Tour de NORWEGIAN ROADS 2015
Plan Lipiec - Sierpień 2015
Moderatorzy: nick.es, Moderatorzy
Przepiękne rozplanowanie trasy, gratuluję. Pomimo, że jeszcze osobiście się nie znamy, chętnie bym sie zapisał wstępnie na wyprawę. Mam dosyć ambitne plany modyfikacji mojego MX na rok 2015 ale myślę, że do kwietnia wyrobię się, a ekstra pieniążek włożę do skarbonki na wyjazd. Byłem 2 miesiące w Norwegii (Kristiansand), trafiłem na piękną pogodę a był to kwiecień. Pewnie nie myślałbym o tym kraju, gdybym już tam nie był. Cudowne widoki, a byłem tylko na południu. Jeśli chcecie wjechać w Oslo, trzeba liczyć trochę noków na bramki. Podobno można stracić dużą sumkę przez samą nieznajomość miasta. Trafiłem też na prom z wjazdem na pokład tak stromym, że nawet na moim wysokim zawieszeniu myślałem że się zawieszę Ceny ogromne ale chleb względnie tani i pyszny (za to piwo okropne i drogie). Na drogach liczyć trzeba więcej czasu. Norwedzy mają specyficzny styl jazdy. Nie dosyć, że policja dosłownie kryję się w krzakach, to przekroczenie prędkości o kilka km/h może zakończyć się utratą prawka. Pamiętam jak jechałęm trochę bardziej dynamicznie za norwegami, często przy najbliższej okazji stawali na poboczu i mnie przepuszczali. Gorzej jesli pojedziemy trasą, gdzie nie ma zjazdów. Telepanie się za kimś po drodze z milionem zakrętów i bez możliwości do wyprzedzania może być nielada problemem.
Ostatnio zmieniony 26 gru 2014, 16:49 przez Lefu, łącznie zmieniany 1 raz.
- Peecer
- Donator
- Posty: 2641
- Rejestracja: 23 lut 2014, 23:23
- Model: ND
- Wersja: 100th Anniversary
- Lokalizacja: Kętrzyn - Toruń
Lefu - witamy serdecznie i zapraszamy. Poza tym taki kompan podróży ze znajomością terenu to jak 6 w totka. Więc tym bardziej miło będzie a czym większa ekipa tym milej i weselej może być....
ZAPRASZAMY...
ZAPRASZAMY...
Przeczyczytałm wszystko na spkojnie jeszcze raz i tak:
Dzienne przeloty kilometrowe - musicie brać pod uwagę to ,że drogi są fajne ale w sezonie mocno uczęszczane, pełno kamperów, ciężarówek, autokarów i średnia prędkość jest bardzo mała a wyprzedzać nie ma jak. Wszyscy i tak będą w sznureczku zmierzać do celu albo stać i czekać bo spotkają się dwa autokary na mijance.
Ceny paliwa to teraz max 15 koron z tym, że poniedziałki rano ceny spadają nawet o 2 korony.
Opłaty drgowe to "Visitors' Payment" są dwie wersje albo rejestracja na ich stronie i obciążenie karty kredytowej kwotą 300 nok na początek (może zabraknąć to pobiorą z karty ile potrzeba) albo jeździcie a po wycieczce przychodzi fakturka na adres właściciela pojazdu. Mogą być miejsca w których trzeba zapłacić od razu na miejscu.
Możecie wziąć pod uwagę prom płynący z Hirtshals do Bergen (około 17 godzin) lub Stavanger (9 godzin) koszt 2000 nok z kabiną dwuosobową.
Co do noclegów to nic nie obiecuję.
Sklepy sieciowe to REMA 1000, KIWI, RIMI to te najtańsze, (chleb jasny od 7 nok).
Preikestolen i Kjerag nie da rady zrobić tego w jeden dzień. Na dojeździe do Preikestolen w sezonie zdażają się korki a sama wycieczka to około 4 godziny, natomiast Kjerag to sama wspinaczka 6 godzin po której nic się już nie chce.
Ja sam jestem tu 6 lat i nie byłem jeszcze w Bergen a to tylko parę kilometrów.
Natomiast co do opadów deszczu to pada tu tylko dwa razy w roku - od września do kwietnia i od maja do sierpnia. Tak naprawde to lata są raczej ciepłe i mało deszczowe, chyba że .............
Dzienne przeloty kilometrowe - musicie brać pod uwagę to ,że drogi są fajne ale w sezonie mocno uczęszczane, pełno kamperów, ciężarówek, autokarów i średnia prędkość jest bardzo mała a wyprzedzać nie ma jak. Wszyscy i tak będą w sznureczku zmierzać do celu albo stać i czekać bo spotkają się dwa autokary na mijance.
Ceny paliwa to teraz max 15 koron z tym, że poniedziałki rano ceny spadają nawet o 2 korony.
Opłaty drgowe to "Visitors' Payment" są dwie wersje albo rejestracja na ich stronie i obciążenie karty kredytowej kwotą 300 nok na początek (może zabraknąć to pobiorą z karty ile potrzeba) albo jeździcie a po wycieczce przychodzi fakturka na adres właściciela pojazdu. Mogą być miejsca w których trzeba zapłacić od razu na miejscu.
Możecie wziąć pod uwagę prom płynący z Hirtshals do Bergen (około 17 godzin) lub Stavanger (9 godzin) koszt 2000 nok z kabiną dwuosobową.
Co do noclegów to nic nie obiecuję.
Sklepy sieciowe to REMA 1000, KIWI, RIMI to te najtańsze, (chleb jasny od 7 nok).
Preikestolen i Kjerag nie da rady zrobić tego w jeden dzień. Na dojeździe do Preikestolen w sezonie zdażają się korki a sama wycieczka to około 4 godziny, natomiast Kjerag to sama wspinaczka 6 godzin po której nic się już nie chce.
Ja sam jestem tu 6 lat i nie byłem jeszcze w Bergen a to tylko parę kilometrów.
Natomiast co do opadów deszczu to pada tu tylko dwa razy w roku - od września do kwietnia i od maja do sierpnia. Tak naprawde to lata są raczej ciepłe i mało deszczowe, chyba że .............
- Peecer
- Donator
- Posty: 2641
- Rejestracja: 23 lut 2014, 23:23
- Model: ND
- Wersja: 100th Anniversary
- Lokalizacja: Kętrzyn - Toruń
slawek549 ogromne dzięki za te informacje i będziemy w kontakcie a co do Twoich wskazówek:
Tak, tego należy się spodziewać...choć ten brak możliwości wyprzedzania troszkę przeraża....
To mi dużo wyjaśnia i kwestia tylko co sugerujesz czy lepiej przedpłacić czy czekać na fakturę?
Stąd właśnie te dni teoretycznie zapasowe lub ewentualnie z czegoś zrezygnować zostanie choć osobiście uważam to za niezłe wyzwania i tak znane dwa miejsca grzech opuścić....
To Cię tam zabierzemy
Dlatego postaramy się wyjechać 26 lipca chyba że ekipa okrzyknięty się za początkiem lipca wtedy będę musiał coś zrobić by tak wolne dostać Ale czasem warto się poświęcić....
A co masz na myśli pisząc chyba, że.....
A co do Tej odpowiedzi jeszcze raz serdecznie dziękuję, bo są to drogocenne wskazówki...
Dzienne przeloty kilometrowe - musicie brać pod uwagę to ,że drogi są fajne ale w sezonie mocno uczęszczane, pełno kamperów, ciężarówek, autokarów i średnia prędkość jest bardzo mała a wyprzedzać nie ma jak. Wszyscy i tak będą w sznureczku zmierzać do celu albo stać i czekać bo spotkają się dwa autokary na mijance.
Tak, tego należy się spodziewać...choć ten brak możliwości wyprzedzania troszkę przeraża....
Opłaty drgowe to "Visitors' Payment" są dwie wersje albo rejestracja na ich stronie i obciążenie karty kredytowej kwotą 300 nok na początek (może zabraknąć to pobiorą z karty ile potrzeba) albo jeździcie a po wycieczce przychodzi fakturka na adres właściciela pojazdu. Mogą być miejsca w których trzeba zapłacić od razu na miejscu
To mi dużo wyjaśnia i kwestia tylko co sugerujesz czy lepiej przedpłacić czy czekać na fakturę?
Preikestolen i Kjerag nie da rady zrobić tego w jeden dzień. Na dojeździe do Preikestolen w sezonie zdażają się korki a sama wycieczka to około 4 godziny, natomiast Kjerag to sama wspinaczka 6 godzin po której nic się już nie chce.
Stąd właśnie te dni teoretycznie zapasowe lub ewentualnie z czegoś zrezygnować zostanie choć osobiście uważam to za niezłe wyzwania i tak znane dwa miejsca grzech opuścić....
Ja sam jestem tu 6 lat i nie byłem jeszcze w Bergen a to tylko parę kilometrów.
To Cię tam zabierzemy
Natomiast co do opadów deszczu to pada tu tylko dwa razy w roku - od września do kwietnia i od maja do sierpnia. Tak naprawde to lata są raczej ciepłe i mało deszczowe, chyba że .............
Dlatego postaramy się wyjechać 26 lipca chyba że ekipa okrzyknięty się za początkiem lipca wtedy będę musiał coś zrobić by tak wolne dostać Ale czasem warto się poświęcić....
A co masz na myśli pisząc chyba, że.....
A co do Tej odpowiedzi jeszcze raz serdecznie dziękuję, bo są to drogocenne wskazówki...
Tak, tego należy się spodziewać...choć ten brak możliwości wyprzedzania troszkę przeraża....
Tak właśnie czasami jedzie sobie sznureczek kilkunastu samochodów a na przedzie babcia osiemdziesięcioletnia, ale wszyscy jadą i cierpliwie czekają aż kobitka skręci do domu.
To mi dużo wyjaśnia i kwestia tylko co sugerujesz czy lepiej przedpłacić czy czekać na fakturę?
Tutaj może być potrzebna karta kredytowa (ja w 2013 jak rodzina przyjechała do mnie polskim autem to rejestrowałem swoją norweską karte kredytową) ale może przejdzie zwykła płatnicza. Jak nie to pozostaje faktura.
Jeszce mała propozycja do zmiany trasy:
Proponuje ze Stavanger jechać drogą 44 aż do Flekkefiord i tam dopiero wbijać się na E39. Miedzy Egersund a Flekefiordsą takieeeee zakręty i widoki.
https://www.google.no/maps/@58.3276461, ... Scbi9w!2e0
- Peecer
- Donator
- Posty: 2641
- Rejestracja: 23 lut 2014, 23:23
- Model: ND
- Wersja: 100th Anniversary
- Lokalizacja: Kętrzyn - Toruń
slawek549 pisze:Tak właśnie czasami jedzie sobie sznureczek kilkunastu samochodów a na przedzie babcia osiemdziesięcioletnia, ale wszyscy jadą i cierpliwie czekają aż kobitka skręci do domu.
Będziemy w takim razie zwiedzać bardzo powoli..... i więcej czasu będzie na patrzenie przez okienka.....
slawek549 pisze:Tutaj może być potrzebna karta kredytowa (ja w 2013 jak rodzina przyjechała do mnie polskim autem to rejestrowałem swoją norweską karte kredytową) ale może przejdzie zwykła płatnicza. Jak nie to pozostaje faktura.
Tutaj w takim razie ja startuje z kartą kredytową a pozostali według własnego uznania.....
slawek549 pisze:Jeszce mała propozycja do zmiany trasy:
Proponuje ze Stavanger jechać drogą 44 aż do Flekkefiord i tam dopiero wbijać się na E39. Miedzy Egersund a Flekefiordsą takieeeee zakręty i widoki.
Myślę, że na tego typu propozycję zgodzą się wszyscy bez wyjątku i jakichś pytań czy aby na pewno
slawek549 - a Twoim zdaniem z racji Twego pobytu tam i zaznajomienia się już z aurą - czy wielką różnicę robi wyjazd w terminach:
I termin - 26.07 - 9-10.08
czy lepiej się nastawiać np. na opcjonalny termin
II termin - 5.07 - 19-20.07
Chodzi mi czy w tym czasie jakaś różnica w pogodzie pomijając anomalię jest czy aż tak to nie wpływa?? Co sugerujesz?
PS.
A tak wspierają mnie moi najbliżsi w planowej podróży -
Tour de NORWEGIAN 2015
Sprawili mi ogromną niespodziankę i zamówili u Mikołaja pod choinkę taki oto przewodniczek:
Norwegia - przewodnik ilustrowany
Cyt. opisu: "...Przewodnik Norwegia jest tak barwny jak wakacje. Proponuje, podpowiada, radzi, wyciąga z opresji i nie pozwala się nudzić. Jest lekki, wygodny i elegancki. Znajdziesz w nim czytelne informacje, ciekawostki, mapy i mnóstwo zdjęć. Te wakacje zapamiętasz na długo! ..."
I tak właśnie mam nadzieję, że wyjazd ten wakacyjny zapamiętam do końca życia i nie z powodu jakichś przykrych sytuacji a tylko i wyłącznie z racji pięknych widoków, wspaniałych przeżyć i pewnie "drożyzny" panującej w tym pięknym kraju (ha ha ha ha ha)
slawek549 - a Twoim zdaniem z racji Twego pobytu tam i zaznajomienia się już z aurą - czy wielką różnicę robi wyjazd w terminach:
I termin - 26.07 - 9-10.08
czy lepiej się nastawiać np. na opcjonalny termin
II termin - 5.07 - 19-20.07
Chodzi mi czy w tym czasie jakaś różnica w pogodzie pomijając anomalię jest czy aż tak to nie wpływa?? Co sugerujesz?
O nie ja tu nic nie powiem bo później będzie na mnie.
- Peecer
- Donator
- Posty: 2641
- Rejestracja: 23 lut 2014, 23:23
- Model: ND
- Wersja: 100th Anniversary
- Lokalizacja: Kętrzyn - Toruń
slawek549 pisze:O nie ja tu nic nie powiem bo później będzie na mnie.
Na kogoś musi być....
Ale tak jak tam jesteś duże różnice w pogodzie są przez te kilka lat jak już mieszkasz czy nie warto sugerować się pogodą co co zmiany terminu - nie ukrywam, że cały czas optowałem za I terminem.
Spokojnie nic na Ciebie nie będzie a tylko podpytuje jak to wygląda z minionych lat zauważonych przez Ciebie gdy tam już jesteś?
- Peecer
- Donator
- Posty: 2641
- Rejestracja: 23 lut 2014, 23:23
- Model: ND
- Wersja: 100th Anniversary
- Lokalizacja: Kętrzyn - Toruń
slawek549 pisze:Z pogodą jest różnie. Lata bywały gorące a i deszcze też się zdarzały tak więc niema się co stresować tylko iść na całość i jechać.
No to wstępnie zostajemy w terminie określonym jako pierwszy....., choć coś ekipa zamilkła
Jeśli jednak większość opowie się za terminem drugim trzeba będzie popracować troszkę u mnie w robocie i co z pewnymi wejść w dobre układy.....
slawek549 - ja nie inaczej to rozumiem jak Twoje dołączenie do grupy bez względu na to jak wielka by ona nie była.... (by nie było, że sam będę )
No i domyślam się, że chcesz częściowo a nie na całą wyprawę - chyba, że się mylę to proszę mnie popraw....
- Peecer
- Donator
- Posty: 2641
- Rejestracja: 23 lut 2014, 23:23
- Model: ND
- Wersja: 100th Anniversary
- Lokalizacja: Kętrzyn - Toruń
Do ewentualnie zainteresowanych i już wstępnie zadeklarowanych:
- 1. Sprawa komunikacji podczas jazdy - proszę o sugestie!!!
- Z mojego skromnego doświadczenia - dobre są wszelkiego rodzaju Walkie-talkie;
- Choć również sprawdzonym okazał się pomysł dla posiadaczy np. iPhonów sposób łączności poprzez odpowiednie aplikacje - (ten sposób jednak troszkę ogranicza);
- Nie wiem jak wygląda sprawa CB ale myślę, że to nie jest najlepszy pomysł choć też proszę o ustousnkowanie się co do tego wariantu;
2. Sprawa troszkę mniej oficjalna i absolutnie nie zgodna z ustawą o wychowaniu w trzeźwości , nie mniej jednak uważam, że poruszyć ją można i proszę o opinię: - A dotyczy takiej oto sprawy jak 1 Litr "ŻUBRÓWECZKI" na osobę w aucie. I nie chodzi mi o rozpijanie towrzystwa a raczej o możliwości czasem załatwienia czegoś w pewnych różnych okolicznościach - bardzo proszę o ustosunkowanie się do tej propozycji - opcji.
3. Proszę o dyskusje w sprawie promu skąd - dokąd by móc coś w tej kwestii też rozwijać - jeśli ktoś uważa, że za duże tempo lub za dużo wymagam to sorry ale taki mamy klimat
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Trochę odpadłem przez nieprzychylne poświąteczne okoliczności (...), ale widzę, że sprawa idzie naprzód. Lefu, slawek549, wasza pomoc jest bezcenna. Jak już pisał Robert, dziękujemy, kłaniamy się nisko i gorąco zachęcamy do wzięcia udziału w wycieczce :)
Strasznie wkurzająca jest wiadomość o tych "zatorach" na drogach i sznurkach aut bez możliwości wyprzedzania. No, ale co zrobić? Tyle dobrze, że wiemy już teraz - trzeba to uwzględnić przy szacowaniu czasów dziennych przejazdów.
Peecer, wybór terminu zostawiam Tobie, bo chyba reszta nie ma póki co żadnych ograniczeń. Niemniej, 26-ty lipca to niedziela. Nie lepiej byłoby wyjechać w piątek, albo w sobotę? Wiem, że Krzysiek ma w planie ten koncert 25-go, ale biletów chyba jeszcze nie ma, a w przypadku naszej wycieczki wydaje mi się to dość istotne, żeby maksymalnie wykorzystać dostępny czas. Tym bardziej w obliczu tego info na temat powolnego ruchu i innych podobnych. Co chwilę dochodzą nowe informacje, które sugerują, że powinniśmy raczej skracać dzienne odcinki. Nie chcę się znów rozpisywać, nie powiem teraz nic konkretnego, ale mam silne przeczucie, że dodatkowy dzień, albo noc i dzień, bardzo by się przydały.
Zaświtał mi jeszcze jeden pomysł.
Znajomi mówili mi, że parę lat temu byli w Norwegii na objazdowej wycieczce autokarowej, na której codziennie zatrzymywali się w innym miejscu. Wynikało z tego, że biuro podróży miało dobrze obcykany cały plan na "tani nocleg" dla kilkudziesięciu osób. Może dałoby się podpiąć pod coś takiego, albo zlecić takie rezerwacje do jakiegoś biura podróży? Albo chociaż dostać listę takich miejsc? Jeśli mają to dobrze opracowane, a miejscówki sprawdzone... Nie wiem od czego zacząć. Zadzwonię chyba do jakiegoś biura podróży i popytam. Jeśli ktoś wie coś więcej na ten temat, z góry dzięki za podpowiedzi.
Strasznie wkurzająca jest wiadomość o tych "zatorach" na drogach i sznurkach aut bez możliwości wyprzedzania. No, ale co zrobić? Tyle dobrze, że wiemy już teraz - trzeba to uwzględnić przy szacowaniu czasów dziennych przejazdów.
Peecer, wybór terminu zostawiam Tobie, bo chyba reszta nie ma póki co żadnych ograniczeń. Niemniej, 26-ty lipca to niedziela. Nie lepiej byłoby wyjechać w piątek, albo w sobotę? Wiem, że Krzysiek ma w planie ten koncert 25-go, ale biletów chyba jeszcze nie ma, a w przypadku naszej wycieczki wydaje mi się to dość istotne, żeby maksymalnie wykorzystać dostępny czas. Tym bardziej w obliczu tego info na temat powolnego ruchu i innych podobnych. Co chwilę dochodzą nowe informacje, które sugerują, że powinniśmy raczej skracać dzienne odcinki. Nie chcę się znów rozpisywać, nie powiem teraz nic konkretnego, ale mam silne przeczucie, że dodatkowy dzień, albo noc i dzień, bardzo by się przydały.
A wiesz coś na temat tych rodzajów kwaterunku, o których pisaliśmy? Chodzi mi o te domki, czy jakieś "domowe kwatery", o sposób rezerwacji przez tę stronę, do której link wcześniej podałem etc. Jakoś nie widzę tam ofert na "nasz" termin i nie wiem, czy to się dopiero będzie pojawiać, czy to po prostu taka lipa. Przydałby się jakiś punkt zaczepienia. Coś, od czego możemy zacząć. Może są jakieś biura turystyczne, które się tym zajmują, albo coś. Z góry dzięki za wszelkie info.slawek549 pisze:Co do noclegów to nic nie obiecuję.
Zaświtał mi jeszcze jeden pomysł.
Znajomi mówili mi, że parę lat temu byli w Norwegii na objazdowej wycieczce autokarowej, na której codziennie zatrzymywali się w innym miejscu. Wynikało z tego, że biuro podróży miało dobrze obcykany cały plan na "tani nocleg" dla kilkudziesięciu osób. Może dałoby się podpiąć pod coś takiego, albo zlecić takie rezerwacje do jakiegoś biura podróży? Albo chociaż dostać listę takich miejsc? Jeśli mają to dobrze opracowane, a miejscówki sprawdzone... Nie wiem od czego zacząć. Zadzwonię chyba do jakiegoś biura podróży i popytam. Jeśli ktoś wie coś więcej na ten temat, z góry dzięki za podpowiedzi.
- Peecer
- Donator
- Posty: 2641
- Rejestracja: 23 lut 2014, 23:23
- Model: ND
- Wersja: 100th Anniversary
- Lokalizacja: Kętrzyn - Toruń
nickesh pisze:Trochę odpadłem przez nieprzychylne poświąteczne okoliczności (...)
Nie Ty jedyny
nickesh pisze:Strasznie wkurzająca jest wiadomość o tych "zatorach" na drogach i sznurkach aut bez możliwości wyprzedzania. No, ale co zrobić? Tyle dobrze, że wiemy już teraz - trzeba to uwzględnić przy szacowaniu czasów dziennych przejazdów.
Myślę, że to jest uwzględnione i walczyć z tym nie będziemy.....
nickesh pisze:ale mam silne przeczucie, że dodatkowy dzień, albo noc i dzień, bardzo by się przydały.
Na końcu jednego z moich postów masz plus trzy dni (+3 dni) co wcale nie jest myślę na górkę i to może zabraknąć szczególnie jak wspomniał już slawek549:
slawek549 pisze:Preikestolen i Kjerag nie da rady zrobić tego w jeden dzień. Na dojeździe do Preikestolen w sezonie zdażają się korki a sama wycieczka to około 4 godziny, natomiast Kjerag to sama wspinaczka 6 godzin po której nic się już nie chce.
A nie ukrywam, że bardzo by mi na tym zależało - dwa dość charakterystyczne elementy przyrody Norweskiej i troszkę wysiłku fizycznego by Nam się przydało co by później móc na mnie psy wieszać i inne przymiotniki powywieszać na chore moje pomysły....
nickesh pisze:na objazdowej wycieczce autokarowej, na której codziennie zatrzymywali się w innym miejscu. Wynikało z tego, że biuro podróży miało dobrze obcykany cały plan na "tani nocleg" dla kilkudziesięciu osób.
"Rozkminiałem" już to - sprawa wygląda na umowę między biurem podróży i hotelami. Przy stałej trasie autokarowej i zapewnionej ilości miejsc takie rzeczy są jak najbardziej. Poza tym w Naszym wypadku kwestia się rozbija o ilość osób jak również jednorazowego noclegu. Choć to niczego nie przekreśla. Gorzej sprawa ma się z domkami - bo im się albo nie opłaca albo nie znam powodu - ale na jedną noc domku wynajmować nie do końca chcą i chyba stąd też minimum trzy noce..... Albo jestem bardzo kiepski w tłumaczeniu Norweskiego lub wujek GOOGLE
zibi
Peecer pisze:Do ewentualnie zainteresowanych i już wstępnie zadeklarowanych:1. Sprawa komunikacji podczas jazdy - proszę o sugestie!!!
- Z mojego skromnego doświadczenia - dobre są wszelkiego rodzaju Walkie-talkie;
- Choć również sprawdzonym okazał się pomysł dla posiadaczy np. iPhonów sposób łączności poprzez odpowiednie aplikacje - (ten sposób jednak troszkę ogranicza);
- Nie wiem jak wygląda sprawa CB ale myślę, że to nie jest najlepszy pomysł choć też proszę o ustousnkowanie się co do tego wariantu;
2. Sprawa troszkę mniej oficjalna i absolutnie nie zgodna z ustawą o wychowaniu w trzeźwości , nie mniej jednak uważam, że poruszyć ją można i proszę o opinię:- A dotyczy takiej oto sprawy jak 1 Litr "ŻUBRÓWECZKI" na osobę w aucie. I nie chodzi mi o rozpijanie towrzystwa a raczej o możliwości czasem załatwienia czegoś w pewnych różnych okolicznościach - bardzo proszę o ustosunkowanie się do tej propozycji - opcji.
3. Proszę o dyskusje w sprawie promu skąd - dokąd by móc coś w tej kwestii też rozwijać - jeśli ktoś uważa, że za duże tempo lub za dużo wymagam to sorry ale taki mamy klimat
Co do komunikacji ja jestem zdecydowanie za CB Wygodne bezproblemowe i legalne. Do wt mogą się przyczepić, że nie mamy zestawów głośnomówiących czy coś w tym stylu i korzystamy jak z telefonów a tam to jest surowo przestrzegane.
Promy podobno najlepiej ze Świnoujścia i polskie bo najtańsze, tylko rezerwacje trzeba już w okolicach marca robić.
Ogólnie spotkałem się z tym znajomym. Dużo o podróżach nie powiedział bo on tam tylko pracuje. Ale kilka ciekawych kwestii poruszył:
- odnośnie tego litra to w Norwegii alkohol powyżej 60% jest uważany za narkotyk W takim razie nalewki wysokoprocentowe odpadają( GR3G0R jest niezłym dilerem i narkomanem )
- jak wspomniałem fajnie najtaniej wychodzą promy do Ystad ze Świnoujścia.
- w weekendy i w poniedziałki benzyna jest tańsza o ok koronę, więc można by wypłynąć np. w piątek lub sobotę aby więcej km zrobić na tańszym paliwie.
- I co mnie zaskoczyło: nie kupimy sobie tamtejszego startera do telefonu. Znaczy kupimy, ale nie uruchomimy bo trzeba się zarejestrować. A można to zrobić posiadając coś w rodzaju tamtejszego PESELU. A to tylko dla legalnie pracujących tam cudzoziemców. Jeden numer mam załatwiony w razie jakiś problemów TFU TFU, aby można było zadzwonić po pomoc, czy coś w tym rodzaju.
To tak ogólnie. Dla osób niepalących: jest możliwość przewiezienia papierosów. Znajomy odkupi je od Nas po ich czarnorynkowej cenie Kwestia tylko czy będzie nam do niego po drodze.
I korony. Jako, że może on jednorazowo wywieść w gotówce "tylko" 25 tyś koron nie będzie tego dużo. Ale może nam sprzedać te korony po takiej cenie jak sprzedaje w kantorze w Świnoujściu( dla niego jest tam najkorzystniejszy kurs) czyli po cenie skupu kantoru. On na tym nic nie traci i nic mu nie zależy czy wymieni w kantorze czy u Nas. A Nam da to parę groszy oszczędności. Nie da to jakiejś ogromnej kwoty, ale jeśli ktoś szuka oszczędności to można skorzystać.
Tak z grubsza to tyle. jestem z nim w kontakcie więc w razie czego walić z pytaniami
- Peecer
- Donator
- Posty: 2641
- Rejestracja: 23 lut 2014, 23:23
- Model: ND
- Wersja: 100th Anniversary
- Lokalizacja: Kętrzyn - Toruń
do[man] pisze:Co do komunikacji ja jestem zdecydowanie za CB
Jak się ma HT to uwierz, że jest z tym lekko nie poręcznie - już przekombinowałem a walkie talkie powiem tak - to nie chodzi o to by prowadzić telekonferencję i ciągle wisieć na linii a tylko komunikaty podać czy jak tam inaczej....
- sprawa do rozwiązania a zawsze można jeszcze "mrugać ślepiami" - gorzej jak w mieście się jakimś pogubimy na światłach
do[man] pisze:Promy podobno najlepiej ze Świnoujścia i polskie bo najtańsze, tylko rezerwacje trzeba już w okolicach marca robić.
Też o tym myślę.... ale czekamy na resztę....
do[man] pisze:- odnośnie tego litra to w Norwegii alkohol powyżej 60% jest uważany za narkotyk W takim razie nalewki wysokoprocentowe odpadają (GR3G0R jest niezłym dilerem i narkomanem)
Dlatego zaproponowałem Żubróweczkę..... a jeśli chodzi o "lokalnego narkomana" to jak to doczyta to Ci lekko łomot spuści
do[man] pisze:I korony. Jako, że może on jednorazowo wywieść w gotówce "tylko" 25 tyś koron nie będzie tego dużo. Ale może nam sprzedać te korony po takiej cenie jak sprzedaje w kantorze w Świnoujściu
Może nie ogromne ale zawsze - niech zaczyna zwozić tą walutę bo trza co miesiąc już coś odkładać..... Na szczęście okres prezentów poszedł już w zapomnienie i zaczyna się zaciskanie paseczka wokół kieszeni pt. IMPREZKA
do[man] pisze:Tak z grubsza to tyle. jestem z nim w kontakcie więc w razie czego walić z pytaniami
Tak z grubsza to jesteśmy wszyscy w kontakcie
- Peecer
- Donator
- Posty: 2641
- Rejestracja: 23 lut 2014, 23:23
- Model: ND
- Wersja: 100th Anniversary
- Lokalizacja: Kętrzyn - Toruń
zbych pisze:Witam
może wam się przyda taki adres http://popkswarmia.com.pl/norwegia_70.html
Pozdr
Bożenna
Bardzo dziękujemy za tą jakże cenną wskazówkę i trzeba będzie porozmawiać z tym biurem podróży.....
A może jesteście chętni dołączyć do zapowiadającej się ciekawie podróży??? Zapraszamy
[do]man, Ty to chyba szewc z urodzenia jesteś, takie buty szyć
- Peecer
- Donator
- Posty: 2641
- Rejestracja: 23 lut 2014, 23:23
- Model: ND
- Wersja: 100th Anniversary
- Lokalizacja: Kętrzyn - Toruń
do[man] pisze:Po pierwsze to nie obelga bo kto "ćpał" ten wie jak to smakuje, a po drugie no własnie.
No tak źle ująłem (co by OT kończyć) - nazwijmy to tytułem szlacheckim - a z racji smakowania jego narkotyku nie dziw jak można się szybko uzależnić.....
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Czyli konkluzja z offtopicu taka, że każdy bierze po flaszce do bagażnika? Spoko. Myślę, że i tak coś jeszcze trzeba będzie dorzucić, bo pod względem alkoholu to będzie coś przeciwnego do wypadu na południe. Wiecie, wino za euro, pyszne piwo w Alpach itd...
- Dżunior
- Donator
- Posty: 4106
- Rejestracja: 09 lis 2008, 13:42
- Model: ND
- Wersja: SkyFreedom Recaro
- Lokalizacja: Calpe / NDM
- Kontakt:
Jest 4:30 a ja dopiero odkopałem się z wątkowych zaległości. Chyba ustawię jakiś dobowy autoresponder dopisujący "Tak. Zgadzam się z Wami.", a w czerwcu doczytam na co się zgodziłem.
Lecąc szybko z odpowiedziami na pytania bieżące:
Ad.1 Jeśli chodzi o komunikację, od lat na tego typu wyjazdach używamy PMR'ek i sprawdzają się one znakomicie. Radyjko leży sobie w cupholderze, gada kiedy trzeba, nie zajmuje miejsca, nie trzeba chrzanić się z anteną, zasilaniem itp. Same plusy, trzeba jedynie raz na dwie doby zabrać radio na noc do ładowania, lub kupić 2-3 komplety paluszków alkalicznych (wytrzymują znacznie dłużej niż akumulatorki ).
Ad.2 Jestem jak najbardziej za tym, by przygotować jakąś uniwersalną walutę na okoliczność, przy której będzie wypadało podziękować za coś lokalesom / przeprosić itp. Żubrówka wydaje się być wręcz doskonała: jest polska, pyszna... i polska i pyszna! Gdyby udało się zakupić takie z żubrankiem, Skandynawowie by nas pokochali.
Ad.3 Nie jestem niemieckim emerytem i nie odbiorę sobie frajdy chłostania Miatą asfaltu na rzecz jakiegoś opalanego dieslem, opasłego, dryfującego kloca. Wybieram opcję pierwotną, tj. ograniczenie promowania do trasy Rostock - Gedser. Oczywiście uszanują Waszą odmienność (błądzenie? - nie mylić z obłąkaniem...) i samodzielnie dostosuję swoją dojazdówkę do Geteborga do Waszych emeryckich fanaberii
Jeśli ktoś będzie się chciał do mnie dołączyć, zapraszam na parking pod KFC w Płońsku (trasa Wawa-Płońsk-Brzydgoszcz-Wałcz). Godzina do ustalenia. Czekam nie dłużej niż kwadrans. Spóźniam się średnio pół godziny. Matematykę zostawiam Wam.
Lecąc szybko z odpowiedziami na pytania bieżące:
Ad.1 Jeśli chodzi o komunikację, od lat na tego typu wyjazdach używamy PMR'ek i sprawdzają się one znakomicie. Radyjko leży sobie w cupholderze, gada kiedy trzeba, nie zajmuje miejsca, nie trzeba chrzanić się z anteną, zasilaniem itp. Same plusy, trzeba jedynie raz na dwie doby zabrać radio na noc do ładowania, lub kupić 2-3 komplety paluszków alkalicznych (wytrzymują znacznie dłużej niż akumulatorki ).
Ad.2 Jestem jak najbardziej za tym, by przygotować jakąś uniwersalną walutę na okoliczność, przy której będzie wypadało podziękować za coś lokalesom / przeprosić itp. Żubrówka wydaje się być wręcz doskonała: jest polska, pyszna... i polska i pyszna! Gdyby udało się zakupić takie z żubrankiem, Skandynawowie by nas pokochali.
Ad.3 Nie jestem niemieckim emerytem i nie odbiorę sobie frajdy chłostania Miatą asfaltu na rzecz jakiegoś opalanego dieslem, opasłego, dryfującego kloca. Wybieram opcję pierwotną, tj. ograniczenie promowania do trasy Rostock - Gedser. Oczywiście uszanują Waszą odmienność (błądzenie? - nie mylić z obłąkaniem...) i samodzielnie dostosuję swoją dojazdówkę do Geteborga do Waszych emeryckich fanaberii
Jeśli ktoś będzie się chciał do mnie dołączyć, zapraszam na parking pod KFC w Płońsku (trasa Wawa-Płońsk-Brzydgoszcz-Wałcz). Godzina do ustalenia. Czekam nie dłużej niż kwadrans. Spóźniam się średnio pół godziny. Matematykę zostawiam Wam.
MX-5 ND SkyFreedom
Elise S2 111R '06 | Boxster 981 GTS '15 | Cayman 981 GT4 '16 | i3 120Ah '18 | Multivan T5 '15 #TriWóz | Taycan GTS Sport Turismo
CE 04 | RnineT
Elise S2 111R '06 | Boxster 981 GTS '15 | Cayman 981 GT4 '16 | i3 120Ah '18 | Multivan T5 '15 #TriWóz | Taycan GTS Sport Turismo
CE 04 | RnineT
do[man] pisze:Co do komunikacji ja jestem zdecydowanie za CB Wygodne bezproblemowe i legalne.
Wyłącznie modulacja FM i o ile dobrze pamietam na "piątkowych" kanałach.
do[man] pisze:- I co mnie zaskoczyło: nie kupimy sobie tamtejszego startera do telefonu. Znaczy kupimy, ale nie uruchomimy bo trzeba się zarejestrować. A można to zrobić posiadając coś w rodzaju tamtejszego PESELU.
Hmm.. Rejestracja na polski paszport działa bez problemu i bez norweskiego ID. Przynajmniej na lotnisku w Oslo. Dobre taryfy na telenor, Możecie też kwestię uruchomienia przegadać zdalnie z http://www.lyca-mobile.no/en/, to fajny wirtualny operator z dobrymi pakietami i powinni być organizacyjnie ogarnięci.
Po
eM
chwilowo bezmiatowy
była: BlackBird (Ptaszyna) NBfl'03 1.8 Memories --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=1149
był: Ptaszor NA'96 1.8 (BP-Z3)--> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=4852
jest: "Saabina" Saab96 V4 '76 --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=9196
jest: Hieronim.......
była: BlackBird (Ptaszyna) NBfl'03 1.8 Memories --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=1149
był: Ptaszor NA'96 1.8 (BP-Z3)--> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=4852
jest: "Saabina" Saab96 V4 '76 --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=9196
jest: Hieronim.......