Wady i zalety Mx-5 - Bez tajemnic

Forum główne a tematyką prowadzącą jest mx-5.

Moderator: Moderatorzy

PanKolczyk
Posty: 457
Rejestracja: 15 lip 2008, 0:22
Model: NB
Wersja: miracle
Lokalizacja: Łódź

19 gru 2008, 0:59

majkel_c pisze:Masz po prostu klimatyzację, więc się chłodzi latem :mrgreen:

no właśnie, ja tez mam więc grzanie mi za bardzo nie przeszkadza, ale fakt jest faktem :mrgreen:

Co do krzywej pozycji za kierownicą to musisz się przyjrzeć, nie jest to jakaś ogromna wada, po prostu kwestia przyzwyczajenia.

Tak ogólnie to te wady to właściwie nic, a miata jest świetna ale miało być bez tajemnic więc parę tych punktów się znajdzie i tyle :wink: nie ma auta idealnego, choć miata jest bardzo blisko to jednak ideałem nie jest :mrgreen:

pozdr
Sebi
Posty: 373
Rejestracja: 31 lip 2008, 18:28
Lokalizacja: Koło

19 gru 2008, 12:23

Ja też nie rozumie o co chodzi z tym tunelem... Mój zawsze zimny, może też dlatego, że żadnych długich tras nie robię.
Co do krzywej pozycji za kierownicą to w ogóle nie zwróciłem uwagi... a uchwyt na kubeczek hehe tak umieszczony, że chyba nikt go nie używa :razz:
radek77
Posty: 541
Rejestracja: 23 sie 2008, 10:08
Lokalizacja: kraków i okolice;)

19 gru 2008, 16:49

hmmmm w zasadzie nawet niezauwazylem krzywizny w jezdzie, ale moze to przez moje zboczenie jazdy na stoku na desce, wiem za duzo NA ale to tez juz zboczenie:)
Różnica pomiędzy seksem i śmiercią polega na tym, że kiedy będziesz umierał, nikt nie będzie się śmiać z ciebie, że robisz to sam.
damiano
Posty: 268
Rejestracja: 24 gru 2007, 21:20
Model: Inny
Lokalizacja: Kraków / Tarnów
Kontakt:

19 gru 2008, 22:13

PanKolczyk pisze:nie ma auta idealnego, choć miata jest bardzo blisko to jednak ideałem nie jest :mrgreen:

zgodzę się, jeśli dodasz, że jest niesamowicie blisko, wręcz o włos :D

swoją drogą od jakiegoś czasu zastanawiam się na jakie auto mógłbym zmienić mazdę (absolutnie nie planuję się przesiadać i najchętniej wogóle bym jej nie sprzedawał :D), myślę co może dać więcej przyjemności z jazdy, wiatr we włosach (póki je mam, czyli na co można sobie pozwolić również w młodym wieku ;) ) i co będzie miało tyle charakteru...

nic! :twisted:

prowadziłem dzisiaj audi r8 i jednak już wiem do czego mogę się przesiąść kiedyś :D ale dopiero jak wypuszczą wersję bez dachu ;)
vox
Posty: 879
Rejestracja: 21 paź 2007, 5:29
Model: NB
Lokalizacja: Branice opolskie

20 gru 2008, 11:23

Czytam te wszystkie ochy i achy i zaczynam się zastanawiać co jest u mnie nie tak :roll:
Może to tylko moja tak ma, ale po kilkudniowej z konieczności jeździe mazdą 121 (w końcu nie jakimś "zamortyzowanym" Citroenem :wink: ) i powrocie za kierownicę miaty mam wrażenie jakbym powoził taczkami. :shock:
Wszystkie dziury, garbki i inne drogowe niespodzianki czuję całym ciałem, a ponoć amortyzatory mam dobre na 80%.
Czy też tak macie :?:
Mayk
Posty: 2346
Rejestracja: 10 sty 2008, 9:21
Model: NB FL
Wersja: 1.6T
Lokalizacja: Poznań

20 gru 2008, 11:26

vox pisze:Czy też tak macie :?:


nie - przynajmniej nie ja...
heh, moja przyjemniej jeździ jak Passat B5 mojego kupla z zawiechą od A6 z przodu ;)
110@???KM
134@???Nm
vox
Posty: 879
Rejestracja: 21 paź 2007, 5:29
Model: NB
Lokalizacja: Branice opolskie

20 gru 2008, 11:31

No to gratuluję, tylko że ... masz auto o 10 lat młodsze i może już inna konstrukcja zawieszenia.
Ciekaw jestem wrażeń z jazdy użytkowników modelu NA.
pzdr
Mayk
Posty: 2346
Rejestracja: 10 sty 2008, 9:21
Model: NB FL
Wersja: 1.6T
Lokalizacja: Poznań

20 gru 2008, 13:21

Zawieszenie w NA i NB praktycznie niczym się nie różni, tył jest wręcz identyczny. Są jakieś minimalne różnice w przodzie ;)
110@???KM
134@???Nm
AGENt
Posty: 2019
Rejestracja: 10 lis 2006, 18:52
Model: NA
Wersja: oryginalna
Lokalizacja: Bayern

20 gru 2008, 23:55

Vox, ne ubliżając nikomu,a zwłaszcza Tobie to te odczucia to może już jest racja wieku :sad:
andi68
Posty: 107
Rejestracja: 03 wrz 2008, 19:12
Lokalizacja: Kraków, Kwaczała

21 gru 2008, 13:55

Zalety zostały przedstawione wcześniej- ciężko coś dodać.
Wady;
-uzależnia, nigdy tak nie czekam na wiosnę jak teraz
-jw. jest jak narkotyk
-częste wyglądanie przez okno, żeby sprawdzić czy wszystko ok(na razie nieaktualne; zielona strzała zimuje w garażu)
-jazda po naszych drogach daje w kość mojemu kręgosłupowi
-chęć zabicia każdego osobnika w kapturze, który zbyt blisko zainteresował się autem
-o tym umiejscowieniu pedałów też mam swoje zdanie; coś mi nie pasowało z pozycją za kierownicą
Wroniasty
Posty: 1645
Rejestracja: 02 sie 2008, 21:45
Lokalizacja: Białystok

28 gru 2008, 0:25

A mnie w Miacie najbardziej wkurza to jak bardzo się z nią pieszczę, jak często ją myję żeby była czysta, jak kombinuję gdzie stanąć pod uczelnią, żeby wsiadając nie uwalić dywaników itd, itd... nigdy tak nie miałem, a to naprawdę wkurza :lol:
Ben_sage
Posty: 249
Rejestracja: 24 cze 2007, 22:50

28 gru 2008, 5:01

A wiecie co mnie najbardziej wkurza ? Zostawiać cabrio pod gołym niebem.Gwarantuje ze gdybym miał 2 miejsce parkingowe w moim bloku to by już teraz stała mx-5 chodz by najtansza jezdząca.
Może nie chodzi tu o zywotność pewnych elementów ale po prostu wkurza mnie ten fakt nie wiem czemu , inaczej to odczuwam zostawiając zwykle auto.Może dlatego że przykre wspomnienia z dachem i mam uraz....
DieSpinnePL
Posty: 1982
Rejestracja: 05 paź 2007, 18:03
Model: NA
Lokalizacja: Skawina/Kraków

28 gru 2008, 10:49

A mnie w Miacie najbardziej wkurza to jak bardzo się z nią pieszczę, jak często ją myję żeby była czysta, jak kombinuję gdzie stanąć pod uczelnią, żeby wsiadając nie uwalić dywaników itd, itd... nigdy tak nie miałem, a to naprawdę wkurza


Ja właśnie teraz w garażu ją czyściłem bo zaraz jade do Kościoła no i nie wypadało lekko zachlapaną :P

Bo przy mokrej nawierzchni jeżdżę z zawrotnymi prędkościami do 40km/h żeby się za bardzo nie uchlapać :P Oczywiście jak muszę to jadę normalnie, ale jak nie muszę to około 30-40km/h :mrgreen:

Jak bym miał inny samochód to raczej bym nawet na to nie wpadł ze można powoli jeździć żeby sie nie uchlapać :P Aż moi znajomi stukają się po głowie :mrgreen:
Sebi
Posty: 373
Rejestracja: 31 lip 2008, 18:28
Lokalizacja: Koło

28 gru 2008, 21:25

Ale to wcale mnie nie dziwi sam jeżdżę powoli jak się nigdzie nie śpieszę żeby nie ochlapać i wkurzam się na brata jak szybko jeździ bo mi auto brudzi:PP
majkel
Administrator
Administrator
Posty: 6890
Rejestracja: 26 mar 2007, 17:30
Model: Inny
Lokalizacja: Warszawa

30 gru 2008, 23:51

Wroniasty pisze:A mnie w Miacie najbardziej wkurza to jak bardzo się z nią pieszczę, jak często ją myję żeby była czysta, jak kombinuję gdzie stanąć pod uczelnią, żeby wsiadając nie uwalić dywaników itd, itd... nigdy tak nie miałem, a to naprawdę wkurza :lol:

Ufff... A już myślałem że jestem w tej dewiacji odosobniony :mrgreen: Najśmieszniejsze jest to że jak teraz w zimie jeżdżę cywilowozem to mi jakoś warstwa błota na samochodzie nie przeszkadza :wink:
Wroniasty
Posty: 1645
Rejestracja: 02 sie 2008, 21:45
Lokalizacja: Białystok

31 gru 2008, 13:38

majkel_c pisze:
Wroniasty pisze:A mnie w Miacie najbardziej wkurza to jak bardzo się z nią pieszczę, jak często ją myję żeby była czysta, jak kombinuję gdzie stanąć pod uczelnią, żeby wsiadając nie uwalić dywaników itd, itd... nigdy tak nie miałem, a to naprawdę wkurza :lol:

Ufff... A już myślałem że jestem w tej dewiacji odosobniony :mrgreen: Najśmieszniejsze jest to że jak teraz w zimie jeżdżę cywilowozem to mi jakoś warstwa błota na samochodzie nie przeszkadza :wink:


A ja mimo zimy jeżdżę Miatą... myłem ją przedwczoraj i teraz zastanawiam się właśnie, czy nie podjechać na myjnię :lol: I jeszcze jestem wkurzony bo odkurzyłbym wnętrze i wytrzepał dywaniki, ale jest zimno :lol:

I jeszcze się wkurzam, bo kilka dni temu przepryskałem silikonem w spreju wszystkie uszczelki w aucie, pod maską, pod klapą bagażnika, drzwi, dachu etc, etc... ale kupiłem sobie jeszcze sztyf do uszczelek i chciałem nim je potraktować, ale nie da rady - mróz.

Generalnie mam wrażenie, że za bardzo się z nią pieszczę. Jak jeździłem BMW to strzepywałem fajka na dywaniki... a teraz nie strzepuję do popielniczki tylko za okno, a potem jak skończę palić jeszcze wietrzę :lol:
looker
Posty: 208
Rejestracja: 22 cze 2008, 19:09
Lokalizacja: Poznań / Rakoniewice
Kontakt:

31 gru 2008, 17:05

Wroniasty ja popelnilem taki blad i zapalilem pare razy w aucie. smierdzi niemilosiernie nawet po wywietrzeniu i juz nigdy nie zapale w aucie. dodam, ze zapalilem ze zdenerwowania i znudzenia stojac w korku. teraz juz jednak nie bede mial wymowek, zal mi madzi.
leDiable
Posty: 942
Rejestracja: 29 lip 2007, 0:20
Lokalizacja: Kraków

31 gru 2008, 18:15

Mi się parę razy tylko w życiu zdarzyło zapalić w aucie. W tequili raz. Wolę zatrzymać się na poboczu, wyjść z auta i zapalić stojąc na zewnątrz :wink:
tel: 500294594 skype: lediable86
DieSpinnePL
Posty: 1982
Rejestracja: 05 paź 2007, 18:03
Model: NA
Lokalizacja: Skawina/Kraków

02 sty 2009, 10:44

poprzedni właściciel palił i nadal walczę z tym zapachem bo ja jestem na niego wyczulony a jak jest wilgoć to czuć. Nie jest łatwo ...
Wroniasty
Posty: 1645
Rejestracja: 02 sie 2008, 21:45
Lokalizacja: Białystok

02 sty 2009, 22:18

DieSpinnePL pisze:poprzedni właściciel palił i nadal walczę z tym zapachem bo ja jestem na niego wyczulony a jak jest wilgoć to czuć. Nie jest łatwo ...


Kup kilogram kawy, zaszyj ją w lnianych woreczkach i porozrzucaj po samochodzie. Po miesiącu masz w aucie świeże powietrze :mrgreen:
DieSpinnePL
Posty: 1982
Rejestracja: 05 paź 2007, 18:03
Model: NA
Lokalizacja: Skawina/Kraków

02 sty 2009, 23:39

uwielbiam zapach kawy ... :)

A co do tego zapachu to wyprałem tapicerkę nawet 2 razy. Ale obstawiam, że to dach "prześmierdnął" petami :roll: Muszę się kiedys za niego zabrać i go od środka jakoś "wyprać".

ktoś prał ? :)
leDiable
Posty: 942
Rejestracja: 29 lip 2007, 0:20
Lokalizacja: Kraków

03 sty 2009, 1:44

Masz garaż - postaw miatę w garażu, ściągnij poszycie, wymyj porządnie, poczekaj aż wyschnie, załóż :razz:
tel: 500294594 skype: lediable86
Kmieciu4eveR
Posty: 36
Rejestracja: 05 sty 2009, 20:58
Lokalizacja: Poznań

16 mar 2009, 9:10

Popieram przedmówców. Gdy ostatnio wracałem MXem z myjni po woskowaniu, jechałem 30-40 na godzinę, a kałuże omijałem dalekim łukiem. Jak już wstawiłem do garażu, to drugi raz umyłem alufelgi.

Teraz na codzień używam Mazdy 121. Mam w niej gumowe dywaniki, więc nie trzeba czyścić butów przed wsiadaniem.
Ogólne różnice między Mazdą 121 (1995) a MX-5 (2002):

-> Podczas ruszania w 121 buksują przednie koła - w MX-5 tylnie :-)
-> Przy otwartym dachu w 121 jest głośniej niż w MX-5
-> Przy ostrych zakrętach 121 się przechyla - jadąc MX-5 przechylają się tylko narządy wewnętrzne kierowcy.
-> MX-5 lepiej tłumi nierówności drogi, ale po dziurach wolę jeździć 121, żeby miatki nie niszczyć ;-)
Awatar użytkownika
Tomai
Donator
Donator
Posty: 3864
Rejestracja: 14 wrz 2008, 9:11
Model: NC
Wersja: 2.0 Power by Five
Lokalizacja: Poznań / Kaźmierz

16 mar 2009, 16:36

Kmieciu4eveR pisze:-> Przy ostrych zakrętach 121 się przechyla - jadąc MX-5 przechylają się tylko narządy wewnętrzne kierowcy.
:mrgreen:
Była NA BRG 1.8 118 Km 146 Nm
Była NBFL Phoenix 1.8 138KM 156Nm
Była NBFL Garnet Red Mica 1.8
Jest NC 2.0 174KM 199Nm
spilner
Posty: 847
Rejestracja: 06 lut 2009, 9:02
Lokalizacja: Wwa

16 mar 2009, 19:41

Skoro już porównujemy do auta przednionapędowego...
Generalnie auta z napędem na tył mają lepszy skręt niż przednionapędowe. Ale jest pewien wyjątek, kto zgadnie jak się nazywa? :mrgreen:
I know I get a lot of stick from the other two idiots about thinking this, but the MX-5 is a car that smiles when you drive it. It wants to be driven, in the way that those husky dogs actually enjoy pulling sledges. - James May
looker
Posty: 208
Rejestracja: 22 cze 2008, 19:09
Lokalizacja: Poznań / Rakoniewice
Kontakt:

16 mar 2009, 20:12

5 literek? :D
spilner
Posty: 847
Rejestracja: 06 lut 2009, 9:02
Lokalizacja: Wwa

16 mar 2009, 20:21

W Europie nawet mniej :mrgreen:
I know I get a lot of stick from the other two idiots about thinking this, but the MX-5 is a car that smiles when you drive it. It wants to be driven, in the way that those husky dogs actually enjoy pulling sledges. - James May
vox
Posty: 879
Rejestracja: 21 paź 2007, 5:29
Model: NB
Lokalizacja: Branice opolskie

17 mar 2009, 5:26

polonez :?: :shock:
Awatar użytkownika
Bardock
Posty: 1863
Rejestracja: 15 gru 2008, 14:37
Model: Inny
Wersja: S3 1.8T
Lokalizacja: Warszawa

18 mar 2009, 14:25

ehhh wady.






















Nie ma wad :D nawet bardzo duzy człowiek wejdzie :D

http://www.youtube.com/watch?v=Z5dy6ADQ2S4



hahahha dude look at his suspension! it dropped 3 inches! no need for tiens, just need him haha
Skyluker
Donator
Donator
Posty: 848
Rejestracja: 15 maja 2009, 15:31
Model: NB
Wersja: Miracle
Lokalizacja: Kraków

13 lip 2010, 19:24

I przekornie to użytkownicy cabrioletów a nie motorów śmigają z wiatrem we włosach. Kask jest słabo przepuszczalny dla powietrza.
ODPOWIEDZ