miata w zimie

Forum główne a tematyką prowadzącą jest mx-5.

Moderator: Moderatorzy

dimmu
Posty: 125
Rejestracja: 07 paź 2007, 8:49
Lokalizacja: bielsko-biała
Kontakt:

16 lis 2007, 8:27

Hej
Zasypalo mnie dzis w nocy( bielsko), i zaobserwowałem dziwne zjawisko, moja miata sie slizga a dokladniej jak nie widac czarnwgo na drodze czyli w malutkim sniegu auto tanczy i sie kreci. Nigdy wczesniej nie maiełm tylnonapedowca , frajada jest niesamowita , ale kurcze z byle parkingu wyjechac nie moge. Czy to noramalne czy wina opon z tyłu?? mam bfgoodrich jakies zimówki 7 7,5 mm maja oczywiscie.

Wojtek
Awatar użytkownika
Konrad
Posty: 516
Rejestracja: 23 mar 2006, 10:39
Model: NA
Wersja: BRG TAN
Lokalizacja: Boat City
Kontakt:

16 lis 2007, 9:36

Raczej to normalne - trzeba bardzo delikatnie jeździć. Uważaj też gdzie się zatrzymujesz. Koła napędzane w miacie mają bardzo mały nacisk na podłoże w porównaniu z innymi autami. Jak łatwo policzyć, u nas jest to 250kg, a w takim Golfie GTI (1330 kg, 63/37) prawie 420! Oznacza to w praktyce tyle, że jest spory kłopot z wygrzebaniem się z najmniejszego zagłębienia.
ALWAYS BLUE SKY !!!
2004-2019 1.6 NB '99 Bandit
2019- NA'92 BRG TAN
perver
Posty: 321
Rejestracja: 12 kwie 2007, 10:09
Lokalizacja: Olsztyn

16 lis 2007, 10:07

Potwierdzam. To moja pierwsza zima tylnympedem :D
Zabawa szykuje sie przednia i na to liczylem :D
Tylko Olsztyn troche slabo zasypany...
Po co jezdzic skoro mozna latac...
dimmu
Posty: 125
Rejestracja: 07 paź 2007, 8:49
Lokalizacja: bielsko-biała
Kontakt:

16 lis 2007, 10:33

czyli 200 kg do bagarznika musze wcisnac.
Jezu masakra panowie dzis mnie dziewczyna dla odmiany pchałą z rana :)
dimmu
Posty: 125
Rejestracja: 07 paź 2007, 8:49
Lokalizacja: bielsko-biała
Kontakt:

16 lis 2007, 11:36

Dzis po pracy bede usiłował zorgnizowac jakis krawęznik albo ciezki blok betonu do bagaznika , wiem smieszne :) tylko pojawia się jedno pytanie jak sie zachowają amortyzatory czy cos sie nie uszkodzi jak tam doładuje 100kg do tylu ??
Awatar użytkownika
Konrad
Posty: 516
Rejestracja: 23 mar 2006, 10:39
Model: NA
Wersja: BRG TAN
Lokalizacja: Boat City
Kontakt:

16 lis 2007, 12:40

Żeby był taki sam nacisk, to wychodzi nawet 340, ale pamiętaj, że miata ma ładowność 180 czy 200. Ponadto stracisz wtedy wszystko co najlepsze - prowadzenie. Wystarczy po prostu w krytycznej sytuacji poprosić, żeby ktoś popchnął;)
ALWAYS BLUE SKY !!!
2004-2019 1.6 NB '99 Bandit
2019- NA'92 BRG TAN
Dizajer
Posty: 1101
Rejestracja: 16 kwie 2007, 9:04
Lokalizacja: Poznań / Kujawy
Kontakt:

16 lis 2007, 13:18

Uwierz mi nie chciałbyś wpaść w poślizg z tym balastem w bagażniku :)
dimmu
Posty: 125
Rejestracja: 07 paź 2007, 8:49
Lokalizacja: bielsko-biała
Kontakt:

16 lis 2007, 16:11

To w takim razie zostaja tylko łańcuchy na zimę
Jakie kupic na allegro jest tego mase od parudzisieciu do paruset złotych, chcialbym takie do szybkiego zakladania/sciagania mozliwie nie drogie co polecacie ??
piotr k.
Donator
Donator
Posty: 325
Rejestracja: 13 wrz 2006, 21:51
Model: NA
Lokalizacja: Poznań

16 lis 2007, 17:58

Zgodzę się z przedmówcami (quench i Konrad)- nie przesadź z tymi ciężarami w bagażniku. Pogorszy Ci się to co najpiękniejsze w Miacie- łatwość wyprowadzania z poślizgu. Może wystarczy jakaś łopatka i ze dwie duże gumowe wycieraczki. Troszkę ważą i w przypadku gdy nikogo nie będzie do popchnięcia, przydadzą się do podłożenia pod koło, które nie chce złapać przyczepności.
Najważniejsze nie przesadzić z wprowadzaniem w poślizg w ruchu ulicznym. Przynajmniej na samym początku "śliskiego sezonu". A gdy już ktoś stwierdzi, że stracił kontrolę- szybko wdusić sprzęgło, wtedy jest ostatnia szansa, że uda się odzyskać normalny tor jazdy, a jeśli nie, to przynajmniej samochód nie zgaśnie i będzie można szybko uciec na swoja stronę drogi.
Wybaczcie te dość podstawowe informacje, ale parę osób wyznało, że będzie to ich pierwszy zimowy, tylnonapędowy sezon.
piotr k.
MichaliKarolina
Posty: 69
Rejestracja: 15 paź 2006, 10:09
Lokalizacja: Rybnik

16 lis 2007, 20:44

dimmu, ja tam rozumie twoją desperacje z tym krawężnikiem. Koledzy mieszkaja w bardziej płaskim terenie wiec łatwo im pisać. To nie jest moja pierwsza zima z mx5 wiec potwierdzam, że zabawa z tylnym napedem jest przednia ale pod warunkiem, że na drodze nie leży 30 cm nieubitego śniegu. Dziś jadąc do rodziców musiałem ostatnie 500 m przebyć pieszo, a to tylko 250 m.n.p.m. Teraz susze skarpety.


michal
Ancymon
Posty: 210
Rejestracja: 02 sty 2007, 12:59
Lokalizacja: Z za zakrętu..

16 lis 2007, 21:27

Na początek: DUŻY PARKING (PUSTY!) i zobaczcie jaka to frajda:D ....wstyd się przyznać ale zwlekam z zimówkami tylko po to by śmigać łatwie bokami;)...jeszze tak z 2 tygodnie:D
Ben_sage
Posty: 249
Rejestracja: 24 cze 2007, 22:50

17 lis 2007, 17:29

Kurde to też moja 1 zima (miata), mialem 2 dni temu wyjsc o 6 rano pojezdzić bo troszke sypneło ale wtedy piłem :grin: Mysle o tym kiedy sypnie snieg, noce beda hardkorowe ;D
DieSpinnePL
Posty: 1982
Rejestracja: 05 paź 2007, 18:03
Model: NA
Lokalizacja: Skawina/Kraków

17 lis 2007, 17:56

Dla mnie to też pierwsza zima w tylnonapędowym samochodzie.
Jest super :) Ja szybko nie jeżdżę, ale i tak fun ogromny! :)
AGENt
Posty: 2019
Rejestracja: 10 lis 2006, 18:52
Model: NA
Wersja: oryginalna
Lokalizacja: Bayern

18 lis 2007, 6:26

A ja właśnie pozbyłem się przednionapędowego diesla i mam w planach co 2 tygodnie jeździć na narty, tylko jeszcze muszę bagażnik zakupić;D
wocio
Posty: 66
Rejestracja: 27 sie 2007, 17:45

22 lis 2007, 18:31

Dla mnie pierwsza zima Miatą, ale przecież nie pierwsza z tylnym napędem! Na prawdę nigdy nie jeżdziliście maluchem :lol: ?
sven87
Posty: 91
Rejestracja: 30 sty 2007, 20:50
Lokalizacja: Łódź

22 lis 2007, 20:41

Trzeba sie przyzwyczaic, ze zima pierwszy bieg w miatce ma przestac istniec i wyjedzie sie z kazdego sniegu, bez zadnych kraweznikow w plecaku:wink: . A skoro kazdy sie chwali,to ja powiem,ze to moja trzecia zima w miatce :mrgreen:
Awatar użytkownika
R.E.D.
Donator
Donator
Posty: 2364
Rejestracja: 22 mar 2007, 12:27
Model: NB FL
Lokalizacja: silesia

09 gru 2007, 22:55

sven87 pisze:Trzeba sie przyzwyczaic, ze zima pierwszy bieg w miatce ma przestac istniec

dokladnie - na zagranicznych forach podaje sie ruszanie z 2-ki jako pierwsza metode przeciwko poslizgowi :cool:
Awatar użytkownika
Ja_Misiek!
Posty: 434
Rejestracja: 03 cze 2009, 13:49
Model: NB MSM
Lokalizacja: Milanówek

01 wrz 2009, 9:49

Odkopie temat, ale napisze troche z innej beczki. Mianowicie mam pytanie o ogólną eksploatacje miaty zimą.. zastanawiam się czy normalnie jeździć po sniegu, soli i tej ogólnej drogowej chemii. Poza tym mam małe obawy co do jazdy bez hardtopu, chociaz duzo z was pisało ze to nie jest problem.

Jak ogólnie zabezpieczyć mazde przed zimą.. ? smarujecie uszczelki silikonem, przygotowujecie jakos specjalnie dach, czy po prostu przejscie z lata w zime objawia sie tylko zmianą opon.. ?

Tutaj pytanie do użytkowników NA, mianowicie jak otwieracie przymarzniete światła.. ?

Ogólnie jestem troche skonsternowany i nie wiem co zrobic. :roll:

Chodzi mi po głowie myśl, żeby na zime kupić jakieś seicento ( :shock: ) a mazde przezimować w garażu.

Będę dźwięczny za wszelkie opinie...
Jaro
Posty: 3026
Rejestracja: 26 paź 2008, 15:33
Model: NA
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

01 wrz 2009, 10:35

ja_misiek! pisze:Tutaj pytanie do użytkowników NA, mianowicie jak otwieracie przymarzniete światła.. ?



Jeździłem poprzednią zimę miatą i w obecną również będę...
światła blokuję przyciskiem w kabinie żeby się nie zamykały....
Pozdrawiam

Jaro

MX-5 NA 1.6T
Lukasz
Posty: 591
Rejestracja: 02 sie 2005, 8:18
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

01 wrz 2009, 10:43

Seicento jest mniej wiecej w cenie Hard-top:u po wszystkich oplatach, ubezpieczeniach, etc.... ;-)
7 zima z MX-5
Awatar użytkownika
Ja_Misiek!
Posty: 434
Rejestracja: 03 cze 2009, 13:49
Model: NB MSM
Lokalizacja: Milanówek

01 wrz 2009, 10:45

Seicento jest mniej wiecej w cenie Hard-top:u po wszystkich oplatach, ubezpieczeniach, etc....


owszem, ale tu też nie chodzi tylko o hardtop. Po prostu mam miatke w naprawde super stanie i nie wiem czy zima tego nie popsuje. o to mi sie głównie rozchodzi.
DieSpinnePL
Posty: 1982
Rejestracja: 05 paź 2007, 18:03
Model: NA
Lokalizacja: Skawina/Kraków

01 wrz 2009, 13:50

ja_misiek!, nawoskuj porządnie to z lakierem nie powinno byc specjalnych problemów.
Co do uszczelek to ja uszczelki smaruje. Dachu jakoś specjlanie nie konserwowałem. świateł też nie zabezpieczałem żeby się nie ruszały.
Ale ja ogólnie samochód mam zawsze w garażu a pod chmurką stoi może max 10h tygodniowo. Tak, że wiecej niż 1cm śniegu na nim chyba nie było ;)

Ale jak fajnie można sobie pojeździć po zamkniętych placach, to po prostu bezcenne. W przedziale 2-3tys obrotów masz tyle mocy co viper na suchym ;)
Awatar użytkownika
Ja_Misiek!
Posty: 434
Rejestracja: 03 cze 2009, 13:49
Model: NB MSM
Lokalizacja: Milanówek

01 wrz 2009, 15:01

DieSpinnePL pisze:Ale jak fajnie można sobie pojeździć po zamkniętych placach, to po prostu bezcenne. W przedziale 2-3tys obrotów masz tyle mocy co viper na suchym


no własnie nie daleko siebie mam fajny parking gdzie mozna pojezdzic miedzy latarniami. Takiego tematu napewno nie odpuszcze, w koncu trzeba będzie przepalić od czasu do czasu. :mrgreen:

jak macie jeszcze jakieś sugestie, jak przygotować autko na zime to chętnie poczytam.
Dizajer
Posty: 1101
Rejestracja: 16 kwie 2007, 9:04
Lokalizacja: Poznań / Kujawy
Kontakt:

01 wrz 2009, 15:52

moja trzecią zime z kolei spędzi w garażu, szkoda mi jej

nie szkoda mi natomiast Escorta który kolejny sezon z rzędu stawi czoła naszym zasolonym drogom :twisted:

ja bym na twoim miejscu kupił to seicento do jazdy na codzień a miatke tylko przepalać raz na tydzień/dwa kiedy na ulicach sucho, ewentualnie jakiś zaśnieżony placyk :mrgreen:
Awatar użytkownika
Tomai
Donator
Donator
Posty: 3864
Rejestracja: 14 wrz 2008, 9:11
Model: NC
Wersja: 2.0 Power by Five
Lokalizacja: Poznań / Kaźmierz

01 wrz 2009, 20:32

Poprzednią zimę przeżyła , tą też przeżyje, nie ma innego wyjścia :wink: .
-Światła bez problemu
-dach ( nie otwieraj na temp. minusowej) - bez problemu

Jeśli będe miał siano zakonserwuje podwozie.
Była NA BRG 1.8 118 Km 146 Nm
Była NBFL Phoenix 1.8 138KM 156Nm
Była NBFL Garnet Red Mica 1.8
Jest NC 2.0 174KM 199Nm
Awatar użytkownika
dmk
Posty: 4572
Rejestracja: 16 sie 2009, 22:19
Model: ND RF
Wersja: SkyFreedom, Recaro
Lokalizacja: Komorniki

02 wrz 2009, 11:54

Ja też planuję jazdę zimą.. jak będzie plusowa temperatura to paradowanie z otwartym dachem i ogrzewaniem po mieście, w lutym (w pilotce oczywiście :D) może być nawet ciekawym przeżyciem. Maciej, od którego kupiłem samochód, opowiadał mi jak swoją Miatą wiózł choinkę na Święta - oczywiście otwartą :D

Poza tym wydaje mi się, że jak każdy samochód, warto nie schodzić poniżej pewnej minimalnej ilości paliwa w baku, żeby przypadkiem nie wytrąciła/skropliła się gdzieś woda i później zamarzła (tak, wiem - często to jest trudne).

A z zasolonymi drogami to wydaje mi się, że po prostu jak będzie się robiła dodatnia temperatura to trzeba samochód opłukać i osuszyć :)

Zastanawiam się tylko jak wyglądają procedury zabezpieczania podwozia środkami antykorozyjnymi... co to jest? Jakiś wosk, lakier, coś innego?
Jest: MX-5 NDRF 2.0 - viewtopic.php?f=22&t=26399
Była: MX-5 NB 1.8T - viewtopic.php?f=22&t=2932
Była: RX-8 HP - http://forum.rxklub.pl/index.php?/topic ... x-hp-aka-wóz-rodzinny/
Awatar użytkownika
Akar.Zaephyr
Posty: 311
Rejestracja: 09 kwie 2008, 2:15
Model: Inny
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

02 wrz 2009, 13:09

Ja-misiek! - odpowiem Ci z punktu widzenia faceta który równo rok temu przechodził to co Ty teraz :)

Za Chiny Ludowe nie wyjeżdżaj w zimę!
Mnie też się wydawało że mam Miatę z dobrą blachą i przejeździłem zimę tak jak i lato - raz w miesiącu do panny około 230km w jedną stronę i co? I na wiosnę niespodzianka - korozja w tylnej części prawego progu! Jak masz auto w świetnym stanie to zdejmuj koła, stawiaj na kołkach, przykrywaj kocem i niech grzecznie odpoczywa do wiosny.

Aż strach pomyśleć jak by to auto wyglądało gdybym częściej gdzieś jeździł :roll:

Sprawa jest bowiem prosta - przez zimę jeździsz czymś czego nie żal i niech się nawet rozpadnie po zimie a na wiosnę Miatka zdrowa i wesoła. Inaczej tak jak ja będziesz musiał grzebać z blachą i boję się że korozji która tam jest łatwo się nie pozbędę. Jak już ją złapiesz będzie za późno.

W tym roku Miata u mnie zimuje w garażu i Tobie radzę to samo. Niech zostanie zdrowa skoro jest nieruszona przez rudego.
"Klucznik" Akar
Ex-owner of 409.945th Miata
Current ND2 dreamer.
Awatar użytkownika
Ja_Misiek!
Posty: 434
Rejestracja: 03 cze 2009, 13:49
Model: NB MSM
Lokalizacja: Milanówek

02 wrz 2009, 15:01

No własnie miatki troche żal. nie wiem, co zrobic, bo pakowac kase w drugie auto też troche szkoda.

fakt faktem, że rudzielca nie chciałbym nigdzie zastac.. :???:

do zimy jeszcze troche takze bede myślał.
Awatar użytkownika
Tomai
Donator
Donator
Posty: 3864
Rejestracja: 14 wrz 2008, 9:11
Model: NC
Wersja: 2.0 Power by Five
Lokalizacja: Poznań / Kaźmierz

02 wrz 2009, 15:18

Akar.Zaephyr pisze: I na wiosnę niespodzianka - korozja w tylnej części prawego progu!


czyli normalnie - miejsce które jest atakowane prze rdzę w większości NA i NB.

Kilka miesięcy po kupnie miaty robiłem progi właśnie w tym miejscu, nie ja pierwszy i nie ostatni :wink:
Była NA BRG 1.8 118 Km 146 Nm
Była NBFL Phoenix 1.8 138KM 156Nm
Była NBFL Garnet Red Mica 1.8
Jest NC 2.0 174KM 199Nm
andi68
Posty: 107
Rejestracja: 03 wrz 2008, 19:12
Lokalizacja: Kraków, Kwaczała

02 wrz 2009, 15:28

Tomai pisze:robiłem progi właśnie w tym miejscu, nie ja pierwszy i nie ostatni
.
Niestety, mnie też to czeka.
Niedawno zauważyłem kilka "bąbli" na lewym progu w tylnej części.
Ktoś wcześniej nie dbał o kanały odpływowe.
ODPOWIEDZ