krzynio108 pisze:Już sama sylwetka czy linia pokazuje, że auto ma w sobie to coś. O tych z serii Miracle nie wspomnę - dosłownie arcydzieło motoryzacji.
Mazda MX-5 - super auto czy głupota ???
Moderator: Moderatorzy
-
- Posty: 2983
- Rejestracja: 14 maja 2011, 15:02
- Lokalizacja: Planeta B-612
-
- Posty: 51
- Rejestracja: 28 kwie 2012, 7:02
- Lokalizacja: Mazowieckie
No dobra, jest piękny dzionek - czas się wynurzyć i pojeździć rowerem. Jak będę zjeżdżał z górki to poczuje wiatr we włosach
-
- Posty: 51
- Rejestracja: 28 kwie 2012, 7:02
- Lokalizacja: Mazowieckie
uuu a to co robiłeś ??? podziel się wrażeniami !!!
-
- Posty: 51
- Rejestracja: 28 kwie 2012, 7:02
- Lokalizacja: Mazowieckie
No ja zrobiłem swym rowerkiem coś ponad 60 km. Nie chciałem się tłuc w swej konserwie po wertepach Płońska. Miło się śmigało. No ale Wingedd tylko pozazdrościć wrażeń
Po co pytasz ludzi o zdanie. Ważne co Tobie się podoba i na co Ty masz ochotę a do tego chyba nie potrzebujesz zdania innych. Twoja kasa więc rób z nią to na co masz ochotę - czytaj kup mx5 (podziękujesz nam później )
Pozdo
Pozdo
MX-5 Love | Wisdom comes with Age. Sometimes, Age comes Alone....
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 03 maja 2012, 20:57
- Model: Inny
- Lokalizacja: Bolesławiec
Wy to jednak jesteście mendy - znów mnie naszła ochota na mx'a
Kiedyś współlokator miał białego mx'a NA (pokój jego duszy, tzn niech umrzy ) to bardzo mi się podobała jazda - jednak to spalanie zabijało. Szukałem jednak czegoś bardziej ekonomicznego - w stylu Hondy Del Sol(w gazie)- jednak życie zweryfikowało - jeżdżę motocyklem i spalanie mam w granicach 3l . Jednak ostatnio zastanawiałem się nad miatą. Jakoż mam możliwości to samochodzik będzie kupiony po taniości - jedynie wymagam by buda nie była bita za bardzo. Standardowo będzie to gaz - w NA się nie mieści to przy odrdzewianiu budy pozbędę się części org, baku i wstawie większą butle. Oczywiście są to czyste założenia i dopiero za 3-5 miesięcy sprawdzi się na rokowaniach.
Pozdrawiam wszystkich wariatów
Kiedyś współlokator miał białego mx'a NA (pokój jego duszy, tzn niech umrzy ) to bardzo mi się podobała jazda - jednak to spalanie zabijało. Szukałem jednak czegoś bardziej ekonomicznego - w stylu Hondy Del Sol(w gazie)- jednak życie zweryfikowało - jeżdżę motocyklem i spalanie mam w granicach 3l . Jednak ostatnio zastanawiałem się nad miatą. Jakoż mam możliwości to samochodzik będzie kupiony po taniości - jedynie wymagam by buda nie była bita za bardzo. Standardowo będzie to gaz - w NA się nie mieści to przy odrdzewianiu budy pozbędę się części org, baku i wstawie większą butle. Oczywiście są to czyste założenia i dopiero za 3-5 miesięcy sprawdzi się na rokowaniach.
Pozdrawiam wszystkich wariatów
- Dziubas
- Posty: 1701
- Rejestracja: 11 sie 2007, 18:08
- Model: NB
- Wersja: miatasm.com
- Lokalizacja: Warszawa
Demn, ależ mi temat podniósł ciśnienie. Pierwszy raz na długi weekend musiałem pojechać konserwą (no bo mi się jednak dzieciak do bagażnika nie zmieścił ) i kurde...
Mazdeczka za to przekonuje kolejnego kolegę do faktu iż otworzenie wszystkich okien w samochodzie to nie jest "prawie jak w maździe". Jeden już po weekendzie z moim samochodem zanabył mx-5 i coś czuję, że następny się szykuje.
Mazdeczka za to przekonuje kolejnego kolegę do faktu iż otworzenie wszystkich okien w samochodzie to nie jest "prawie jak w maździe". Jeden już po weekendzie z moim samochodem zanabył mx-5 i coś czuję, że następny się szykuje.
Były: NA 1992 1.6, NA 1996 1.8 NB 2000 1.8 Dzik
Są: Dzik V2 - NB/2000/1.8VVT/ITB/EMU oraz Lifted Kameleon NB/2000/1.8/
http://miatasm.com/kameleon-siodmy-kole ... -w-polsce/
https://www.facebook.com/miatasmcom/
Są: Dzik V2 - NB/2000/1.8VVT/ITB/EMU oraz Lifted Kameleon NB/2000/1.8/
http://miatasm.com/kameleon-siodmy-kole ... -w-polsce/
https://www.facebook.com/miatasmcom/
-
- Posty: 2477
- Rejestracja: 09 lut 2012, 21:12
- Model: Inny
- Wersja: DC2R K20 inside
- Lokalizacja: PZ
JA też od kiedy mam Miatę, to jakaś masakra jest . Psiocze na wszystkie inne samochody - którymi jeżdżę , łącznie z firmowym , który ponoć jest najlepszy , a jednak nie jest
Tymi wszystkimi dupowozami typu Skoda , i Das Auto - to już gardzę coraz bardziej - aż mnie
kumple przestają rozumieć - nie jest dopsze ...
Tymi wszystkimi dupowozami typu Skoda , i Das Auto - to już gardzę coraz bardziej - aż mnie
kumple przestają rozumieć - nie jest dopsze ...
-
- Posty: 51
- Rejestracja: 28 kwie 2012, 7:02
- Lokalizacja: Mazowieckie
Przedwczoraj wieczorem wracaliśmy z pracy w 4 osoby. Było w miarę ciepło i nawiązała się rozmowa o chłopaku z pracy który kupił sobie bmw w cabrio e36. Jedna osoba powiedziała:
1 kolega - Co on cabrio se kupił. Chyba go po*****ło. Jak on to sprzeda. Kto by se cabrio kupował
JA- Ja bym sobie kupił
2 kolega - A ja też, w taką pogodę sama przyjemność.
3 kolega - W sumie to czemu nie, wszystkim ludzie jeżdżą teraz.
Niby nikt nie chce, a każdy by chciał jeździć Typowe polskie myślenie
1 kolega - Co on cabrio se kupił. Chyba go po*****ło. Jak on to sprzeda. Kto by se cabrio kupował
JA- Ja bym sobie kupił
2 kolega - A ja też, w taką pogodę sama przyjemność.
3 kolega - W sumie to czemu nie, wszystkim ludzie jeżdżą teraz.
Niby nikt nie chce, a każdy by chciał jeździć Typowe polskie myślenie
Bo niestety w Polsce ciągle pokutuje myślenie zakorzenione w społeczeństwie w czasach słusznie minionych, czyli "nie wystawać ponad przeciętną, bo to groźne/niebezpieczne/niemilewidziane/etc." i dlatego pierwsze reakcje każdego są właśnie typu "chyba go po...ło" a potem się okazuje, że w sumie każdy by chciał tylko boi się "wystawania nad przeciętność"...
Dobrze ujęte Ruff - moim zdaniem jest to sedno sprawy.
Nie pozwól żeby ograniczenia innych ludzi stały się Twoimi ograniczeniami
Kup mazde MX5
Pozdro
Nie pozwól żeby ograniczenia innych ludzi stały się Twoimi ograniczeniami
Kup mazde MX5
Pozdro
MX-5 Love | Wisdom comes with Age. Sometimes, Age comes Alone....
-
- Posty: 1555
- Rejestracja: 07 lip 2010, 20:19
- Model: NB
- Wersja: 3 BK / 10th Anni
- Lokalizacja: Piaseczno
Gdy brat rozbil nasze wspolne auto kupione nam przez rodzicow, chwile zastanawialem sie co kupic. Gdzies w myslach przewinela sie MX-5 i zaraz pozniej padly "podpowiedzi" ze strony rodzicow zebym kupil sobie diesla, oszczednego, rodzinnego, 4 drzwi i normalne wsiadanie na tyl. Nie zastanawiajac sie dlugo tak tez zrobilem, potrzebowalem wszakze auta do jazdy na codzien dzien w dzien. Po roku jazdy Golfem MKIV TDI zachorowalem na Miatke. Tak poprostu zauwazylem ktoregos dnia NB na ulicy i cos mnie trafilo, normalnie jak strzala amora A wiecie, samochody dla prawdziwego normalnego faceta sa nie mniej wazne od kobiet
Wiec po tym zauroczeniu zawitalem u Marcina w szklarni, robilem dopiero przymiarki, cos tam wspomnialem ze chce sprzedac golfa.... no i sie zaczelo cale to biadolenie. A to, ze maly, bez dachu, tylko dwa miejsca, bagaznika prawie nie ma, przeciez dopiero co kupiles golfa itp.
Doslownie wszyscy byli przeciwni, rodzice i o dziwo narzeczona. Jedynie brat mowil: nie patrz na starych - to Twoj samochod bedzie, a nie ich.
Narzeczona, napalona wowczas na uroczystosci zwane slubem chodzila obrazona, nie dalo sie z nia zyc dopoki nie zapomnialem o mx-5. Typowa zazdrosc jak o druga kobiete Wszystko bylo zle w tym aucie dla niej i niby jej sie nie podobal. Teraz jest odwrotnie
Tamtego roku odbylem jazde probna mala czarna NB 1.8, ale ze wzgledu na brak srodkow finansowych musialem sobie darowac i na jakis czas mi przeszlo. Jednak zima choroba znowu sie odezwala W styczniu zaczalem sie rozgladac, przymierzac, znowu zaczely sie gadki rodzicow. Narzeczona przez ten czas uswiadomila sobie, ze narazie jej sie nie spieszy ze slubem bo i tak nie mamy gdzie mieszkac, a nie zarabiamy tyle zeby stac nas bylo na kredyt hipoteczny i utrzymanie.
W maju kupilem miatke, rodzice sie przyzwyczaili, narzeczona ja polubila, wyrobila sobie nawyk spinania wlosow i zaklada baseball'owke gdy jedziemy top down Jedynie troszke marudzi, ze ciezko sie wysiada.
Nie powiem, miata to super auto dajace frajde z jazdy aczkolwiek ze wzgledu na swoje slabe strony (rdza, miekki dach) wymagajace wiecej uwagi i czasem wlozenie konkretnej sumy w zrobienie progow itp. czy wymiane poszycia dachu.
Przez rok nic sie nie popsulo, co prawda golf tez nie byl awaryjny aczkolwiek czesci do diesla sa sporo drozsze wedlug mnie, ot. np. sprzeglo + dwumas to koszt min 4 sprzegiel AISIN'a do miaty 1.8
Jak dotad najlepsza reakcja z jaka sie spotkalem to: Wow, ale super bryka ... i trzy glowy skierowane w moja strone. Bylo to przejezdzajac przez Łebę w zeszlym roku
Wiec po tym zauroczeniu zawitalem u Marcina w szklarni, robilem dopiero przymiarki, cos tam wspomnialem ze chce sprzedac golfa.... no i sie zaczelo cale to biadolenie. A to, ze maly, bez dachu, tylko dwa miejsca, bagaznika prawie nie ma, przeciez dopiero co kupiles golfa itp.
Doslownie wszyscy byli przeciwni, rodzice i o dziwo narzeczona. Jedynie brat mowil: nie patrz na starych - to Twoj samochod bedzie, a nie ich.
Narzeczona, napalona wowczas na uroczystosci zwane slubem chodzila obrazona, nie dalo sie z nia zyc dopoki nie zapomnialem o mx-5. Typowa zazdrosc jak o druga kobiete Wszystko bylo zle w tym aucie dla niej i niby jej sie nie podobal. Teraz jest odwrotnie
Tamtego roku odbylem jazde probna mala czarna NB 1.8, ale ze wzgledu na brak srodkow finansowych musialem sobie darowac i na jakis czas mi przeszlo. Jednak zima choroba znowu sie odezwala W styczniu zaczalem sie rozgladac, przymierzac, znowu zaczely sie gadki rodzicow. Narzeczona przez ten czas uswiadomila sobie, ze narazie jej sie nie spieszy ze slubem bo i tak nie mamy gdzie mieszkac, a nie zarabiamy tyle zeby stac nas bylo na kredyt hipoteczny i utrzymanie.
W maju kupilem miatke, rodzice sie przyzwyczaili, narzeczona ja polubila, wyrobila sobie nawyk spinania wlosow i zaklada baseball'owke gdy jedziemy top down Jedynie troszke marudzi, ze ciezko sie wysiada.
Nie powiem, miata to super auto dajace frajde z jazdy aczkolwiek ze wzgledu na swoje slabe strony (rdza, miekki dach) wymagajace wiecej uwagi i czasem wlozenie konkretnej sumy w zrobienie progow itp. czy wymiane poszycia dachu.
Przez rok nic sie nie popsulo, co prawda golf tez nie byl awaryjny aczkolwiek czesci do diesla sa sporo drozsze wedlug mnie, ot. np. sprzeglo + dwumas to koszt min 4 sprzegiel AISIN'a do miaty 1.8
Łukasz Kaszuba pisze:krzynio108 napisał/a:
A tak ogólnie powiedzcie, często spotykacie się z miłymi reakcjami ludzi na widok waszych MX-ów. Na parkingu, w trasie, na światłach.
Jak dotad najlepsza reakcja z jaka sie spotkalem to: Wow, ale super bryka ... i trzy glowy skierowane w moja strone. Bylo to przejezdzajac przez Łebę w zeszlym roku
Pozdrawiam, Artur
Ex Madzia
Ex Madzia
-
- Posty: 631
- Rejestracja: 24 wrz 2009, 8:56
- Lokalizacja: Kraków i okolice
remik pisze:JA też od kiedy mam Miatę, to jakaś masakra jest . Psiocze na wszystkie inne samochody - którymi jeżdżę , łącznie z firmowym , który ponoć jest najlepszy , a jednak nie jest
Tymi wszystkimi dupowozami typu Skoda , i Das Auto - to już gardzę coraz bardziej - aż mnie
kumple przestają rozumieć - nie jest dopsze ...
To jeszce nic, 3 tygodnie temu kupilem konserwe do dupowozenia do pracy. Trafil sie naprawde fajny egzemplaz, troche dlubniety ale wyszlo sloneczko uruchomilem mazde i zamisat cieszyc sie z nowego nabytku caly czas siedze i dlubie w gruzie a "gemba" mi sie cieszy jak ksiedzu na wiesc o nowym ministrancie. Nie wiem czy konserwa zrobilem 200km od daty zakupu mx zrobil juz prawie 1k a uruchomilem go w zeszly piatek
AWD + RWD = ;D
Jestem zachwycona tym tematem Powinien być obowiązkowy dla każdego nowego forumowicza Uśmiałam się czytając Wasze wypowiedzi
Nie miałam negatywnych doświadczeń przy kupnie Niuniesławy. Wszyscy mnie wspierali i pomagali szukać . Przedstawiając ją rodzinie naraziłam się na wybuchy zachwytu, w rezultacie moja kuzynka nabyła sobie swoją
To, że emiks robi wrażenie na gapiach, wszyscy wiemy. Najlepsze wrażenie robi, gdy występuje stadnie. Wszelkie wycieczki, wyjazdy wakacyjne, zloty to coś, co chce się robić jeżdżąc emiksem. Taka zajefajna atmosfera się wtedy wytwarza Wszędzie się wjedzie, ludzie sie uśmiechają, machają. No i wspólne szaleństwo po zakrętach jest rewelacyjne
Nie miałam negatywnych doświadczeń przy kupnie Niuniesławy. Wszyscy mnie wspierali i pomagali szukać . Przedstawiając ją rodzinie naraziłam się na wybuchy zachwytu, w rezultacie moja kuzynka nabyła sobie swoją
To, że emiks robi wrażenie na gapiach, wszyscy wiemy. Najlepsze wrażenie robi, gdy występuje stadnie. Wszelkie wycieczki, wyjazdy wakacyjne, zloty to coś, co chce się robić jeżdżąc emiksem. Taka zajefajna atmosfera się wtedy wytwarza Wszędzie się wjedzie, ludzie sie uśmiechają, machają. No i wspólne szaleństwo po zakrętach jest rewelacyjne
Jest ryzyko - jest przyjemność
To co napisała Karolina to szczera prawda. Te samochody ogólnie przyciągają wzrok, ale w grupe to jest to. Doświadczyłem tego na ostatnim wyjeździe klubowym w Bieszczady. Dla mnie była to pierwsza impreza klubowa i wyjazd w większym gronie. Spojrzenia kierowców i przechodniów (niektórzy w ogródkach rzucali kosiarki, a ktoś nawet filmował nasz przejazd jakby na nas czekał), uśmiechy i machanie rękami (zarówno w Polsce jak i na Słowacji). Nie widziałem tylko dziewcząt w strojach krakowskich sypiących kwiatki przed maskę, ale może się nie rozglądałem
-
- Posty: 166
- Rejestracja: 26 sie 2011, 21:58
Cala rodzina mi uszy suszyla, ze bez sensu, ze duzo pali, ze nic nie przewioze, ze niepraktyczne, ze za nisko, niebezpiecznie, prowokuje itd. Babcia wrozyla chroniczne zapalenie zatok od wiatru, inni widzieli pociety dach...
A jak przyszlo co do czego, to kazdy, kto mial kontakt z Mazda sie wkurzal, co ta droga taka krotka
A jak przyszlo co do czego, to kazdy, kto mial kontakt z Mazda sie wkurzal, co ta droga taka krotka
Tak dodatkowo apropo tego jak inni reagują na mazdę, to serdecznie pozdrawiam kierownika pięknego porsche 911 (963), który na światłach stwierdził, że jak tylko miałby miejsce w garażu to właśnie Madzia by tam wylądowała jako drugie auto I cały czas pokazywał wielkie
Karolina, temat imho do "przypiecia" zeby byl zawsze na gorze i do spisu tresci forum
od siebie dodam, ze emix to moje marzenie jeszcze z lat szczeniecych ale takie utajone, ujawnilo sie szczesliwym zbiegiem okolicznosci w odpowiednim momencie, "gadanie" slyszalem przez moment ze strony szanownej malzonki ale natychmiast potem kupila sobie 206cc bo tak polubila jazde topdown teraz tylko marudzi ze wolala NB od NA ale NB faktycznie z punktu widzenia pasazerki jest wygodniejsza
od siebie dodam, ze emix to moje marzenie jeszcze z lat szczeniecych ale takie utajone, ujawnilo sie szczesliwym zbiegiem okolicznosci w odpowiednim momencie, "gadanie" slyszalem przez moment ze strony szanownej malzonki ale natychmiast potem kupila sobie 206cc bo tak polubila jazde topdown teraz tylko marudzi ze wolala NB od NA ale NB faktycznie z punktu widzenia pasazerki jest wygodniejsza
artur, przypnę go w FAQ
prex, wcale mnie to nie dziwi Jechałam sobie kiedyś w korku bok w bok z porszaczkiem, oba autka bez dachu, porszaczek prowadzony był też przez dziewczynę. Przejechał między nami motocykl, jak to w korku i kciuk podniósł do Niuniesławy, a nie do porszaczka. Dumna byłam
prex, wcale mnie to nie dziwi Jechałam sobie kiedyś w korku bok w bok z porszaczkiem, oba autka bez dachu, porszaczek prowadzony był też przez dziewczynę. Przejechał między nami motocykl, jak to w korku i kciuk podniósł do Niuniesławy, a nie do porszaczka. Dumna byłam
Jest ryzyko - jest przyjemność
Karolina pisze:Przejechał między nami motocykl, jak to w korku i kciuk podniósł do Niuniesławy, a nie do porszaczka. Dumna byłam
A może nie chodziło mu o samochody, tylko jesteś znacznie ładniejsza od tej dziewczyny z Porszaka
-
- Posty: 51
- Rejestracja: 28 kwie 2012, 7:02
- Lokalizacja: Mazowieckie
Hehehe naprawdę niesamowite robicie wrażenie. Niektórzy z was sporo zabrnęli aby kupić swoje wymarzone autko. Właśnie dlatego widzę, że rozumiecie moją fascynację .
Można zrozumieć, że ktoś się napali na jakieś auto, wiadomo normalna rzecz. Każdy facet tak ma, dziewczyna także . Ale sami widzicie jeśli jakaś rzecz wpadła do tych naszych zakutych łbów i tak siedzi przez kilka lat i daje non stop o sobie znać, to znaczy, że TO JEST TO, akurat właśnie to. Normalnie sam nie wiem. Zawsze marzyłem o jakimś fajnym cabrio albo nietypowym aucie i to nadal siedzi i drzemie w człowieku. A od zeszłego roku przestało drzemać i odzywa się coraz bardziej.
Niektórzy powiedzą, że to ego - ja powiem, że to chłopięce marzenie które naprawdę do końca przyszłych wakacji trzeba zrealizować Jeżeli głupia myśl po 4 latach nie wypadła z głowy i odzywa się co jakiś czas ... panowie i panie sami wiecie co muszę zrobić
Mój post chyba zakończę słowami, które powinny do każdego z was dotrzeć:
Niby nic, ale naprawdę jednak coś
* Wracając do terminu wakacji dodam od siebie, że kuzyn hajta się w przyszłym roku i fajnie byłoby w korowodzie weselnym pokazać się taką MX-5
Można zrozumieć, że ktoś się napali na jakieś auto, wiadomo normalna rzecz. Każdy facet tak ma, dziewczyna także . Ale sami widzicie jeśli jakaś rzecz wpadła do tych naszych zakutych łbów i tak siedzi przez kilka lat i daje non stop o sobie znać, to znaczy, że TO JEST TO, akurat właśnie to. Normalnie sam nie wiem. Zawsze marzyłem o jakimś fajnym cabrio albo nietypowym aucie i to nadal siedzi i drzemie w człowieku. A od zeszłego roku przestało drzemać i odzywa się coraz bardziej.
Niektórzy powiedzą, że to ego - ja powiem, że to chłopięce marzenie które naprawdę do końca przyszłych wakacji trzeba zrealizować Jeżeli głupia myśl po 4 latach nie wypadła z głowy i odzywa się co jakiś czas ... panowie i panie sami wiecie co muszę zrobić
Mój post chyba zakończę słowami, które powinny do każdego z was dotrzeć:
Niby nic, ale naprawdę jednak coś
* Wracając do terminu wakacji dodam od siebie, że kuzyn hajta się w przyszłym roku i fajnie byłoby w korowodzie weselnym pokazać się taką MX-5
Karolina pisze:artur, przypnę go w FAQ
prex, wcale mnie to nie dziwi Jechałam sobie kiedyś w korku bok w bok z porszaczkiem, oba autka bez dachu, porszaczek prowadzony był też przez dziewczynę. Przejechał między nami motocykl, jak to w korku i kciuk podniósł do Niuniesławy, a nie do porszaczka. Dumna byłam
Powiem niesmiele, jeszcze tym bardziej, ze w chwili danej temu zjawisku, ani rzekomy gość z racji swego przybytku blachy nad głową ani ja z racji braku pogody w sklepieniu nadziemskim, nie wykonywalismy ruchu posowistego przed siebie ani do tyłczas bez nakryć głowy Dlategóż tym moja radość ponadwszystkość
[b]krzynio[/b
]Ale sami widzicie jeśli jakaś rzecz wpadła do tych naszych zakutych łbów i tak siedzi przez kilka lat i daje non stop o sobie znać, to znaczy, że TO JEST TO, akurat właśnie to.
Mnie ta myśl po raz pierwszy zaświtała do łba ok. lutego; nawet wyczaiłem ładną NB sprowadzoną z Szwajcarii.Spóźniłem się, jakiś czas potem kumpel z liceum kupił NA 1.8, kanadyjską wersję z jasną skórą.
Przejechałem się i "przepadłem".To było na początku maja (2008) .Na a...o zobaczyłem NB Miracle i wiedziałem, że taki sobie kupię.
Szukanie na mobile, znalazłem, wyjazd z moim Ojcem do Monachium(wszystko przed wyjazdem było dogadane i wyjaśnione z Niemcem), powrót i Miracle jest moja.
Nie miałem jakiś sprzeciwów ze strony Bliskich; moje pieniądze, mój wybór- takie było podejście.
Ojciec mechanik; nawet popierał wybór.
Co do pozytywnych reakcji na drodze- to może być następny temat.
]Ale sami widzicie jeśli jakaś rzecz wpadła do tych naszych zakutych łbów i tak siedzi przez kilka lat i daje non stop o sobie znać, to znaczy, że TO JEST TO, akurat właśnie to.
Mnie ta myśl po raz pierwszy zaświtała do łba ok. lutego; nawet wyczaiłem ładną NB sprowadzoną z Szwajcarii.Spóźniłem się, jakiś czas potem kumpel z liceum kupił NA 1.8, kanadyjską wersję z jasną skórą.
Przejechałem się i "przepadłem".To było na początku maja (2008) .Na a...o zobaczyłem NB Miracle i wiedziałem, że taki sobie kupię.
Szukanie na mobile, znalazłem, wyjazd z moim Ojcem do Monachium(wszystko przed wyjazdem było dogadane i wyjaśnione z Niemcem), powrót i Miracle jest moja.
Nie miałem jakiś sprzeciwów ze strony Bliskich; moje pieniądze, mój wybór- takie było podejście.
Ojciec mechanik; nawet popierał wybór.
Co do pozytywnych reakcji na drodze- to może być następny temat.
-
- Posty: 1059
- Rejestracja: 03 mar 2011, 16:23
- Lokalizacja: Sulęcin
często przyglądam się tym autom, ale 911 963 nie widziałem. Porszawki chodź nie zawsze bardzo drogie w zakupie, to w utrzymaniu... straszliwie. Dlatego miata rządzi!
-
- Posty: 51
- Rejestracja: 28 kwie 2012, 7:02
- Lokalizacja: Mazowieckie
Nienawidzę was dzisiaj jadąc swoją konserwą czułem się taki zwyczajny
- _domino
- Donator
- Posty: 257
- Rejestracja: 07 kwie 2012, 16:14
- Model: NA
- Wersja: Miata US Spec
- Lokalizacja: Poznan
To kilka słów ode mnie jako świeżo upieczonego posiadacza.
Na początku kwietnia wzięła mnie faza, mam kilku kolegów z mx-5 i trochę jeździłem.
Tydzień przeglądałem oferty, potem pojechałem i kupiłem. W międzyczasie brat nazwał mnie idiotą-utracjuszem.
Po zakupie schowałem auto na końcu ulicy, żeby rodzina nie widziała.
Po 4 dniach uznałem, że dam bratu poprowadzić (nie wnikając w szczegóły nie wiedziałem czy mi wolno - a do tej sprawy zawsze podchodzę poważnie).
Zobaczył, wyzwał znowu od głupka, odpalił, top down i... już złego słowa nie mówił.
Tydzień później matka powiedziała 'Myślałam, że jesteś w domu [rodzice mieszkają niedaleko], nie było Cię a Twoje auto stało przed domem. Podobno masz coś nowego. nawet nie chcę oglądać, powiedz tylko co to jest.' - powiedziałem, że wolę pokazać
Miała naprawdę skwaszoną minę, dopóki nie przewiozłem jej po osiedlu bez dachu
A jak mój znajomy określił zaraz gdy zobaczył mx 'Ale piękne auto, niczym ze słonecznej Kaliforni! To super, że spełniasz marzenia zanim się zestarzejesz, takich ludzi trzeba w tym kraju.'
...a na codzień do pracy i w dalekie trasy baaaardzo szybki choć niepozorny Focus kombi tdci
Na początku kwietnia wzięła mnie faza, mam kilku kolegów z mx-5 i trochę jeździłem.
Tydzień przeglądałem oferty, potem pojechałem i kupiłem. W międzyczasie brat nazwał mnie idiotą-utracjuszem.
Po zakupie schowałem auto na końcu ulicy, żeby rodzina nie widziała.
Po 4 dniach uznałem, że dam bratu poprowadzić (nie wnikając w szczegóły nie wiedziałem czy mi wolno - a do tej sprawy zawsze podchodzę poważnie).
Zobaczył, wyzwał znowu od głupka, odpalił, top down i... już złego słowa nie mówił.
Tydzień później matka powiedziała 'Myślałam, że jesteś w domu [rodzice mieszkają niedaleko], nie było Cię a Twoje auto stało przed domem. Podobno masz coś nowego. nawet nie chcę oglądać, powiedz tylko co to jest.' - powiedziałem, że wolę pokazać
Miała naprawdę skwaszoną minę, dopóki nie przewiozłem jej po osiedlu bez dachu
A jak mój znajomy określił zaraz gdy zobaczył mx 'Ale piękne auto, niczym ze słonecznej Kaliforni! To super, że spełniasz marzenia zanim się zestarzejesz, takich ludzi trzeba w tym kraju.'
...a na codzień do pracy i w dalekie trasy baaaardzo szybki choć niepozorny Focus kombi tdci
-
- Posty: 51
- Rejestracja: 28 kwie 2012, 7:02
- Lokalizacja: Mazowieckie
Jesteście po prostu absolutely fantastic naprawdę z zaciekawieniem czytam wasze historie jak kupowaliście mazdy - i starzy i młodzi
No cóż czekam na ciąg dalszy waszych miłych doznań z mazdą i w szczególności miłych reakcji ludzi a czym bardziej ich zdziwienia
No cóż czekam na ciąg dalszy waszych miłych doznań z mazdą i w szczególności miłych reakcji ludzi a czym bardziej ich zdziwienia