miata w zimie

Forum główne a tematyką prowadzącą jest mx-5.

Moderator: Moderatorzy

SNCF
Posty: 306
Rejestracja: 09 mar 2009, 19:41
Lokalizacja: Wrocław

02 wrz 2009, 15:49

ja_misiek! pisze:No własnie miatki troche żal. nie wiem, co zrobic, bo pakowac kase w drugie auto też troche szkoda.

fakt faktem, że rudzielca nie chciałbym nigdzie zastac.. :???:

do zimy jeszcze troche takze bede myślał.


do kosztu drugiego samochodu dolicz koszt jego ubezpieczania (samo OC 300-1000zl rocznie zaleznie od znizek i pojemnosci) corocznej zmiany oleju czyli ok 120zl i chorej pieczatki corocznej za 100zl + mase klasycznych wydatkow ktore nam umykają

ja tez mam taki dylemat czy jezdzic zimą czy kupic cos za pare tys, co i tak juz jest zardzewiałe i kosztuje co wspomniałem
"Wymaganie od wyzyskiwanego niewolnika, żeby rozpaczał po śmierci oprawcy, wydaje się przesadnym okrucieństwem"
Lukasz
Posty: 591
Rejestracja: 02 sie 2005, 8:18
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

02 wrz 2009, 16:02

Chyba wiekszosc z nas ma podobny problem. Ja rowniez myslalem o tym, stworzylem pare symulacji co mi sie bardziej oplaca, z ktorych wyszlo (przynajmniej w mojej sytuacji zyciowej), ze posiadanie drugiego samochodu nie oplaca sie finansowo. Nawet jesli jest to samchod za pare tysiecy. Zawsze cos trzeba bedzie w nim zrobic i w wiekszosci bedzie to jednak cos kosztowac. W mojej sytuacji - bezdzietnego, pracujacego w biurze i jezdzacego gora w dwie osoby - miata jest idealnym rozwizaniem i wole pchac w nia kase, niz kupwac jakiegos strucla i pchac kase w niego.

Jednak i tak wszystko zalezy od tego jaka ma sie sytuacje, jak gruby ma sie portfel i czego sie oczekuje :)
7 zima z MX-5
Awatar użytkownika
Tomai
Donator
Donator
Posty: 3864
Rejestracja: 14 wrz 2008, 9:11
Model: NC
Wersja: 2.0 Power by Five
Lokalizacja: Poznań / Kaźmierz

02 wrz 2009, 16:57

Lukasz pisze: ze posiadanie drugiego samochodu nie oplaca sie finansowo.


prawda :wink:


Zawsze cos trzeba bedzie w nim zrobic i w wiekszosci bedzie to jednak cos kosztowac.


prawda :wink:
Lukasz pisze: miata jest idealnym rozwizaniem i wole pchac w nia kase, niz kupwac jakiegos strucla i pchac kase w niego.


o tak tak :mrgreen:
Była NA BRG 1.8 118 Km 146 Nm
Była NBFL Phoenix 1.8 138KM 156Nm
Była NBFL Garnet Red Mica 1.8
Jest NC 2.0 174KM 199Nm
Awatar użytkownika
Akar.Zaephyr
Posty: 311
Rejestracja: 09 kwie 2008, 2:15
Model: Inny
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

02 wrz 2009, 19:34

Tomai pisze:
Lukasz pisze: ze posiadanie drugiego samochodu nie oplaca sie finansowo.


prawda :wink:


Zawsze cos trzeba bedzie w nim zrobic i w wiekszosci bedzie to jednak cos kosztowac.


prawda :wink:
Lukasz pisze: miata jest idealnym rozwizaniem i wole pchac w nia kase, niz kupwac jakiegos strucla i pchac kase w niego.


o tak tak :mrgreen:


A ja się z tym nie zgodzę.
Zależy przez co się patrzy - czy przez dziurę w portfelu czy przez zdrowie własnej Miaty.
Osobiście wolę wybulić 2x tyle co za użytkowanie Miaty w zimie na jakiegoś złoma którego nie żal niż naprawiać blacharkę. Jak z nią jest wie każdy - jak raz rdza się wda to ciężko ją potem wywalić i nieraz walka może trwać latami.

Z tego powodu, w moim odczuciu, zdrowie Miaty jest ważniejsze niż parę (dziesiąt, set) złotych. Zdrowe auto zostanie zdrowe na lata co widziałem u mojego ojca w Megane. Przez 9 lat ją garażował i nie wywaliło nawet grama rdzy. Potem francuza Miata wygoniła na dwór i po roku zardzewiał na nadkolach.

Wniosek? Jak masz zdrowe auto takim go trzymaj zanim się rudy wprosi.

Ale to tylko mój punkt widzenia. Jak zobaczyłem korozję na progu postanowiłem więcej w zimę nie wyjeżdżać bo to tylko próg który można łatwo naprawić. Jak szlag zacznie trafiać podłogę to dopiero będzie jazda więc wolę dmuchać na zimne :P

Jak kto woli jednak, nie wtrącam się w czyjś światopogląd ;)
"Klucznik" Akar
Ex-owner of 409.945th Miata
Current ND2 dreamer.
Awatar użytkownika
Tomai
Donator
Donator
Posty: 3864
Rejestracja: 14 wrz 2008, 9:11
Model: NC
Wersja: 2.0 Power by Five
Lokalizacja: Poznań / Kaźmierz

02 wrz 2009, 20:12

Akar.Zaephyr pisze:Jak z nią jest wie każdy - jak raz rdza się wda to ciężko ją potem wywalić i nieraz walka może trwać latami.


Wybacz ale to brzmi jak jakiś horror normalnie. Wydaje mi się że sedno sprawy jeśli chodzi o rdzę to wczesne wykrycie ewentualnych bąbli ( zanim pojawią się dziury) no i szybkie działanie. Tylko nie jakiś tam szpachel czy inne druciarstwo.
Mój blacharz poprostu popatrzył na moje początki ataku rdzy na końcówkach progów, następnie powycinał całe te kawałki i wstawił nową blachę. Wszystko pomalował, na dzień dzisiejszy nie ma śladu, ja nic tam nie widzę. ( wydałem 500 zl )
Taka moja opinia, każdy oczywiście zrobi jak uważa.
Jakbym kupił np. jakieś tam seicento na zimę czy coś, to bym potem wybierał :kupić OC na seicento czy np. rollbar do miaty. Wybór dla mnie prosty :cool:
Była NA BRG 1.8 118 Km 146 Nm
Była NBFL Phoenix 1.8 138KM 156Nm
Była NBFL Garnet Red Mica 1.8
Jest NC 2.0 174KM 199Nm
SNCF
Posty: 306
Rejestracja: 09 mar 2009, 19:41
Lokalizacja: Wrocław

02 wrz 2009, 20:50

Tomai i Akar.Zaephyr, bardzo dobrze, że zdania są podzielone. Daje to pełny i obiektywny pogląd na sprawę! sam dodam tylko że jeszcze gdzieś trzeba by było trzymac ten samochód na zimę. Jakbym miatę trzymał na moim miejscu w garażu to musiałbym to przysłowiowe seicento na dworze, czyli w sumie mam 2 auta dla siebie, a co rano odśnieżanie! bo miatka stoi w ciepełku, a garażu na 3 auta niemam. Swoją drogą, małżonka ma Xedosa od 5lat i jezdzi cały rok nim i rdzy ani grama!
"Wymaganie od wyzyskiwanego niewolnika, żeby rozpaczał po śmierci oprawcy, wydaje się przesadnym okrucieństwem"
Awatar użytkownika
Ja_Misiek!
Posty: 434
Rejestracja: 03 cze 2009, 13:49
Model: NB MSM
Lokalizacja: Milanówek

03 wrz 2009, 6:39

a jaka jest różnica w jeździe z hardtopem i softtopem ? tylko wizualna czy jakas odczuwalna.. :?:
OZ
Posty: 30
Rejestracja: 19 gru 2008, 17:17
Lokalizacja: Kraków

03 wrz 2009, 7:21

Mialem okazje jezdzic dwoma MX5tkami po sniegu powiem ze frajda była niesamowita w tej ktora miala stosunkowo waskie i nowe zimowki 185/60R14 zarowno trakcja jak i panowanie nad autem byly bardzo dobre. Druga ktora jezdzilem miala letnie stare opony i wlasciwie to jechalo sie wolno i caly czas bokiem (wystarczyla lekko pochyla ulica) i nie bylo w tym nic fajnego. Z wlasnych obserwacji wnioskuje ze stabilniej (ale mniej ciekawie) jezdzi sie po sliskim miatka bez szpery z tylu (nie stawia jej tak bokiem przy dodaniu gazu). Jesli chodzi o dach to nie ma problemu, nalezy tylko odsniezac go i nie rozkladac jak jest zimno.
tedek
Posty: 197
Rejestracja: 01 cze 2009, 9:08
Lokalizacja: W-wa /czasami E-g :)

03 wrz 2009, 7:40

OZ pisze:Z wlasnych obserwacji wnioskuje ze stabilniej (ale mniej ciekawie) jezdzi sie po sliskim miatka bez szpery z tylu (nie stawia jej tak bokiem przy dodaniu gazu).


Lepiej się jeździ zimą Miata bez szpery? Hmm... jeszcze nie jeździłem, to będzie mój pierwszy sezon zimą... ale z tego co się naczytałem nt. szpery, to wręcz powinno się o wiele lepiej jeździć ze szperą, niż bez niej. Dziwne... :???:
Don't look to the eyes of a stranger, don't look through the eyes of a fool, don't look to the eyes of a stranger, somebody's watching when the light goes down ]:->

http://mx-5.pl/viewtopic.php?p=39847&sid=e0de7fcc500695cc45a6e4ad62f0b87f#39847
AgaK
Posty: 304
Rejestracja: 15 lip 2008, 12:34
Lokalizacja: Gdynia

03 wrz 2009, 7:55

najwazniejsze nie stawac z górki albo pod górkę hahahhah :mrgreen:
Teraz będzie 3 sezon jak jezdze miatką zimą ( z hardtopem).
Królowa jest tylko jedna!
spilner
Posty: 847
Rejestracja: 06 lut 2009, 9:02
Lokalizacja: Wwa

03 wrz 2009, 9:15

tedek pisze:wręcz powinno się o wiele lepiej jeździć ze szperą, niż bez niej. Dziwne...

Auto ze szperą jest bardziej przewidywalne w poślizgach tylnej osi, ale prędzej też w nie wpada.
I know I get a lot of stick from the other two idiots about thinking this, but the MX-5 is a car that smiles when you drive it. It wants to be driven, in the way that those husky dogs actually enjoy pulling sledges. - James May
callum
Posty: 743
Rejestracja: 31 maja 2008, 18:42
Lokalizacja: Warszawa/Kraków

03 wrz 2009, 9:30

Ja jeździłem jeden sezon zimą, również przy dużym śniegu, i był to mój pierwszy zimowy sezon z RWD. Wrażenia bardzo pozytywne. Faktycznie, na śniegu/lodzie przy ruszaniu tył ma tendencję do minimalnego uciekania (ale daleko temu od "stawiania się bokiem", po prostu troszkę się ślizga), ale wystarczy delikatna kontra kierownicą, którą się robi odruchowo. No, chyba że ktoś chce ruszać z pełnego gazu :D ale przy normalnym ruszaniu nie zauważyłem problemu.

Hardtop daje znacznie lepszą widoczność, bo szyba jest dużo szersza. Zwł. zimą jest to chyba przydatne. Ja nie mam hardtopu, jeździłem z softem i nie było problemu, ale ja garażuję auto, może gdyby stało na zewnątrz to może nie byłoby tak dobrze, gdyby duże ilości śniegu zbierały się na elastycznym bądź co bądź dachu.

No i nic nie zastąpi frajdy z wyjechania w nocy na pusty parking przy tesco i jeżdżenia sobie bokiem :)
"Race car driving is like sex: all men think they're good at it" - Jay Leno

"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours." - O. Wilde
noveek
Posty: 993
Rejestracja: 09 cze 2009, 9:52
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

03 wrz 2009, 9:48

Moja Madzia też będzie jeździła zimą, ale niestety nie mam garażu. Zastanawiam się czy nie przykrywać dachu jakimś "kocem" czy pokrowcem przy bardzo niskich temperaturach.

A zabezpieczenie podwozia robicie, czy raczej nie trzeba?
[URL=http://www.mx-5.pl/viewtopic.php?t=2896]Moja Mazda MX-5 NA BRG[/URL]
[URL=http://picasaweb.google.pl/chrisnoveek]Galeria MX-5[/URL]
DieSpinnePL
Posty: 1982
Rejestracja: 05 paź 2007, 18:03
Model: NA
Lokalizacja: Skawina/Kraków

03 wrz 2009, 10:03

W zimie jest inaczej. Szpera odgrywa mniejsze znaczenie niż na suchym asfalcie gdzie jest potężna przyczepność.

To ja ;) Ładne mam zimowe koła :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

http://www.youtube.com/watch?v=2yd4Qo-Vu-o
Awatar użytkownika
Ja_Misiek!
Posty: 434
Rejestracja: 03 cze 2009, 13:49
Model: NB MSM
Lokalizacja: Milanówek

03 wrz 2009, 10:09

a Koczi wygląda na troche zestresowaną.. :mrgreen:
DieSpinnePL
Posty: 1982
Rejestracja: 05 paź 2007, 18:03
Model: NA
Lokalizacja: Skawina/Kraków

03 wrz 2009, 10:17

haha :mrgreen:

Tak, ma kilka lat prawo jazdy, a na koncie raczej nie ma jeszcze 1000km :P W moim samochodzie ma już ze 30km :D
Awatar użytkownika
Tomai
Donator
Donator
Posty: 3864
Rejestracja: 14 wrz 2008, 9:11
Model: NC
Wersja: 2.0 Power by Five
Lokalizacja: Poznań / Kaźmierz

03 wrz 2009, 15:52

callum pisze:No i nic nie zastąpi frajdy z wyjechania w nocy na pusty parking przy tesco i jeżdżenia sobie bokiem


yeeaaahh :mrgreen:
Była NA BRG 1.8 118 Km 146 Nm
Była NBFL Phoenix 1.8 138KM 156Nm
Była NBFL Garnet Red Mica 1.8
Jest NC 2.0 174KM 199Nm
tedek
Posty: 197
Rejestracja: 01 cze 2009, 9:08
Lokalizacja: W-wa /czasami E-g :)

08 wrz 2009, 9:50

Odkopuję trochę temat :mrgreen:

Czy ktoś z Was używał kiedyś w zimie pokrowców na samochód? Coś jak w linku poniżej:
http://moto.allegro.pl/item709832795_pokrowiec_oddychajacy_na_samochod_roz_m_tybond.html

???

Moja Madzia będzie najprawdopodobniej zimowała pod chmurką i chcę ją najlepiej jak to możliwe zabezpieczyć. Myślicie, że coś takiego jest logiczne? Zwłaszcza po opisie... że coś tam "niby" nie przepuszcza wody ale oddycha... więc "niby" nie ma powstawać pleśni i takich tam innych wynalazków...

Co myślicie na ten temat?
Don't look to the eyes of a stranger, don't look through the eyes of a fool, don't look to the eyes of a stranger, somebody's watching when the light goes down ]:->

http://mx-5.pl/viewtopic.php?p=39847&sid=e0de7fcc500695cc45a6e4ad62f0b87f#39847
weberski
Posty: 106
Rejestracja: 15 sty 2008, 10:01
Lokalizacja: Katowice

08 wrz 2009, 9:59

Kiedyś stosowałem pokrowiec, racja, że nie skrapla się od spodu. Ogólnie dobra sprawa, o ile planuje się dłuższy postój albo na max słońcu (ja m.in. zabrałem to do Grecji) albo jak jest dużo syfu w powietrzu. Wada - szlifuje lakier na rogach, trzeba mieć świeżo umyte auto albo zmatowiały, nic-niewarty lakier. Mnie trochę porobiło rysek na Subaru. Tutaj nie ma dachu lakierowanego, więc lepsza sytuacja. Warto pamiętać, żeby mieć dodatkowy gumowy sznur dookoła, wiatr nie podrywa i nie szlifuje tak maski.
tedek
Posty: 197
Rejestracja: 01 cze 2009, 9:08
Lokalizacja: W-wa /czasami E-g :)

08 wrz 2009, 10:03

weberski pisze:Warto pamiętać, żeby mieć dodatkowy gumowy sznur dookoła, wiatr nie podrywa i nie szlifuje tak maski.


Sznur? Masz jakieś zdjęcia...? Ewentualnie mógłbyś coś więcej napisać na ten temat? :smile:
Don't look to the eyes of a stranger, don't look through the eyes of a fool, don't look to the eyes of a stranger, somebody's watching when the light goes down ]:->

http://mx-5.pl/viewtopic.php?p=39847&sid=e0de7fcc500695cc45a6e4ad62f0b87f#39847
Awatar użytkownika
Qbatron
Donator
Donator
Posty: 2549
Rejestracja: 10 kwie 2009, 20:23
Lokalizacja: Lublin

08 wrz 2009, 18:58

A ja mam jeszcze inne pytanie. Kupilem sobie zestaw na zime, ale sa w nim oponki 205/45/16. Czy to troche nie za szeroko do miatki?
Awatar użytkownika
Tomai
Donator
Donator
Posty: 3864
Rejestracja: 14 wrz 2008, 9:11
Model: NC
Wersja: 2.0 Power by Five
Lokalizacja: Poznań / Kaźmierz

08 wrz 2009, 20:45

Qbatron pisze:Czy to troche nie za szeroko do miatki?


Na zimę taka zasada : im węższa opona tym lepiej - trochę szerokie :???:
Była NA BRG 1.8 118 Km 146 Nm
Była NBFL Phoenix 1.8 138KM 156Nm
Była NBFL Garnet Red Mica 1.8
Jest NC 2.0 174KM 199Nm
SNCF
Posty: 306
Rejestracja: 09 mar 2009, 19:41
Lokalizacja: Wrocław

08 wrz 2009, 22:20

Qbatron pisze:A ja mam jeszcze inne pytanie. Kupilem sobie zestaw na zime, ale sa w nim oponki 205/45/16. Czy to troche nie za szeroko do miatki?


hej,ja mam na zime 185/60/14 i sie zastanawiam czy nie beda za szerokie :neutral:

w koncu im wezsza opona tym nacisk punktowy wiekszy, czyli mniejszy poslizg

do tego nasze pseudo drogi, pod sniegiem juz wogole dziur moze nie byc widac wiec profil 60 na 14tkach bedzie mial wiecej gumy na amortyzacje niz letnie 50 na 15"

przy 205/45/16 masz 92mm gumy
przy 185/60/14 masz 111mm gumy

czyli 2cm wiecej na amortyzacje dziur

(chyba dobrze licze)
"Wymaganie od wyzyskiwanego niewolnika, żeby rozpaczał po śmierci oprawcy, wydaje się przesadnym okrucieństwem"
DieSpinnePL
Posty: 1982
Rejestracja: 05 paź 2007, 18:03
Model: NA
Lokalizacja: Skawina/Kraków

08 wrz 2009, 23:26

Tomai pisze:Na zimę taka zasada : im węższa opona tym lepiej


Dokładnie, ale mnie najbardziej zdziwiło to, że do passata zalecają zimówki powyżej 200. Nie pamiętam dokładnie teraz, ale albo 215 albo 225 hehe.
A co mnie akurat nie śmieszy to fakt, że się lepiej trzymają niż moje yokohamy w-drive 185-tki :P
Awatar użytkownika
Qbatron
Donator
Donator
Posty: 2549
Rejestracja: 10 kwie 2009, 20:23
Lokalizacja: Lublin

09 wrz 2009, 10:22

Masa auta robi swoje :)
SNCF
Posty: 306
Rejestracja: 09 mar 2009, 19:41
Lokalizacja: Wrocław

12 wrz 2009, 15:11

a jak z odpalaniem radzi sobie miatka zostawiona na dluzej na mrozie np: -20'C ?

Pozdr.
"Wymaganie od wyzyskiwanego niewolnika, żeby rozpaczał po śmierci oprawcy, wydaje się przesadnym okrucieństwem"
Jaro
Posty: 3026
Rejestracja: 26 paź 2008, 15:33
Model: NA
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

12 wrz 2009, 18:25

jak jeździ codziennnie daje rade po dwóch dniach czasem trzeba na dwa razy zakręcić....
Pozdrawiam

Jaro

MX-5 NA 1.6T
Awatar użytkownika
Tomai
Donator
Donator
Posty: 3864
Rejestracja: 14 wrz 2008, 9:11
Model: NC
Wersja: 2.0 Power by Five
Lokalizacja: Poznań / Kaźmierz

12 wrz 2009, 18:30

SNCF pisze:a jak z odpalaniem radzi sobie miatka zostawiona na dluzej na mrozie np: -20'C ?


bez problemu :wink:
Była NA BRG 1.8 118 Km 146 Nm
Była NBFL Phoenix 1.8 138KM 156Nm
Była NBFL Garnet Red Mica 1.8
Jest NC 2.0 174KM 199Nm
AdamR
Posty: 44
Rejestracja: 29 wrz 2008, 12:18
Lokalizacja: Gliwice

13 wrz 2009, 7:33

Moja miatka w tym roku zaliczy drugą zimę, właśnie zacząłem przygotowania od impregnacji dachu, mam garaż, ale chyba nie zaszkodzi.
Kupiłem
http://www.allegro.pl/item711145274_nanotechnologia_impregnacja_dachow_cabrio_tkanin.html
i nawet działa tak jak na reklamie :)
kleoar
Posty: 19
Rejestracja: 30 sie 2015, 20:02
Model: Inny
Lokalizacja: Warszawa

01 wrz 2015, 22:39

Odświeżam temat :!:

Zastanawiam się nad kupnem NBFL i mam kilka pytań związanych z użytkowaniem samochodu zimą:
1. Nie zje go korozja od Warszawskiej soli?
2. Zamierzam mieć HC, więc z parkowaniem całą zimę "bez dachu nad głową" raczej nie powinno być problemu prawda?
3. Opłaca się go impregnować przed zimą jakimiś specyfikami antykorozyjnymi, widzicie różnicę po impregnacji? Czytałem trochę na ten temat na forum, ale chciałbym usłyszeć coś więcej.
4. Nie ma problemów z zaparkowaniem się, przez niskie zawieszenie, jak jest nasypany śnieg?
5. Nic jej się nie stanie jak np będzie stała przez tydzień na dworze na śniegu nie ruszana?

Szczerze mówiąc najbardziej obawiam się tego, że jak kupię samochód kilkunasto letni to będzie posiadał jakieś niewidoczne ognisko korozji i po jednej zimie, przez tą całą sól i w ogóle, straszliwie się to rozrośnie. :(
ODPOWIEDZ