[4-7.06.2015] Tokaj Bor Fesztival 2015

[Pirat]

UWAGA, kantor w Tokaju został zamknięty parę miesięcy temu, podobno nie ma żadnego w promieniu 40 km :/

[Jaro]

Kuba, więc jednak jedziesz?

kombinatoryka stosowana in progress

Wygląda na to, ze jakoś się powinno udać, ale nie od jutra...

Ale alkohol jest?

UWAGA, kantor w Tokaju został zamknięty parę miesięcy temu, podobno nie ma żadnego w promieniu 40 km :/

[Jumpman]

Staram sie Jaro rozkminić Twój wpis, ale słabo mi idzie Jakiś translator??

[Skyluker]

Info na żywo: Balassa dał nam karton wina na degustację z racji tego że nie mógł nas podjąć osobiście.
Spotykamy się o 18.00 na schodach.

[funky]

Nie otwierajcie bez nas!!!!!!!

[Dziadek]

Ponieważ przedłużamy sobie pobyt w kraju Aszu ,życzymy wszystkim szczęśliwego powrotu
Dziękujemu za miłe towarzystwo , a szczególne podziękowania dla Gosi i Łukasza
Do kolejnych spotkań

[kazik_kazik]

Podsumowując było MEGA.

Wino, dziewki, śpiew, tańce i zakręty.

[funky]

Meldujemy dotarcie do domu. Dzięki wszystkim!

[Jaro]

Dotarliśmy dziękuję za towarzystwo i pomoc

[meo87]

Wyjazd mega udany! Dzięki za organizację i do zobaczenia;)

[Jumpman]

My dojechaliśmy na totalnym luziku ok 18:30. Dzięki wszystkim spotkanym za towarzycho, a szczególnie funkiemy za usilne nakłanianie do tego wypadu. Warto było! Do Zo!

[Skyluker]

Podsumowanie od organizatorów

Słowem wstępu - serdeczne podziękowania dla wszystkich obecnych, z którymi udało się nam spotkać i którzy przyjechali indywidualnie. Cieszy nas, jak widzimy, że coraz więcej osób przyjeżdża na zlot do Tokaju.

Gdzie byliśmy:
1. Kamieniołom u Bolyki

http://www.bolykipinceszet.hu/

Rozgrzewka przy czerwonych winach i słynnej byczej krwi. Lata komunizmu zniszczyły markę Egri Bikaver, która wysiłkiem m.in. Bolyki wraca do dawnego poziomu. Degustacja przyjemnie rozciągnięta w czasie, był czas na pogaduszki przy winie, zagryzane ciepłymi bagietkami i serami. Kto chciałby wrócić do Egeru nadarza się okazja - w dniach 9-12 lipca 2015 rozpoczyna się Festiwal Byczej Krwi.
http://www.bikaverunnep.hu/en




2. Dobogo


Muszę docenić przygotowanie winiarza, bardzo podobała mi się forma degustacji poprzedzielanej zwiedzaniem. Dla mnie był to pierwszy kontakt z tymi winami i jestem pozytywne zaskoczony, zwłaszcza dobrym stosunkiem ceny do jakości win słodkich.

3. Erzsebet



Odkrycie tego wyjazdu. Mała winnica, która przeżywa drugą młodość dzięki bardzo kreatywnej parze właścicieli łączącej węgierską tradycję z kalifornijskim polotem i nowoczesną wiedzą o winie. Bardzo dobra jakość zarówno win wytrawnych (czuć nową "szkołę") jak i słodkich. Widać pomysł producentów na promowanie marki, integrację i współpracę z innymi winiarzami (w nowo otwartej przez nich kawiarni odbywał się konkurs ciast pieczonych przez tokajskich winiarzy wpierających cele charytatywne, a jak wiadomo nic lepiej nie smakuje jak połączenie słodyczy ciasta i wina).

4. Balassa



Gra przypadku i łud szczęścia. Nie udało nam się uzyskać mailowego potwierdzenia spotkania (choć to już my best friend na fejsie ciężko jednak było zlekceważyć kilkuosobową grupę zagradzającą wjazd do domu
Otrzymaliśmy gratis 6 win, które zdegustowaliśmy wieczorem (kto spóźnialski ten trąba).
Wg mnie wina wytrawne były świetne, mineralne, rześkie, stylowe.
Tylko jedno wino słodkie - late harvest - za to genialny, 188g/l cukru przepięknie zrównoważonego kwasowością.
http://bliskotokaju.pl/2011/06/istvan-balassa-elegancja-zlozonosc-terroir/
To producent, którego z pewnością będziemy chcieli odwiedzić w przyszłości. W załączniku wina ułożone w szeregu jak podczas degustacji.

W sobotę z żoną byliśmy w Tarcalu, gdzie próbowałem umówić nas do Tokajicum i Kiralyudvar - niestety po raz kolejny było zamknięte.
Odwiedziliśmy też nowego producenta, Węgra mówiącego po polsku (badamy grunt pod przyszły rok), jednak wina nie robiły wrażenia.

Prawdziwym wyzwaniem okazało się przewiezienie wina w upale. Bagażnik nagrzał się głównie od wydechu. Jedno wino wypchnęło korek, musiałem go wypić zaraz po powrocie większość się zagrzała do 30stu kilku stopni.
Na przyszłość mam dwa pomysły - albo zamrożone butelki/wkłady do lodówki turystycznej poupycham w bagażniku albo wino pójdzie do trupobaga (wieźliśmy karton wina na półce i mimo bezpośredniego słońca dojechały chłodne).

Na koniec hattrick czyli kilka połączeń kulinarnych:
1. z ciastem (powinno być mniej słodkie od wina)
2. z czekoladą
3. Aszu z serem pleśniowym Roquefort - polecam spróbować, choć wydaje się karkołomne.


Jeszcze raz dzięki za towarzystwo, mamy nadzieję, że zbliżyliście się do prawdziwego Tokaju i rozsmakujecie się w nim tak jak my.

[Domel]

Niniejszym chciałem złożyć hołd Wielkiemu Organizatorowi (oraz Gosi), za trud, poświęcenie i cierpliwość w krzewieniu niecodziennej w naszym narodzie trudnej sztuki konsumpcji wina. Ku chwale!

Pozdrawiam wszystkich spotkanych i nowopoznanych miato-wino-maniaków. Dziękuje za wspólne chwile, toasty i zakręty.

[Ignacy]

Impreza zmiażdżyła suty. Dziękuję, dobranoc.

[Jumpman]

Impreza zmiażdżyła suty. Dziękuję, dobranoc.

A może jednak wykręciła??

[Dżunior]

Jestęęę alkoholikęęę Przez Was!

[BORO]

Tokaj jak zawsze Wciągnął a nawet zmiażdżył Suty!
Zamiast się znudzić 5-tym czy już 6-tym powrotem to lubię to miejsce coraz bardziej.

Było pięknie, szkoda jedynie że część zwiedzania winnic nas ominęło jednak wszystkich planów nie udało się pogodzić.
Parostatek znów nie odpalony wiec wyzwanie zostaje na inną pogodę...
To co dokonaliśmy w godzinach późnonocnych było Mocą i tu za każdym razem doceniam gościnność i wyrozumiałość lokalesów, a wyczyn fontannowy był jakże miłym wydarzeniem rozrywkowym gdzie nawet ustawieni rzędem ochroniarze kibicowali nam

Dotarliśmy chyba jako ostatnia ekipa - wczoraj o 3 nad ranem. Zaraz idę do domu myć buty z farby, wypakować wina do ich lodóweczki i spać...
Dzięki!

[Pirat]

Również ogromne dzięki dla Łukasza i jego żony, był to mój drugi Tokaj, ale pierwszy z Wami, jest ogromna różnica z Wami, a bez Was... organizacja, wiedza... po prostu szacun. Załuję, że dwa lata temu już nie pojechałem.
Czy wiadomo może kto wygrał ten ciastkowy konkurs?

Edit:
Foto wspominkowe

[Skyluker]

Konkurs na ciasto wygrało to bez mąki. Nie pamiętam czyje było.

[Pirat]

Bez mąki, w sensie ten makowiec bez mąki czy to ryżowo-cytrynowe?

[kazik_kazik]

A ja nie jadłem ciastek

[rachey]

Z ciekawości - spotkał się ktoś z winami winnic, które się tam wystawiały w jakichś sieciówkach (Tesco itp itd)?
Bo stwierdzam, że za rok to chyba trzeba zrobić dużo większy zapas

[dev]

Rachey, tak na co dzień niestety raczej ciężko. W lidlu była akcja swego czasu. I w biedronce w ramach festiwalu białych win słodkich trafiło się Aszu 3 putt. 2002 z Dereszli za 30 zł. Trzeba polować i jak coś się trafi to kupować na zapas, bo ceny dużo lepsze niż na miejscu .

BTW. dzięki wielkie wszystkim za wspaniałą imprezę i Skylukerowi z Małżonką za świetną organizację .
Właśnie schodzi rzepak z Aszoka .

[himber]

Hmmmm.... druga grupo w winnicy Erzsebet Prince pamiętacie prowadzącego w crocsach?















Okazuje się że to chodząca legenda winiarstwa na świecie....http://www.ronnwiegand.com/about.php pijemy właśnie ich wino i szczęki zbieramy.

[Skyluker]

No przecież do byle kogo bym was nie zabrał

Do naszych zakupów dostaliśmy w gratisie od Ronna, z jego prywatnej kolekcji, chardonnay z Napa Valley, z Kaliforni. Ja umieram z ciekawości.

[portlaoise]

Dziękuję wszystkim za wszystko, było super. Aaa i pozdrowienia od Moniki dla wszystkich uczestników

[lasic]

Ja również dziękuję wszystkim uczestnikom, a przedewszystkim Skylukerowi za organizację. Bez Ciebie ten zlot traci masę na wartości.

A swoją drogą, jak ktoś chce poekspermentować to w biedrze za 30 zł mają teraz taki wynalazek. Całkiem całkiem .

[Jumpman]

Wszystko fajnie, dobre info, ale jak widze te nasze rodzime hasło ZAWIERA SIARCZYNY, to jakoś mi sie zaraz mnie chce

[lasic]

Wszystko fajnie, dobre info, ale jak widze te nasze rodzime hasło ZAWIERA SIARCZYNY, to jakoś mi sie zaraz mnie chce

A jak Dobogo napisze Szulfitokat tartalmaz to odrazu +10 do smaku . Polecam http://magazynwino.pl/Artykul/306/uwaga ... -siarczyny

[Jumpman]

W tym właśnie rzecz (śmieje się), że po naszemu to brzmi tak yyyyy... i mnie np zaraz kojarzy się z taaanimi winami, a w obcym języku normalnie, nic nie podpada
Musze wbić do Biedry i zakupić butelczyne do testów