MX-5 Klub Polska

Jest to takie delikatne rytmiczne pukanie w tempie toczenia się samochód, co może być jego przyczyną? Ostatnio wymieniałem łożysko w tym kole, jednak nie dawno dowiedziałem się że zrobiłem jakieś 500km z niedkoręconym łożyskiem.... (mechanik zapomniał...) czy mogło to je uszkodzić? czy Takie stukanie będzie oznaką jego zużycia? wcześniej objawiało się to huczeniem, a teraz tylko pukanie....

ma ktoś jakiś pomysł/doświadczenie z takim problemem ?

...a może kamyczek w oponie

heh.... to by był zonk lece do garażu !

Niedokręcone koło;)

niestety ani nie dokręcone koło, ani kamyczek, coś dalej stuka/puka

Operowanie hamulcem wpływa jakoś na to? Brak jednej idiotycznej sprężynki przy klockach powoduje sporo hałasu...

tak, przy nawet bardzo delikatnym dotknięciu pedału hamulca, stukanie ustaje, w tych "sprężynkach" szukać przyczyny?

driftking pisze:tak, przy nawet bardzo delikatnym dotknięciu pedału hamulca, stukanie ustaje, w tych "sprężynkach" szukać przyczyny?

W sprężynkach to jedno.
W klocku hamulcowym/ tylnej tarczy. Kiedy zmieniałeś klocki? W jakim stanie jest tarcza? Może po prostu czas wymienić?

PS. Do zrobienia na dzień dobry: weź kawałek sprężonego powietrza, zdejmij koło, rozbierz zacisk i przedmuchaj całość. Przy okazji zobaczysz, w jakim stanie są klocki i tarcza.

driftking pisze:tak, przy nawet bardzo delikatnym dotknięciu pedału hamulca, stukanie ustaje, w tych "sprężynkach" szukać przyczyny?

No, stawiam na sprężynki. Upierdliwa sprawa. Zdaje się, że do tylnego koła da się kupić osobno. Do przodu nie - musiałem kupić komplet klocków.

no a klocki wymieniane 2k km temu :/ no nic bede musiał to zrobić, bo irytujące to jest...

driftking pisze:no a klocki wymieniane 2k km temu :/ no nic bede musiał to zrobić, bo irytujące to jest...

W [URL=http://www.ilmotorsport.de]IL-Motorsport[/URL] jest taki zestaw za 6,26 EUR
NA0-702638
springs kit for rear brake pad NA

W mojej niedawno zakupionej MX-5 jest chyba mały problem z hamulcami. Tylne tarcze są zardzewiałe i najwyraźniej nie działają wogóle. Auto przez ostatnie dwa lata stało w niemczech wymeldowane i hamulce chyba sie zastały. Jeszcze nigdy nie robiłem hamulców w Miatce i przód to raczej spoko ale co do tyłu mam kilka pytań
-czy w zacisku przy wymianie klocków tłoczki są wciskane czy wkręcane?
-jesli wkręcane to mamy tam do czynienia z prawym czy lewym gwintem?
-czy sa dostępne zestawy regeneracyjne zacisków (uszczelki, osłonki, tłoczki,odpowietrzniki itd.)
-w jaki sposób reguluje sie działanie hamulca ręcznego?

Tłoczek jest wkrecany ale nie pamietam jaki gwint. Zacznij krecic to zobaczysz.
Zestawów regeneracyjnych poszukaj na http://www.ilmotorsport.de/shop/ , http://www.mx5parts.co.uk/index.php lub w aso.

irakleo, ja od siebie dodam, że moja stała w sumie 6 lat. Tarcze były zardzewiałe. Ale na szczęście nic z nimi nie musialem robić. Przetarły sie od klocków i wszystko śmiga rewelacyjnie Tylko abs mi nie działa

Spróbuj się jakos do tego dostać jak sie na tym znasz. Może sie okazać, że WD40 załatwi sprawe.

NIe przespałbym jednej nocy gdyby mi ABS nie działał !!! To tylko 3-4 czujników, parę przewodów elektrycznych i hydraulicznyi, komputer i pompa.....prawie jak budowa cepa.....naprawdę naprawa to bagatelka !!!!

irakleo, ja to sie od listopada za to zabieram

Pewnie coś z czujnikami bo jak karcherem coś mocniej przeczyszcze czyszcząc felgi to mi jakoś tam działa

Ale ja sie na tym nie znam A Ty mieszkasz troche daleko

troszke o recznym:
http://www.miata.net/garage/ebrake/index.html

Gwint w zaciskach prawy. Na imbusy (chyba 4-ki). Regulacji w ręcznym jak w innych autach nie ma. Ręczny powinien działać znormalizowanie. Pytanie jak mocno klocki do tarczy dociągniesz. Jak przykręcisz mocniej to ręczny będzie brał wcześniej ale klocki będą zbyt blisko tarcz. Normalnie dociągasz do pełnego styku i cofasz o 1/3 obrotu. Nic trudnego. Jak będziesz to wszystko rozbierał to sprawdź jak ci chodzą zwrotniczki hamulca ręcznego. Można je trochę wysunąć bez rozbierania zacisku. Warto przesmarować ale tylko smarem odpornym na wysokie temperatury.

Zrobiłem przegląd wszystkich zacisków hamulcowych w mojej MX-5. Ku mojemu zdumieniu wszystkie tłoczki pracują bez zarzutu i nie ma najmniejszych śladów wycieków czy wżerów na gładziach tłoczków. Zeskrobałem całą rdzę, odświeżyłem całoś farbą termoodporną, nasmarowałem wszystkie części ruchome pastą miedzianą i przetoczyłem nowy płyn hamulcowy, wymieniłem wszystkie tarcze i klocki. Tylne tłoczki są wciskane a nie wkręcane jak sugerowali to niektórzy forumowicze. Reasumując hamulce mam po gruntownym przeglądzie lecz nie mogę dojś do ładu z hamulcem ręcznym, po prosu nie działa !!! Nie wiem gdzie się to ustrojstwo reguluje i zanim zacznę próbowac naprawic to metodą prób i błędów czekam na rady doświadczonych kolegów.

Dziwne. U mnie bankowo w tylnych zaciskach cofa się tłok wkręcając go małym imbusem z tyłu. Zobacz, musi tam być za taką śrubką. Od tyłu są dwie, jedną z nich jak odkręcisz to jest tam imbus. Nie da się dobrze założyć klocków jeśli nie dokręcałeś go więc tył prawdopodobnie w ogóle ci nie hamuje. Chyba że masz jakieś inne zaciski ale to było by dziwne...

U mnie też jest dokładnie tak jak Stig pisał - wkręcanie imbusem.

Linkę ręcznego reguluje się pokrętem przy dźwigni. Trzeba w tym celu zdjąć plastikową osłonę, a potem chyba imbus.

bylem dzis na przegladzie technicznym i oblalem z powodu - wycieku plynu hamulcowego z okolic zacisku tylnego.Co ciekawe okolice przewodu hamulcowego sa suche.Ponizej zamieszcze fotke z zaznaczonym miejscem wycieku.Moze ktos z was orientuje sie jak sie do tego zabrac aby uniknac wymiany calego zacisku.

hej
miałem to samo, kupilem reparaturke w japancars za 30 zł zacisk zdemontowano wyczyszczono wymieniono uszczelki i smiga nie cieknie.

A moze po prostu metalowa (aluminiowa?miedziana?) podkladka pod oczkiem przewodu hamulcowego przestala spelniac swoja funkcje?

kiedy wlasnie gora zacisku jest sucha ,cieknie lekko w zaznaczonym na zdjeciu miejscu.Przewod suchy ,polaczenie przewodu z zaciskiem tez.Kupilem juz zestaw naprawczy z uszczelkami i pewnie jutro sie za to zabiore.dzieki

Garażuję auto i zauważyłem, że po kilku dniach stania w garażu na tarczach hamulcowych pojawia się rdzawy osad. Oczywiście znika po paru hamowaniach, ale czy to nie zbyt szybko? Rozumiałbym, gdyby się pojawiał po dwóch tygodniach. Czy też tak macie? I czy to niedobrze, czy nie przejmować się tym?

Pytam i tych, którzy garażują auto, i tych, którzy trzymają "pod chmurką".

Praktycznie nie do uniknięcia kiedy auto mało jeździ. Garaż pomaga tylko o tyle, o ile jest przewiewny i suchy, w wilgotnym z małym ruchem powietrza będzie to samo.

Normalka, nie ma się czym przejmować

nie przejmuj sie tym, to powierzchniowy nalot
jak myje auto to wystarczy pół godziiny aby tarcze sie zarumieniły, normalna rzecz