MX-5 Klub Polska

Ostatnio uzależniłem się od jazdy topdown po zmroku. Gdzie ja bym wtedy nie jechał... nie ma nic lepszego od wieczornej spokojnej jazdy bez dachu, gdy drogi są już puste i można się przyjemnie snuć bez celu z zapuszczoną ulubioną muzyką w radiu
Cieszyłem się że Miata mało pali, ale chyba w okresie letnim wydam o wiele więcej na paliwo niż normalnie

Lexx pisze:Co to za felgi?

Rota Grid V ET0 szerokość 8"

Lexx pisze:Highlands, piekne tam sa trasy i widoczki musze kiedys sie wybrac.

Bylem w rożnych miejscach w Anglii i Szkocji, ale Highlands naprawdę jest piękne

bieszczadzki topDown -było troche w małym deszczu ale dla widoku było warto

Z pracy do domu mam 6km.... dzisiaj miałem 46

dzisiejszy TopDown:

http://goo.gl/maps/Hl7ne

--------------------------------------
tak na szybko:

było tak piknie że muszę się pochwalić

więcej:
[URL=http://forum.mx5klubpolska.pl/viewtopic.php?p=231636#231636]moja MX-5[/URL]

ja co prawda pieknymi fotkami pochwalic sie nie moge za to stwierdzam ze nie sztuka robic top-down kiedy jest cieplo, milo i piekna pogoda, ciekawiej jest np. jechac do pracy o 7 rano przy +3st

Alex pisze:ja co prawda pieknymi fotkami pochwalic sie nie moge za to stwierdzam ze nie sztuka robic top-down kiedy jest cieplo, milo i piekna pogoda, ciekawiej jest np. jechac do pracy o 7 rano przy +3st

Ja tam sobie od rana dzisiaj top-down jeździłem...

Ale z drugiej strony słynę z tego, że przy -20 ja chodzę w koszuli z krótkim rękawem na uczelnię

sobotaaaaaaa byłaaaaaaaa i był
top dooooooowwwwwnnnnnn
... wiecej to fotek to tu http://forum.mx5klubpolska.pl/viewtopic.php?p=232748#232748

a tymi pochwalę się w tym wątku

drugie zdjecie miazga!

wczoraj udało się bez dachu troche pojezdzić,
nie mam zdjęcia, ale jest dowód w postaci filmiku na którym widać, że dach jest opuszczony

Gosciu ladnie by przekoziolkowal ;p

Onboard z malara zdaje się Niestety malar bez gleby i dobrego zawiasu lubi się na boczku/daszku położyć

deszcz + liście + downhill = 4 spiny
a niby zwykła przejażdżka do banku
może dlatego że miałem wangan midnight ost puszczone
ehh lubie tą wieś

dzis zaliczylem ostatni top-down w sezonie - z Lodzi auto pojechalo na odpoczynek na wies pod Ostroleke. Pogoda na trasie rozna - od pieknej jesieni, poprzez mglista pogode az do deszczu lekkiego przechodzacegoi miejscami w sredni - czyli niemalze pelen przekroj. Nie powiem zebym cala trase top-down jechal ale z polowe owszem. Pare lekkich driftow oczywiscie takze bylo


parafrazujac ś.p. Edmunda Niziurskiego:
"twarz mi wykrzywia usmiech zalosny
byle do wiosny ..."

Warszawa, ul. Kasprzaka, 8:30, , 3 pasy w każdą stronę, pusto. Poranny top-down przerwany został taką sytuacją:
- Dzień dobry. Panie Kierowco. Pierwszy pomiar 80km/h, drugi 82km/h. A ograniczenie do 50...
- Oj, to chyba przez to piękne słońce...
- No podziwiam Pana za jazdę bez dachu w taką pogodę. Przyjmijmy, że było 80 i weźmy minimalną kwotę mandatu
- Ok, nie będę się kłócił
- Miłego dnia!
- Wzajemnie!

Trochę zmieniając temat... nie ma nikt z Was problemów zdrowotnych spowodowanych jazdą top down przy niskich temperaturach? Osobiście nigdy nie miałem problemów z jazdą nawet przy -5, ale po jednej z przejażdżek w nieco górzystym terenie (dość zimno, wiatr, zmiany ciśnienia i duża prędkość) nabawiłem się lekkiego szumu w uszach, który już od dłuższego czasu nie chce ustąpić. Poza tym leczę się od jakiegoś roku na przewlekły nieżyt nosa. Lekarz twierdzi, że to alergiczne, ale prawdę mówiąc dziwne wydaje mi się, że pierwszy raz problem pojawił się jakieś pół roku od kupna pierwszej mx-5...

ja zawsze mam katarek po topdownie w chłodniejsze dni.
trudno, tym gorzej dla katarku

Ja jestem wrażliwy na chłodny wiatr wiejący mi po zatokach lub szyi, więc zawsze jak jest chłodniej, to jadę w czapce na uszach i z kołnierzem od kurtki postawionym + na szyi chusta buff czy jak to się tam nazywa.

Jest drugi zdradliwy sposób na choroby - zawiewanie z tyłu po nerach. Ale to też da się rozwiązać odpowiednim ubraniem. Lub windshotem, bo nie pamiętam, żeby w poprzedniej mx-5 mi tak zawiewało.

Mi tam nie przeszkadza jakoś top-down jak jest zimno...
Ale też słynę z tego, że w t-shircie chodzę przy -20, zatoki praktycznie nie do zabicia i ogólnie nie przeszkadza mi zimno.
Za to moja dziewczyna miewa pewne obiekcje ostatnimi czasy w postaci "Ale załóż dach, przecież zimno jest..."

Dziś to było super Chyba ostatni podryg jesieni(u mnie 18 stopni )A moja pierwszy dzień na zimówkach No i wypadało by napisać-Aby do WIOSNY !

zazdraszczam

w wawie plucha 8-10 st i pada, chyba nie będzie mi już dane top down w tym roku...

było do ułeża przyjechac był top down i słońce na jazdę jak jest chódniej polecam słuchawki do uszu dla tych co mają wrązliwe

A zrobię odkop Dzisiaj po wyschnięciu zacisków również wybrałem się top down na miasto w czapeczce mikołaja Aż wszyscy się uśmiechali

Wczoraj Top down błądziłem z dobrą godzinę po Warszawie, próbując od SGGW do Polibudy dojechać. Widok, pierwszego dnia zimy, samochodu bez dachu na blachach ZSD, który widać było nie do końca wie, gdzie jedzie, wywoływał u innych kierowców i przechodniów dużo uśmiechu .

Dzisiaj top down to sie choinki przywozi

Mac pisze:Dzisiaj top down to sie choinki przywozi

Tez tak przewozilem ale niestety potem z iglami problem ;p

Mac pisze:Dzisiaj top down to sie choinki przywozi

3.5m wysokości nawet da rade

[URL=https://imageshack.com/i/151wz6j][/URL]

Hehe niezle

jahu pisze: 3.5m wysokości nawet da rade

dobre dobre