Dzisiejszy TopDown
Moderator: Moderatorzy
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2139
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
Tak bardziej ogólnie - po tygodniu jazdy top up (zastępcza mazda 3), ostatnie 2 dni w mxie sprawiają, iż chodzę ciągle na haju. Piszę to dla tych wahających się czy mx5 to samochód dla nich. Wcześniej, zanim kupiłem, chciałem kupić ładny samochodzik na zakręty. Ten otwierany dach wydawał mi się opcją, z której będę korzystał rzadko. Podczas jazd testowych odkryłem, że w głowę zawsze wieje, więc zapewne na dłuższą metę będzie nie do wytrzymania. Nie w dni, gdy temperatura jest nieidealna.
Kupiłem i w top down się zakochałem. W zimie można poczuć się jak na nartach, na których uwielbiam jeździć, a na które tak rzadko mam okazję wskoczyć. Przez resztę roku czuję się jak na rowerze, który musiałem odstawić po urodzeniu się dziecka (które dużo chorowało i wożenie go na rowerze odpadło).
Do tego od lat miałem problemu z zatokami, często chorowałem. Top down mnie wyleczył. A może ta radość z mx5 - im więcej człowiek się śmieje i jest szczęśliwszy, tym mniej choruje. Odkąd kupiłem moją piękność, nie byłem chory (najwyżej kilka dni zarażony od syna, ale od dziecka z jego zmutowanymi wirusami ciężko się nie zarazić).
Taka to oda do top downa.
P.S.
Oczywiście każdy ma inaczej - ale okazało się, że po początkowym "ale wieje" bardzo szybko przychodzi "mi to nie przeszkadza" i zostaje sama frajda. Tak było z moim bratem i moją żoną.
Kupiłem i w top down się zakochałem. W zimie można poczuć się jak na nartach, na których uwielbiam jeździć, a na które tak rzadko mam okazję wskoczyć. Przez resztę roku czuję się jak na rowerze, który musiałem odstawić po urodzeniu się dziecka (które dużo chorowało i wożenie go na rowerze odpadło).
Do tego od lat miałem problemu z zatokami, często chorowałem. Top down mnie wyleczył. A może ta radość z mx5 - im więcej człowiek się śmieje i jest szczęśliwszy, tym mniej choruje. Odkąd kupiłem moją piękność, nie byłem chory (najwyżej kilka dni zarażony od syna, ale od dziecka z jego zmutowanymi wirusami ciężko się nie zarazić).
Taka to oda do top downa.
P.S.
Oczywiście każdy ma inaczej - ale okazało się, że po początkowym "ale wieje" bardzo szybko przychodzi "mi to nie przeszkadza" i zostaje sama frajda. Tak było z moim bratem i moją żoną.
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2139
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
Przegrałem
- pistenbully
- Donator
- Posty: 2096
- Rejestracja: 01 sie 2017, 13:49
- Model: NB
- Wersja: 10th Anniversary
- Lokalizacja: Gdańsk
- pistenbully
- Donator
- Posty: 2096
- Rejestracja: 01 sie 2017, 13:49
- Model: NB
- Wersja: 10th Anniversary
- Lokalizacja: Gdańsk
dudek_t pisze:
Pięknie tam u Was na Podlasiu...
- Liliputek
- Donator
- Posty: 974
- Rejestracja: 19 cze 2016, 22:14
- Model: ND
- Wersja: Freedom plus
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
Gdzieś w Polsce...
przedwczorajszy, wczorajszy, dzisiejszy i jutrzejszy TOP DOWN
przedwczorajszy, wczorajszy, dzisiejszy i jutrzejszy TOP DOWN
- Załączniki
-
- 2.jpg (581.95 KiB) Przejrzano 3116 razy
-
- Zlot .jpg (1.2 MiB) Przejrzano 3116 razy
LILIPUTEK - z miłości do jazdy
Listopad, temperatura +19, top down - zaliczone.
- Załączniki
-
- IMG_20181101_133725.jpg (4.85 MiB) Przejrzano 2725 razy
-
- IMG_20181101_133803.jpg (5.62 MiB) Przejrzano 2725 razy
- pistenbully
- Donator
- Posty: 2096
- Rejestracja: 01 sie 2017, 13:49
- Model: NB
- Wersja: 10th Anniversary
- Lokalizacja: Gdańsk
Skoro mamy Złotą Pruską Jesień kierunek był oczywisty!
- pistenbully
- Donator
- Posty: 2096
- Rejestracja: 01 sie 2017, 13:49
- Model: NB
- Wersja: 10th Anniversary
- Lokalizacja: Gdańsk
To Clio z przodu to nie Trafficar, a sądząc po blachach to jakieś Kanary
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2139
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
Ale mamy klimat w tym roku w Polsce! - nie robiłem zdjęcia, ale jak tylko nie jeżdżę z przeziębionym synkiem (i to nie od top down się przeziębił... a od kilku dni nie jeżdżenia ze mną:-), jeżdżę top down - nie dlatego, że lubię się męczyć dla pozy, tylko dlatego, że jest naprawdę przyjemnie. Co ciekawe temperatury nie mówią o niczym, czasem przy 8 st C jest znacznie przyjemniej niż przy 16. Dziś było na maksa przyjemnie mimo 11 stopni C, czapkę założyłem dopiero wjeżdżając na obwodnicę, temperatury z ustawionych 22 stopni też nie ruszałem. Fajniej niż w sierpniu, gdy bywa za ciepło. Bajka.
- Chezus
- Donator
- Posty: 1167
- Rejestracja: 07 lip 2016, 20:45
- Model: NB FL
- Wersja: Impuls
- Lokalizacja: SZA
Ja z doświadczenia wiem, że jesień najprzyjemniejsza na top down. Tylko muszę windshot z poprzedniej Miaty przełożyć do obecnej, bo powyżej 120 kucyk wali mnie po nosie i wieje po karku troszkę uciążliwie.Wojtek Wawa pisze: ↑07 lis 2018, 9:22Ale mamy klimat w tym roku w Polsce! - nie robiłem zdjęcia, ale jak tylko nie jeżdżę z przeziębionym synkiem (i to nie od top down się przeziębił... a od kilku dni nie jeżdżenia ze mną:-), jeżdżę top down - nie dlatego, że lubię się męczyć dla pozy, tylko dlatego, że jest naprawdę przyjemnie. Co ciekawe temperatury nie mówią o niczym, czasem przy 8 st C jest znacznie przyjemniej niż przy 16. Dziś było na maksa przyjemnie mimo 11 stopni C, czapkę założyłem dopiero wjeżdżając na obwodnicę, temperatury z ustawionych 22 stopni też nie ruszałem. Fajniej niż w sierpniu, gdy bywa za ciepło. Bajka.
The answer is always Miata.