Moja MX-5 po stłuczce

18 paź 2016, 20:19

Moja rada jest taka. Jeżeli możesz dostać odszkodowanie, to bierz. Jeżeli ubezpieczyciel zostawi Ci to co pozostało po samochodzie, bo samochodem raczej tego nazwać już nie można, to sprzedawaj po kawałku. Do tego co uzyskasz z ubezpieczenia + zysk ze sprzedaży na części, dołóż trochę swojej kasy i kup nową tzn. nową-starą, bo o MX5 ND nie myślę.
Pozdr,
andred

HDM · 19 paź 2016, 8:16

Jezeli masz kase i ci zalezy zeby to zrobic, to dobry blacharz nie bedzie mial wiekszego problemu...Widzialem wiele wieksze dzwony, kwestia tylko taka zeby to zrobic porządnie co niestety wiąże się z $$$.

MarekSz · 19 paź 2016, 9:21

HDM pisze:Jezeli masz kase i ci zalezy zeby to zrobic, to dobry blacharz nie bedzie mial wiekszego problemu...Widzialem wiele wieksze dzwony, kwestia tylko taka zeby to zrobic porządnie co niestety wiąże się z $$$.

Pamiętaj, że sztywność auta bez dachu jest zdecydowanie mniejsza niż normalnego auta z dachem. Oczywiście, blacharz wszystko zrobi i będzie to wyglądać ładnie, ale o bezpieczeństwie będzie można zapomnieć.

artgint odpowiedz sobie na pytanie, czy kupiłbyś takie auto od handlarza (już ładnie zrobione), widząc po jakiej stłuczce było ?

HDM · 19 paź 2016, 21:36

MarekSz pisze:Pamiętaj, że sztywność auta bez dachu jest zdecydowanie mniejsza niż normalnego auta z dachem. Oczywiście, blacharz wszystko zrobi i będzie to wyglądać ładnie, ale o bezpieczeństwie będzie można zapomnieć.

Jeżeli nie jest robione po kosztach - rzeźba w szpachli byle opchnać ta jak to zwykli robić handlarze. Tylko dobrze cięte i spawane po fabrycznych łączeniach to jaki problem z bezpieczeństwem?
+ miaty przecież są wzmocnione i bym powiedział ze ich sztywność jest wieksza niz samochodów z dachem, przynajmniej w NC jest szczątkowa rama PPF nie wiem jak w NB.

Właściciel mógłby iść do jakiegoś ogarnietego blacharza i poprosić o jakaś wycene i wtedy zdecyduje czy to się wgl opłaca.

27 paź 2016, 9:29

Witam
Napiszę bo może się przyda ostatnio w " dupowozie" miałem ogledziny i o ile dobrze zrozumiałem to możesz naprawić auto w wariancie " faktura " do wartości auta . Drugie rozwiązania warsztat z sieci naprawczej ubezpieczyciela ,3 walka o najwyższe odszkodowanie samemu lub przy pomocy firmy zewnetrznej.
Jeżeli " jesteś zdecydowany aby zostawić i naprawiać - wybierz drugie i od startu pokaż w warsztacie ze jesteś wymagający i z konsekwencją sprawdzisz przy odbiorze każdy element . W ubezpieczalni też zaznacz że oddasz auto do wskazanego warsztatu , ale po naprawie odbierasz auto z rzeczoznawcą ( koszt chyba 300 zł) .
Co do samej decyzji , naprawiać czy nie to nie mam konkretnego zdania są za i przeciw .bezpieczniej jest usunąć rdzę ( oczywiscie pojęcie rdza w mx jest szerokie ) z innego egzemplarza niż jeździć " bananem"

Miarek · 21 lis 2016, 19:10

jeżeli podłużnice są całe to rób to autko,
u mnie nie było tak ciekawie, pod koniec października wyjechał dureń na podwójnym gazie

gdybym nie obspawał po kupieniu autka oraz nie dołożył rozpórek i klatki która usztywniła całą budę nie wiadomo jakby było...

DarekD · 23 lis 2016, 18:01

o ja pierdziu

23 lis 2016, 18:08

Ojć, czyli to byłeś Ty... pytał ktoś na forum o tę stłuczkę - wyrazy współczucia... Dobrze, że jesteś cały.