Fiat, Abarth, ND, ND RF, czy NC?
Oto jest pytanie...
Moderator: Moderatorzy
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2137
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
Inaczej pisząc do rond i zawracania
- TerminatorPi
- Donator
- Posty: 1602
- Rejestracja: 23 cze 2017, 19:24
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom
- Lokalizacja: Mała dziura pod dużą Warszawą ;-)
O ile pamiętam, to się zmieniało pomiędzy rocznikami. W aktualnym (wiszącym na stronie, czyli zeszłorocznym) cenniku LSD jest we wszystkich wersjach 2.0 MT. Ale trzeba pamiętać, że i automatyczne drogowe w SkyPassion miały być, więc trzeba uważac.
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2137
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
W UE każda ND ma LSD jeśli ma silnik 2.0 i manualną skrzynię biegów.
W innych krajach to skomplikowane. Jak będziesz kupował i miał coś na oku, daj znać.
Natomiast szperę można założyć. Części z rozbitych ND było sporo na serwisach ogłoszeniowych i póki co są tanie. Bez szpery też można żyć, a na pewno wtedy mniej kusi do zabawy.
W ogóle kierunek USA, jeśli chce się oszczędzić hajs, to bardzo ciekawa opcja ze 124 i ND. Wątek obok były namiary na godnych zaufania...
W innych krajach to skomplikowane. Jak będziesz kupował i miał coś na oku, daj znać.
Natomiast szperę można założyć. Części z rozbitych ND było sporo na serwisach ogłoszeniowych i póki co są tanie. Bez szpery też można żyć, a na pewno wtedy mniej kusi do zabawy.
W ogóle kierunek USA, jeśli chce się oszczędzić hajs, to bardzo ciekawa opcja ze 124 i ND. Wątek obok były namiary na godnych zaufania...
Myślę że jak ktoś chce jeździć po śniegu to szpera musi być. No i jakoś w głowie miałbym ciągle że powinna być. To auto baaaardzo prowoku do kontrolowanych poślizgów a jak powyższe wychodzą ze szperą i bez to chyba wiadomo...
-
- Posty: 627
- Rejestracja: 20 gru 2019, 5:58
- Model: ND
- Wersja: ST/2.0/SkyFreedom
- Lokalizacja: Pszczyna
Ok, to które auto będzie się bezpieczniej prowadziło? I lepiej nadawało do jazdy w zimie? Chodzi bardziej o bezpieczeństwo niż o fun
Druga kwestia: wozicie w swoich roadsterach małe dzieci (tj rok plus)? Jak z montowaniem fotelika w takim aucie?
Druga kwestia: wozicie w swoich roadsterach małe dzieci (tj rok plus)? Jak z montowaniem fotelika w takim aucie?
- pistenbully
- Donator
- Posty: 2091
- Rejestracja: 01 sie 2017, 13:49
- Model: NB
- Wersja: 10th Anniversary
- Lokalizacja: Gdańsk
Wyłącznie zgodnie z przepisami i instrukcją producenta. Generalnie miejsca jest dość. Foteliki grupy III, zwłaszcza te regulowane kolidują z zagłówkiem, ale jest to do przeżycia.
A młodzież? Uwielbia top down
Ja kilka razy wiozłem w NC córkę jak miała od 3 miesięcy do 14 miesięcy (ostatnia podróż to trasa 200km). Fotele mają nawet isofix.
Co do szpery to na pewno ułatwia ruszanie na śliskim, w śniegu, bo napędzane masz oba koła, a nie jedno.
Co do szpery to na pewno ułatwia ruszanie na śliskim, w śniegu, bo napędzane masz oba koła, a nie jedno.
Były: NB, NBFL, NC 2,0, NC 2,0 automat, NC swap 2,5 6b, ND 2,0.
Jest NA 1990r, ND 2,0.
Jest NA 1990r, ND 2,0.
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2137
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
Moja ND od zawsze ma zamontowany fotelik dziecięcy, oczywiście z isofix. Niestety nie każdy pasuje. Jak się zdecydujesz to Ci napiszę co mam, bo serio rzadko go wyjmuję. Mój synek miał 18 kg, gdy kupiłem ND. Ostatnio płakał, że odbieram go od babci samochodem żony, bo tak lubi ND.
Szpera jest super, ale jak nie lubisz gdy tył Ci lata choćby o 20 cm to lepszy jest otwarty dyfer. Wtedy para idzie w gwizdek, jak w polonezie... tylko pewnie jesteś za młody by to pamiętać.
Natomiast jeśli lubisz czuć, że to tył jest napędzany, to LSD nie ma wad. ND i pewnie 124 abarth mają świetne ESP. Zawsze będziesz bezpieczny. BTW w dowolnym NC też, tylko tam jadąc z ESP nawet nie poczujesz czy masz szperę.
Szpera jest super, ale jak nie lubisz gdy tył Ci lata choćby o 20 cm to lepszy jest otwarty dyfer. Wtedy para idzie w gwizdek, jak w polonezie... tylko pewnie jesteś za młody by to pamiętać.
Natomiast jeśli lubisz czuć, że to tył jest napędzany, to LSD nie ma wad. ND i pewnie 124 abarth mają świetne ESP. Zawsze będziesz bezpieczny. BTW w dowolnym NC też, tylko tam jadąc z ESP nawet nie poczujesz czy masz szperę.
-
- Posty: 627
- Rejestracja: 20 gru 2019, 5:58
- Model: ND
- Wersja: ST/2.0/SkyFreedom
- Lokalizacja: Pszczyna
Niestety jedynym tylnonapędowym autem jakim jeździłem był Fiat 126p...
Generalnie boje się trochę zimy, śliskiej nawierzchni i tego, że auto poleci mi bokiem a ja go nie opanuje i klops...
A u nas to nawet już na pustym parkingu potrenować nie można poślizgów itp...
Generalnie boje się trochę zimy, śliskiej nawierzchni i tego, że auto poleci mi bokiem a ja go nie opanuje i klops...
A u nas to nawet już na pustym parkingu potrenować nie można poślizgów itp...
Z ESP nie ma się czego bać. Chwile pojeździsz z kagańcem a później za każdym razem będziesz go wyłączał i modlił się o śliską drogę Tak działa LSD Wbrew pozorom, jeśli już dojdzie do poślizgu, to duuużo łatwiej kontrolować go mając szpere.
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2137
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
Tak jak pisze dudek_t, potwierdzam.
ND kupiłem pół roku przed planem i nie miałem kasy zupełnie, przez pierwszą zimę jeździłem więc na letnich oponach. W mieście dałem radę. Niby miałem stilo na zimówkach, ale nie chciałem do niego wsiadać...
NA i NB możesz się bać. Bo tam nie ma ESP. Z drugiej strony na spoty pod stadion przyjeżdża dziewczyna, dla której mocna mx5 ze szperą i bez lsd to pierwszy samochód po zrobieniu prawa jazdy. Jest nawet z nią wywiad na Youtube- nie ściemniam
ND kupiłem pół roku przed planem i nie miałem kasy zupełnie, przez pierwszą zimę jeździłem więc na letnich oponach. W mieście dałem radę. Niby miałem stilo na zimówkach, ale nie chciałem do niego wsiadać...
NA i NB możesz się bać. Bo tam nie ma ESP. Z drugiej strony na spoty pod stadion przyjeżdża dziewczyna, dla której mocna mx5 ze szperą i bez lsd to pierwszy samochód po zrobieniu prawa jazdy. Jest nawet z nią wywiad na Youtube- nie ściemniam
- MMRS
- Donator
- Posty: 1768
- Rejestracja: 25 lip 2016, 0:16
- Model: ND
- Wersja: SkyFreedom
- Lokalizacja: Warszawa
Muszę się przyłączyćWojtek Wawa pisze: ↑04 sty 2020, 21:57Tak jak pisze dudek_t, potwierdzam.
ND kupiłem pół roku przed planem i nie miałem kasy zupełnie, przez pierwszą zimę jeździłem więc na letnich oponach. W mieście dałem radę. Niby miałem stilo na zimówkach, ale nie chciałem do niego wsiadać...
NA i NB możesz się bać. Bo tam nie ma ESP. Z drugiej strony na spoty pod stadion przyjeżdża dziewczyna, dla której mocna mx5 ze szperą i bez lsd to pierwszy samochód po zrobieniu prawa jazdy. Jest nawet z nią wywiad na Youtube- nie ściemniam
Jak będziesz podchodził do ND z respektem, a już nie wyłączając ESP nic złego się nie stanie - z czasem będziesz chciał pewnie zapragniesz więcej mocy 🏎🏎🏎
- TerminatorPi
- Donator
- Posty: 1602
- Rejestracja: 23 cze 2017, 19:24
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom
- Lokalizacja: Mała dziura pod dużą Warszawą ;-)
'Ze szperą i bez esp'Wojtek Wawa pisze: ↑04 sty 2020, 21:57NA i NB możesz się bać. Bo tam nie ma ESP. Z drugiej strony na spoty pod stadion przyjeżdża dziewczyna, dla której mocna mx5 ze szperą i bez lsd to pierwszy samochód po zrobieniu prawa jazdy. Jest nawet z nią wywiad na Youtube- nie ściemniam
-
- Posty: 627
- Rejestracja: 20 gru 2019, 5:58
- Model: ND
- Wersja: ST/2.0/SkyFreedom
- Lokalizacja: Pszczyna
Panowie bardzo wam dziękuję za pomoc i odpowiedzi na nurtujące mnie pytania
Także pozostaje mi tylko jeszcze przejechać się MX-5 (ciekawe czy jakiś salon udostępni do jazdy testowej...) i jako pasażer z jednym forumowiczem
A potem zobaczymy co się znajdzie ciekawego na rynku wtórnym...
Także pozostaje mi tylko jeszcze przejechać się MX-5 (ciekawe czy jakiś salon udostępni do jazdy testowej...) i jako pasażer z jednym forumowiczem
A potem zobaczymy co się znajdzie ciekawego na rynku wtórnym...
- Hookie
- Donator
- Posty: 3401
- Rejestracja: 01 gru 2011, 19:22
- Model: NB FL
- Wersja: 1.8 Memories 2
- Lokalizacja: Sosnowiec
Pod żadnym pozorem nie jeździj zimą na letnich - żadną generacją. Ostatnio przy przepisowej prędkości 110 na łagodnym łuku w lewo przy teoretycznie suchej nawierzchni i 3 stopniach na plusie tak mną majtnęło, że gdyby nie ESP, szpera i łut szczęścia (bo nie chcę pisać o moich wątpliwych umiejętnościach) pocałowałbym bandę. Jechałem szybko, zgoda, ale na kiepskiej oponie (pozdro s001) dupa potrafi zatańczyć w zimę także przy 20-30 km/h w mieście. Nie mówię, żeby nie robić tego sporadycznie, żeby przegonić furę, ale na pewno nie w codziennie jeżdżonym daily.
To jest taki sam idiotyzm jak jazda na zimówkach latem. Mieliśmy tu kiedyś forumowicza, który swoją wychuchaną NB skasował w środku lata jadąc na zimówkach. Po prostu nie.
Natomiast na oponach dostosowanych do pory roku MX-5 się jeździ dobrze niezależnie od pory roku. Zimą po prostu trzeba uważać i pamiętać, że to napęd na tył i lekka dupa. Swoje pierwsze auto, a zarazem pierwszego emiksa kupiłem zimą (10 th Anni z 1.8) i żyję. Zaliczyłem poślizg raz, przy minimalnej prędkości - w zakręcie 90 stopni dając za dużo gazu, ale to było w mieście, to była po prostu moja głupota i tyle.
To jest taki sam idiotyzm jak jazda na zimówkach latem. Mieliśmy tu kiedyś forumowicza, który swoją wychuchaną NB skasował w środku lata jadąc na zimówkach. Po prostu nie.
Natomiast na oponach dostosowanych do pory roku MX-5 się jeździ dobrze niezależnie od pory roku. Zimą po prostu trzeba uważać i pamiętać, że to napęd na tył i lekka dupa. Swoje pierwsze auto, a zarazem pierwszego emiksa kupiłem zimą (10 th Anni z 1.8) i żyję. Zaliczyłem poślizg raz, przy minimalnej prędkości - w zakręcie 90 stopni dając za dużo gazu, ale to było w mieście, to była po prostu moja głupota i tyle.
2011-12: NB 1.8 '98 10th Anni 2260 - Miatulka
2013: NA 1.6 '90 - Babcia
2015 - 2017: NBfl 1.6 '04 - Furia
2019: NBfl 1.8 '01 - Hejka 2.0
2018 - 2022: ND 2.0 '16 Club - Kocur
Maj 2022: - obecnie: NBfl 1.8 '03 - Żaba
2013: NA 1.6 '90 - Babcia
2015 - 2017: NBfl 1.6 '04 - Furia
2019: NBfl 1.8 '01 - Hejka 2.0
2018 - 2022: ND 2.0 '16 Club - Kocur
Maj 2022: - obecnie: NBfl 1.8 '03 - Żaba
Mirai Motors Sosnowiec. ND2 RF można było wziąć na ile chciałeś praktyczniestpman pisze: ↑05 sty 2020, 7:49Panowie bardzo wam dziękuję za pomoc i odpowiedzi na nurtujące mnie pytania
Także pozostaje mi tylko jeszcze przejechać się MX-5 (ciekawe czy jakiś salon udostępni do jazdy testowej...) i jako pasażer z jednym forumowiczem
A potem zobaczymy co się znajdzie ciekawego na rynku wtórnym...
Niestety RF
Musisz przestać się starać. Nie próbuj być lepszym, nie próbuj być szybszym. Jedź dla czystej przyjemności. Jedź tak wolno, jak ci się podoba, i rób co chcesz, byle tylko dobrze się bawić
- mojo
- Posty: 249
- Rejestracja: 27 kwie 2019, 15:25
- Model: Inny
- Wersja: 124 Spider
- Lokalizacja: Warszawa
Ja dziś pojeździłem trochę fiatą i jak było trochę mokro to mną majtnęło kilka razy a w lecie nigdy tego nie doświadczyłem. Nie wiem czy to bardziej kwestia letnich opon czy lekkiego tyłu. W innych autach nawet na letnich oponach przy takich warunkach takich atrakcji nie mam.Hookie pisze: ↑05 sty 2020, 8:28Pod żadnym pozorem nie jeździj zimą na letnich - żadną generacją. Ostatnio przy przepisowej prędkości 110 na łagodnym łuku w lewo przy teoretycznie suchej nawierzchni i 3 stopniach na plusie tak mną majtnęło, że gdyby nie ESP, szpera i łut szczęścia (bo nie chcę pisać o moich wątpliwych umiejętnościach) pocałowałbym bandę. Jechałem szybko, zgoda, ale na kiepskiej oponie (pozdro s001) dupa potrafi zatańczyć w zimę także przy 20-30 km/h w mieście. Nie mówię, żeby nie robić tego sporadycznie, żeby przegonić furę, ale na pewno nie w codziennie jeżdżonym daily.
To jest taki sam idiotyzm jak jazda na zimówkach latem. Mieliśmy tu kiedyś forumowicza, który swoją wychuchaną NB skasował w środku lata jadąc na zimówkach. Po prostu nie.
Natomiast na oponach dostosowanych do pory roku MX-5 się jeździ dobrze niezależnie od pory roku. Zimą po prostu trzeba uważać i pamiętać, że to napęd na tył i lekka dupa. Swoje pierwsze auto, a zarazem pierwszego emiksa kupiłem zimą (10 th Anni z 1.8) i żyję. Zaliczyłem poślizg raz, przy minimalnej prędkości - w zakręcie 90 stopni dając za dużo gazu, ale to było w mieście, to była po prostu moja głupota i tyle.
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2137
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
Bo samochód z napędem na tył, szperą i krótkim rozstawem osi, nie jest narzędziem do zap... po długich łukach zimą z dużą prędkością. Każdy samochód przednionapędowy jest do tego lepszy.
I to nawet nie kwestia opon. Na suchej obwodnicy prawie rozbiłem ND bez AC (używana z salonu, którą rozważałem do zakupu), mimo wydawało mi się, że jadę na maks 80%. Była na topowych zimówkach conti TS850P. Do dziś pamiętam to zaskoczenie jak zaliczyłem małego boczura po odjęciu gazu przy około 100 kmh.
Natomiast pisząc o jeździe miejskiej zimą na letnich oponach myślałem o drogach pokrytych solą i prędkościach maks 50 kmh. Były też jazdy obwodnicą, ale wtedy albo po suchym, albo razem z innymi podobnymi mi debilami prawym pasem trzymając dystans rzędu 100 m i jeżdżąc znacznie wolniej niż pozwalały znaki. Pierwszy raz w życiu zrozumiałem tych jadących -30kmh do ograniczeń w zimie. Pewnie są na letnich
Akurat tu panikarskie ESP w NC jest lepsze, ale też po wspomnianej przygodzie już żadnej w ND nie miałem. Niebezpieczny jest okres przejściowy z FWD na RWD, zwłaszcza jak lubi się szukać granic w zakrętach. Bo głupim odjęciem gazu na niskim biegu na zimówkach można się zaskoczyć. Ale ESP naprawdę jest genialne. Mały respekt wystarczy by przetrwać.
P.S.
Ale fajnie, że nasze forum żyje! Podziękowania za założenie tematu, nawet jak nie kupi OP 124/mx5 to fajnie było zobaczyć tyle postów.
I to nawet nie kwestia opon. Na suchej obwodnicy prawie rozbiłem ND bez AC (używana z salonu, którą rozważałem do zakupu), mimo wydawało mi się, że jadę na maks 80%. Była na topowych zimówkach conti TS850P. Do dziś pamiętam to zaskoczenie jak zaliczyłem małego boczura po odjęciu gazu przy około 100 kmh.
Natomiast pisząc o jeździe miejskiej zimą na letnich oponach myślałem o drogach pokrytych solą i prędkościach maks 50 kmh. Były też jazdy obwodnicą, ale wtedy albo po suchym, albo razem z innymi podobnymi mi debilami prawym pasem trzymając dystans rzędu 100 m i jeżdżąc znacznie wolniej niż pozwalały znaki. Pierwszy raz w życiu zrozumiałem tych jadących -30kmh do ograniczeń w zimie. Pewnie są na letnich
Akurat tu panikarskie ESP w NC jest lepsze, ale też po wspomnianej przygodzie już żadnej w ND nie miałem. Niebezpieczny jest okres przejściowy z FWD na RWD, zwłaszcza jak lubi się szukać granic w zakrętach. Bo głupim odjęciem gazu na niskim biegu na zimówkach można się zaskoczyć. Ale ESP naprawdę jest genialne. Mały respekt wystarczy by przetrwać.
P.S.
Ale fajnie, że nasze forum żyje! Podziękowania za założenie tematu, nawet jak nie kupi OP 124/mx5 to fajnie było zobaczyć tyle postów.
-
- Posty: 627
- Rejestracja: 20 gru 2019, 5:58
- Model: ND
- Wersja: ST/2.0/SkyFreedom
- Lokalizacja: Pszczyna
Akurat co do opon to należę do grupy osób, które wolą zaoszczędzić na przyjemnościach i kupić porządne, nowe markowe opony. I to zarówno letnie jak i zimowe.
Tak jeszcze z innej beczki. Chłopaki jest gdzieś w Polsce jakieś fajne miejsce gdzie można potrenować i wyczuć bezpiecznie takie auto jak MX-5? Jakiś tor, pusty zamknięty plac itp?
Najlepiej Śląsk i okolice...
Tak jeszcze z innej beczki. Chłopaki jest gdzieś w Polsce jakieś fajne miejsce gdzie można potrenować i wyczuć bezpiecznie takie auto jak MX-5? Jakiś tor, pusty zamknięty plac itp?
Najlepiej Śląsk i okolice...
- Konioczynka
- Donator
- Posty: 718
- Rejestracja: 27 mar 2018, 17:14
- Model: NC FL
- Wersja: Prawilna Sport
- Lokalizacja: Mazury / Ełk
No proszę nie straszyć, bede musial wrocic +200km na mazury na letnich w przyszlym tygodniu
KoniOczynka
NBFL 1.6 => NCFL 2.0
NBFL 1.6 => NCFL 2.0
28 marca będzie MiataChallenge na Silesia Ring (https://www.facebook.com/miataminichallenge/)
Była Zielona NB, obecnie ncfl.
- VooR
- Donator
- Posty: 750
- Rejestracja: 15 maja 2017, 15:47
- Model: NB
- Wersja: Miatoza
- Lokalizacja: Poznań
Napisz tutaj, ja też niebawem będę szukał czegoś nowego dla córki do ND właśnieWojtek Wawa pisze:Moja ND od zawsze ma zamontowany fotelik dziecięcy, oczywiście z isofix. Niestety nie każdy pasuje. Jak się zdecydujesz to Ci napiszę co mam, bo serio rzadko go wyjmuję.
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
"A coward dies a thousand deaths, a Souljah dies but once."
Miatoza:
1. Czarna Szóstka - 1999 NB
2. Szarak Torostwór - 2002 NBFL
3. Kafelek - 2016 ND1 ST
4. Cukierek - 2003 NBFL
5. Lifted #4 - 1999 NB/FL
Miatoza:
1. Czarna Szóstka - 1999 NB
2. Szarak Torostwór - 2002 NBFL
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2137
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
MAXI COSI fotelik RODIFIX AIRPROTECT dla dzieci 15-36kg
Natomiast teraz radzę coś innego - zobaczyć na zdjęciach, jak wygląda i wybrać coś lepszego, ale z podobnym wycięciem przy miejscu zapinania pasów.
Wady tego fotelika - skrzypi i trzeszczy, wygląda mniej bezpiecznie od cybexa, którego niestety nie mogłem tam zmieścić. Stad nie mogę się doczekać, kiedy fotelik nie będzie potrzebny, ale to jeszcze wiele lat przede mną.
Natomiast teraz radzę coś innego - zobaczyć na zdjęciach, jak wygląda i wybrać coś lepszego, ale z podobnym wycięciem przy miejscu zapinania pasów.
Wady tego fotelika - skrzypi i trzeszczy, wygląda mniej bezpiecznie od cybexa, którego niestety nie mogłem tam zmieścić. Stad nie mogę się doczekać, kiedy fotelik nie będzie potrzebny, ale to jeszcze wiele lat przede mną.
Grunt żeby nie było śniegu czy lodu. Na suchym pojedziesz na letnich bez problemów byle jechać z głową i nie wariować.Konioczynka pisze: ↑05 sty 2020, 18:13No proszę nie straszyć, bede musial wrocic +200km na mazury na letnich w przyszlym tygodniu
Były: NB, NBFL, NC 2,0, NC 2,0 automat, NC swap 2,5 6b, ND 2,0.
Jest NA 1990r, ND 2,0.
Jest NA 1990r, ND 2,0.