mx5 ND zapewne jest obustronnie ocynkowana

Forum główne a tematyką prowadzącą jest mx-5.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
pirul
Moderator techniczny
Moderator techniczny
Posty: 2308
Rejestracja: 30 cze 2017, 12:11
Model: Inny
Wersja: RX-7 FB2 '83
Lokalizacja: Kraków

21 mar 2019, 12:31

Pytanie czy przypadek tej gelendy to wyjątek czy reguła. Raczej nie słyszy się żeby gniły tak szybko. A może MB też wraca do technologii przygotowania blachy z czasów W210 :)

Tak czy tak nie dziwię się kiedy ludzie, których stać na nowe, drogie fury wybierają sobie w140 czy e38 w miętowym stanie jako daily, ceniąc solidność i żywotność konstrukcji bardziej niż oczywiste zalety w postaci współczesnego poziomu bezpieczeństwa, androida na tablecie, emisji itd.
Gdyby nie daily od pracodawcy sam bym sobie sprawił taki wynalazek, bo za 50-60 tysięcy można mieć piękny egzemplarz i spokojną głowę, a póki umiem samemu utrzymać auto na odpowiednim pasie jakoś przeżyłbym bez pomocy HALa 9000 :)

Kończę bo trochę odbiegłem od tematu samej ND. Fajne autko ale po prostu ma zbyt wiele niedociągnięć jak na swoją metkę.
Awatar użytkownika
Hookie
Donator
Donator
Posty: 3402
Rejestracja: 01 gru 2011, 19:22
Model: NB FL
Wersja: 1.8 Memories 2
Lokalizacja: Sosnowiec

21 mar 2019, 14:30

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. :) W kwestii samochodów działa zasada "u mnie działa" - wedle niej, jeśli akceptujesz pewne mankamenty, to jesteś z wyboru zadowolony. Nie kupiłem ND z salonu, nie mniej przebieg 13000 km jest jak na realia w których się poruszam przebiegiem "jak z salonu". Zabepieczylem antykorozyjne auto, proforma, bo zimą nim nie jeżdżę. Moja skrzynia działa dobrze, inne systemy również. Mam najechane łącznie 20 k i to żaden przebieg, ale na te chwilę mankamentów nie widzę żadnych (poza niską odcinką, której świadomość istnienia miałem). Trudno żebym miał pretensje o padające skrzynie, skoro... "u mnie działa". Jedyne co to ten czarny lakier. Mazda nie umie lakierować aut. Wkurza mnie to bardziej, niż rdza, która u mnie póki co nie występuje. A poza tym? Przecież to auto w porównaniu do poprzedników jedzie świetnie (czy raczej równie dobrze?) , a w całości zachowało charakter modelu. :)

Patrzymy na te auta chyba inaczej niż ogół społeczeństwa z resztą i nie sądzę żeby ktoś, kogo nie ma na na tym forum, a jest nabywcą mx5 z salonu przejmował się padającymi skrzyniami, rdzą, odcinką i nie wiem czym jeszcze.

Czasem wydaje mi się, że wkoło samochodów sprzed lat tworzy się trochę mitologię. Też je lubię, uważam, że kiedyś pewne modele miały więcej charakteru, ale w kwestiach eksploatacyjnych... Wiadomo, im mniej elektroniki, tym mniej się może popsuć. Natomiast auta też kiedyś gniły, a jak ktoś nie dbał, to też się psuly. Zawsze będzie chyba ten efekt "kiedyś było lepiej". To pewnego rodzaju sentyment i trzeba brać na to trochę poprawkę.
2011-12: NB 1.8 '98 10th Anni 2260 - Miatulka
2013: NA 1.6 '90 - Babcia
2015 - 2017: NBfl 1.6 '04 - Furia
2019: NBfl 1.8 '01 - Hejka 2.0
2018 - 2022: ND 2.0 '16 Club - Kocur
Maj 2022: - obecnie: NBfl 1.8 '03 - Żaba
Awatar użytkownika
pirul
Moderator techniczny
Moderator techniczny
Posty: 2308
Rejestracja: 30 cze 2017, 12:11
Model: Inny
Wersja: RX-7 FB2 '83
Lokalizacja: Kraków

21 mar 2019, 15:23

Hookie pisze:
21 mar 2019, 14:30
Czasem wydaje mi się, że wkoło samochodów sprzed lat tworzy się trochę mitologię.
Po części tak, i to działa poniekąd na takiej zasadzie, że podejście jest to samo tylko samochody się zmieniają z biegiem lat dla danej grupy będącej w tym momencie w takim, a nie innym wieku. Natomiast są auta, na których rozwój producenci wydawali chore sumy pieniądzy bo taki był wtedy rynek. Każdy słyszał o pojęciu "overengineered". Czasy się zmieniły, a tamte auta zostały. Dzisiaj już nie ma czegoś takiego. Dzisiaj tnie się każdego centa na pół. W poprawkach inżynierskich części produkcyjnych (tzw. running changes) często widać zmiany, które nie wpływają w żaden sposób na poprawę funkcjonalności, ale w wyniku zmiany w dokumentach widać, że udało się oszczędzić 2 eurocenty na sztuce. No i jedzie nowy numer części na produkcję i do serwisu.

Stąd ten sentyment.

Wiesz co mnie np. w ND rozczarowało? Rzecz, która w ogóle nie ma wpływu na to jak to auto jeździ. Wsiadłem do niej po raz pierwszy i zacząłem rozglądać się po kabinie. Złapałem za daszek od zegarów żeby poczuć co to za materiał. I cała deska rozdzielcza zaczęła się ruszać. Wszystko co po stronie kierowcy. Takie rzeczy powodują, że za 15 lat to auto będzie jedną wielką grzechotką. Takie rzeczy pokazują ile pracy ktoś w to włożył. W starym, 30letnim worze - NA, daszek siedzi jak zabetonowany, a tutaj takie coś :lipa:
Awatar użytkownika
Mayor
Posty: 85
Rejestracja: 05 maja 2018, 22:06
Model: NB FL
Lokalizacja: Tarnów

25 mar 2019, 12:59

Pirul - bardzo lubię wątek o renowacji Twojej NA, więc wiem że przywiązujesz dużą wagę do detali, ale kompletnie nie zgadzam się z twierdzeniem, że ND jest jakoś wyjątkowo niedopracowana lub niewarta swojej ceny, dlatego postanowiłem się odnieść do Twoich zastrzeżeń:

Cena - i tak mnie nie stać :cry: , ale podstawowa ND 2.0 184KM kosztuje poniżej 100 tys, co czyni ją najtańszym dostępnym na rynku samochodem typu cabrio/roadster, najtańszą tylnonapędówką i jednym z najtańszych samochodów o takiej mocy i osiągach :winner:

Niska jakość wykonania wnętrza - jak wiadomo, priorytetem przy konstruowaniu ND było uzyskanie jak najniższej masy, co całkowicie się udało - ND waży ponad 100kg mniej od NC, a zarazem niewiele więcej od NA i to przy zachowaniu współczesnego poziomu bezpieczeństwa i nafaszerowania elektroniką. Gdzieś te kilogramy musieli zaoszczędzić, stąd zapewne mniej solidna konstrukcja deski rozdzielczej i wielu innych detali. Nie wiem jak dla innych klubowiczów, ale dla mnie obniżenie masy o 100-150kg jest dużo bardziej istotne niż solidność plastików we wnętrzu :git:

Niedopracowanie (czyli głównie skrzynia biegów) - niestety obecnie wszystkie marki tak tną koszty, że zdarzają im się wpadki tego typu. W porównaniu do konkurencji Mazda i tak zachowała się w tej sprawie honorowo i wymienia te skrzynie na gwarancji, podczas gdy np. Honda dalej wmawia nabywcom Type-R, że nie umieją jeździć :diablo:
Tak jeszcze nawiązując do Twojej NA - ona też ma taką niedoróbkę w postaci wału korbowego z „krótkim nosem” – czyli owszem kiedyś wszystko było generalnie lepsze, ale też nie perfekcyjne.

Rdza - w tym temacie niestety muszę się z Tobą zgodzić – jak oglądnąłem zdjęcia tego tylnego oparcia w Mazdzie 3, czy zawiasów w ND, to stwierdzam że to jest jakaś kpina z klientów :facepalm:
Jest wiele firm, które w przeszłości też miały poważne problemy z rdzą, jak Fiat, Opel czy Ford ;) , ale oni potrafili się za to należycie wziąć i znacznie zminimalizować ten problem, podczas gdy Mazda dalej działa w tym temacie po łebkach - wedle zasady, że tam gdzie widać, to może by tak po taniości prysnąć farbą cynkową, a gdzie nie widać to nic nie musimy robić :lipa:
Awatar użytkownika
pirul
Moderator techniczny
Moderator techniczny
Posty: 2308
Rejestracja: 30 cze 2017, 12:11
Model: Inny
Wersja: RX-7 FB2 '83
Lokalizacja: Kraków

25 mar 2019, 15:36

Dzięki za przychylność, ale wątek mojej odbudowy nie ma tutaj nic do rzeczy. Nie napisałem tego po to żeby komuś próbować udowodnić, że NA jest lepsze od ND, bo nie jest, dzieli je 30 lat rozwoju technologicznego. NA jest pełne wad - nie ma samochodów idealnych, każdy o tym wie. Całkiem możliwe, że 30 lat temu będąc w moim obecnym wieku powiedziałbym, że NA to niedoróbka :) Ale dzisiaj patrzy się na te auta przychylnym okiem z innego powodu i mimo wszystko.

Pewnie różnica naszych zdań w dużej mierze bierze się stąd, że mnie na to forum przywiało tylko dlatego, że chciałem sobie kupić klasyczne NA, nie szukałem "najbardziej współczesnego roadstera, na jaki mnie stać". Więc normalnie nie zainteresowałbym się ND, choć jest w moim zasięgu.

Co do oszczędności na wadze i latających plastików - często używany przez producentów argument do obrony :) To jak to jest, dało się 30 lat temu solidnie zamontować deskę i mieć auto, które waży 940kg, a dzisiaj się nie da? ;)

Prawda jest taka, że to rynek wymusza takie, a nie inne decyzje - dzisiaj musi być tanio, dobrze i co dwa lata nowe. Testy się robi w teamcenterze i innych symulatorach, a rzeczywistość i tak pokazuje swoje. Koszty niestety najczęściej ponoszą użytkownicy.
Awatar użytkownika
TerminatorPi
Donator
Donator
Posty: 1605
Rejestracja: 23 cze 2017, 19:24
Model: ND RF
Wersja: SkyFreedom
Lokalizacja: Mała dziura pod dużą Warszawą ;-)

25 mar 2019, 16:37

Odniosę się tylko do jednego elementu.
pirul pisze:
25 mar 2019, 15:36
Co do oszczędności na wadze i latających plastików - często używany przez producentów argument do obrony :) To jak to jest, dało się 30 lat temu solidnie zamontować deskę i mieć auto, które waży 940kg, a dzisiaj się nie da? ;)
Widziałeś filmik z dachującą ND na moście bodajże gdzieś w Turcji? Wyobrażasz sobie NA po czymś takim? Bez rollbara?
Dyzia Bo czerwone są najszybsze
Tylko kierowca jest zielony :-D
Koza team member!
Awatar użytkownika
Hookie
Donator
Donator
Posty: 3402
Rejestracja: 01 gru 2011, 19:22
Model: NB FL
Wersja: 1.8 Memories 2
Lokalizacja: Sosnowiec

25 mar 2019, 17:05

No dobra, ale to jest porównanie auto z rollbarem vs auto bez rollbara. :P W 1989 roku były *trochę* inne normy bezpieczeństwa. ;)
2011-12: NB 1.8 '98 10th Anni 2260 - Miatulka
2013: NA 1.6 '90 - Babcia
2015 - 2017: NBfl 1.6 '04 - Furia
2019: NBfl 1.8 '01 - Hejka 2.0
2018 - 2022: ND 2.0 '16 Club - Kocur
Maj 2022: - obecnie: NBfl 1.8 '03 - Żaba
Awatar użytkownika
pirul
Moderator techniczny
Moderator techniczny
Posty: 2308
Rejestracja: 30 cze 2017, 12:11
Model: Inny
Wersja: RX-7 FB2 '83
Lokalizacja: Kraków

25 mar 2019, 18:27

To nie jest temat o NA ani porównanie do NA. Powtórzę kolejny raz - NA to 30letnia konstrukcja, która ma się do ND jak kot Kaczyńskiego do Salmy Hayek - podobieństwa kończą się na tym, że oboje mają wąsy.

Koniec końców najważniejsze, żeby użytkownicy modelu byli zadowoleni z zakupu i żeby kasa się zgadzała. Dzisiaj auta kupuje się na 4-5 lat i na tyle są przygotowane. Nie zanosi się na to żeby coś się miało zmienić w tej kwestii więc trzeba się raczej przyzwyczajać niż narzekać bo wpływ mamy na to średni. Co nie zmienia faktu, że koń jaki jest, każdy widzi, a ja zdania nie zamierzam zmieniać :) Piona.
Awatar użytkownika
TerminatorPi
Donator
Donator
Posty: 1605
Rejestracja: 23 cze 2017, 19:24
Model: ND RF
Wersja: SkyFreedom
Lokalizacja: Mała dziura pod dużą Warszawą ;-)

25 mar 2019, 18:50

Hookie pisze:
25 mar 2019, 17:05
No dobra, ale to jest porównanie auto z rollbarem vs auto bez rollbara. :P W 1989 roku były *trochę* inne normy bezpieczeństwa. ;)
No i właśnie dlatego NA ważyła 'bez problemu' te 945kg. I o to chodzi.
Dyzia Bo czerwone są najszybsze
Tylko kierowca jest zielony :-D
Koza team member!
Awatar użytkownika
pirul
Moderator techniczny
Moderator techniczny
Posty: 2308
Rejestracja: 30 cze 2017, 12:11
Model: Inny
Wersja: RX-7 FB2 '83
Lokalizacja: Kraków

25 mar 2019, 19:01

Aaa, co mi tam - niedomalowane podłużnice, progi, ramka szyby w nieocynkowanym aucie, gdzie te dokładnie miejsca są bolączką dotychczasowych mx5 to oczywiście efekt walki o wagę i wnioski wyciągniete z niedociągnięć poprzednich generacji ;)

Obrazek

Obrazek

A to wszystko pod maską widać nawet jak silnik jest na miejscu.

Dlatego upieram się, że mogli się lepiej postarać. Jeśli ktoś tego nie dostrzega to cóż... może to i lepiej bo po prostu cieszy się jazdą :)

Nie odzywam się już bo mnie w końcu ktoś zbanuje :roll:
Awatar użytkownika
TerminatorPi
Donator
Donator
Posty: 1605
Rejestracja: 23 cze 2017, 19:24
Model: ND RF
Wersja: SkyFreedom
Lokalizacja: Mała dziura pod dużą Warszawą ;-)

26 mar 2019, 13:15

Ależ ja się całkowicie zgadzam, że skrzynie w ND, czy rdza tu i tam to spora wtopa. Niestety (?), samochód jest "obok" tego tak atrakcyjny, że firmie się nie opłacało rozwiązywać tych problemów najwyraźniej.
Co nie zmienia faktu, że również jest przepaść w kwestiach wyposażenia, czy bezpieczeństwa pomiędzy ND i NA i osiągnięcie wagi ND jest - cóż - osiągnięciem.
Dyzia Bo czerwone są najszybsze
Tylko kierowca jest zielony :-D
Koza team member!
Awatar użytkownika
pirul
Moderator techniczny
Moderator techniczny
Posty: 2308
Rejestracja: 30 cze 2017, 12:11
Model: Inny
Wersja: RX-7 FB2 '83
Lokalizacja: Kraków

26 mar 2019, 15:24

Fully agree :)

Można podejrzewać, a w zasadzie mieć przeczucie graniczące z pewnością, że po prostu mając budżet jaki mieli podjęli takie, a nie inne decyzje i auto zostało dopracowane w ważniejszych z ich punktu widzenia aspektach na tyle, na ile byli w stanie je dopracować, a pewne kwestie dostały mniejszy priorytet.

Ja zastrzegam, że miałem do czynienia tylko z przedliftami i bardzo chciałbym się pozytywnie rozczarować po pierwszym kontakcie z poliftem, a na pewno sprawdzę wszystko o czym pisałem jak tylko będę miał okazję :)
Awatar użytkownika
Wojtek Wawa
Donator
Donator
Posty: 2139
Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
Model: ND
Wersja: freedom+bilstein
Lokalizacja: Warszawa

27 mar 2019, 10:12

Mayor, TerminatorPi, bardzo Wam dziękuję za wypowiedzi. 10/10, pełna zgoda.
W ogóle nie rozumiem o co chodzi z tym płakaniem o rdzewienie... zrozumiem za 10 lat, _jeśli_ moja konserwacja mnie przed nią nie uchroni. Fakt, chciałbym by blacha była jak w Citroenie, ale niestety widać blachy koncernu PSA pochłaniają budżet na inne rzeczy, np bezawaryjność. To już wolę zapłacić za konserwację raz na wiele lat mojej ND tyle, co za jeden czujnik, np potencjometr gazu w moim starym C5.
ND jest tak rewelacyjnym samochodem, że mocno się zadłużyłem, by go mieć przed planem (miało być NC, ale... do drugiej jazdy ND (bo pierwsza to był RF automat)), a ND2 jest takim wozem, że mój znajomy, spoza klubu, kupuje ją w pierwsze dni, gdy pojawi mu się zdolność kredytowa. A czekając na wyschnięcie ceramiki u słynnego Marcina zarezerwował hotel w Warszawie, by spać blisko niej :-) Każdy nierozumiejący fenomenu tego samochodu popuka się w głowę, a ja tylko myślę "jak ja Ciebie rozumiem bracie, gdyby nie żona, dziecko, poszukiwania większego mieszkania, też bym lekką ręką wyrzucił 50 000 zł na upgrade do ND2". Na szczęście już ND1 jest tak rewelacyjnym samochodem, że... przestałem o tym pisać codziennie na forum, bo wiem, że nawet dla entuzjastów to nudne.
Nawet dziś mogłem jednym naciśnieciem przycisku, widząc puste 3 pasy na wyjściu ze skrzyżowania wykorzystać je w pełni, a także szperę, i to że założyłem przedwczoraj letnie opony, a ulice ścinał rano lód. Jaki inny nowoczesny samochód tak potrafi? Gdzie indziej przy 20-30 kmh można przeżyć przygodę? Nigdzie. Nikt inny tego nie robi. Może Morgan 3wheeler, ale on już naprawdę nie jest daily carem jak ND. Bo ND można robić wszystko (jeśli piszemy o 2 pasażerach). Takim SUVem tylko kilka rzeczy, bo już nie np driftować, czy jeździć top down (poza bodajże jednym Land Roverem), albo czuć się jak w wycieczkowym autobusie bez dachu podczas zwiedzania całego świata.
Ostatnio zmieniony 27 mar 2019, 13:18 przez Wojtek Wawa, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
dudek_t
Posty: 424
Rejestracja: 20 kwie 2018, 7:31
Model: ND
Lokalizacja: Bielsk Podlaski

27 mar 2019, 12:21

Wojtek, żebyś Ty wiedział jak ja Cię rozumiem. I w dupie mam te drobne niedoróbki czy braki, to wszystko traci na znaczeniu przy jeździe tym samochodem (w takiej cenie). Do tego proste możliwości i mały koszt zwiększenia mocy itp. Nie ma nic lepszego w tym budżecie. Koniec kropka. Za dwa lata kończy mi się leasing ale nie kupię ND2 tylko dlatego żeby mieć nowe. Będę jeździł aż się zacznie sypać ponad poziom mojej akceptacji albo zgnije. Nie wieżę jednak że za 5 lat będę miał blacharkę do roboty bo jest to moje 7 nowe auto i żadne, wbrew temu co pisze Pirul, po 5 latach nie nadaje się do zmiany (chyba że z kaprysu).
Awatar użytkownika
ntr
Posty: 16
Rejestracja: 27 kwie 2018, 11:23
Model: ND
Wersja: ND2 SkyFreedom
Lokalizacja: Lublin

01 kwie 2019, 12:00

Koledzy, czy wspomniane problemy zostały poprawione w NDFL? Wie ktoś?

Poza tym bawi mnie gadanie o tym, że 30lat temu się dało zbudować Miatę z daszkiem solidnym a dziś nie. Przecież NA ma zerowe wyposażenie i brak wzmocnień, stref kontrolowanego zgniotu itp. Moja NB też np. nie ma klimatyzacji itp. Więc fakt, że auto spełniające wszystkie normy i mające tonę bardzo przydatnego wyposażenia (jeden z powodów dla których sprzedaję wkrótce swoją NB) waży tyle co NA jest mega, ale to mega sukcesem.
Awatar użytkownika
pirul
Moderator techniczny
Moderator techniczny
Posty: 2308
Rejestracja: 30 cze 2017, 12:11
Model: Inny
Wersja: RX-7 FB2 '83
Lokalizacja: Kraków

01 kwie 2019, 16:54

ntr pisze:
01 kwie 2019, 12:00
bawi mnie gadanie o tym, że 30lat temu się dało zbudować Miatę z daszkiem solidnym a dziś nie.
A wiesz co mnie bawi? Kiedy widzę jak zbiera się kilka osób zachowujących się jak fanboye rodem z jakiejś fejsbukowej grupy wielbiącej bmw, do których nie przemawia żaden merytoryczny argument bo wszystko, co im przedstawisz tłumaczą jakimiś urojonymi założeniami producenta, które nijak się mają do dzisiejszej polityki produkcji samochodów. Nałykali się pijarowej papki i teraz głoszą wszem i wobec jak nie mogą spać po nocach bo śni im się nowa seria 3 z kierownicą M nawet jeśli będzie zrobiona ze styropianu.

Tu jest nie inaczej - to, że producent zdjął każdego możliwego centa dodatkowych kosztów z każdego możliwego zakamarka uznajecie za triumf technologii, bo faktycznie dzisiaj, kiedy nawet fiesta ma na sobie 8 rodzajów blachy, kompozytowe kleje zamiast spawów i z klimą + 5 drzwiami waży 1100kg, zbudowanie niespełna 4metrowego, dwumiejscowego auta bez dachu i zmieszczenie się w limicie 1000kg jest osiągnięciem na miarę Apollo 11. W efekcie wszystkie możliwe niedoróbki wynikające z tego, że żeby było taniej auto testowane było w CADzie i w symulatorach zamiast na drodze, przypisujecie temu, że miało być lekko. Jakość montażu porównywalną z peugeotami z połowy lat 90. też można temu przypisać, bo trzeba było oszczędzić pięć spinek i dwie śrubki żeby było lekko. Ręce opadają.

Ten samochód jako nowy produkt nie zasługuje na swoją cenę, auto tej jakości powinno kosztować z 80 tysięcy, a nie 120. Ale mazda jak widać po postach powyżej i sprzedaży odrobiła zadanie domowe :)

Używkę za 6-7 dyszek sam bym kupił gdybym szukał takiego auta bo tyle można za to zapłacić z całym dobrodziejstwem inwentarza. Ale stanie w kolejce do salonu żeby wydać tyle kasy na takie auto uważam za nieprzemyślaną decyzję.
Awatar użytkownika
Wojtek Wawa
Donator
Donator
Posty: 2139
Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
Model: ND
Wersja: freedom+bilstein
Lokalizacja: Warszawa

01 kwie 2019, 17:16

Pirul, gdybyś lubił prowadzić mx5, zrozumiałbyś. Oceniasz zaoszczędzone spinki, bo rozkładanie samochodu na śrubki to Twój konik. Umyka Ci frajda, jaką mam daje ND. Właśnie oblałem przegląd na oponach, które miały 14 000 km, mimo zero wizyt na torze i 4 rotacji przód tył. Wierz mi, że nic na rynku nie daje takiej frajdy z jazdy... jeśli lubi się mx5 jeździć tak jak została do tego stworzona.
Jeśli jesteśmy fanboyami, mimo naszych logicznych argumentów, to widać jesteś hejterem ND. Tylko tak z ciekawości napisz mam o podobnym samochodzie za 80k zł. Bo niewiele mniej kosztowała wspomniana fiesta, którą kupiłem żonie. Ma 100KM i napęd na przód a szpera jest tylko elektroniczna. Wnętrze jest wykonane sporo gorzej niż w ND. Sama parkuje, ma lepsze wyciszenie i nagłośnienie i są 4 miejsca... rzeczywiście argument za Fiestą na forum mx5.
MichałJerzy
Posty: 16
Rejestracja: 03 sie 2018, 10:25
Model: ND RF
Wersja: ND2 SkyFreedom
Lokalizacja: Kraków

01 kwie 2019, 17:33

Pirul, kupno jakiego nowego modelu (może kilku?) uważasz za przemyślaną decyzję?
mutra
Donator
Donator
Posty: 3669
Rejestracja: 13 mar 2016, 15:50
Model: ND
Wersja: GT Sport nav+
Lokalizacja: Nottinghamshire

01 kwie 2019, 19:21

Wojtek Wawa pisze:
01 kwie 2019, 17:16
Pirul, gdybyś lubił prowadzić mx5, zrozumiałbyś. Oceniasz zaoszczędzone spinki, bo rozkładanie samochodu na śrubki to Twój konik. Umyka Ci frajda, jaką mam daje ND. Właśnie oblałem przegląd na oponach, które miały 14 000 km, mimo zero wizyt na torze i 4 rotacji przód tył. Wierz mi, że nic na rynku nie daje takiej frajdy z jazdy... jeśli lubi się mx5 jeździć tak jak została do tego stworzona.
Jeśli jesteśmy fanboyami, mimo naszych logicznych argumentów, to widać jesteś hejterem ND. Tylko tak z ciekawości napisz mam o podobnym samochodzie za 80k zł. Bo niewiele mniej kosztowała wspomniana fiesta, którą kupiłem żonie. Ma 100KM i napęd na przód a szpera jest tylko elektroniczna. Wnętrze jest wykonane sporo gorzej niż w ND. Sama parkuje, ma lepsze wyciszenie i nagłośnienie i są 4 miejsca... rzeczywiście argument za Fiestą na forum mx5.
to nie chodzi o to że fiesta jest lepsza (sic!) czy że ND jest niewarta swojej ceny (auto jest warte tyle ile kupujący są skłonni za nie zapłacić). Problem jest ze sposobem wykonania i zabezpieczeniem antykorozyjnym. Żeby nie było: to jest problem większości (o ile nie wszystkich) samochodów w dzisiejszych czasach. Imo macie rację: ND jest warta swojej ceny, to super auto - jedno z ostatnich aut dla kierowcy a nie tylko pasażera-komutera ;). Pirul też ma rację. latające plastiki i gołe blachy to nie "redukcja masy" tylko zwyczajne oszczędności. Wstyd i hańba ;) w aucie które wiele osób chciałoby zatrzymać na dłużej, ale tak samo jest w prawie każdym innym nowym aucie. Takie mamy czasy i inaczej nie będzie. Nie ma się co trzepać :mrgreen: jaka to ND jest wspaniała ani jak badziewnie jest zrobiona - jeździć trzeba póki pogoda sprzyja.
Awatar użytkownika
pirul
Moderator techniczny
Moderator techniczny
Posty: 2308
Rejestracja: 30 cze 2017, 12:11
Model: Inny
Wersja: RX-7 FB2 '83
Lokalizacja: Kraków

01 kwie 2019, 19:38

Szanowni, czytajcie ze zrozumieniem.

Wojtku, czy ja gdzieś napisałem, że fiesta jest lepsza od mx5? :) W odpowiedzi na argument, że masa ND jest osiągnięciem napisałem, że byle fiesta waży niewiele więcej, bo waga mx5 to po prostu logiczne założenie, przy tej mocy nie mogła być cięższa, bo musiałaby być mocniejsza, a zatem jeszcze droższa. No i nie byłaby taka "do rzucania" po zakrętach.

Czy ja gdzieś napisałem, że mx5 nie daje frajdy z jazdy? Sam wpakowałem ponad 40k w 30letnie auto bo spodobało mi się jak jeździ, no i lubię stare japońskie fury.

Nazywasz mnie hejterem - jeśli wyrażenie swojej opinii popartej faktami w jakiś wydaje mi się cywilizowany sposób czyni ze mnie hejtera tylko dlatego, że dana grupa osób ma odmienne zdanie - niechże będę hejterem. Tak to niestety bywa jak się wdaje w internetowe dyskusje. Mea culpa.

80k jak już wspomniałem to cena jak najbardziej do zapłacenia za to autko. Problem polega na tym, że tyle nie kosztuje :) A za 80k można też mieć chociażby zdrowe poliftowe s2k albo 370z jeśli waga nie jest priorytetem, choć lepszym wyborem byłby 350z, ale to już staruszek w tej grupie. Można poszukać z3 M Coupe czy nawet cabrio. Wybór jest duży, w zależności od potrzeb. Z nowych w cenie mx5? Pewnie gt86 choć nie jeździłem - przyznam bez bicia, więc nie mam zdania na temat tego autka.

Nie bronię nikomu wydać i 200 tysięcy na mx5, po prostu sam bym tyle za nie nie zapłacił, czy to jest ok? ;) I próbuję swoją opinię poprzeć konkretami. Nikogo nie hejtuję. Ale nie wmawiajcie mi, że mx5 to jedyne auto dające frajdę z jazdy i najlepiej wydane 120k, bo to jest po prostu bzdura :)

Nie będę się już wywnętrzniał bo nie chcę tutaj narobić niepotrzebnego dymu, nie o to chodzi. Forum jest m.in. po to, żeby wymieniać opinie, nie jest tylko po to żeby się lansowac zdjęciami i zbierać poklask ;) Jeszcze na koniec powiem wam, bo już jest po temacie, że sam chciałem wydać 120k na w zasadzie nową e39 alpinę b10 i byłem skłonny oddać w ofierze moje NA ze względu na brak miejsca. Więc pewnie też mnie można nazwać głupkiem :) Na szczęście auto pojechało do Niemiec do kogoś, kto ma dość miejsca i problem się rozwiązał.

Podsumowując - maździe należy się szacun za to, że jako mały producent ciągną temat mx5 przez te wszystkie lata, ale po prostu pocisnęli zbyt mocno z oszczędnościami i wyszło jak wyszło. Przy wszystkich zaletach tego auta trzeba po prostu powiedzieć jak jest, bez klapek na oczach. Jak już pisałem - trzymam kciuki za polifta. Jeśli będzie dopracowany to może nawet kupię żonie jak się komuś skończy leasing.

Tymczasem otwieram piwko. Wasze zdrowie, fanboye :D ;)
Awatar użytkownika
Wojtek Wawa
Donator
Donator
Posty: 2139
Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
Model: ND
Wersja: freedom+bilstein
Lokalizacja: Warszawa

01 kwie 2019, 20:05

pirul pisze:
01 kwie 2019, 19:38
Ale nie wmawiajcie mi, że mx5 to jedyne auto dające frajdę z jazdy i najlepiej wydane 120k, bo to jest po prostu bzdura :)
Dajesz propozycje nowych lepszych samochodów dla kierowcy w tej cenie w full wypasie, albo golasy za 90 k zł. Serio - mam umysł ścisły i na setki zdań nie dałeś jednego przykładu. Nie pisz o samochodach używanych... bo to temat o ND. Gt86 ma gorszy silnik od ND1... do ND2 nie ma podejścia. A już ND1 była lżejsza o... 300 kg, do tego gt86 nie ma nawet opcji złożenia dachu i jest sporo droższa.

Jacyś inni konkurenci?
Awatar użytkownika
Dżunior
Donator
Donator
Posty: 4106
Rejestracja: 09 lis 2008, 13:42
Model: ND
Wersja: SkyFreedom Recaro
Lokalizacja: Calpe / NDM
Kontakt:

01 kwie 2019, 20:07

Wojtek Wawa pisze:
01 kwie 2019, 17:16
Pirul, gdybyś lubił prowadzić mx5, zrozumiałbyś.
+1. Jedni lubią jeździć i oceniają auto przez pryzmat ilości emocji, jakie jest im w stanie dać na drodze. Inni wolą leżeć pod umęczoną życiem, blisko 30 letnią budą i dokładać kolejne kokardki do budowanego mozolnie motoryzacyjnego ołtarza. W każdym podejściu można otrzeć się o fanatyzm, w każdym można się kochać, szanować lub hejtować.
Pirul, nie hejtuję Twojego podejścia do motoryzacji, bo sam również lubię starocie, ale mam też styczność z wieloma nowymi samochodami i nie uważam, by Mazda jakoś specjalnie popłynęła wypuszczając na rynek ND w takiej a nie innej cenie.
Swoją ND, przez 50kkm byłem w serwisie o kilka razy za dużo i przy każdej wizycie złorzeczyłem, w jakim kierunku świat motoryzacji zmierza. Ale z drugiej strony: w cenie przeciętnie wyposażonego kompakta kupiłem wszystkomającą MX-5'kę, z jedynym słusznym układem napędowym i szperą, która pozwoliła mi w kosmicznie komfortowych (jak na MX-5) warunkach zwiedzić pół Europy, długimi tygodniami pozostając domem i biurem. Żadna z wcześniejszych generacji nie potrafiła być tak wszechstronna. Żadna nie miała tak dobrego i skutecznego zawieszenia. Żadna nie zapewniała takiego poziomu bezpieczeństwa czynnego i biernego (czego na szczęście nie maiłem okazji sprawdzać). A każda w swoim czasie była oferowana za podobną ilość średnich krajowych.
Daszka nie dotykałem. Bardziej interesowało mnie to, jak ten samochód się prowadzi, jak otulają mnie fotele i jak bardzo nie chce mi się z nich wysiadać. Trochę mniej to, jak działa fabryczne audio, czy da się komfortowo rozmawiać przez BT (jadąc top down), i czy po kilkugodzinnej ulewie nie leje mi się do środka woda z uszczelek szyb.
Kolejnej ND zacząłem szukać 2 czy 3 dni po sprzedaży poprzedniej. Z perspektywy czasu: rozstanie z tym samochodem było najgłupszą motoryzacyjną decyzją w moim życiu.
MX-5 ND SkyFreedom 8-)
Elise S2 111R '06 | Boxster 981 GTS '15 | Cayman 981 GT4 '16 | i3 120Ah '18 | Multivan T5 '15 #TriWóz | Taycan GTS Sport Turismo
CE 04 | RnineT
Awatar użytkownika
pirul
Moderator techniczny
Moderator techniczny
Posty: 2308
Rejestracja: 30 cze 2017, 12:11
Model: Inny
Wersja: RX-7 FB2 '83
Lokalizacja: Kraków

01 kwie 2019, 21:05

Wojtek Wawa pisze:
01 kwie 2019, 20:05
Nie pisz o samochodach używanych... bo to temat o ND.
A co ma piernik do wiatraka? Aaa wiem, jakaś konkurencja się jednak pojawia ;)

Nie będę się powtarzał bo to nic nie wniesie, niech każdy wybiera co mu pasuje.
Awatar użytkownika
cra3y
Posty: 166
Rejestracja: 21 wrz 2016, 8:20
Model: Inny

02 kwie 2019, 18:55

Pirul - podzielam Twoje zdanie. Sam obecnie kiszę przy E89 N52B25 w manualu, ale spoglądam na ND (już na ND2), czy wyzbyła się do końca wad "wieku niemowlęcego" (skrzynia, przecierający się dach na szwach itp).

Swoją drogą - to mam już wstępnie dogadanych chłopaków od wygłuszenia żeby (cienkie - bądź cienkie, ale zawsze) maty wygłuszające podokładać w okolice nadkoli, tyłu fotela i miejsce "pod złożonym dachem" oraz innych chłopaków, którzy wypatroszą mi cały dół auta i porządnie zabezpieczą przed korozją (mają jakiś fajny patent na kompozytowy "kauczuk", który uodparnia blachę na warunki atmosferyczne i przy okazji wygłusza).

Dla mnie ma być to auto na lata, świetne w zakrętach, ale kiedy potrzeba - to w trasie (z zamkniętym dachem) cichsze niż OEM. Nie ma być wyrafinowana jak Z4, ale nie ma mnie (i moją, ładniejszą połowę) zmuszać do jeżdżenia z zatyczkami w uszach (jak to robią zza wielkiej wody i twierdzą że to normalne)

Ponadto będę kombinował z kolektorem różnoodległościowym, bo strasznie mnie drażni brzmienie rzędowej 4rki (wybaczcie, ale u nas w PL i EU 95% aut ma silnik R4 i jego brzmienie męczy mnie okrutnie). Coś na wzór, jak chłopaki do BRZ GT86 wydłubali, przykład:
https://www.youtube.com/watch?v=PGykinGlPno
https://youtu.be/TRZjaDozSWk?t=57

Tu macie MX5 NA i NB z pokombinowanym kolektorem - i nie chodzi o głośność a o pracę bardziej gardłową niż nudną (moim zdaniem) jak flaki z olejem:
https://www.youtube.com/watch?v=YAegU2oX1OA
https://www.youtube.com/watch?v=rSi6LuWxBvc

Tak - po zakupie poleżę trochę pod autem, ale potem będzie koniec leżenia a jeżdżenie w opór (podobnie, jak obecnie nieco przyciężkawą E89)
Pozdrawiam
Krzysztof
Awatar użytkownika
Wojtek Wawa
Donator
Donator
Posty: 2139
Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
Model: ND
Wersja: freedom+bilstein
Lokalizacja: Warszawa

02 kwie 2019, 22:21

Seryjna ND nie jest głośna top down. Dopiero top up na autostradzie zaczynają się schody. I tak: mam w samochodzie słuchawki tłumiące, stąd chętnie poczytam jak Ci pójdzie to wyciszenie. Koniecznie to opisz i jak możesz zważ, gdy Twój projekt ruszy.
Awatar użytkownika
cra3y
Posty: 166
Rejestracja: 21 wrz 2016, 8:20
Model: Inny

03 kwie 2019, 7:19

Wojtek - dokładnie o to mi chodzi - o hałas w top-up. Top down jest spox.
Pozdrawiam
Krzysztof
Awatar użytkownika
Dżunior
Donator
Donator
Posty: 4106
Rejestracja: 09 lis 2008, 13:42
Model: ND
Wersja: SkyFreedom Recaro
Lokalizacja: Calpe / NDM
Kontakt:

03 kwie 2019, 9:32

Przejedźcie się z prędkością autostradową Lotusem, z wydechem przelotowym. Po powrocie do Miaty, będzie ciszej niż w S-klasie :lol: :lol:

A zupełnie serio: o jakich prędkościach tu mówimy? W swojej ND nie czułem (top up) żadnego dyskomfortu do prędkości 120-130km/h. Szybciej raczej nie jeździłem. Dopiero przesiadka na Sport Cupy o szerokości 215 przyniosła trochę większy hałas, ale nadal dało się to znieść.
MX-5 ND SkyFreedom 8-)
Elise S2 111R '06 | Boxster 981 GTS '15 | Cayman 981 GT4 '16 | i3 120Ah '18 | Multivan T5 '15 #TriWóz | Taycan GTS Sport Turismo
CE 04 | RnineT
Awatar użytkownika
dudek_t
Posty: 424
Rejestracja: 20 kwie 2018, 7:31
Model: ND
Lokalizacja: Bielsk Podlaski

03 kwie 2019, 10:04

Mój rekordowy dzienny odcinek ND to 1600km po autostradach. Tempomat na 140-145km/h i nie czułem żadnego dyskomfortu akustycznego. Szybciej na długich odcinkach nie jeżdżę bo ma to dla mnie średni sens a tankowania co 350km bym nie przeżył psychicznie :D
Awatar użytkownika
cra3y
Posty: 166
Rejestracja: 21 wrz 2016, 8:20
Model: Inny

03 kwie 2019, 10:54

Dżunior pisze:
03 kwie 2019, 9:32
A zupełnie serio: o jakich prędkościach tu mówimy? W swojej ND nie czułem (top up) żadnego dyskomfortu do prędkości 120-130km/h. Szybciej raczej nie jeździłem. Dopiero przesiadka na Sport Cupy o szerokości 215 przyniosła trochę większy hałas, ale nadal dało się to znieść.
135-145km/h po A2 (od zjazdu Jordanowo w stronę DE) - jest jasny i szorstki asfalt - nosi się od kół, nadkoli i podłogi do kabiny jak cholera.
Na gładkim asfalcie jest prawie dobrze.

PS: Nie chodzi o to, żeby robić z MX5 ND(2) Mercedesa SL, ale nieco odciąć dopływ uciążliwego hałasu z nadkoli i podłogi (oraz tylnej półki - konkretnie blachy, na której leży soft-top po złożeniu).
Ostatnio zmieniony 03 kwie 2019, 17:33 przez cra3y, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Krzysztof
Awatar użytkownika
TerminatorPi
Donator
Donator
Posty: 1605
Rejestracja: 23 cze 2017, 19:24
Model: ND RF
Wersja: SkyFreedom
Lokalizacja: Mała dziura pod dużą Warszawą ;-)

03 kwie 2019, 16:31

cra3y pisze:
03 kwie 2019, 7:19
Wojtek - dokładnie o to mi chodzi - o hałas w top-up. Top down jest spox.
No to w RF jest zupełnie odwrotnie. Top-down huczy strasznie ten nieszczęsny pałąk jak jest minimalny choćby boczny wiatr. Za to top-up jest dość spoko. Na tyle, że czasem ciężko odróżnić 120km/h od 160. :bicz:
Dyzia Bo czerwone są najszybsze
Tylko kierowca jest zielony :-D
Koza team member!
ODPOWIEDZ