siwyzgr pisze: ↑16 lip 2020, 6:48
Zachowaj ostrożność. Byla tu NA z centrumcabrio z dużą ilością pękającej szpachli.
Dodatkowo panowie w pakiecie z autem proponują ciekawe rozwiązania finansowe. Jak chcesz szczegoly, to pisz prv.
Nie wiem co mają na celu posty oczerniające moją firmę, któryś raz piszesz coś na temat centrum cabrio a nigdy tu nawet auta nie kupiłeś. Takie polaczkowe tworzenie zamętu nie mając pojęcia ile ktoś pracy wkłada w to aby auto było w takim stanie jak np. to przedstawione w zapytaniu. Więc wyjaśnię Ci kilka spraw, które Cię nurtują, choć wolałbym abyś zadzwonił do mnie osobiście skoro coś Ci nie pasuje. Ale jak chcesz oficjalnie to proszę bardzo.
Jeśli chodzi o ten egzemplarz to auto zostało zakupione od naszego klienta z Krakowa, który zlecił nam jakieś 3 mc temu przygotowanie tego auta wg naszego standardu. Niestety w związku z sytuacją prywatną musiał sprzedać 2 samochody ze swojej kolekcji mimo, że auto robił pod siebie kompletnie nie oszczędzając. Totalnie z grubsza licząc: nowe podłużnice 2300 zł, nowe opony 1300 zł, pełen przegląd mechaniczny, wymiana tego co wymienione w ogłoszeniu, a było tego zdecydowanie więcej 2000 zł, detailing 500 zł, wymienione tylne sanki (wypiaskowane i pomalowane proszkowo) 500 zł, zbieżność 100 zł, opłacone PCC (kupujący zwolniony z opłaty) 350 zł - to tak zupełnie z grubsza i na szybko daje 7050 zł a jak bym się wgłębił w faktury to wyjdzie zdecydowanie więcej. Trwało to ok 2 miesiące. Później wystaw i zapłać ogłoszenie, zapłać OC, zapłać podatek dochodowy przy sprzedaży i prowadź firmę wraz z wszystkimi opłatami z tym wiążącymi się. Weź też pod uwagę, że wszystko to już zostało wykonane przy aucie, kupujesz w pełni przygotowany produkt i możesz korzystać z sezonu.
Pisanie o ciekawych rozwiązaniach finansowych od osoby, która nie kupiła auta u nas jest jak robienie recenzji Ferrari Italia, która widziała ją tylko na zdjęciach. Przyjedź, kup to zobaczysz.
spacecookies jeśli chodzi o przebitkę to jak weźmiesz pod uwagę to, że przygotowujemy auto wg naszego standardu to zmienia się postać rzeczy tylko trzeba to rozłożyć na czynniki pierwsze. Jedź, kup auto, strać dniówkę, zaryzykuj i nie raz wróć na pusto, opłać podatki, paliwo, prowadź firmę itd, przygotuj auto tak jak my to robimy. Zawsze mocno doinwestujemy auta i oddajemy klientowi gotowy produkt jak widać np. na powyższej rozpisce czarnej mazdy. Na końcu dodaj do tego gwarancję pisemną na auta nie starsze niż 18 lat i zobaczysz, że nie wychodzi już tak kolorowo.
No i dla jasności, czyszcząc ten temat, tak czasem kupujemy auta z Polskich ogłoszeń, przygotowujemy auta wg naszego standardu i sprzedajemy je drożej - na tym polega handel
No i znowu wracając do Ciebie
siwyzgr o jakiejś NA z popękaną szpachlą. Pokaż mi gdzie to było i o jakie auto Ci chodzi. Dla jasności, nie sprzedajemy aut z pękająca szpachlą. To jasne, że dużo aut ma szpachlę na sobie ale to normalne np. po wstawieniu reperaturki tylnego nadkola. Nigdy tego nie ukrywamy, jeśli klient chce otrzymuje od nas pełną specyfikację auta, nagranie wideo, pomiar powłoki lakierniczej, nagranie POV i co sobie tylko wymarzy, tak aby nie było niejasności.
Kończąc tą myśl, to są również rzeczy, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Dla przykładu, zawoziliśmy jakiś czas temu NBFL-a z klimatyzacją do Szczecina. Mimo, że wszystko sprawdzaliśmy dzień przed wyjazdem i było idealo a dniu dostawy na przeglądzie okazało się, że klima jest nieszczelna. Tak więc przyjmujemy to na klatę, mimo, że musieliśmy iść w plecy finalnie, bierzemy to na siebie i dogadujemy z klientem naprawę/rekompensatę. Po co to piszę? Po to żeby przypomnieć to co wszyscy wiedzą. Są to auta używane, w których mimo najszczerszych chęci czasem może się coś zepsuć, a my nie jesteśmy w stanie przewidzieć tego.
Trzeba też wziąć pod uwagę, że błędy każdy może popełniać, mam nadzieje, że w swojej karierze popełnimy ich jak najmniej
Mimo wszystko zdaję sobie sprawę, że choćby być świętszym niż papież, to i tak pojawi się prędzej czy później hejt, szczególnie w Internecie gdzie najprościej kogoś anonimowo obsmarować. Tak czy owak pozdrawiam wszystkich posiadaczy roadsterów i cabrio, także hejterów choć jest ich na szczęście kropla w morzu. Cieszymy się, że możemy przygotowywać, odbudowywać Mazdy MX-5 i czerpać z tego mnóstwo radości.