BMW to styl życia

Gentle parking

Forum główne a tematyką prowadzącą jest mx-5.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Andrut
Moderator Detalingu
Moderator Detalingu
Posty: 638
Rejestracja: 10 mar 2019, 17:40
Model: NC FL2
Wersja: 2,5L
Lokalizacja: Kraków

23 gru 2019, 13:26

Wojtek Wawa pisze:
22 gru 2019, 10:15
Andrut
Żona w fieście ma od 2.5 roku 6 biegów. Przy 180kmh jest cicho i obroty nie przekraczają 4500 rpm. Ale najprzyjemniej jest przy 120 kmh, spalanie wtedy około 5l/100km i na asfalcie cisza. Gorzej na betonie. Wtedy sens ma klasa e
A co do silników, mało kto potrzebuje więcej niż ma obecna fiesta st czy polo gti.
Moja mam ma MK7 1,6 125 kuca i śmiga to bardzo fajnie tyle że skrzynia właśnie 5... dopiero w 1,0EB były skrzynie 6 i w wersjach ST

TerminatorPi pisze:
22 gru 2019, 12:26
Oj nie zgodzę się. Sorry, ale wyjazd w trasę Focusem, a wyjazd w trasę Mondeo to dwie zupełnie różne rzeczy. Been there, done that, got the t-shirt.
Praw fizyki pan nie oszukasz.

Sorry, nie. Rozglądaliśmy się swojego czasu za samochodem i pomiędzy np. Golfem, a Passatem była przepaść, jeśli chodzi o wyposażenie. Na przykład w kwestii (wówczas) reflektorów. Takie jest pozycjonowanie modeli i tego nie zmienisz, jak byś się nie upierał.
Nowy focus był tak projektowany aby było w nim możliwie najciszej i z tego wynikają jego kształty. przy tym wszystkim jest bardzo pakowny.

Co do wyposażenia to już się bardzo zmieniło. W małych autach mamy headup czy np nowa puma w wersji titanium będzie miała masaż foteli a katalogowo będzie kosztowała 90tyś w takiej rozsądniej specyfikacji. Z tych 90tyś można zrobić poniżej 80 ;)

BTW jak by kto planował zakup nowego auta o się polecam ;)
Awatar użytkownika
Lsith
Donator
Donator
Posty: 330
Rejestracja: 18 kwie 2015, 16:38
Model: NC
Wersja: Sport
Lokalizacja: Olsztyn

29 gru 2019, 12:28

To i ja napiszę kilka słów od siebie. Mazdy miałem 2 i następnym prywatnym autem również będzie MX5. Na co dzień jeżdżę jednak dużym autem. Co prawda nie SUVem ale BMW seri 5. Czytając niektóre komentarze odnoszę wrażenie, że postrzegany jestem jako nieumiejący parkować dupek, który zamiast kupić małe auto jeździ 3 litrową krową nieprzystosowaną do jazdy po mieście. W szafie mam zapewne co najmniej 5 par dresów 🤣 Sytuacja wygląd inaczej. Auto jest służbowe a ja dojeżdżam do Warszawy 200km. Czy mam w niej nie jeździć bo będę miał problem z parkowaniem. Nonsens! Idąc dalej tym tropem to jako fan MX5 włożę kij w mrowisko i napiszę, że to nie jest samochód do miasta bo ma za długie drzwi, które uniemożliwiają komfortowe wysiadanie. Poza tym miasto nie jest naturalnym środowiskiem tego samochodu wiec jeśli nie mieszka się w okolicach Kotliny kłodzkiej albo mazurskich zakretasów to tylko Seicento ale nie czerwone bo przyciąga jak magnes limuzyny SOP ( znowu te BMW ) 😉 Idealnym autem była BMW Isetta ale ciężko ją dostać a i użyteczność słaba. Reasumując zatem, to nie problem wielkości auta czy długości drzwi ( roadstery i coupé ) ale ich kierowców. Sam osobiście parkuje tak, aby innym nie przeszkadzać i przy tym ktoś nie uszkodził mi mojego. Natomiast codziennie pod oknem widzę sąsiadki/ sąsiadów w Polo i Yarisach, którzy nie potrafią zaparkować nawet na 2 miejscach. Wszystko zależy wiec od człowieka a nie auta, którym się porusza.
Awatar użytkownika
pistenbully
Donator
Donator
Posty: 2091
Rejestracja: 01 sie 2017, 13:49
Model: NB
Wersja: 10th Anniversary
Lokalizacja: Gdańsk

29 gru 2019, 12:57

Najlepsze do parkowania w mieście auto, ma kilkucalowy lift, 35" opony, 5,4m długości i stalowe zderzaki o wadze 300kg. Polecam 8-)
Mydelniczka 10th Anniversary Edition
Rabarbar….....'15 ND Soft Top
Awatar użytkownika
pawel934
Donator
Donator
Posty: 181
Rejestracja: 18 mar 2019, 23:02
Model: ND
Lokalizacja: Warszawa WN

29 gru 2019, 15:24

Lsith pisze:
29 gru 2019, 12:28
To i ja napiszę kilka słów od siebie. Mazdy miałem 2 i następnym prywatnym autem również będzie MX5. Na co dzień jeżdżę jednak dużym autem. Co prawda nie SUVem ale BMW seri 5. Czytając niektóre komentarze odnoszę wrażenie, że postrzegany jestem jako nieumiejący parkować dupek, który zamiast kupić małe auto jeździ 3 litrową krową nieprzystosowaną do jazdy po mieście. W szafie mam zapewne co najmniej 5 par dresów 🤣 Sytuacja wygląd inaczej. Auto jest służbowe a ja dojeżdżam do Warszawy 200km. Czy mam w niej nie jeździć bo będę miał problem z parkowaniem. Nonsens! Idąc dalej tym tropem to jako fan MX5 włożę kij w mrowisko i napiszę, że to nie jest samochód do miasta bo ma za długie drzwi, które uniemożliwiają komfortowe wysiadanie. Poza tym miasto nie jest naturalnym środowiskiem tego samochodu wiec jeśli nie mieszka się w okolicach Kotliny kłodzkiej albo mazurskich zakretasów to tylko Seicento ale nie czerwone bo przyciąga jak magnes limuzyny SOP ( znowu te BMW ) 😉 Idealnym autem była BMW Isetta ale ciężko ją dostać a i użyteczność słaba. Reasumując zatem, to nie problem wielkości auta czy długości drzwi ( roadstery i coupé ) ale ich kierowców. Sam osobiście parkuje tak, aby innym nie przeszkadzać i przy tym ktoś nie uszkodził mi mojego. Natomiast codziennie pod oknem widzę sąsiadki/ sąsiadów w Polo i Yarisach, którzy nie potrafią zaparkować nawet na 2 miejscach. Wszystko zależy wiec od człowieka a nie auta, którym się porusza.
Zgadzam się w 100%. A idealnym przykładem tego problemu kierowców, że czasem nawet niewielkim autem ciężko jest zaparkować poprawnie, jest dla mnie zdjęcie z pierwszego postu. Nie parkuje się kołami na linii (przednim nawet poza linią!), a jeśli się parkuje, to potem ciężko mieć pretensje do innych, którzy zaparkowali obok prawidłowo. Jak szukam miejsca do zaparkowania i widzę, że ktoś tak zaparkował to sorry, ale nie mam skrupułów utrudniając mu wejście (skoro to on zaparkował nieprawidłowo, a ja potem prawidłowo). Nie jestem hipokrytą i działa to w obie strony - jeśli sam połaszę się na takie miejsce "na styk", gdzie muszę stanąć na linii, to potem nie mam do nikogo pretensji, że muszę wchodzić stroną pasażera. Autor wątku zaparkował na dwóch miejscach i ma pretensje, że ktoś próbując zmieścić się na swoim stanął bardzo blisko niego... Absolutnie nie uważam, że autor popełnił jakąś wielką zbrodnię, ale niesamowicie dziwi mnie próba robienia z tego zagadnienia, podczas gdy Mazda zaparkowała tak jak zaparkowała...
Awatar użytkownika
Zbychersky
Donator
Donator
Posty: 719
Rejestracja: 09 maja 2016, 8:50
Model: ND
Lokalizacja: Kobiór

29 gru 2019, 20:45

pistenbully pisze:
29 gru 2019, 12:57
Najlepsze do parkowania w mieście auto, ma kilkucalowy lift, 35" opony, 5,4m długości i stalowe zderzaki o wadze 300kg. Polecam 8-)
Dlatego często do galerii jeżdżę Wranglerem, nikt mi drzwi nie obije, a jak ktoś będzie chciał przerysować sobie zderzak o mój stalowy to przynajmniej zrobi to porządnie :)
tytusr
Posty: 541
Rejestracja: 13 cze 2015, 9:27
Model: NC FL
Wersja: 20th anniversary
Lokalizacja: Szczyrk
Kontakt:

30 gru 2019, 23:52

pawel934 pisze:
29 gru 2019, 15:24
Lsith pisze:
29 gru 2019, 12:28
To i ja napiszę kilka słów od siebie. Mazdy miałem 2 i następnym prywatnym autem również będzie MX5. Na co dzień jeżdżę jednak dużym autem. Co prawda nie SUVem ale BMW seri 5. Czytając niektóre komentarze odnoszę wrażenie, że postrzegany jestem jako nieumiejący parkować dupek, który zamiast kupić małe auto jeździ 3 litrową krową nieprzystosowaną do jazdy po mieście. W szafie mam zapewne co najmniej 5 par dresów 🤣 Sytuacja wygląd inaczej. Auto jest służbowe a ja dojeżdżam do Warszawy 200km. Czy mam w niej nie jeździć bo będę miał problem z parkowaniem. Nonsens! Idąc dalej tym tropem to jako fan MX5 włożę kij w mrowisko i napiszę, że to nie jest samochód do miasta bo ma za długie drzwi, które uniemożliwiają komfortowe wysiadanie. Poza tym miasto nie jest naturalnym środowiskiem tego samochodu wiec jeśli nie mieszka się w okolicach Kotliny kłodzkiej albo mazurskich zakretasów to tylko Seicento ale nie czerwone bo przyciąga jak magnes limuzyny SOP ( znowu te BMW ) 😉 Idealnym autem była BMW Isetta ale ciężko ją dostać a i użyteczność słaba. Reasumując zatem, to nie problem wielkości auta czy długości drzwi ( roadstery i coupé ) ale ich kierowców. Sam osobiście parkuje tak, aby innym nie przeszkadzać i przy tym ktoś nie uszkodził mi mojego. Natomiast codziennie pod oknem widzę sąsiadki/ sąsiadów w Polo i Yarisach, którzy nie potrafią zaparkować nawet na 2 miejscach. Wszystko zależy wiec od człowieka a nie auta, którym się porusza.
Zgadzam się w 100%. A idealnym przykładem tego problemu kierowców, że czasem nawet niewielkim autem ciężko jest zaparkować poprawnie, jest dla mnie zdjęcie z pierwszego postu. Nie parkuje się kołami na linii (przednim nawet poza linią!), a jeśli się parkuje, to potem ciężko mieć pretensje do innych, którzy zaparkowali obok prawidłowo. Jak szukam miejsca do zaparkowania i widzę, że ktoś tak zaparkował to sorry, ale nie mam skrupułów utrudniając mu wejście (skoro to on zaparkował nieprawidłowo, a ja potem prawidłowo). Nie jestem hipokrytą i działa to w obie strony - jeśli sam połaszę się na takie miejsce "na styk", gdzie muszę stanąć na linii, to potem nie mam do nikogo pretensji, że muszę wchodzić stroną pasażera. Autor wątku zaparkował na dwóch miejscach i ma pretensje, że ktoś próbując zmieścić się na swoim stanął bardzo blisko niego... Absolutnie nie uważam, że autor popełnił jakąś wielką zbrodnię, ale niesamowicie dziwi mnie próba robienia z tego zagadnienia, podczas gdy Mazda zaparkowała tak jak zaparkowała...
Generalnie tłumaczyłem już powód tego typu parkowania. Proszę sprawdzić kilka postów powyżej. Co do parkowania BMW, to nadmiernie, że swoimi lewymi kółkami auto stało już na trawie. Niestety, ale osobiście nie zaparkowałbym tak aby zmieścić się w liniach i jednocześnie zablokować kierowcę ze swojej prawej. Nie chcę zastać zdewastowanego auta po powrocie. Wracając do takiego parkowania to jest to czysta złośliwość biorąc pod uwagę dostępność innych miejsc w okolicy. Stąd dyskusja o mentalności niektórych kierowców która prezentuje poziom szeryfa drogowego.
NCFL 2.5/ 274 KM/ 323 Nm :bicz:
Awatar użytkownika
Wojtek Wawa
Donator
Donator
Posty: 2137
Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
Model: ND
Wersja: freedom+bilstein
Lokalizacja: Warszawa

31 gru 2019, 19:42

Dziś wyskoczyła mi reklama corsy. 8-biegowy automat, matrycowe led, masaż w fotelach. Oglądnąłem aż test wideo i przy 140 kmh na obwodnicy stolicy cisza w środku. Takie fajne posłowie do wątku "co potrafi segment B w 2020". Zaryzykuję twierdzenie, że poza samochodami elektrycznymi, nic tak się nie zmienia z kwartału na kwartał, jak ten segment samochodów. Bo fakt, jeszcze kilka lat temu to były samochody z 5-10 lat za klasą D.
Awatar użytkownika
Fifkers
Donator
Donator
Posty: 4665
Rejestracja: 10 cze 2009, 11:06
Model: NA
Lokalizacja: Białystok

01 sty 2020, 13:58

Tylko te silniki 3-cylindrowe...
Były: NB, NBFL, NC 2,0, NC 2,0 automat, NC swap 2,5 6b, ND 2,0.
Jest NA 1990r, ND 2,0.
Awatar użytkownika
MMRS
Donator
Donator
Posty: 1768
Rejestracja: 25 lip 2016, 0:16
Model: ND
Wersja: SkyFreedom
Lokalizacja: Warszawa

01 sty 2020, 16:12

Niby sobie poradzili z wibracjami 😁
Awatar użytkownika
TerminatorPi
Donator
Donator
Posty: 1602
Rejestracja: 23 cze 2017, 19:24
Model: ND RF
Wersja: SkyFreedom
Lokalizacja: Mała dziura pod dużą Warszawą ;-)

01 sty 2020, 16:24

MMRS pisze:
01 sty 2020, 16:12
Niby sobie poradzili z wibracjami 😁
Tylko po co? Żeby było taniej, bo o 25% mniej tłoków, zaworów, sprężyn itd? To może wrócimy do starych dobrych silników dwucylindrowych? W końcu maluchem się dało jeździć, nieprawdaż? A że silnik skakał jak poj.*ny, to inna sprawa.
Dyzia Bo czerwone są najszybsze
Tylko kierowca jest zielony :-D
Koza team member!
Awatar użytkownika
MMRS
Donator
Donator
Posty: 1768
Rejestracja: 25 lip 2016, 0:16
Model: ND
Wersja: SkyFreedom
Lokalizacja: Warszawa

01 sty 2020, 17:16

TerminatorPi pisze:
01 sty 2020, 16:24
MMRS pisze:
01 sty 2020, 16:12
Niby sobie poradzili z wibracjami 😁
Tylko po co? Żeby było taniej, bo o 25% mniej tłoków, zaworów, sprężyn itd? To może wrócimy do starych dobrych silników dwucylindrowych? W końcu maluchem się dało jeździć, nieprawdaż? A że silnik skakał jak poj.*ny, to inna sprawa.
Normy spalin, UE Panie 🤨
Awatar użytkownika
TerminatorPi
Donator
Donator
Posty: 1602
Rejestracja: 23 cze 2017, 19:24
Model: ND RF
Wersja: SkyFreedom
Lokalizacja: Mała dziura pod dużą Warszawą ;-)

01 sty 2020, 19:24

MMRS pisze:
01 sty 2020, 17:16
TerminatorPi pisze:
01 sty 2020, 16:24
MMRS pisze:
01 sty 2020, 16:12
Niby sobie poradzili z wibracjami 😁
Tylko po co? Żeby było taniej, bo o 25% mniej tłoków, zaworów, sprężyn itd? To może wrócimy do starych dobrych silników dwucylindrowych? W końcu maluchem się dało jeździć, nieprawdaż? A że silnik skakał jak poj.*ny, to inna sprawa.
Normy spalin, UE Panie 🤨
W czym silnik trzycylindrowy ma być lepszy od R4? Poważnie pytam. Bo wydawałoby się, że proces spalania zachodzi tak samo, niezależnie od liczby cylindrów. Za zmniejszaniem liczby cylindrów (bo w końcu jak się ktoś uprze, to i dwulitrowe V16 zrobi) przemawia koszt produkcji i późniejsze utrzymanie.
Dyzia Bo czerwone są najszybsze
Tylko kierowca jest zielony :-D
Koza team member!
mutra
Donator
Donator
Posty: 3662
Rejestracja: 13 mar 2016, 15:50
Model: ND
Wersja: GT Sport nav+
Lokalizacja: Nottinghamshire

01 sty 2020, 19:29

TerminatorPi pisze:
01 sty 2020, 19:24
MMRS pisze:
01 sty 2020, 17:16
TerminatorPi pisze:
01 sty 2020, 16:24


Tylko po co? Żeby było taniej, bo o 25% mniej tłoków, zaworów, sprężyn itd? To może wrócimy do starych dobrych silników dwucylindrowych? W końcu maluchem się dało jeździć, nieprawdaż? A że silnik skakał jak poj.*ny, to inna sprawa.
Normy spalin, UE Panie 🤨
W czym silnik trzycylindrowy ma być lepszy od R4? Poważnie pytam. Bo wydawałoby się, że proces spalania zachodzi tak samo, niezależnie od liczby cylindrów. Za zmniejszaniem liczby cylindrów (bo w końcu jak się ktoś uprze, to i dwulitrowe V16 zrobi) przemawia koszt produkcji i późniejsze utrzymanie.
Mniejsze opory, mniejsze masy wirujące
Awatar użytkownika
TerminatorPi
Donator
Donator
Posty: 1602
Rejestracja: 23 cze 2017, 19:24
Model: ND RF
Wersja: SkyFreedom
Lokalizacja: Mała dziura pod dużą Warszawą ;-)

01 sty 2020, 19:43

mutra pisze:
01 sty 2020, 19:29
TerminatorPi pisze:
01 sty 2020, 19:24
MMRS pisze:
01 sty 2020, 17:16


Normy spalin, UE Panie 🤨
W czym silnik trzycylindrowy ma być lepszy od R4? Poważnie pytam. Bo wydawałoby się, że proces spalania zachodzi tak samo, niezależnie od liczby cylindrów. Za zmniejszaniem liczby cylindrów (bo w końcu jak się ktoś uprze, to i dwulitrowe V16 zrobi) przemawia koszt produkcji i późniejsze utrzymanie.
Mniejsze opory, mniejsze masy wirujące
Czyli większa sprawność przez mniejsze opory? No może trochę. Ale z drugiej strony, wychodzi większy skok tłoka, przez co większe wykorbienie itd.
Dyzia Bo czerwone są najszybsze
Tylko kierowca jest zielony :-D
Koza team member!
Awatar użytkownika
MMRS
Donator
Donator
Posty: 1768
Rejestracja: 25 lip 2016, 0:16
Model: ND
Wersja: SkyFreedom
Lokalizacja: Warszawa

01 sty 2020, 20:08

Trzeba będzie do hamburgerów dać nogę 😂😂😂
Awatar użytkownika
Wojtek Wawa
Donator
Donator
Posty: 2137
Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
Model: ND
Wersja: freedom+bilstein
Lokalizacja: Warszawa

01 sty 2020, 20:18

Fiesta ładniej warczy niż ND. Dużo pisałem logicznych argumentów, ale chyba ten dźwięk silnika mnie kupił.
Natomiast wielu nie lubi tego dźwięku. Jest to jednak połowa v6, i tu znów ja je kocham nawet w f1, a inni tylko v8.
Wydech to już inna sprawa, ja uwielbiam ten z ND1 za metaliczny rezonans przy międzygazie!
BTW fiesta ma przy 190kmh 3900 rpm na VI. Ale oczywiście to samochód na kręte drogi, a nie autostrady. Gdybym miał codziennie nimi głównie jeździć, to tylko dużym samochodem.
mutra
Donator
Donator
Posty: 3662
Rejestracja: 13 mar 2016, 15:50
Model: ND
Wersja: GT Sport nav+
Lokalizacja: Nottinghamshire

01 sty 2020, 20:22

TerminatorPi pisze:
01 sty 2020, 19:43
mutra pisze:
01 sty 2020, 19:29
TerminatorPi pisze:
01 sty 2020, 19:24


W czym silnik trzycylindrowy ma być lepszy od R4? Poważnie pytam. Bo wydawałoby się, że proces spalania zachodzi tak samo, niezależnie od liczby cylindrów. Za zmniejszaniem liczby cylindrów (bo w końcu jak się ktoś uprze, to i dwulitrowe V16 zrobi) przemawia koszt produkcji i późniejsze utrzymanie.
Mniejsze opory, mniejsze masy wirujące
Czyli większa sprawność przez mniejsze opory? No może trochę. Ale z drugiej strony, wychodzi większy skok tłoka, przez co większe wykorbienie itd.
Nie wiem czy skok tłoka jest większy w tym aucie czy średnica.
Awatar użytkownika
mojo
Posty: 249
Rejestracja: 27 kwie 2019, 15:25
Model: Inny
Wersja: 124 Spider
Lokalizacja: Warszawa

02 sty 2020, 3:24

TerminatorPi pisze:
01 sty 2020, 19:24
W czym silnik trzycylindrowy ma być lepszy od R4?
A w czym ma być gorszy? :D
1.5 roku temu dostałem na 3 dni CrosslandaX na jazdę testowo-próbną. Przejechałem po Polsce blisko 1600km. Wybrałem sobie wersję 1.2 82KM z fabrycznym lpg - specjalnie żeby zobaczyć jak ten najsłabszy 3-cylindrowiec bez turbo do tego z lpg sobie radzi bo też nigdy ani 3-cylindrowcem ani z gazem autem nie jeździłem.
Nie zauważyłem różnicy między 4-cylindrami i myślę że duża większość ludzi nie mając świadomości czym jedzie i nie wsłuchując się cały czas w dźwięk silnika nie wykryje różnicy. Auto miało też skrzynię tylko 5 biegową. Jeździłem po różnych drogach w tym autostradach i jeżeli nie zakłada się "piratowania" to spokojnie można z tym silnikiem i tą skrzynią podróżować nawet na długie odcinki, także autostradą. Maks pojechał 180 licznikowo, można było bez problemu autostradą jechać w okolicach 140-150. Spalanie lpg wychodziło średnio ok 7-7.5 (dynamiczna jazda + ok 130-140 autostradą ale za to jak kilkadziesiąt km musiałem jechać w kolumnie 70-90 (powroty weekendowe do Wawy) to komp pokazał 5.5 spalania lpg :!: - to chyba nawet elektryk taniej nie wyjdzie (oprócz opcji darmowego ładowania).
Konkluzja moja taka że jak ktoś "nie szuka dziury" w całym to jak sobie zapoda i 3-cylindrowca to będzie zadowolony.
Mnie też już jednak zaczyna irytować ciągłe patrzenie we wsteczne lusterko jak się przyciśnie czy "coś" nieoznakowanego nie siedzi na ogonie. O przygazowaniu w zabudowanym nie wspomnę bo łatwo dziś chodzić z buta przez 3 m-ce. Te 15-20 min wcześniejszego przyjazdu na trasie kilkuset km nie jest aż tak ważne :)
Awatar użytkownika
TerminatorPi
Donator
Donator
Posty: 1602
Rejestracja: 23 cze 2017, 19:24
Model: ND RF
Wersja: SkyFreedom
Lokalizacja: Mała dziura pod dużą Warszawą ;-)

02 sty 2020, 7:26

mojo pisze:
02 sty 2020, 3:24
TerminatorPi pisze:
01 sty 2020, 19:24
W czym silnik trzycylindrowy ma być lepszy od R4?
A w czym ma być gorszy? :D
[Ciach]
Z jednej strony, aż się chce napisać 'a ja kiedyś jeździłem sporo maluchem; to miało tylko dwa cylindry, 24KM i też się dało jeździć'. To nie o to chodzi, że się nie da, tylko po co. A z drugiej - spokojnie, bez oglądania się za radiowozami, można jeździć czymkolwiek.
Dyzia Bo czerwone są najszybsze
Tylko kierowca jest zielony :-D
Koza team member!
Awatar użytkownika
mojo
Posty: 249
Rejestracja: 27 kwie 2019, 15:25
Model: Inny
Wersja: 124 Spider
Lokalizacja: Warszawa

03 sty 2020, 14:28

TerminatorPi pisze:
02 sty 2020, 7:26
mojo pisze:
02 sty 2020, 3:24
TerminatorPi pisze:
01 sty 2020, 19:24
W czym silnik trzycylindrowy ma być lepszy od R4?
A w czym ma być gorszy? :D
[Ciach]
Z jednej strony, aż się chce napisać 'a ja kiedyś jeździłem sporo maluchem; to miało tylko dwa cylindry, 24KM i też się dało jeździć'. To nie o to chodzi, że się nie da, tylko po co. A z drugiej - spokojnie, bez oglądania się za radiowozami, można jeździć czymkolwiek.
Żukiem nie jeździłeś :D To był hardcore a maluch to się sportowo drogi przy nim trzymał :D
Z punktu widzenia analizy siedząc przed kompem to 3 cylindry to porażka, 4 to padaka, 6 no ewentualnie, 8 ujdzie ale najlepiej 12. Na drogach jak się patrzy jak ludzie jeżdżą to się okazuje że klasa B z nawet najmniejszym silnikiem jest w stanie jechać tak (jak ktoś się śpieszy) że nie przyjedzie w cale później od auta z pierdylionem KM no chyba że ktoś chce wyczyny Froga pobić.
Ja jestem do bólu pragmatyczny więc dla mnie posiadanie przysłowiowego Porsche czy Lambo i jazda tak aby nie być bohaterem "uwaga pirat" jest grzechem lub głupotą :D
Ale to oczywiście wolny kraj (chyba jeszcze) i każdy może robić co chce :D
Awatar użytkownika
TerminatorPi
Donator
Donator
Posty: 1602
Rejestracja: 23 cze 2017, 19:24
Model: ND RF
Wersja: SkyFreedom
Lokalizacja: Mała dziura pod dużą Warszawą ;-)

03 sty 2020, 15:02

mojo pisze:
03 sty 2020, 14:28
TerminatorPi pisze:
02 sty 2020, 7:26
mojo pisze:
02 sty 2020, 3:24


A w czym ma być gorszy? :D
[Ciach]
Z jednej strony, aż się chce napisać 'a ja kiedyś jeździłem sporo maluchem; to miało tylko dwa cylindry, 24KM i też się dało jeździć'. To nie o to chodzi, że się nie da, tylko po co. A z drugiej - spokojnie, bez oglądania się za radiowozami, można jeździć czymkolwiek.
Żukiem nie jeździłeś :D To był hardcore a maluch to się sportowo drogi przy nim trzymał :D
No nie miałem okazji. Ale wyobrażam sobie.
Z punktu widzenia analizy siedząc przed kompem to 3 cylindry to porażka, 4 to padaka
Pamiętajmy, że poza R4 (które jest jednak odrobinę lepsze niż R3), jest jeszcze V4. Tylko to trochę drogie rozwiązanie i dlatego mało popularne.
6 no ewentualnie, 8 ujdzie ale najlepiej 12
Najlepiej rzędowa ;)
http://theoldmotor.com/?p=134254
Na drogach jak się patrzy jak ludzie jeżdżą to się okazuje że klasa B z nawet najmniejszym silnikiem jest w stanie jechać tak (jak ktoś się śpieszy) że nie przyjedzie w cale później od auta z pierdylionem KM no chyba że ktoś chce wyczyny Froga pobić.
Ja jestem do bólu pragmatyczny więc dla mnie posiadanie przysłowiowego Porsche czy Lambo i jazda tak aby nie być bohaterem "uwaga pirat" jest grzechem lub głupotą :D
Jakbyś był pragmatyczny, to byś nie kupował Fiaty :P
A bardziej po ludzku pisząc - ja już stary jestem i jeśli nie jadę Dyzią (która ma zupełnie inne cechy, na które zwracam uwagę), liczy się dla mnie wygoda. Ale oczywiście każdemu jego porno.
[/quote]
Dyzia Bo czerwone są najszybsze
Tylko kierowca jest zielony :-D
Koza team member!
Awatar użytkownika
mojo
Posty: 249
Rejestracja: 27 kwie 2019, 15:25
Model: Inny
Wersja: 124 Spider
Lokalizacja: Warszawa

03 sty 2020, 15:50

TerminatorPi pisze:
03 sty 2020, 15:02
Jakbyś był pragmatyczny, to byś nie kupował Fiaty :P
Poza tym stwierdzeniem to się z Tobą zgadzam :)
Fiata:
- tanio bo ok 40% upustu
- turbo czyli świetny dziadkowóz bo można jechać cmentarną aleją i nagle przycisnąć :D
- dla sknerów bo turbo mniej pali szczególnie w korkach czy powolnej jeździe
- dalej bez przystanków niż na moto
- bezpieczniej niż na moto bo wiatr o pas nie przestawi
- dup@ tak nie boli jak na moto przy dłuższych podróżach
- za tę samą cena MX5 1.5 (byłem bliski zamówienia) o parametrach przez większą ilość forumowiczów nieakceptowalną

Nie pragmatyczne było to że jakoś bardziej mi się Fjata wizualnie podobała ale ........ pytali mnie nawet "co to za marka" choć są wielkie znaczki czyli pragmatycznie bajer też jest większy niż w "bardziej popularnych autach" :D :D :D

Totalny pragmatyzm :D
ODPOWIEDZ