Findabair pisze:Wiem, że temat już stary, ale ja tak już bardziej ku przestrodze.
Otóż lack protect robiło mi wszystkie auta. Są naprawdę dobrzy. Jednak nie wiem co mną kierowało i podkusiło żeby dać Lyavikom zrobić felgi. Chyba tylko, że czas i że szybko i na miejscu.
Sama renowacja była zrobiona dramatycznie, serio, takiego dramatu jak żyję nie widziałam. Za późno się zorientowałam. Niemniej hitem jest to, że po roku czasu i przejechaniu 1827 kilometrów z kutego, skręcanego BBSa wyjechał mi środek. Panowie nawet nie powiedzieli przepraszam, więcej, dowiedziałam się, że pewnie to rozkręcałam. Zwykle tak robie, jak czasu mam za dużo... Efekt taki, że felga w kubeł, 3 pozostałe najpewniej też, bo przekręcone gwinty. Żal komentować. Nikt nie poczuwa się do niczego. Dobrze, że się nikomu nic nie stało, ale nie polecam!! Chłopaki z lack protect zrobili mi wszystko zawsze na 5, ale ci to jest przekręt i porażka. Mieli mi robić rzeczy lakiernicze w Evo. Podstawiłam samochód jak chcieli i co? Miesiąc minął nawet nie dotknęli. W sumie dobrze, bo zabrałam i dałam w inne miejsce. Kto wie co z Eveliny by mi wyjechało. Jeśli ktoś nie wierzy to chętnie udostępnie zdjęcie, bo takiego partactwa to w życiu nie widziałam!!
Co do tego kto nie dokręcił Ci kół to jakby ma swój typ. Co do pasty wszędzie, nie wiem, nigdy nie miałam takiej historii z nimi, a co do tego, że się pobili to rzucę trochę światła. Właściciel Lack Protect podnajął pomieszczenie Lyavikom, powiedzieli, że oni tylko balcharka i lakiernictwo. Także nie było konfliktu interesów. Niemniej jednak później zaczęli po prostu podbierać klientów którzy przyjeżdżali na detailing. Myślę, że każdy by się lekko mówiąc zdenerwował. Bo inwestujesz w marketing, starasz się i ktoś kto zarzekał się, że będzie robił inne rzeczy podbiera w sposób bezczelny klienta. Dla mnie to zwykła nieuczciwość.
Tyle z mojej strony. Mam nadzieję, że kogoś to uchroni przed powieleniem moich błędów...tinuviel pisze:Dzięki za odpowiedź.
MGF i MX5 robiłem tutaj:
http://www.perfectcar.net.pl/
Niby ok ale nie tanio i bez szału. Impregnacja dachu w MGF wyszła tak sobie (jakiś mikro nitki zaczęły wychodzić), w MX5 powłoka ceramiczna trzymała dziwne krótko.
MR2 i Subaru robiłem w:
http://lackprotect.pl/ do spółki (w jednym miejscu) z lakiernikiem lyavik.pl
I tu mam odczucia mieszane. MR2 wyszło naprawdę spoko, natomiast Subaru... ech. Zacznijmy od tego że nie dokręcili śrub (nie wiem kto konkretnie czy lack czy lyavik) w przednich kołach, jak to zauważyłem po tygodniu (!) to jednej już nie było a trzema mogłem kręcić palcami. Do tego po polerce na czarnym aucie biała pasta była wszędzie. Na łączeniu elementów, na czujnikach parkowania, na klamkach, uszczelkach... do tego lakiernik z gościem od detalingu prawie się pobili kłócą się o to kto ma subaru polerować
Głównie szukam kogoś do nałożenia powłoki ceramicznej, ale już jakieś trwalszej która posłuży dłużej.
niefajnie