zawodnik pisze:Jechalem ją oglądać 350km w jedną stronę więc moze komuś zaoszczędze drogi
http://olx.pl/oferta/mazda-mx-5-1-8-140 ... 9d6f5d74cb
oglądałem ją wczoraj i tak, nie ma bila, tylko zwykłe amory jedynie sprężyna trochę twardsza
wg mnie torsena tez brak (niestety nie mailem mozliwosci wjechania na kanal, ale o tym ponizej)
rocznik to 1998, a rejestracja 1999
silnik fakt czysty, altek wygląda na nowy, ale ksiązka serwisowa kończy się na ok 56 tys km wiec reszta histori nie wiadomo skąd wzięta, właściciel twierdzi ze tak mu powiedzieli w serwisie, tarcze przod maja spory próg więc na bank mają więcej niż 15 tys km, tylne tarcze przyjechane gorzej
opony stare kapcie, co prawda mają 4 lata ale popękane na bokach i nic nie trzymają-do wymiany
całe zawieszenie zardzewiale i to bardzo (to nie nalot) gumy az wychodzą ze swoich miejsc więc całośc do zrobienia
końcówki progów lewa i prawa strona przy tylnich kolach do zrobienia (spore purchle) wiec bedą dziury, ranty nadkoli nie najgorsze ale do poprawki, purchel nad przednią szyba, klapa przy o oświetleniu tablicy na wykwit, maska z przodu to samo na rancie, zderzak przod i maska przytarta, zbiornik od spodu zardzewialy, podwozie nie jest zabezpieczone jak twierdzi wlasciciel
dach oryginalny, ale na rantach wyglada jak by ktos go wzmacnial i przykleił cienkie paski bo wychodzi biały klej le dziur nie ma, wnetrze ogolnie w dobrym stanie, urwany zawias od schowka w podlokietniku, zerwana linka od anteny, klima dziala i elektryka tez, kierownica wytarta, mieszek biegów i fotel przetarty, felgi porysowane więc całe do renowacji ( i tak są brzydkie ), wydech cichy niby nowy ale pordzewialy, schowek zarysowany, podłużnice na końcówkach mają nalot rdzy
na poczatku nie chcial dac mi się nawet przejechać, więc mu powiedzialem jak mam kupic auto skoro nim nie jezdzilem? kiera ściaga w prawo i słabo jedzie jak na 1.8
auto bez przeglądu i oc wiec powrót słabo realny na kołach no chyba ze sobie ktos to ogarnie na miejscu
ogolnie auto wyglada nie najgorzej, ale... ale coś musi w sobie mieć, albo właściciel jest gamoniem (mówiąc delikatnie)
jak chciałem jechać autem na przeglad na stacje diagnostyczną to średnio, przez telefon mówił ze mozna nawet do serwisu mazdy podjechac, ale jak chcialem na SKP jechac to nie chciał, a potem podnióśl cenę i powiedział, że jak chce jechać i kupić pewne auto to musze dopłacić, a w ciemno biorąc będzie taniej, olał mnie i umówił się z kolejną osobą z wrocka na ogładanie wczoraj ok 19 więc może ktoś z forum ją też oglądał
Gosc wyglada na jakiegoś handlarzyne bo wiele rzeczy się nie zgadzało w jego gadce
I ciąg dalszy historii..., bo nie lubię chamstwa i cwaniaków dlatego podam dalej
Bardzo się nie spodobał mój opis jego auta więc przed chwilą dostałem od niego PW z fikcyjnego konta założonego na forum
Witaj skierniewicki gamoniu (mówiąc delikatnie). Myślisz, że jestem
taki
głupi i nie przeglądam forum. Jesteś typową warszawską ciotą, która
szuka
idealnego auta za 13 tysięcy złotych. Sam dobrze wiesz, że dobre sztuki
chodzą po 17 tysięcy. Bezproblemowo sprzedałbym Ci to auto, ale
nienawidzę
warszawiaków, dlatego podniosłem cenę i chciałem żebyś się
przejechał 350km
żeby zwiedzić piękny Wrocław. Na szczęście auto znalazło
właściciela, a
Twoje brudne ręce nie zarobią ani grosza handlarzyku.
Gamoń z Wrocławia.
No szkoda tylko, że nie jestem z Wawy, ani handlarzem