzielnie podciśnienie reduktora i oddzielnie podłączę MAPa drugim przewodem.
Generalnie mój samochód, to typowy przykład druciarni LPG ;(
. Kompresja jest ok. Katalizator jest pewnie taki sobie bo poprzedni właściciel robił auto po taniości.
