Kapitalka i rozrząd

Ogólny dział techniczny związany z tematami eksploatacyjnymi, mechanicznymi i elektroniką wszystkich generacji Mazd MX-5.

Moderatorzy: pirul, Moderatorzy

Mr Lobuz
Posty: 43
Rejestracja: 20 paź 2013, 12:14
Lokalizacja: Sopot

17 mar 2014, 15:27

Witam
Szukam pomocy,Madzia nie chce odpalić po tym ,jak silnik był wyjęty w celu wymiany pierścieni,panewek,uszczelniaczy i wymianie rozrządu. Wszystko złożone z mega dbałością o szczegóły , rozrząd poznaczony w milionie miejsc, wszystko sprawdzone sto razy, a po wrzuceniu silnika do auta jest problem, bo nie chce zagadać, tylko strzela w wydech, dławi się,podskakuje,szarpie i nic :cry:
Wszytkie przewody podłączone na miejsce,kazdy wężyk, każda spinka jest tam gdzie była i wciaż nic! Pomocy Panowie

Dodam,że jestem tu nowy i nie besztajcie mnie za bardzo, jeśli źle wybrałem dział lub źle założyłem temat ;)
Autko to 10th Anniversary (1.8, 1999rok) , jestem z Sopotu .
Pozdrawiam
ree
Posty: 2576
Rejestracja: 05 paź 2009, 22:51
Model: NA
Lokalizacja: Szczecin

17 mar 2014, 15:42

Hmm jesli rozrzad byl znaczony, a nie ustawiony na znaki (jak w manualu) to tu bym szukal problemu. Nie pozamienialiscie kolejnosci kabli na cewkach?
ubek
Donator
Donator
Posty: 1366
Rejestracja: 24 lis 2012, 22:05
Lokalizacja: Łańcut

17 mar 2014, 16:00

wałki też były wyjmowane? na rozrządzie sa rózne znaki pytanie czy ustawiliście na odpowiednie.

niech zgadne ma juz ponad 200tys i brała olej?

pokaz auto bo masz chyba fajny kolorek felg :winner:
White NA BP'95
Mr Lobuz
Posty: 43
Rejestracja: 20 paź 2013, 12:14
Lokalizacja: Sopot

17 mar 2014, 16:04

Rozrząd był "dodatkowo" znaczony przeze mnie dla potrzeb własnych , hehe, ale jakby nie było, to za kazdym razem te moje znaki oraz fabryczne znaki zawsze sie pokrywają, bez najmniejszego odstępstwa od normy . Przewody na świecach tez są pozakladane prawidłowo , cewki pomierzone miernikiem, wszystko wydaje sie OK

Dodam ,ze nie jest to mój pierwszy remontowany silnik, ani pierwszy robiony rozrząd , natomiast pierwszy Mazdowski, zatem nie jestem laikiem w temacie (głownie motocykle skladam) , ale kazdy samochód ma jakieś swoje "tajniki" , więc zwracam sie do Was.

Znajomy , mechanik, po rozmowie tel uparł sie ze to wałki rozrządu sa przestawione o 180* , natomiast jak to możliwe, skoro w kółkach rozrządu są jedynie 3 miejsca na bolec wałka rozrządu, wiec można przestawić jedynie 120*-240*-360* .... zatem albo jest dobrze, albo nie i nic sie nie będzie pokrywać. Dobrze myślę?
Mr Lobuz
Posty: 43
Rejestracja: 20 paź 2013, 12:14
Lokalizacja: Sopot

17 mar 2014, 16:13

DSC_0167.jpg
tu jeszcze przed rozbiórką
DSC_0167.jpg
tu jeszcze przed rozbiórką
Autko kupiłem od chłopa, który był zbyt ograniczony ,żeby sprawdzać olej....ja natomiast podczas zakupu byłem zbyt podjarany żeby sprawdzić samemu, a facet tylko śmignął mi bagnetem przed nosem , mówiąc że wszystko OK i lecimy na jazdę próbną .... w drodze z Łodzi do Sopotu , przy jakimś mocniejszym hamowaniu, wskazówka od cisnienia oleju odbiła sie od podłogi! Zjechałem na stację,kupiłem olej, dolałem ok litra i wydawało sie OK, ale po przyjeździe do Sopotu musialem dolac kolejne 1.25 !

Jak pewnie sie domyślacie, auto żarło olej na potęgę, przy jeździe bez dachu śmierdoliło spalonym olejem, przy przyspieszaniu dymiła lekko,potem bardziej itd.... Padła decyzja o remoncie i tak sobie poskładałem to wszystko przez jakis tydzien, a od wczoraj mam kłopot z odpaleniem.

PS: kolor kółek to antracytowy, pomalowałem, bo oryginalny nikiel się łuszczył i wyglądał okropnie
ree
Posty: 2576
Rejestracja: 05 paź 2009, 22:51
Model: NA
Lokalizacja: Szczecin

17 mar 2014, 16:37

Sprawdź po kolei czy jest iskra (to wstępnie wykluczy cewki), czy jest paliwo (wykluczy pompę), czy nie pozamieniałeś kółek/wałków, czy immo nie trzyma (o dziwo nie zawsze się kontrolka świeci). Objawem grubego przestawienia rozrządu może być zasysanie przez rurę wydechową (przyłóż rękę do końcówki wydechu - szczelnie, niech ktoś kręci rozrusznikiem, jak tylko dmucha ok, jak poczujesz zassanie - rozrząd źle).
Rozumiem, że robiłeś rozrząd tak jak w manualu i po 2 obrotach znaki się pokryły.
wojteks
Posty: 969
Rejestracja: 05 maja 2012, 19:54
Model: NA
Lokalizacja: Podkarpackie

17 mar 2014, 16:39

Mr Lobuz pisze:skoro w kółkach rozrządu są jedynie 3 miejsca na bolec wałka rozrządu

To jeszcze uwzględnij położenie wału korbowego, na 2 obroty wału 1 raz obracają się wałki i pierwszy cylinder w GZP (czy jak tam zwać) musi pasować do ustawienia wałków na zamknięte zawory w tym cylindrze i jeszcze musi pasować do tego CAS czy tam inne czujniki położenia wału i wałków.

Masz serwisówkę do tego modelu?
Mr Lobuz
Posty: 43
Rejestracja: 20 paź 2013, 12:14
Lokalizacja: Sopot

17 mar 2014, 16:48

Iskra jest ale jakaś słaba , nie ma tego pierdzielnięcia ani tej barwy , po której poznajesz że jest OK (wiesz o co mi chodzi) .
Paliwo jest, pompa pompuje jak głupia, kółka rozrządu są na swoich miejscach, wszystkie punkty pokrywają się za każdym razem(znaczyłem też kółka względem wałków),przewody zapłonowe na swoich miejscach, nowe świece NGK BKR6e-11 (takie same były wcześniej) , nowy filtr powietrza.....dodam,że przed rozbiórką, Mazda zapalała od strzała i chodziła super równo w każdym zakresie obrotów, żadnych niepokojących objawów nie miała (oprócz tego problemu z olejem) .....pierwszy raz mam takiego uparciucha w garażu :facepalm:
Mr Lobuz
Posty: 43
Rejestracja: 20 paź 2013, 12:14
Lokalizacja: Sopot

17 mar 2014, 16:53

wojteks pisze:
Mr Lobuz pisze:skoro w kółkach rozrządu są jedynie 3 miejsca na bolec wałka rozrządu

To jeszcze uwzględnij położenie wału korbowego, na 2 obroty wału 1 raz obracają się wałki i pierwszy cylinder w GZP (czy jak tam zwać) musi pasować do ustawienia wałków na zamknięte zawory w tym cylindrze i jeszcze musi pasować do tego CAS czy tam inne czujniki położenia wału i wałków.

Masz serwisówkę do tego modelu?


Wszystko sie pokrywa, serwisówkę mam Haynesa , całkiem dobra książka , rozrząd teoretycznie jest ustawiony perfekto, jedynie co sie z tym wszystkim nie zgadza, to zapłon jak na moje oko.....podczas kręcenia rozrusznikiem, silnik prycha,kicha,dławi sie, momentami jakby zapłon był mega-za-wcześnie , wali w wydech, telepie sie i cholera wie co jeszcze .... jakby się zapłon nie synchronizował z rozrządem i każdy z nich pracował "sobie"
Krzywy
Posty: 562
Rejestracja: 13 mar 2013, 21:49
Lokalizacja: Łódź

17 mar 2014, 17:11

Ustawienie czujnika położenia wałka też na pewno? Bo jeśli tylko problem z poprawnym zapaleniem (może to wyprzedzenie) to faktycznie czujnik jest do przestawienia.
Mr Lobuz
Posty: 43
Rejestracja: 20 paź 2013, 12:14
Lokalizacja: Sopot

17 mar 2014, 17:21

Krzywy pisze:Ustawienie czujnika położenia wałka też na pewno? Bo jeśli tylko problem z poprawnym zapaleniem (może to wyprzedzenie) to faktycznie czujnik jest do przestawienia.


Czujnik wałka rozrządu jest mocowany w pokrywie zaworów i nie ma możliwości żadnej regulacji/złego zamontowania, ponieważ on ma swoje gniazdo w które wchodzi , oraz otworek na śrubkę ,która go trzyma , więc te czujnik odpada.
Natomiast ten czujnik od wału , który pobiera sygnał z głównego koła pasowego , ma mocowanie regulujące jego odległość od tych ząbków na kole pasowym , z których zczytuje sygnał, ale z nim już kombinowałem na początku i też nic.
Awatar użytkownika
dmk
Posty: 4572
Rejestracja: 16 sie 2009, 22:19
Model: ND RF
Wersja: SkyFreedom, Recaro
Lokalizacja: Komorniki

17 mar 2014, 17:53

Miałem coś bardzo podobnego po przebudowie mojego silnika. Osoba która składała go, nie chciała uwierzyć, ale uparłem się i miałem rację. Otóż na uszczelce łączącej kolektor dolotowy z głowicą była nieszczelność i to całkiem spora - przyszczypnięty kabel z wiązki od wtrysków. Nikt nie chciał w to wierzyć, ale po podłączeniu kompa widziałem, że brakuje na MAP sensorze podciśnienia - stąd moje podejrzenie (i charakterystyczny syk - było to od dołu, więc nawet próbowali szukać dziury w bloku). Reasumując - możesz mieć analogiczną sytuację i łapiesz sporo lewego powietrza, które ni jak nie jest zliczane przez MAFa.
Jest: MX-5 NDRF 2.0 - viewtopic.php?f=22&t=26399
Była: MX-5 NB 1.8T - viewtopic.php?f=22&t=2932
Była: RX-8 HP - http://forum.rxklub.pl/index.php?/topic ... x-hp-aka-wóz-rodzinny/
RS
Donator
Donator
Posty: 1552
Rejestracja: 27 wrz 2011, 18:37
Model: NA
Lokalizacja: Krosno/Kraków

17 mar 2014, 19:18

Mr Lobuz pisze: serwisówkę mam Haynesa , całkiem dobra książka

Czasem się przydaje, ale trafiają się błędy i nieścisłości.

Mr Lobuz pisze:Iskra jest ale jakaś słaba , nie ma tego pierdzielnięcia ani tej barwy , po której poznajesz że jest OK (wiesz o co mi chodzi)


Poszukaj czy wszystkie wtyki stykają, masy itd. Do ilu volt spada napięcie przy kręceniu?

Gdybyś rozbierał rozrząd możesz zrobić zdjęcie tego jak to jest złożone?
Mr Lobuz
Posty: 43
Rejestracja: 20 paź 2013, 12:14
Lokalizacja: Sopot

17 mar 2014, 20:41

Panowie , autko chodzi jak pszczółeczka :winner:

Wiedziałem, że nie jestem na tyle głupi żeby rozrząd nie poskładać odpowiednio, tym bardziej ,że składałem bardziej skomplikowane w motocyklach, jednak byłem na tyle nieuważny , że coś sknociłem ...... no i teraz historia problemu :
pod kołem pasowym na wale korbowym, jest okrągła blaszka z czterema wypustkami dla czujnika wału.Ta blaszka ma cztery otwory na śruby koła pasowego i jeden mały na bolec ,który ustala jej pozycję....niby nie można założyć źle, jednak ja to zrobiłem :lol: mianowicie włożyłem tę blaszkę frontem do tyłu (jakby koło w samochodzie włożyć licem do środka) , otwory się zgadzały, bolec miał swoje miejsce, ale te wypustki za cholerę już nie szły jak powinny i to był powód przyspieszonego zapłonu :D
Po zmianie blaszki na właściwą stronę, Mazda odpaliła od pierwszego strzała ! Chodzi równo, cichutko i jest tak jak przedtem .
Mam nadzieję , że przestanie żreć olej i cała kasa i poświęcony czas/energia nie pójdą na marne.

A Wam dziękuję za pomoc ,oraz za zainteresowanie ,bo się nie spodziewałem ,że kogoś to będzie specjalnie obchodzić :kciuk:
Pozdrawiam i jak ktoś potrzebuje pomocy z Mazdą w Trójmieście, to ile mogę to pomogę !
rogI
Posty: 1362
Rejestracja: 12 kwie 2012, 11:05
Lokalizacja: Poznań

17 mar 2014, 20:47

Albo mam teżeve ;) albo ktoś już taki numer kiedyś tutaj zrobił :P
Fajnie, że ogarnąłeś! :kciuk:
Czekamy teraz na zaprezentowanie anni ;)
Mr Lobuz
Posty: 43
Rejestracja: 20 paź 2013, 12:14
Lokalizacja: Sopot

17 mar 2014, 20:57

rogI pisze:Albo mam teżeve ;) albo ktoś już taki numer kiedyś tutaj zrobił :P
Fajnie, że ogarnąłeś! :kciuk:
Czekamy teraz na zaprezentowanie anni ;)


Hehehehe , czyli ja nie jestem pionierem w tym temacie ? ;)
A jutro postaram się wrzucic jakieś fotki, bo jak na razie to się "oswajam" z forum :oops: fajne miejsce tak BTW , zaskoczyło mnie zainteresowanie Miatowiczów , dzięki :kciuk:
ubek
Donator
Donator
Posty: 1366
Rejestracja: 24 lis 2012, 22:05
Lokalizacja: Łańcut

18 mar 2014, 11:25

załóż temat swój jak masz ochote na forum, sam malowałeś felgi czy juz kupiles z takimi ?

jesteś mi w stanie podać kod koloru ?

i drugie pytanie jakie straty po zatarciu silnika ?
White NA BP'95
Mr Lobuz
Posty: 43
Rejestracja: 20 paź 2013, 12:14
Lokalizacja: Sopot

18 mar 2014, 17:07

ubek pisze:załóż temat swój jak masz ochote na forum, sam malowałeś felgi czy juz kupiles z takimi ?

jesteś mi w stanie podać kod koloru ?

i drugie pytanie jakie straty po zatarciu silnika ?


Felgi malowałem sam, jak kupiłem to były niklowane/chromowane i strasznie na rantach się to dziadostwo łuszczyło .
Farba znaleziona w Praktikerze lub Castoramie , jakaś dekoracyjna ,chciałem pomalować tak na szybko, a okazało się że wyszło bardzo ładnie i nie mam zamiaru póki co zmieniać koloru. Fele zostały jeszcze polakierowane bezbarwnym lakierem 3 warstwy i
nic ich nie rusza jak dotąd, żadnych odprysków , płowienia, nic.
Tu kilka fotek:
Załączniki
DSC_0157.jpg
Tu walka z chromem za pomocą nożyka....po jednej feldze paluchy odpadały :)
Mr Lobuz
Posty: 43
Rejestracja: 20 paź 2013, 12:14
Lokalizacja: Sopot

18 mar 2014, 17:14

Tutaj farba jakiej użyłem:
Załączniki
DSC_0168.jpg
DSC_0166.jpg
DSC_0165.jpg
DSC_0160.jpg
Mr Lobuz
Posty: 43
Rejestracja: 20 paź 2013, 12:14
Lokalizacja: Sopot

18 mar 2014, 17:37

ubek pisze:i drugie pytanie jakie straty po zatarciu silnika ?


Silnik pracował do samej rozbiórki dosłownie idealnie: cicha praca,równo,żadnych szarpnięć,zamulania,ładnie się wkręcał.
Jedynym mankamentem był apetyt na olej , postępujące dymienie przy dawaniu gazu i ten okropny zapach spalonego oleju ,kiedy jeździłem top-down .

Po rozłożeniu gratów na czynniki pierwsze,okazało się,że nie jest aż tak źle.Pierwsze co rzuciło się w oczy ,to zajechane panewki,które były miejscami rozsmarowane po swojej gładzi oraz jedna główna rozsmarowana na gładzi 4-tej podpory wału.
Te resztki panewek na wale usunąłem wodnym papierem 1200 na mokro, delikatnie pocierając zeszło wszystko, wał dalej nienaruszony.

Korbowodowe były też dosyć haratnięte ,ale na gładzi wału nie było śladów.

Kolejny problem, to zapieczone pierścienie olejowe ,które po prostu woziły się na tłokach z dołu do góry i z powrotem .

Gładzie cylindryczne były super, jeszcze wyraźne ślady choinki po fabrycznym honowaniu (139 tys licznikowego przebiegu).
Żadnych progów na cylindrach, żadnych rys, stan lepszy niż mogłem się spodziewać.

Wałki rozrządu tez bez zarzutów.

Wymieniłem wszystkie panewki na nominał NPR, wszystkie pierścienie na nominał RIK (luzy na zamkach 0,35mm każdy cylinder, olejowe luz 0,45-0,50mm) , do tego uszczelniacze zaworowe TAKOMA (16 sztuk), uszczelniacze wałków rozrządu,wału korbowego z obu stron(wszystko OE Mazda),pompa wody AISIN,zestaw naprawczy pompy oleju OE Mazda,rozrząd pasek OE Mazda,rolki NTN,reszta uszczelek,pasków i pierdół tez OE Mazda, śruby głowicy ELRING.

A jako wisienka na torcie , pomalowałem sobie pokrywę zaworów w motyw mniej lub bardziej przypominający Japan Flag i wrzuciłem wczoraj K&N Typhoon . :kciuk:
ODPOWIEDZ