MX-5 Klub Polska

Ja krótko tylko dodam jak ja to widzę.

Ewidentne jest, że MP nie widzi naszego potencjału w promowaniu marki w Polsce. I z tego co piszecie wynika, że ktoś tam ma problem z planowaniem np. budżetu i strategii. Bo z tego co mi wiadomo takie plany zaczynają już się w 2 połowie roku poprzedzającego. Nie wnikam, nie wiem jak to jest u nich w środku. Jak to w korpo każda decyzja musi być oficjalnie zatwierdzona wg wewnętrzych procedur i ktoś się musi podpisać pod tym nadstawić "Du.." jak już to Tiburon napisał.

Ale...

O ile mi wiadomo (mogę się mylić) to forum jest po to aby łączyć ludzi nie dzielić. A z niektórych postów wynika, że się dzielimy.
Kolejną kwestią jest to, że to forum istnieje "charytatywnie" utrzymywane z tego co uda się nam zebrać. Tak samo odnośnie imprez. Każdy poświęca swój czas i pieniądze aby coś przygotować, począwszy od istnienia forum poprzez imprezy mniejsze i większe. Chwała im za to. To czy się komuś udaje bardziej lub mniej- dla mnie nieważne. Ważne, że dzięki tym osobą mogę się spotkać z przyjaciółmi, których poznałem przez to forum.


Także taki apel.

Wymieniajmy opinie, poglądy i spostrzeżenia ale bardziej na zasadzie dialogu, a nie jak gdzieniegdzie na zasadzie małej wojny (mam wrażenie czasem jak czytam pewne posty tak to się odbywa).

Zbierzmy się do kupy i razem wspólnie ustalmy jeden front. Pokażmy MP jaką jesteśmy siłą i współpracujmy aby to wszystko szło do przodu. Jeśli jednak nie będą chcieli współpracować na wspólnie ustalonych warunkach odetnijmy się całkowicie i róbmy po swojemu ale RAZEM.

My potrafimy się świetnie bawić nieważne czy to jest duża impreza, mała, niskobudżetowa, czy ogólnopolska. Nie pozwólmy tego zniszczyć.

Do[Man] pisze: ↑

22 cze 2019, 10:20

Ja krótko tylko dodam jak ja to widzę.

A ja dorzucę swoje trzy grosze z cyklu 'nie znam się, to się wypowiem'

Ewidentne jest, że MP nie widzi naszego potencjału w promowaniu marki w Polsce.

No właśnie mam wrażenie, że z kolei my trochę się przeceniamy.

Po pierwsze, to jest trochę przypadek 'dlaczego petrolheadzi są najgorszym sortem klienta'.
Po drugie, my zwykle nie jesteśmy zainteresowani marką jak całością, tylko konkretnie Miatą (no ilu z nas ma 'dorosłą' Mazdę jako drugi samochód i jaki procent z tego był jako skutek posiadania Miaty?)
Po trzecie, rynek na Miaty jest naprawdę bardzo płytki. To jest bardzo niszowy samochód.
Dlatego trochę mnie nie dziwi, że mając do wyboru zrobienie czegoś dla nas vs. zrobienie czegoś samemu bez zawracania dupy przez społeczność itd. woli to drugie rozwiązanie.

PS: O MC się nie wypowiadam, bo nie wiem co tam się zdarzyło na linii MC<->MP, choć myślę, że tu akurat była okazja dla Mazdy na ciekawą aktywność, ale patrząc m.in. po dupowatym załatwieniu sprawy 'badań' Jacka Balkana, podejrzewam, że po prostu MP ma problemy sama ze sobą (a cennik nowej trójki im nie pomaga).

TerminatorPi pisze: ↑

22 cze 2019, 13:38

Do[Man] pisze: ↑

22 cze 2019, 10:20

Ja krótko tylko dodam jak ja to widzę.

A ja dorzucę swoje trzy grosze z cyklu 'nie znam się, to się wypowiem'

Ewidentne jest, że MP nie widzi naszego potencjału w promowaniu marki w Polsce.

No właśnie mam wrażenie, że z kolei my trochę się przeceniamy.

Po pierwsze, to jest trochę przypadek 'dlaczego petrolheadzi są najgorszym sortem klienta'.
Po drugie, my zwykle nie jesteśmy zainteresowani marką jak całością, tylko konkretnie Miatą (no ilu z nas ma 'dorosłą' Mazdę jako drugi samochód i jaki procent z tego był jako skutek posiadania Miaty?)
Po trzecie, rynek na Miaty jest naprawdę bardzo płytki. To jest bardzo niszowy samochód.
Dlatego trochę mnie nie dziwi, że mając do wyboru zrobienie czegoś dla nas vs. zrobienie czegoś samemu bez zawracania dupy przez społeczność itd. woli to drugie rozwiązanie.

PS: O MC się nie wypowiadam, bo nie wiem co tam się zdarzyło na linii MC<->MP, choć myślę, że tu akurat była okazja dla Mazdy na ciekawą aktywność, ale patrząc m.in. po dupowatym załatwieniu sprawy 'badań' Jacka Balkana, podejrzewam, że po prostu MP ma problemy sama ze sobą (a cennik nowej trójki im nie pomaga).

Nie do końca się zgodzę z Twoim postrzeganiem promocji marki Mazda poprzez Mazdę MX-5. Popatrz na same silniki, Skyactiv pakowany jest w każdy najnowszy model Mazdy, a gdzie silnik dostaje największe baty? Czyżby MC? Czy uważasz że to nie jest promocja dla Mazdy 3, Mazdy 5? Oczywiście jeżeli to biczowanie "uniesie".... a wydaje mi się że uniesie

TerminatorPi pisze: ↑

22 cze 2019, 13:38

No właśnie mam wrażenie, że z kolei my trochę się przeceniamy.

Po pierwsze, to jest trochę przypadek 'dlaczego petrolheadzi są najgorszym sortem klienta'.
Po drugie, my zwykle nie jesteśmy zainteresowani marką jak całością, tylko konkretnie Miatą (no ilu z nas ma 'dorosłą' Mazdę jako drugi samochód i jaki procent z tego był jako skutek posiadania Miaty?)
Po trzecie, rynek na Miaty jest naprawdę bardzo płytki. To jest bardzo niszowy samochód.

Wstęp

@1. Jesteśmy ambasadorami marki, MX-5 jednak wciąż bardziej wyróżniają się na ulicy niż CXy czy inne 6stki... Za chwilę o tym więcej.

@2. Nawet jeśli (choć znam takich, co dzięki MX-5 teraz już tylko Mazdy kupują) to - patrz punkt 1.

@3. Rocznie sprzedają około 200 sztuk MX-5 w Polsce i w kategorii są liderem. Dodaj do tego wysokie marże na takich samochodach i pytanie, czy to że to nisza faktycznie - ma znaczenie.

Rozwinięcie

Nie wiem na ile odniesiecie poniższe do siebie.

Opowiem o sobie. Jeżdżę MXami od 2007 roku. 2xNA, 2XNB. Teoretycznie nie jestem targetem Mazdy, bo póki co, raczej nie zanosi się, żebym miał kupić nówkę z salonu.

Ale.

Wszyscy bliżsi znajomi wiedzą czym jeżdżę i że jestem wkręcony.

Jak sobie policzyłem, to do dzisiaj co najmniej 6 osób kupiło sobie MXa po przejażdżce moją ówczesną (zależnie od roku NA lub NB ). 4 osoby do tej pory nimi jeżdżą. Jedna z nich kupiła ND z salonu. Rozmów o Mazdach - nie zliczę. I to nie tylko o MXach, a o całej gamie. Czy warto, na co zwracać uwagę, itd.

Więc teraz zastanówmy się, czy ton w jakim się wypowiadam o Maździe jako takiej ma znaczenie, czy nie?

Czy jeśli ktoś mnie zapyta CX-5, czy podobny SUV, to czy odpowiem "meh, nie mam pojęcia, nie interesuje mnie to", czy odpowiem "tak tak, CX-5!" tylko dlatego, że chcę pomóc Maździe Polska, bo ona pomaga mi, to ma znaczenie, czy nie?

Zgadnijcie co odpowiedziałem.

Tak się dzisiaj buduje przywiązanie do marki.

Swoją drogą, ciekaw jestem czy MP w jakiś sposób sprawdza, ile osób wcześniej posiadających NA/NB/NC przesiadło się (albo dokupiło) ND.

Zakończenie

Fajnie, że jednak temat został poruszony i że buduje się jakiś wspólny front organizatorów różnych eventów. Albo przynajmniej chęć pogadania przy piwie. Czasem trzeba wsadzić kij w mrowisko i zobaczyć co będzie.

Dziubas pisze: ↑

22 cze 2019, 19:09

Swoją drogą, ciekaw jestem czy MP w jakiś sposób sprawdza, ile osób wcześniej posiadających NA/NB/NC przesiadło się (albo dokupiło) ND.

Na to mogę odpowiedzieć - na ND przesiadłem się z NBFL; nawet dostałem jakieś gratisy za kupno kolejnej z rzędu Mazdy - informacje o tym są na pewno zbierane; czy coś ktoś z nimi robi to oczywiście inna historia...

mike_d pisze: ↑

22 cze 2019, 19:16

Dziubas pisze: ↑

22 cze 2019, 19:09

Swoją drogą, ciekaw jestem czy MP w jakiś sposób sprawdza, ile osób wcześniej posiadających NA/NB/NC przesiadło się (albo dokupiło) ND.

Na to mogę odpowiedzieć - na ND przesiadłem się z NBFL; nawet dostałem jakieś gratisy za kupno kolejnej z rzędu Mazdy - informacje o tym są na pewno zbierane; czy coś ktoś z nimi robi to oczywiście inna historia...

Tych co się przesiedli jest maasa. Fajnie, że salon docenił!

To ja jeszcze na chwilę ... nie by bronić Mazdy, ale trochę nas i trochę tego wszystkiego co się z nami dzieje, bo Do[Man] słusznie zauważył...

Może od końca, czyli od początku
Można mieć poczucie, że jesteśmy kapkę podzieleni, ale ... nie jesteśmy w ogóle
Nie ma żadnej przecież wrogości między samymi forumowiczami i ani jednego razu nie trafiłem na kłótnię lub nawet głośniejszą dyskusję między obozami MC vs proMazdaPolska vs Zlotowicze... co innego właściciele NA vs NA 90KM vs NB/NBFL vs NC vs NCFL vs NCFL2 ...... no i oczywiście ND. Już nie mówię o tych, co w NA mają motor NBFL, bo tych to chyba nikt nie lubi.

Wracając - chłopaki organizujący MC mają żal do konkretnej grupy osób za konkretne rzeczy.
Ale z tego co zauważyłem, to atmosfera (całe szczęście) nie udziela się zawodnikom i nie trafiłem jeszcze na jakiś hejt ze strony ludzi uczestniczących w zawodach na tą samą grupę osób...
Podobnie jest ze zlotami - wieść niesie, że są u nas ludzie/organizatorzy, którzy mają poczucie, że nie dostali wystarczającej pomocy od opiekunów forum lub/i Mazdy Polska... ale to nie jest tak, że po takim eventcie pojawia się mini armia ludzi, którzy nagle są wrogo nastawieni do adminów / MP, bo takowi nie stanęli na wysokości zadania w odczuciu organizatorów.
Całe szczęście, bo byłoby to głupie i dziecinne - takie rzeczy załatwia się u nas w klubie prywatnie i między sobą, natomiast czasami trochę żalu się wymsknie tu i ówdzie...
Więc w moim odczuciu, klub podzielony nie jest... raczej mamy kilka(naście?) jednostek, które pewne rzeczy widzą inaczej i albo podwijają rękawy i ogarniają rzeczy samodzielnie albo tak długo drążą, aż coś im się udaje wywalczyć ... ale dzielenia i namawiania współklubowiczy do opowiadania się po którejś ze stron nie zauważyłem... ale może czegoś nie ogarnąłem.
By nie było - jak ktoś mnie pyta o co c'mon, to (w większości przypadków) proszę by albo pogadali z zainteresowanymi albo odpuścili, bo to kwestia pewnego systemu współpracy między ludźmi i doświadczenie mi podpowiada, że to rzadko są proste rzeczy do ogarnięcia

Oczywiście jak napisał Yoozef - ci z nas, którzy śledzą temat doskonale wiedzą o co chodzi, ale nie godzi się napisać, bo lepszy momentami niespokojny pokój między pewnymi ludźmi, niż mini wojenka, która by się rozpętała, jakbyśmy nazywali rzeczy po imieniu
Także tak...

Co do Mazdy Polska...
Nie wiem, nie znam się, ale muuuuuszę się wypowiedzieć.
Teściu był dealerem współpracującym z inną marką japońską.
Poziom biurokracji i absurdów jaki odbywał się w biurze był tak rozwinięty, że niejeden książkę by o tym napisał.
Wymagania* wobec dealerów, kary za nie realizowanie planów, narzucanie sprzedaży pewnych samochodów nad inne, bo centrala wymaga ... etc.
Nie wiem, czy w Mazda Polska jest podobnie - trudno mi powiedzieć, bo jest to relatywnie młoda marka na polskim rynku (ta wymieniona przeze mnie, miała swoje korzenie we wczesnych latach 90tych, więc system PRLowski widać było zarówno w metodach zatrudniania, jak i atmosferze w biurze - zresztą położyli chyba wszystkich największych dealerów w Warszawie zanim Japonia się zorientowała co się dzieje), ale z pewnością i oni mają kilka wyznaczników od centrali, które muszą zrealizować i możemy o tym nie mieć pojęcia, więc...

Dlatego jakby się nad tym zastanowić, to przyjaciółmi użytkowników i pasjonatów bardziej będzie dealer niż biuro.
Oni są bliżej klienta i mają realne przełożenie na sprzedaż, wizerunek i wierność marce.
Oczywiście, że bardziej ogarnięte biuro by zauważyło, że niewielkim kosztem (w porównaniu do reklam) można zdobyć armię PRowców, ale to - jak wcześniej wspomniałem - kwestia priorytetów w firmie.

Dlatego moim zdaniem przyszłość leży w dealerach i dogadywaniu się 'lokalnych liderów klubowych' z takowymi.
Może dzięki temu MP coś zauważy, a może nie.

I jeszcze na koniec - nim ktokolwiek wyrobi sobie zdanie - zacytuję swojego dziadka Teodora, który uwielbiał burzyć spokój babci, gdy ta wracała w niedziele z kościoła i w błogim nastroju szykowała obiad:

- Pamiętaj Arvi. Szatanowi należą się co najmniej przeprosiny. Osądzamy go, oskarżamy, a całą historię konfliktu między nim, a Bogiem słyszeliśmy tylko z jednej strony. Może warto poczekać aż się wypowie, nim wydamy wyrok kto jest zły, a kto nie...

Niedziela robiła się wtedy bardzo ciekawa, a dziadek uciekał do łazienki...

*Przykład: wystawianie topowego modelu marki w regionalnym centrum handlowym (nieważne ile to kosztuje i czy przekłada się na sprzedaż) oczywiście na koszt dealera. Albo zmuszenie dealera do zakupu najdroższej (sportowej) wersji modelu do salonu - mimo całkowitego braku klienteli na ten model - a później uwagi, że nie został sprzedany, bo kolejna edycja nadeszła i trzeba zmienić model (oczywiście starego nie chcą przyjąć).

Arvi, to o czym piszesz w kwestii centrala - dealer na miejsce w każdej marce dzisiaj. Targety przychodzą z europejskiej HQ, centrala ma wymusić na dealerach spełnienie wymagań albo obcinają bonusy na częściach itd. Przykład z naszego podwórka - kazaliśmy dealerom kupić identyczne speki nowego modelu jako testówki, porejestrować na dealerów, po czym przywieźć je wszystkie z każdego zakątka Polski żeby dziennikarze, goście i my sami mogli je poupalać na Jastrzębiu przez kilka weekendów, a potem je zabrać z powrotem i sprzedać.

To, jak centrala podchodzi do konkretnych grup klientów nijak się ma do tych wszystkich targetów i stosunków z dealerem - w naszym przypadku powstają odgórne inicjatywy dot. tego jak wspierać miłośników np. Mustanga (w sumie głównie Mustanga bo resztę modeli ciężko nazwać porywającymi, choć są kluby mondeo itd, ale umowmy się, mondeo się samo sprzedaje).

Chodzi mi o to, że niektóre marki nie liczą na to, że dealerzy załatwią za nich takie tematy tylko sami próbują uczestniczyć w życiu pasjonatów i tutaj jest kilka tematów, które mazda mogłaby spróbować naśladować, bo drukują komiksy o rodzinnej tradycji, które zestawione z tym co tutaj się dzieje wychodzą delikatnie mówiąc nieco komicznie.

Trzymam kciuki żeby to się rozwinęło w dobrą stronę. Jeśli rzeczywiście sprowadzi się to do współpracy z poszczególnymi dealerami chętnie w miarę możliwości pomogę w rozmowach/negocjacjach/załatwieniach u krakowskiego przedstawiciela marki.

Super, że ta dyskusja pojawiła się też na forum i że poszedł „kij w mrowisko”. Dla mnie to kolejny dowód, że społeczność mx5 jest wyjątkowa. Napawa mnie dumą to, że się w tej społeczności znajduję wraz z moją pierwszą w życiu mazdą mx5 kupioną dwa i pół roku temu.

A teraz, żeby nie było tak słodko, nazwijmy rzeczy po imieniu: współpraca z Mazdą Polską jest porażką. Naszą porażką. To nie jest tak, że my tacy wspaniali, a beznadziejna MP tego nie docenia. Jeśli dziś poziom współpracy z MP jest dla nas niezadawalający, to znaczy, że o ten wyższy stopień zaangażowania MP zabiegaliśmy dotąd nieskutecznie. Nie potrafiliśmy, mimo naszej wyjątkowości i - podobno - siły, nakłonić MP do czegoś więcej. Czy ktoś jest chętny, żeby pogadać o tym, jak poprawić naszą skuteczność?

Rozumiem, że w naszej społeczności liczni liderzy opinii i czynu podejmowali próby rozwinięcia współpracy z MP. Sam do nich nie należę, więc mogę z dystansu zadawać sobie różne pytania, dlaczego te próby są wciąż nieskuteczne:
• jak można lepiej rozpoznać, czego potrzebuje MP i do tego dostosować naszą propozycję współpracy?
• jakie są najwłaściwsze metody negocjowania tej propozycji?
• jak dotrzeć z powyższym do wszystkich właściwych w MP osób?
Kiedyś się też próbowałem zorientować, czego my właściwie chcemy od MP i nadal nie wiem. Ktoś potrafi to zwięźle opisać?

I jeszcze o złej korpo: jedna drugiej nierówna . W jednej dyrektor funkcyjny ma wolną rękę, w innej - bez prezesa nic nie wskóra, w jednej jest ściśle określony year cycle, governance i budżet, w innej - robi się od tego częste wyjątki, w jednej macierz z zagranicy jest obecna na poziomie szczegółu, w innej - poniżej miliona euro wydatków/inwestycji nie wnika… i tak dalej. Zastanawiam się, czy w naszej społeczności wiemy jakiego rodzaju korpą jest MP? Czy wiemy to co powyżej i znacznie więcej, łącznie z ich celami strategicznymi, modelem podejmowania decyzji itd.?

Współpracę z MP da się rozwinąć/naprawić/rozpocząć* (niepotrzebne skreślić). Nie takie „beznadziejne” rzeczy się udawały. Zajmuję pozycję bacznego obserwatora z gotowością do wsparcia .

pirul pisze: ↑

23 cze 2019, 10:13

Chodzi mi o to, że niektóre marki nie liczą na to, że dealerzy załatwią za nich takie tematy tylko sami próbują uczestniczyć w życiu pasjonatów i tutaj jest kilka tematów, które mazda mogłaby spróbować naśladować, bo drukują komiksy o rodzinnej tradycji, które zestawione z tym co tutaj się dzieje wychodzą delikatnie mówiąc nieco komicznie.

To prawda. Szczególnie, że z tego co widzimy u sąsiadów, to właśnie Mazda jako Mazda często pomaga we wszelkiego rodzaju zlotach i spotkaniach społeczności MX-5.
Mi jednak nadal się wydaje, że tak ważne wydarzenie jak XXX lecie chyba najbardziej charakterystycznego modelu marki, ma odbyć się dokładnie tak jak to widzi Mazda ... i zupełnie się im nie dziwię. Może mają pewne wytyczne, pewne plany i "sugestie z góry" i zdecydowali się, że jednak muszą mieć nad tym pełną kontrolę.

Mi wstępna agresja opadła i ciekaw jestem co się wydarzy w Łodzi co nie mogło się wydarzyć na żadnym ze zlotów klubowych... czy to kwestia braku współpracy między ludźmi, czy po prostu to nie mogło się udać tam, gdzie my robiliśmy urodziny . Zobaczymy.

Mattia pisze: ↑

23 cze 2019, 10:31

Rozumiem, że w naszej społeczności liczni liderzy opinii i czynu podejmowali próby rozwinięcia współpracy z MP. Sam do nich nie należę, więc mogę z dystansu zadawać sobie różne pytania, dlaczego te próby są wciąż nieskuteczne:
• jak można lepiej rozpoznać, czego potrzebuje MP i do tego dostosować naszą propozycję współpracy?
• jakie są najwłaściwsze metody negocjowania tej propozycji?
• jak dotrzeć z powyższym do wszystkich właściwych w MP osób?
Kiedyś się też próbowałem zorientować, czego my właściwie chcemy od MP i nadal nie wiem. Ktoś potrafi to zwięźle opisać?

Ja - muszę Ci powiedzieć - że też z początku nie wiedziałem
Odyssey poprosił o listę rzeczy, które ludzie z Warszawy i okolic oczekują od współpracy z Mazdą (dealerem, ale nadal) ... i jak gadałem z ludźmi na FB, na spotach i tutaj na forum ... to dostałem tak znikomą ilość pomysłów, że musiałem przez weekend przed ekranem siedzieć i kminić godzinami, bo de facto nie wiedziałem o co poprosić .

Więcej wszystkiego !!!!

Ale tak - pogadać z Mazdą należy.
I słusznie prawisz, że może warto zmienić pozycję siedzącego i oczekującego, to warto zastanowić się, by po ludzku spytać Mazdę czy jest coś, co nasza armia ludzi może im zaproponować ... co chcemy w zamian i co z tego co oni chcą możemy dać.
Dostęp do ludzi mamy - z tego co wiem, to wystarczy wola i namiastka demokracji, by klub wybrał kto ma się do Mazdy przejść i z czym ma wrócić (i co z nią lub nim zrobimy, jak bez tego wrócą) .

To ja krótko.

Mx5 to ludzie. To to forum, pomocna dłoń, porady, zloty.
Dla mnie to nie jest Mazda MX5 tylko samo MX5.

Od kiedy posiadam ten samochód i poznałem Was wszystkich nie poczułem że Mazda Polska jest wsrod nas. Niby gdzie? Ok raz premiera ND gdzie zaprosili WYBRANE osoby! Łaskawcy ;]
Ten cały ich zlot wydaje mi się że jest dopiero wymyślany, dostali przykaz z góry i muszą coś zrobić.

Natomiast forum traci na tym, że oficjalnie nie jest stowarzyszeniem i nie ma zarządu od którego można wymagać np. utrzymywania relacji z MP. To po części jest wina tego, że stosunki są jakie są. Sytuacja gdzie istnieje nasze logo itp. i jest wybiórczo wykorzystywane również na zewnątrz z innymi firmami nie jest najlepsza. Także wina jest pośrodku. Nie widzę tylko czemu jest tski opór by zrobić z klubu coś formalnego.

Co do sprzedaży nowych mx5, zobaczcie ile było ND na Ułężu wczoraj ;]

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Tak à propos co można by poprawić w relacji z Mazdą Polska (chyba po zlocie trzeba będzie przenieść wątek do offtopu i zmienić mu tytuł)...

Właśnie się z facebooka dowiedziałem, że dzisiaj w Praskim Koneserze (Warszawa) Mazda wystawiła pomarańczowego NDeka...
Dowiedziałem się tego z Managera Floty...

Chyba by było miło, gdyby dała znać...

no to może by tam zajechać i pomarańczowego endeka otoczyć paletą naszych możliwości?

Panowie i Panie,

Według mnie cała ta dyskusja jest pozbawiona sensu.
Po pierwsze, jeżeli ktoś ma żal do MP to powinien korespondencję adresować właśnie tam, a nie zatruwać tutaj atmosferę.
Po drugie, MP jest właścicielem marki i modelu, więc ma prawo nazywać swój zlot tak, jak im się podoba. Podobnie ma prawo wybierać współorganizatorów, formę imprezy, czas itd. Co innego, że brak konkretnych informacji na dwa miesiące przed imprezą jest bardzo nieprofesjonalne, ale jak pisałem wyżej to jest ich piaskownica i zabawki, mają prawo robić to jak chcą.
Po trzecie, to impreza jest na XXX modelu, a nie z okazji XXX lecia forum, klubu czy MC, więc ani forumowicze, klub czy MC nie powinni mieć pretensji i roszczeń w stosunku do MP. Zrobią to tak jak uważają i mają do tego prawo. Natomiast faktem jest, że zamierzone lub nie zamierzone ułożenie słów w tytule MEGA ZLOTU, wielu z Nas wprowadziło w błąd. Sam dzwoniłem po ludziach pytać czy to już oficjalny zlot MP, a słysząc odpowiedź robiłem zdziwioną minę. Osobiście uważam, że mogło to być inaczej sformułowane, o co dziś MP może mieć pretensje i strąd ich reakcja (vide punkt drugi powyżej).
Po czwarte, forum i osoby je prowadzące są "listonoszami" (@Karolina i @Five bez obrazy za porównanie) pomiędzy MP a użytkownikami forum, więc nie widzę podstaw do mieszania ich w zaistniałą sytuację. Z mojej wiedzy wynika, że mają dobre intencje i długo starali się zgrać te dwie frakcje. MP zdaje sobie przecież sprawę, że forum jest sposobem komunikacji z dużą rzeszą użytkowników, potencjalnych uczestników ich zlotu. Niestety forum nie ma żadnej formy prawnej, więc współpraca z nim nigdy nie będzie mogła być sformalizowana, a wiadomo że chociażby dla celów podatkowych byłoby to konieczne, stąd też w całą tą tzw. "gówno burzę", nie powinno się mieszać osób administrujących forum.
Po piąte, sami musicie przyznać, że forum jest podzielone na grupy: biorących udział w zlotach i biorących udział w MC. Ludzie w ramach tych grup się mieszają. Nie widzę w tym podziale nic złego, bo grupa ludzi uczęszczająca na wyjazdy z roku na rok się powiększa i każdy z nas jest inny, jeden lubi katować auto na torze, drugi woli katować je na dziurawych podlaskich czy kotlińskich drogach. Ta odmienność jest właśnie pozytywnie wyróżniającą Nas cechą, która powinna Nas łączyć, a nie dzielić. Łącznie budować społeczność MX-5.
Reasumując, w moim przekonaniu zamiast wylewać tutaj gorzkie żale, to powinniśmy skupić się na dobrej zabawie, zarówno na jednym zlocie (MC) jak i na drugim zlocie (MP).
Natomiast na przyszłość, należy pomyśleć jak wskrzesić forum, które dziś w mojej ocenie jest już lekko przestarzałym sposobem komunikacji. Sami chyba widzimy, że pojawia się tutaj tylko zajawka jakiegoś wypadu, a dalsza korespondencja przenosi się na FB lub WhatsApp (co jest naturalne z uwagi na tempo komunikacji). Warto również pomyśleć na legalizacją tzw. "klubu" (stowarzyszenie etc.), żeby mieć większą siłę negocjacyjną z MP oraz innymi sponsorami. Obawiam się jednak, że z tym ostatnim będzie jak z polską szlachtą, przy odpowiedniej polewce chętnych będzie wielu, a jak przyjdzie do realizacji pomysł upadnie, bo będzie wymagał wkładu fizycznego i finansowego.
Wszystkim uczestnikom II MEGA ZLOTU przy okazji XXX lecia MX-5 oraz XXX Lecia modelu MX-5 życzę udanej zabawy.

Hejka,

Przepraszam że przeszkadzam w ognistej dyskusji, ale czy wiadomo kiedy będzie ten zlot w Łodzi? Przynajmniej w jakim miesiącu?

Chcę się przejechać w tym roku na zlot z okazji 30 - lecia MX-5. Czy to będzie "jedyny oficjalny" czy undergroundowy - dla mnie to nie ma znaczenia, bo na szczęście nie wiem o co kaman w dyskusji Na Ułęż fizycznie nie zdążę, bo rano w sobotę będę jeszcze poza granicami PL...

31.08-01.09

Dziękuję Kyry

https://www.facebook.com/events/2650386 ... 7590662547

Jest ramowy harmonogram i... co Wy na to?

Rejestracja, która miała ruszyć w czerwcu ruszy... już niebawem.

hmm Hotel 500 najbliższy Łodzi jest chyba w Strykowie...

Dobre żarty sobie robią

Cholernie długa ta gra miejska ... no chyba, że to z buta

To wieczorne picie pod nazwą Podróż przez trzy dekady - czyli dorosły (nie, dziękuję - nie piję), nastolatek (pooooleeeej więęęęęcccceeeejjjj) i dziecko (śpię tam gdzie padłem) - to brzmi ciekawie

No 7 godzinna gra miejska to chyba coś w stylu "nie wiemy czym wypełnić dzień, więc niech śmigają po mieście przez 7 godzin". Z całym szacunkiem dla organizatora, nie wiem jak to inaczej skomentować.

Arvi pisze: ↑

09 lip 2019, 11:31

Cholernie długa ta gra miejska ... no chyba, że to z buta

/ciach/

bo będziemy stać w korkach

O tym nie pomyślałem - faktycznie - mogą być powroty z wakacji...

Zobaczymy, czy uda się nam znaleźć opiekunkę dla psa na dwa dni ... ale wybiorę się z chęcią - lubię gry terenowe (obstawiam, że agencja po premierze Mazdy 3 w Warszawie wyciągnęła wnioski i raczej nas przez zakorkowane ulice prowadzić nie będzie i obrzeża będziemy zwiedzać).

Jedyne co teraz przyszło mi do głowy, jest fakt, że gra miejska w większości przypadków wymaga pilota ... a ja miałem nadzieję pojechać na dwie Miaty. Będzie w domu kłótnia

Arvi pisze: ↑

09 lip 2019, 11:51

Jedyne co teraz przyszło mi do głowy, jest fakt, że gra miejska w większości przypadków wymaga pilota ... a ja miałem nadzieję pojechać na dwie Miaty. Będzie w domu kłótnia

CB Radio i każde z Was może siedzieć za swoim kółkiem

Zastanawiam się tylko nad zasadnością promowania MX-5 w Mieście Łodzi, ale może ja się nie znam na tych lokowaniach, targetach et consortes...

pistenbully pisze: ↑

09 lip 2019, 13:04

Arvi pisze: ↑

09 lip 2019, 11:51

Jedyne co teraz przyszło mi do głowy, jest fakt, że gra miejska w większości przypadków wymaga pilota ... a ja miałem nadzieję pojechać na dwie Miaty. Będzie w domu kłótnia

CB Radio i każde z Was może siedzieć za swoim kółkiem

Zastanawiam się tylko nad zasadnością promowania MX-5 w Mieście Łodzi, ale może ja się nie znam na tych lokowaniach, targetach et consortes...

Może akurat w Łodzi się najsłabiej sprzedaje

Od 21ej odwozy do miejsca noclegu, hmmm. Czy organizator wie kogo zaprasza

https://www.facebook.com/ProjektSlowRoa ... =3&theater nowe info - za 3 dni rejestracja

Po piwku i do spanka

A ja pomilczę i w spokoju poczekam na OFICJALNĄ informację co korporacja Mazdy PL ma w planie zorganizować na SWOJE XXX-lecie.
Gdy zostaną podane szczegóły to wtedy zajmę stanowisko bo powiem szczerze średnio chce się mi jechać do Łodzi aby pojeździć sobie po Łodzi.
Na Ułężu ilość i różnorakość atrakcji zabijała choć budżet żaden więc wierzę, że korporacja Mazda PL zaskoczy mnie/nas podwójnie.
Ale tak dla bezpieczeństwa zacznę oszczędzać bo domyślam się, że koszt imprezy w całości poniosą uczestnicy.

Ale czekam... w spokoju i ciszy... czekam